Przyczepy do przewozu koni

Dlatego najlepiej ścielić trocinami (nie są śliskie). Poza tym ścielenie w przyczepie ma TYLKO JEDNO zadanie- chłonąć wilgoć (i w ten sposób zabezpieczać podłogę) w przypadku gdy konie podróżują długo i zanieczyszczają przyczepę moczem i kałem.
chyba jednak bałabym się ścielić
Ponia   Szefowa forever.
28 stycznia 2009 19:02
Dlatego najlepiej ścielić trocinami (nie są śliskie). Poza tym ścielenie w przyczepie ma TYLKO JEDNO zadanie- chłonąć wilgoć (i w ten sposób zabezpieczać podłogę) w przypadku gdy konie podróżują długo i zanieczyszczają przyczepę moczem i kałem.

Laguna bardzo dobrze mówi😉
Moje już kilka ładnych lat jeźdzą i nigdy nie było problemu ze ślizganiem się czy czymś w tym stylu.
Spiritual- nie chciałabyś wejść do koniowozu lub/i go sprzątać po kilku koniach po kilku/kilkunastu godz jazdy gdyby nie był pościelony trocinami. Smród jest wtedy nie do zniesienia (szczególnie latem) i jedynym sposobem wtedy na posprzątanie jest szlauch z wodą ( a nie wszędzie i nie zawsze jest ku temu możliwość). A tak bierzesz łopatę wyrzucasz mokre trociny a pod spodem masz w miarę czystą i suchą podłogę. No i trociny razem z moczem chłoną amoniak i nie ma takiego smrodu.

A na trocinach koń ci się nie będzie ślizgał. Bo przez to że jest to mała frakcja to i tak konie ją wokół kopyt rozgarniają na boki. Poza tym trociny w przeciwieństwie do słomy nie są śliskie.

No i łatwiej wymienić trociny w przyczepie niż całą podłogę 😉
Laguna przekonałaś mnie, chyba się zaopatrzę w trociny, bo niedługo ok 1000km będziemy jechać. ale i tak myślałam o sprzątaniu w trakcie podróży w miarę na bieżąco, podczas postoju
Jak to sobie wyobrażasz? Wygarniać koniowi spod nóg? Wyprowadzać go?
szczerze: to tak myślałam, choć mogło by to być kłapotliwe.
ms_konik Od stycznia winiety są zlikwidowane dla zestawów do 12ton, za to przejazdy autostradą płatne. Za to te od 12 są znacznie droższe. Ktoś Ci sprzedał winietę na dużego, bo się pewnie nie znał, jak większość, którzy sprzedają winiety.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
29 stycznia 2009 10:47
Naboo- senkju 🙂
sluchajcie!

Potrzebuje kupic przyczepe. Szybko i nowa.

Co sadzicie o http://boeckmann.akedo.pl/index.php?menu=3&item=comfort

Mamy juz ja czesciowanagrana, ale jednak dotyka nas jeszcze sporo watpliowsci...

Nie chcemy Debona!
ja mam boeckmann (chyba) Master, kupioną jako używana (na allegro  😉 ) przywieziona z Niemiec, w świetnym stanie, widać, że prawie nie używana z 2000 r. Uważam, że był to zdecydowanie dobry zakup i na pewno jeszcze przez lata będzie w świetnym stanie.
Tak jak patrzę na zdjęcia tej strony, to chyba  szyby na górze mam trochę inne  🤔wirek:
sluchajcie!

Potrzebuje kupic przyczepe. Szybko i nowa.

Co sadzicie o http://boeckmann.akedo.pl/index.php?menu=3&item=comfort

Mamy juz ja czesciowanagrana, ale jednak dotyka nas jeszcze sporo watpliowsci...

Nie chcemy Debona!


Mam identyczna kupioną nową dwa lata temu. Nie wymieniłabym na żadną inną przyczepę. Jest naprawdę nie do zniszczenia po tym co jeden z koni robił w tej przyczepie to każda Debonka by się w 5 min rozleciała a  tej nic nie było  ! Jest wygodna i bezpieczna. Naprawdę polecam nie zastanawiaj się i kupuj. Ja wiem ze ta moja starczy na wiele wiele długich  lat 🙂
Moze i przyczepa kosztuje ponad dwa razy więcej niż Debonka ale 4 razy dłużej Ci posłuży. Jednak może być trochę ciasna dla koni pow. 170 cm wzrostu 😉
Powiem tak:

nic nie jest wieczne.

Szefowa ma właśnie ten model i dzisiaj zawiozła do kapitalnego remontu.
Złamało się przednie kółko przyczepy jak załadowaliśmy je paszą i sianem na wyjazd do Arezzo.
Do tego wysiadła elektryka (nie działają światła) i te małe siłowniki z tyłu które mają sprawić, że podnoszenie klapy jest łatwe- teraz czuć ile ta klapa waży.

Tak więc prawda jest taka, że każdy sprzet trzeba konserwować i o niego dbać, bo inaczej prędzej czy później się rozleci 😉
Powiem tak:

nic nie jest wieczne.

Szefowa ma właśnie ten model i dzisiaj zawiozła do kapitalnego remontu.
Złamało się przednie kółko przyczepy jak załadowaliśmy je paszą i sianem na wyjazd do Arezzo.
Do tego wysiadła elektryka (nie działają światła) i te małe siłowniki z tyłu które mają sprawić, że podnoszenie klapy jest łatwe- teraz czuć ile ta klapa waży.

Tak więc prawda jest taka, że każdy sprzęt trzeba konserwować i o niego dbać, bo inaczej prędzej czy później się rozleci 😉


Co prawda to prawda, każdy sprzęt właściwie nie pielęgnowany lub konserwowany długo nie pożyje niezależnie jaki byłby świetny ale akurat te przyczepy w porównaniu z innymi mogę polecić z czystym sercem i naprawdę po moich "przygodach" utrwalam się w przekonaniu ze te przyczepy są naprawdę trwałe. Jeszcze nie miałam z nia problemu....nie licząc sprawy elektryki na początku,  ponieważ te przyczepy mają trochę inne gniazdka (czy coś tam podobnego) niż te polskie i trzeba przerabiać by dało się podłączyć do samochodu. Ale jedna wizyta elektryka i jest ok, a po zakupie dają Ci tymczasowe gniazdko dzięki któremu możesz jeździć ze światłami.
no wiec co byscie wybrali z tych przyczep? Ktora nowa byscie kupili, no i czemu?
- Boeckmann model podstawowy
- Christ model do 25 tys.
- Westfalia http://allegro.pl/item599417844_przyczepa_do_przewozu_koni_nowa_westfalia_okazja.html
- Rejnolos (?!) http://www.rejnols.pl/pl/przyczepy_do_koni.html
- Niewiadow (slyszalam dobre opinie)
- Branderup (maja ciekawa oferte, ale czy cena porownywalna do jakosci?

Z gory dziekuje  🙇
Ponia   Szefowa forever.
09 kwietnia 2009 21:11
Polecam Boeckmanna.
Mam Top Master'a i jest cudowna 😍
Jak już wcześniej pisałam jestem za Boeckmannem.
Co prawda Westfalie też są bardzo dobre.
Co do Branderup to mimo że ładnie wyglądają to myślę że nie dorównują przyczepom takim markom jak powyżej 😉
O Niewiadów słyszałam też dobre opinie.
hm. Podobno westfalie produkowane sa w Polsce. Dlatego bockmanny sa lepsze...?
Oglądałam sobie kiedyś przyczepy Branderupa tak dokładniej. O ile z zewnątrz wyglądają zachęcająco, to wykonanie wnętrza jest conajmniej tandetne. Podejrzewam więc że i jakośc materiałów kiepska.
Zdecydowanie wybrałabym Boeckamanna.
deborah   koń by się uśmiał...
10 kwietnia 2009 12:50
jest jakis mało znany producent przyczep w Polsce

Znajoma mieszkająca w Niemczech ma taką przyczepe i jest bardzo zadowolona. Rozprowadza je na niemcy
muszę zapytać co to za marka
Hm. Chyba jednak padnie na Boeckmanna.

Mam nadzieje, ze nie bedziemy zalowac.
jest jakis mało znany producent przyczep w Polsce

Znajoma mieszkająca w Niemczech ma taką przyczepe i jest bardzo zadowolona. Rozprowadza je na niemcy
muszę zapytać co to za marka


Ten producent to Christ właśnie. Na Polskę jego przyczepy sprzedaje Grene. Standartowo produkuje na niemiecki rynek od lat.
Boeckmanna też mogę polecić bo sama miałam i sprzedałam z żalem.
Westfalie stare miały świetną opinię, nie wiem jak te nowe, bo nikt ze znajomych nie ma.
Branderup mnie jakoś nie podchodzi. Ładny z zewnątrz i tyle.
O Niewiadowie słyszałam różne opinie i chyba bym się nie zdecydowała. Za duża kasa by ryzykować.
Gillian   four letter word
11 maja 2009 22:32
jakim autem osobowym najbezpieczniej pociągnę przyczepę na 1,5 konia? 
wymyśliłam, że muszę się usamodzielnic transportowo. Do dyspozycji mam Vectrę 2.0. Mogę zamienic na Passata albo na jakiegoś innego klocka. Pytanie tylko na jakiego? i jakich silników szukac?

oraz - czy ja dobrze myślę, że przczepa 1,5 jest stabilniejsza niż klasyczna jedynka? czy tylko to moje urojenie?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
25 maja 2009 07:06
Słuchajcie ile kosztuje przegląd przyczepy?
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
25 maja 2009 07:31
pierwszy wynik z google:
http://www.oskp.gda.pl/?p=3
😎

Zastanawiam się nad kupnem przyczepy i nie wiem jakom mam kupić (używaną) po ostatnim zdarzeniu zastanawiam się czy przyczepa ma mieć dodatki z drewna czy ma być tylko plastikowa .

Zależy mi na przyczepie która będzie bezpieczna i w razie wypadku zapewni bezpieczeństwo koniom.

Może ktoś miał już jakiś wypadek i przyczepa się sprawdziła .
Jeśli uzywaną to najlepiej Boeckmanna, Westfalię lub Christa.

A jak z niższej pólki cenowej to Debon
Lotnaa   I'm lovin it! :)
15 lipca 2009 19:14
- jeśli chcemy ciągnąć "jedynkę" na kat B to DMC przyczepy musi być równe lub mniejsze niż MASA WŁASNA pojazdu.

To trochę nie tak, w dowodzie rejestracyjnym pojazdu jest pozycja O1,O2 która mówi o DMC przyczepy jaką dany pojazd może ciągnąć. Nie jest to równe DMC pojazdu, chyba coś około 30% mniej. Właśnie robię B+E więc zostałam oświecona 🙂
Ja mam teraz na oku przyczepę Boeckmanna boki drewniane a góra plastikowa i nie wiem co z tym drewnem czy w razie wypadku te drewno nie powbija się w konie .

Pytam bo ostatnio znajomy miał wypadek (przyczepa plastikowa ) i ona mu się spisała w 100 % ,konie tylko małe rany do szycia chociaż każdy się dziwi do tej pory że przeżyły. Przyczepa leciała z 20 metrów bokiem oczywiście nic z niej nie zostało ale konie całe

Potrzebuje porady z tymi przyczepami bo jak uważacie że najlepsze są plastikowe to się wstrzymam do zbieram kasę i kupie plastikową .
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się