Właściwie to tylko dla kobiet- ekologia w 'te' dni.

Tak samo jak tampon, przy dwójce lepiej wyjąć, bo można wyprzeć.
To jest osobnicze, zależy pewnie od budowy, siły mięśni. Ja nigdy tamponu nie wyciągałam, wysunął mi się dosłownie może ze 2 razy w ciagu całego życia podczas tej czynności, a kubeczek czytałam ze należy zawsze wyjąc i do tej pory zawsze wyjmowałam, w sumie to po zastanowieniu teraz spróbuje, czy mozna nie wyjmować.
A jak z rozmiarem? Bo te Rossmannie z Fecella widzę sa tylko S i M, a głównym kryterium doboru jest wzrost. Jakiś artykuł czytałam, że to sie składa z większej ilośc czynników, teraz nie wiem 🙁 Mam 171 cm, a niby powyżej 170 cm powinno sie brać M, czyli wziąć te M?

(Mam wrażenie, że takie głupie pytania zadaje, ale jestem totalnie zielona w tym temacie)
Ja bym nie brała pod uwagę tylko wzrostu. Najważniejsze kryteria to to czy rodziłaś, jaką masz budowę (biodra), oraz jak intensywne(?) miesiączki. Ja mam 168cm, ale budowę klepsydry, więc raczej nie jakieś wąskie biodra, nigdy nie rodziłam. Za to mam dwa rozmiary kubeczków ze względu na to, że pierwszego dnia to się ze mnie tak leje, że tampony to ja zmieniałam co dwie godziny, więc pierwszego dnia mam kubeczek rozm. M, ale zdecydowanie bardziej rozmiarowo pasuje mi S i jego używam w pozostałe dni.
Nie rodziłam, biodra mam kobiece :p w sensie no mam szerokie do swojej budowy. Miesiączki zależy, ostatnio w jeden dzien to sie ze mnie lało jak z kranu... tampon musiałam po 5 min wyjąc, tak ciekło 🙁 Byłam przerażona, ale to nie jest comiesięczne, jednakże uwazam, że mam obfite, a jakieś 3 ostatnie dni takie normalne, wiec moze to dobry trop dni 1-3 kubeczek M, a 4-7 kubeczek S?
Ja tak robię, mam spokojną głowę, że nic mi się nie wyleje i pierwszego dnia nie panikuje, że zaraz będę musiała wyjąć i sprawdzić.
macbeth nie nie! Kubeczek Facelle w rozmiarze M jest dla kobiet, które rodziły. Ja mam 180 cm wzrostu, 60 kg wagi i nosze Skę.
Pierwsze dwa dni mam dosyć obfite i muszę kubeczek opróżnić po około 4-6 godzinach, w pozostałe dni spokojnie zmieniam co 10 h (każdorazowo jak biorę prysznic tez zmieniam).
Fokusowa, ok dzięki za info! 🙂
Ja odkąd okryłam tampony z aplikatorem nie uznaję nic innego, ale że przerażała mnie ilość robionego plastiku, kupiłam wielorazowy aplikator z UK i niestety nie spełnia swojego zadania.
Jest za krótki sam w sobie, ta część wypychająca tampon także, więc zostaje w aplikatorze i jak usuwam aplikator to z tamponem.
Ech, 120zł takie cudo i co, do kitu.
Averis   Czarny charakter
11 maja 2019 21:58
wistra, w Rossmannie są tampony z eko bawełny z aplikatorem z papieru.
wistra, w Rossmannie są tampony z eko bawełny z aplikatorem z papieru.


Wlasnie widzialam ostatnio, kupie na probe
dea   primum non nocere
12 maja 2019 00:11
Przedziwne rzeczy piszecie, że trzeba demontować kubeczek przy "dwójce". Ja tego absolutnie nie robię. To dla mnie jedna z głównych zalet, że nic nie dynda, co by się mogło usyfić :p nigdy nie miałam cienia obawy, że przypadkiem wyprę nie to co trzeba.
Tak że - nie jest to dla wszystkich mus, trzeba sobie sprawdzić pewnie.
Ja jestem zaskoczona, kubek przecież jest zassany jak diabli, nie da się go "wyprzeć" chyba  😲 to już prędzej własne jelita by człowiek wyparł niż kubek, czy się mylę?
U mnie jak się zassie, to ciężko wyjąć.
Też nigdy nie wyciągam przy dwójce. Od lat.
dea   primum non nocere
12 maja 2019 21:43
U mnie też zassany na amen, trzeba bardzo prosić, żeby dał się wyjąć.
A skoro on sie tak zasysa, to nie ma problemu, żeby go wyjąć i opróżnić?
dea   primum non nocere
13 maja 2019 05:52
Nie ma, ale trzeba go odessać palcem. No i nie chciałabym wersji bez ogonka, mnie się zdecydowanie przydaje.
Ok, testuję sobie dzisiaj kubeczek, bo teoretycznie powinnam dostać okres, ale mam wrażenie, że nie rozwinął się tak, jak powinien bo cały dół jest spłaszczony 🙁 Czy to nie ma znaczenia, a góra i tak się rozwinęła?
Kubeczek powinien być cały rozwinięty i wyglądać tak, jak wygląda jak trzymasz go w dłoni. Jeśli dół jest spłaszczony to coś jest nie tak raczej.
Zastanawiam się czy to kwestia zbyt płytkiego włożenia czy posiadania zbyt małej przestrzeni tam na dole :p
Ta przestrzeń jest elastyczna, więc to raczej nie to.
Chyba za bardzo miałam kubeczek w poziomie niż w pionie, bo miałam straszny problem, żeby ogonek złapać przy wyciąganiu. Ale się nie zrażam, bede próbować! W koncu trening czyni mistrza, a krzywdy sobie raczej nie zrobię :p Może sie boje troche za głęboko włożyć i dlatego taki efekt.
dea   primum non nocere
15 maja 2019 21:01
Może być, że był zbyt płytko. Dobry test tego - nie powinnaś go w ogóle czuć. Możesz spróbować włożyć na noc, jak pierwszy raz spałam z kubeczkiem to rano był zdecydowanie wyżej 😉 i tak go zakładałam od tego czasu. Spróbuj opanować objechanie palcem dokoła albo chociaż przesunięcie palcem, żeby się o kawałek obrócił - jeśli się nie da, to prawdopodobnie gdzieś jest zagięty, krzywo leży. Może wtedy przeciekać.
Byłam dziś w Rossmanie, przechodziłam alejką podpaskowo-tamponową z uczuciem ulgi i jakby zdziwienia, hehe... Kilka lat niczego z niej nie biorę, cudowne.
Mimo takiego dziwnego włożenia i tak go nie czułam. Mam wrażenie, że nie dam rady go objąć palcami, nie mieszczą mi się razem z kubeczkiem -.-

Edit
Dobra, próby zostawię sobie na weekend, jak bede w domu bo na razie wyciąganie idzie mi tak opornie, że zaczynam się stresować iż nie wyjmę w ogóle, a w pracy to już byłaby masakra... Jak łaskawie okres w końcu mi się pojawi, to musze jakoś wytrwać do piątku po południu 🙁
macbeth, w razie jakbyś miała wrażenie, że utknął i nie możesz chwycić, to uspokój się, przestan dłubać i spróbuj wyprzeć, albo po chwili złapać podczas mocniejszego poparcia. Palce muszą być suche albo rękawiczka gumowa lub takie same paluszki są do kupienia.
kenna, chodzi Ci o coś takiego? Chociaż taniej wychodzi w aptece po prostu.
dea   primum non nocere
16 maja 2019 13:41
Jeden palec, nie dwa, dwóch bym też nie zmieściła, żeby tak obracać.
kenna, dziękuję za wskazówki, faktycznie jak zaczynam wypierać mięśniami to łatwo idzie wyjąc kubeczek 🙂 Dzisiaj pierwszy test już na poważnie, a nie na sucho, mam nadzieje, że się uda 🙂
Tak, chodzilo mi o te paluszki lub można z rękawiczek jednorazowych odcinać sobie. Nie ma sprawy, szybko dojdziesz do wprawy, chociaż ja ostatnio miałam taki pogrom (po 4h kubek M pełny), że cały okres miałam przecieki i raz nie mogłam go chwycić, tak wszystko było zalane. Aż się smialam sama z siebie, oczywiście po chwili bez problemu wyjęłam. Także co okres to nowe doświadczenia haha Pewnie po roku będę już wiedzieć wszystko.
Coś wiem o takich pogromach, w zeszłym miesiącu jednego dnia to jakby kran mi odkręcili xD Ahh tak cudownie być kobietą 😀

Na razie na plus 😀 Co prawda tylko 2h, ale byłam ciekawa jak to tam i nic nie przeciekło, cos sie uzbierało, a nawet rowerem jechałam 🙂 Więc może nie będzie tak źle ze mną 😀

Może jak się już tak z nim polubię, to kupię jakiś lepszy innej firmy 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się