konie fryzyjskie

Ale do tego chyba zaden kon sie nie nadaje, przynajmniej nie na dluzsza mete 😉

Z racji miejsca zamieszkania chcac nie chcac przejezdzilam sporo fryzow i w sumie co fryz to inny charakter i ciezko byloby mi wysnuc jakies generalne wnioski co do tego, dla kogo ten fryz ma najlepiej byc. O, moze dla niepewnych jezdzcow, bo na rozne rozniaste fryzy jeszcze nie spotkalam szczegolnie plochliwego czy wykorzystujacego brak pewnosci siebie opiekuna w obsludze naziemnej, fryzy to chyba jedyne konie w stajni, ktorych nie trzeba ustawiac po rozpieszczaniu przez dzieciaki. A tak to spory jest rozstrzal w reaktywnosci na pomoce, w ogole rodzaju pracy pod siodlem w zaleznosci od tego, czy mowimy o starym typie karecianym czy o nowszych w typie koniach trafiajacych do rekreacji z hodowli sportowej jako "odpady". Jak dla mnie te "sportowe" fryzy do takiej typowej rekreacji to tak srednio, z jednej strony maja (takie retrieverowe wlasnie) will to please, z drugiej mam wrazenie ze sa wrazliwsze psychicznie od przecietnych koni szlachetnych. Za to fryzy w starym typie widzialam nie raz jako fajne konie dla poczatkujacych, jednego mamy nawet na stanie i to jest super kon na guziki, ze kazdy z przyjemnoscia pojezdzi.

Co jest trudne dla wielu osob przy fryzach to w ogole ich specyfika ruchu, niektorzy mowia ze love it or hate it 😉 ale takiego konia sie po prostu jezdzi nieco inaczej (wiadomo, pomijajac podstawy podstaw) i jak ktos sobie nawet dobrze radzi na szlachetnych, to po przesiadce na fryza moze byc mu ciezko.
fanelia   Never give up
17 maja 2018 19:00
Sivrite - faktycznie mamy to samo na myśli 😀 rzeczywiście fryzy to są konie "bezpieczne w obsłudze", ale już jeśli chodzi o pracę to albo beztroska i bezpieczna wycieczka do lasu, albo już wymagające jeździectwo nie dla laika. Ja też dużo pracuję z ziemi i ta "wola współpracy" jest po prostu cudowna  😍 za to nie wyobrażam sobie laika w takiej pracy, gdzie pomocy używam bardzo oszczędnie. Zresztą sama byłam kiedyś takim "ostentacyjnym" lonżującym ignorantem 😉 I wciąż jestem pod wrażeniem, że mój koń mnie nie nienawidzi po tym wszystkim, co na niej przetestowałam  😂  😡
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
17 maja 2018 19:18
Mam w stajni takiego delikwenta choć mnie bardziej przypomina labka niż goldena. Inteligentny, bardzo proludzki, lubiący dość ostre pieszczoty, nie niebezpieczny ale mocno testujący. Kiedyś ukradł mi bat do lonżowania i z nim zwiał a ja biedna go po wybiegu ganiałam za tym batem. Boks otwiera sam, żłobu w boksie nie ma bo na nim staje. Można go przeciurać a on i tak jak ochłonie przybiegnie znowu do człowieka licząc na zajęcie. Jak widzi człowieka z ogłowiem to pysk ma otwarty zanim się podejdzie. Nienawidzi nudy i monotonii w jeździe także odpada patatajanie w kółko, jak mu się zadania nie da sam je sobie podczas jazdy znajdzie.
a ja się wbijam ze swoim czarnuszkiem 😉 hehhe mi akurat trafił się egzemplarz bardzo rodzinny 😲 wiec retriver to dobre określenie
https://www.facebook.com/cezarfryz/videos/vb.976369975780833/1749304251820731/?type=2&theater
Specjalnie dla Sivrite żeby było wiadomo o czym mowa   😀

Ogromne zdjęcie.

zmniejszone 🙂
Ale... o czym mowa? 😉
Nadal o kuce fell 🙂 o otóz i  ilustracja🙂
ja byłam przekonana, że kuc fell to moja Vellamo miała być? A kto na zdjęciu?
a taka jedna, tez mogla być wliczana do grupy kuców fell naszej hodowli🙂
Witam. W innym wątku niestety nie udzielono mi żadnej odpowiedzi, dlatego luczę na to, że może tu ktoś się spotkał z podobnym przypadkiem.. Mianowicie około 3 lata temu u mojej klaczy fryzyjskiej  pojawił się pierwszy duży guz, który wchłonął się, lecz z każdą kolejną wiosną i latem było ich tylko więcej. Weterynarze rozkładają ręce, była robiona cytologia z której nie wyszło aby było to coś złośliwego i czym trzeba się martwić. Otrzymaliśmy informację, że widocznie ten koń tak ma. W tym roku jednak pierwszy raz ma przerażającą  ilość guzów. Pojawiają się wszędzie - na nogach, szyi, brzuchu, mają różne rozmiary, w dotyku są twarde. Dużo jest ich wyczuwalnych też palcami, nie wszystkie są widoczne gołym okiem. Inny weterynarz sugeruje podawanie sterydów przez okres kilku dni, lecz mam wątpliwości czy warto "w ciemno" ryzykować. Dodatkowo jest to klacz karmiąca 4-miesięcznego źrebaka. Czy ktoś miał może podobny problem i najważniejsze - czy może ktoś polecić weterynarza najlepiej z woj. mazowieckiego lub podlaskiego który zna się na problemach skórnych koni?
Załączam zdjęcia guzów oraz wynik cytologii. Będę wdzięczna za każdą informację/podpowiedź.
MeLady odpisałam Ci w wątku o egzemach.
Tak nawiązując do Fell, czy u nas jest jakiś ogier ?
Hej fryzo maniacy mam fryzkę, która jest ze mną od 4 lat. 😡  Od jakiegoś czasu pojawiły się u niej siwe włosy i niestety ciągle ich przybywa i przybywa... Czy to normalne? Czy dieta może mieć na to jakiś wpływ? Troszkę mnie to niepokoi, bo kobyłka ma dopiero 6 lat. Jak to jest u Waszych fryzów czy mają też gdzieniegdzie siwe włosy? 😉
Hej fryzo maniacy mam fryzkę, która jest ze mną od 4 lat. 😡  Od jakiegoś czasu pojawiły się u niej siwe włosy i niestety ciągle ich przybywa i przybywa... Czy to normalne? Czy dieta może mieć na to jakiś wpływ? Troszkę mnie to niepokoi, bo kobyłka ma dopiero 6 lat. Jak to jest u Waszych fryzów czy mają też gdzieniegdzie siwe włosy? 😉


A gdzie te włosy?
na grzywie...około 10 % na całej powierzchni grzywy tak jakby mi się czarnulka starzała
na grzywie...około 10 % na całej powierzchni grzywy tak jakby mi się czarnulka starzała

Na grzywie to prawdopodobnie żaden problem. Fryzy potrafią bardzo wcześnie siwieć tak, jak bruneci, brunetki i inne czarne zwierzęta, np. psy. Acz nie spotkałam jeszcze tak szybko siwiejącego fryza w grzywie, więc na Twoim miejscu zrobiłabym badania biochemiczne. U ludzi też zdarzają się osoby, które pierwsze siwe włosy znajdują w wieku 20 lat, właśnie najczęściej bruneci. Ja bym zrobiła biochemię dla czystego sumienia.
u nas było to samo radzimy sobie szamponami z henna 🙂  😜 😜 pomagają !
Moja siwieje na głowie (i pojedyncze włosy w grzywie) od jakiegoś 9 roku życia 🙂
Hej Fryzomaniacy na nodze mojej fryzki zaczęła robić się małą gruda, weterynarz powiedział, iż przyczyną grudy u Fryzów są pasożyty i że konie tej rasy powinno odrobaczać się co 3 miesiące .... 😲 Co ile Wy odrobaczacie swoje piękności? Konie w mojej stajni są odrobaczane dwa razy w roku, oczywiście nie jest to żaden problem, aby moją perełkę odrobaczać częściej. 😉
Ja mam dwa ,,kłapate,,czarne zbuje i też kiedyś dopadła je gruda . Miały jednocześnie z różnym nasileniem . Przyczyną jest,, gęste owłosienie trzeszczek i duża ich wilgotność z trzymającym się tam błotem - nie wysychają. I wtedy rozwijają się tam bakterie. Najlepiej im je płukać ciepłą wodą
Hej dziewczyny ja też mam ten sam problem .10 latek czysty a9 latet już od 4 lat zaczyna siwieć a są przyrodnimi braćmi. To chyba sprawa idywidualna
Gruda niestety od błota i gęstego owłosienia się głównie robi i zazwyczaj są to bakterie i odrobaczanie nie ma tu nic do tego. Może mu się ze świerzbem pomerdało, który jest spowodowany obecnością pana świerzbowca,ale to już poważniejsza walka.
Przy grudzie niestety trzeba szczoty zgolić lub przynajmniej podgolić (ja związuję szczoty w kitki, a resztę golę od spodu i zostają takie "frendzelki" wtedy). Bez golenia nie ma szansy na wygojenie bo musi być tam sucho i czysto. Do tego jak gruda jest niewielka, powinno podziałać mycie w manusanie, potem suszenie/wycieranie i dopiero na suche psiknąć octeniseptem, jak wyschnie to MTG (dostępne w animalii). Jeśli nie ma szansy na całkowite wysuszenie, to lepiej olać mycie i przejść od razu do pkt octenisept->MTG .A jak nie pomoże to tylko antybiotyk od weta niestety.

U nas niestety też pierwszy strupek niedawno znaleziony, ale błoto na padokach od kilku tyg, a szczoty ostatnio nie były długo podgalane i taki finał. Kilka lat nie miałam żadnego problemu z grudą, a od 2 lat wiosna i jesień zaczynają się grudą właśnie. Fakt, że po badaniu włosa wyszło, że poziom cynku ma baba koszmarnie niski, duużo poniżej normy, więc i skórne różne dziwne rzeczy się nam przypałętały. Także ze swojej strony uprzedzam, żeby poziom cynku czarnuchom badać regularnie, bo mój koń suplementowany był regularnie witaminami ogólnymi (teoretycznie dobrych marek) i okresowo zestawem biotyna+miedź+cynk (suplementem polecanym gorąco na forum), a niedobory cynku gigantyczne, reszta w okolicach normy, ale też bez szału.
U nas pomogło szczepienie Insolem. Jest najlepiej od lat, ale nie jest idealnie.
U nas pomogło szczepienie Insolem. Jest najlepiej od lat, ale nie jest idealnie.


Ja kiedyś ściągałam szczepionkę z Czech. Teraz już nawet nie pamiętam co i jak, ale w sumie nie widziałam wielkiej różnicy, więc olałam temat. U nas cynk wyszedł na poziomie 57 jednostek przy dolnej granicy normy chyba 90, także wszystko co się od jakiegoś czasu u nas działo zrzucam na to, futruję cynkiem i czekam.
Mój koniś był szczepiony Insolem w maju zeszłego roku. Rok jeszcze nie minął a gruda zaczyna się pojawiać ... 😤 Katasia a badanie z włosów robiłaś przez weta czy przez inernet?  Dzwoniłam do podkowy, ale Pan powiedził, iż będą z Trichoskopi skaningowej włosów raczej rezygnować... Mam jeszcze pytanko nigdy nie goliłam szczot u mojej Czarnulki... Jak mam to zrobić? Kiedyś krążył po necie filmik z goleniem szczot u koni fryzyjskich, ale nie mogę go odnaleść. 😉
szalona11 wysyłałam próbki do Hippovet'u, mój wet mnie do nich pokierował, ale wszystko się załatwia samemu.

Ja jak pisałam, szczotki zbieram w kitki i golę wszystko co poniżej. W czwartek ogoliłam tyły, chyba z pół godziny mi się zeszło, bo maszynka strajkowała przy tym buszu, przody pójdą w drugim rzucie. Na razie ogoliłam oszczędnie, że po rozpuszczeniu kitek prawie nie widać podgolenia, jednak wygolone na tyle, że czuję pod palcami co tam się dzieje i mogłam spokojnie wysmarować MTG.
Hej no i tyle zostało po jednym z warkoczyków u mojej Czarnulki  😕  😕 . Księżniczka teraz strasznie przy wymianie sierści mi się wyciera, obciera...widać, że swędzi...obejrzałam ją całą, nie ma problemów, żadnych łupieżów, chorób skóry a mimo to obciera się strasznie. Dodam, że dwa tygodnie temu była odrobaczona Iwermektyną. Z kąpielą raczej nie bardzo, bo za zimno... Może macie jakieś sprawdzone preparady do jedzonka( jakieś oleje na przykład, ) albo do smarowania, aby proces wymiany sierści minął bez żadnych kolejnych szkód. I mam jeszcze pytanko czy stosuje ktoś ochraniacze na grzywę i czy ochronią nasze warkoczyki przed obcieraniem? Przyznam, że warkocze mamy już całkiem fajnej długości i boję się, że stracę je wszystkie.  🙄
szalona11 współczuję, moja po raz pierwszy w tym sezonie obciera się od derki, więc cały kłąb wyliniały :/ Już przebieram nóżkami na myśl o porządnej kąpieli! My stosujemy ochraniacze na grzywę od kilku lat, bo moja inaczej już nie dałaby nawet rady ze swoją długością - zwyczajnie depcze sobie warkocze przy skubaniu trawy. Każda moja para szyta przez Caball 🙂
Hej 🙂
Poszukuję fryza, min. 3 latek, żeby chociaż już powoli zaczynał jakąś pracę. Optymalnie 6-7 lat. Czy mamy w Polsce kogoś, kto pośredniczy w sprzedaży i w kraju, i za granicą, pomaga w transporcie konia do Polski etc? Wiem, że jest parę osób pomagających tak z końmi PRE.  :kwiatek:
A może po prostu wiecie gdzie uderzać, jeżeli szukam nie-źrebaka?  :kwiatek: 
Hej orjętuje się ktoś po ile lecą źrebki w holandi i jak się ogarnąć w ich targowiskach?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się