Przyczepy do przewozu koni

Ja do swojej dwu konnej mam vw transportera min 102 kw syncro 6 cio osobowego  i jestem bardzo zadowolony. Chodź na wypody jadę 3.Mogę polecić . Samego busa można wykorzystać do siodeł ,siana czy innych ,,klamorów,,na wyjeździe . Czy też doinnych celów.
florcia9 moja Suzi też na LPG, bez przyczepy normalna jazda 13L, jak ją zamęczam to max 15L. Ale regularnie jeżdżę na przegląd gazu i płaczę że dużo pali, wtedy coś kręcą przy komputerku 😉
Z przyczepą zdecydowanie poniżej 20L.
supra, a który silnik masz?
benz 2.0, 125KM, trochę słabo.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 czerwca 2019 09:30
Zupełnie z przypadku i nagle się okazało, że jadę dziś oglądać przyczepę. Czy mógłby mi ktoś doradzić na co w pierwszej kolejności zwrócić uwagę? Co dyskwalifikuje, a co jest do przyjęcia? Totalny ze mnie laik w tym temacie :/
zembria najważniejsze do sprawdzenia to stan podłogi, trapu, ścian, zawieszenia i hamulców. Bo to wymaga większego nakładu jeśli trzeba będzie remontować. Dobrze jak działają siłowniki w trapie, ale ich wymiana to już mniejszy koszt, i prosta sprawa, więc gdyby nie działały to można przymknąć oko. Jeśli to dwójka to sprawdzić stan przegrody i wszystkich zabezpieczeń, ale ewentualna naprawa tego też jest już mniej skomplikowana.
Natomiast dobrze jest mieć kogoś ogarniętego w temacie blacharki/lakiernictwa/mechaniki do sprawdzenia tych pierwszych najważniejszych rzeczy. Bo sprzedający dużo rzeczy maskują i na pierwszy rzut oka wygląda ok. Po czym nagle po miesiącu okazuje się że farba odpada a pół ściany zgnite.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 czerwca 2019 09:53
Szalona😉 Bardzo dziękuję :kwiatek: Przyczepa to Bockmann DUO z 2008r. Koleżanka mi już poradziła, żeby wleźć pod spód z latarką i porządnie podłogę obejrzeć, czy nigdzie nie jest napuchnięta. Nie mamy właśnie nikogo ogarniętego w temacie kto by z nami pojechał.
Mam zamiar zrobić prawo jazdy na przyczepę. Jak to aktualnie wygląda? Mam prawko tylko na B. Muszę kończyć jakieś kursy, czy same jazdy? Ile to kosztuje aktualnie? Pomoże ktoś?
KaNie, w Polsce?
Są dwa wyjścia, i obawiam się, że pierwsze nada się tylko na teren PL.
1. Zdajesz tylko egzamin, i masz B+ czy jakoś tak - do 4,5 t bodajże, co wystarcza na dwukonną.
2. Kurs i egzamin. Przy czym przepisów jest tam malutko, ze dwa dni wykładów (jasne, że nie po 8 h).
A jazdy z przyczepą chyba 18 h.
Egzamin będzie kosztować 200 z groszami, nie wiem, na ile zdrożało.
Najpierw wejdź sobie na stronę interesującego cię WORDu i poszukaj informacji,
potem ew. wyszukaj sobie szkołę jazdy.
Kurs to pewnie będzie 2 000 +.
A jak to jest z przewozem koni? Czy zrobienie kursu B+E do tego uprawnia, czy trzeba coś więcej?

Kurs chce zrobić w Polsce, bo niemieckiego nie znam jeszcze tak dobrze, żeby tutaj zdawać. A poza tym to kosztuje tyle, że opłaca mi się jeździć do Szczecina, tym bardziej że po zmianie pracy, będę miała tam może z 1,5h drogi.
Ja w styczniu tego roku zdałam kat.E do B ( Wrocław). Kurs trwał 15 h. Obejmował jazdę po placu (zadania z egzaminu), jazdę po mieście ( dookoła WORDU 😉 ), pokazywanie świateł i płynów w samochodzie, świateł w przyczepie, sprzęganie i rozprzęganie zestawu. Dokupiłam sobie jeszcze 5 h bo jeździłam głównie po zmroku więc miałam trochę utrudnione. Kurs zajął mi 2 miesiące, licząc z dodatkowymi jazdami i dwoma tygodniami przerwy - Święta+nowy rok. Całość kosztów ( z egzaminem, lekarzem itp) zamknęła mi się w ok 1600 zł. Egzamin zdałam za pierwszym razem bez żadnych problemów 🙂 Teraz mogę legalnie wozić swoje konie, gdybym chciała jeździć komercyjnie muszę zrobić jeszcze licencję konwojenta zwierząt - koszt ok 400zł trwa 1 dzień.
Właśnie się zastanawiam czy zrobić jeszcze kat. C na duże koniowozy, ale żeby jeździć komercyjne potrzebowałabym chyba jeszcze kwalifikacji zawodowej...a to już impreza na ponad 5 tys....🙁
halo nie wprowadzaj w błąd w pnk 1. To co napisane to nieprawda.
Matrix
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź  :kwiatek: Chyba czas zapisać się na kurs. Bo im dalej brnę w to wszystko, tym bardziej czuje że to niezbędne.
Swoją drogą też chce potem zrobić na C i chętnie C+E. Mój luzak robil i C zdał bez problemu C+E za 2 albo 3 razem ( a to chłopak który bardzo dobrze jeździ wszystkim ) . No i to już była zabawa w okolicach 4500 zł nie licząc dojazdów itp.

Swoją drogą co to znaczy jeździć komercyjnie? Jeśli jeżdżę z końmi z pracy do kliniki np to to już jest komercyjne czy nie?
Nie orientowałam się jeszcze dokładnie w przepisach więc nie chcę głupot pisać, rozmawiałam natomiast ze znajomym przewoźnikiem i ten mówił mi, że swoje konie ( muszę mieć paszport przy okazji transportu, więc mam jak udowodnić kto jest właścicielem) mogę sobie wozić. Jeśli wiozę czyjeś konie za opłatą to muszę mieć licencję konwojenta. Akurat ta licencja nie jest ciężka do zrobienia, no i jest dożywotnia🙂 Na razie nigdzie nie jeżdżę bo mam małe dziecko i stare konie, które już zakończyły karierę rycerską, ale jeśli wrócę kiedyś do pokazów historycznych to prawdopodobnie jako kierowca i wtedy będę wozić czyjeś konie 😉
edit : link
licencja konwojenta zwierząt artykuł
cloud, szlag mnie trafił. 
Jakim prawem i na  jakiej podstawie zrzucasz mi wprowadzanie w błąd i nieprawdę???
Domagam się przeprosin i możesz mi wysłać kantar dla konia w ramach odszkodowania.
https://obywatel.gov.pl/kierowcy-i-pojazdy/kategorie-prawa-jazdy
Kategoria B piąta "kropka".
Źródło rządowe - oficjalne.
o ja teżto pierwse widzę, orientujesz się halo czy ten zapis o B+ był zawsze czy to jakaś nowość? Choć to takie trochę półśrodki, może w końcu uda mi się wybrać na kurs B+E, ale dobrze wiedzieć, że coś takiego jest!

Znalazłam jeszcze taką informację na ten temat:
"Przepisy dotyczące kodu 96 do kategorii B znalazły się też w dyrektywie Parlamentu Europejskiego nr 2006/126/WE z dnia 20 grudnia 2006 r. w sprawie praw jazdy (Dz. Urz. UE L 403 z 30 grudnia 2006 r.). Oznacza to, że krajowe prawo jazdy z kodem 96 powinno być uznawane przez wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej. "
źródło
(więc mam jak udowodnić kto jest właścicielem) mogę sobie wozić.


A jak w paszporcie masz innego właściciela to ci zabiorą konia  😁 😁 😁 😁
Na B+E nie ma żadnej teorii, przynajmniej ja w zeszłym roku nie miałam. Kurs kosztował mnie 1000 zł (głównie plac - są dwa zestawy zadań - losuje się jedno i miasto). Kurs konwojenta robiłam tez w zeszłym roku - 350 zł. Teoretycznie wożąc swoje konie kurs konwojenta jest nie wymagany, tylko jeśli wozisz komuś - zarobkowo. Dodatkowo, wożąc komuś usługowo trzeba mieć odebrany koniowóz/przyczepę i licencje przewoźnika (to już u powiatowego veta).
Nie, ale może być powodem nałożenia mandatu karnego za transport zwierząt bez uprawnień. W podlinkowanym przeze mnie artykule jest podane 8000 zł. Nie znam nikogo kto dostałby taki mandat bo wszyscy moi znajomi zajmujący się zarobkowo transportem koni mają wszystkie potrzebne uprawnienia 😉 Pytnie było nt. uprawnień gdzie do zakresu obowiązków w pracy wchodzi transport czyichś koni.
Po to masz te rubryki w paszporcie aby wpisywać tam zmiany właściciela myślę, że również potwierdzić własność konia można  za pomocą umowy kupna- sprzedaży, jeśli nie ma się jeszcze stosownego zapisu w paszporcie. (dobra nie karmię więcej trolla)
Prawie żaden sportowiec nie jest właścicielem większości koni które wozi na zawody i wystarczy fakt że zawarł umowę ustną . Czyli pan A z pane B umówili się na to że pan A będzie startował na konich pana B . I koniec. Polskie prawo cywilne dopuszcza zawarcie umowy ustnej i jest ona tak samo ważna jak umowa pisana . Koniec i kropka. Wszelkie tematy konwojentów , czasu jazdy , dokumentów dodatkowych jak licencje , karty kierowcy , świadectw kwalifikacyjnych , legalizacji pojazdu do transportu zwierząt itp dotyczą transportu zarobkowego.  Ba więcej , można 24 Tonowy koniowóz na 3 osiach zarejestrować jako Camping ( jeśli ma socjal ) i wozić takim sprzętem konie bez tachografu. Wystarczy tylko prawo jazdy C 🤣 🤣 🤣
halo
- nie ma się B plus coś tam
- nie ma czegoś takiego "do 4,5t"
- na b nie pociagn8esz wg przepisów dwóch koni.
Przecież halo ma rację
jeśli zdasz dodatkowy egzamin praktyczny i masz dodatkowy wpis w prawie jazdy - zespół pojazdów złożony z pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t (z wyjątkiem autobusu i motocykla) oraz przyczepy. Jednak łączna dopuszczalna masa całkowita całego zespołu nie może przekroczyć 4250 kg
Czyli jeśli mamy przyczepę o DMC 2000 możemy ją podczepić pod samochód o max DMC 2250
Z tym, że nie wiem jak wygląda ten egzamin i czy nie lepiej zrobić sobie kat. B+E?
Przecież halo ma rację
jeśli zdasz dodatkowy egzamin praktyczny i masz dodatkowy wpis w prawie jazdy - zespół pojazdów złożony z pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 t (z wyjątkiem autobusu i motocykla) oraz przyczepy. Jednak łączna dopuszczalna masa całkowita całego zespołu nie może przekroczyć 4250 kg
Czyli jeśli mamy przyczepę o DMC 2000 możemy ją podczepić pod samochód o max DMC 2250
Z tym, że nie wiem jak wygląda ten egzamin i czy nie lepiej zrobić sobie kat. B+E?



No , niestety. Przyczepę o DMC 2 000 kg możesz podczepić  do auta które ma DMC Min .2660 kg co daje masę zestawu 4660 kg  🤣
Owszem, ale wszak przyczepa może posiadać hamulec "z kabiny kierowcy"🙂,
i wtedy limituje tylko masa auta większa od DMC (nie licząc wpisów w dowodzie rejestracyjnym).

Wigorrr, Smok10 ma rację,
tu jest chyba dobrze wyjaśnione (a to rzadkość na ten temat w internetach):
https://www.autodna.pl/blog/holowanie-przyczepy/
Dlatego w praktyce (popularne przyczepy mają hamulec najazdowy, a wtedy DMC samochodu musi mieć 1,33 DMC przyczepy)
opłaca się robić pełne B+E. Tym bardziej, że egzamin (najtrudniejsza rzecz z tego wszystkiego) jest dokładnie taki sam.
Czyli znaleźć tani kurs, wyjeździć swoje (większość na naukę manewrowania, sprzęgania) - i zdać.
Nie wiem czemu uroiło mi się to 4,5 tony, co dawałoby możliwość ciągnięcia dwójki 1900 kg (są takie) z hamulcem najazdowym.
4 2250 takiej możliwości nie daje.
Owszem, ale wszak przyczepa może posiadać hamulec "z kabiny kierowcy"🙂,
i wtedy limituje tylko masa auta większa od DMC (nie licząc wpisów w dowodzie rejestracyjnym).



W praktyce , nigdy takiej przyczepu do przewozu konie nie widziałem . Kiedyś wstawiałem link w tym temacie do firmy która takie hamulce zakłada. Ale biorąc pod uwagę że 99.9999 % przyczep ma hamulec najazdowy ( bezwładnościowy ) trzeba zawsze pamiętać o tej  różnicy 1 ,33 w DMC  zestawu  😉
No dobrze więc jak to jest z lawetą o dDMC 3,5 T, czy mogę ciągnąć taką pojazdem który ma DMC prawie 5 T?
No dobrze więc jak to jest z lawetą o dDMC 3,5 T, czy mogę ciągnąć taką pojazdem który ma DMC prawie 5 T?


Jeżeli ma hamulec najazdowy to DMC pojazdu który ma ciągnąć tą przyczepę musi mieć 4655 kg . Jeżeli ma hamulec pneumatyczny to DMC pojazdu może mieć 3500 kg .Ważne czy przyczepa ma hamulce uruchamiane pedałem kierowcy czy bezwładnościowy .  😉
Niestety nie.
Od DMC przyczepy musi być większa Masa Własna "ciągnika", to warunek dodatkowy.
Jeszcze czasem przechodzi + 100 kilo na kierowcę (bo w istocie chodziłoby o masę rzeczywistą)
Czyli 3,5 T przyczepy na B+E nie da się (zgodnie z prawem) ciągnąć.
No i, Wigorrr, B daje prawo prowadzić pojazd do 3,5 t DMC(!), a B=E zestaw do 7 Ton.
I tylko teoretycznie, bo j.w.
Na całe szczęście (?) policja rzadko kiedy dokładnie zna przepisy.
Ale "krokodylki" to już znają. A zyskały prawo kontroli "małych" zestawów prywatnych.
Na B + E można i znacznie cięższy , bo i ponad 8 T . W czechach takie są bardzo popularne ale w Polsce niewiedzieć czemu się nie przyjęły. Kiedyś czymś takim woził konie Holz  😉

https://40ton.net/35-tonowy-ciagnik-siodlowy-z-naczepa-na-kategorie-be-ile-moze-wazyc-jakie-sa-oplaty-a-jakie-zalety/

A tak wygląda koniowóz na B + E i waży 7 T 😀

https://autoline24.ca/-/sale/motorhomes/IVECO-DAILY-TREKKER-OPLEGGER-CAMPER-8-PERS-GARAGE--18121915032228609400
Smok10, oba linki nie działają.
I wytłumacz, proszę, jak można przekroczyć 8 t, skoro na B +E  ma się prawo prowadzić pojazd do 3,5 t
i przyczepę do 3,5 t.

edit: już chyba wiem na jakiej zasadzie.
Tylko chyba, żeby obejść tacho, to w naczepie też musi być część socjalna, nie?
Naczepa "kempingowa", hm.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się