Kupno konia

Oj Smoku, mylisz się. Sama na prędce sprzedawałam auto po zaniżonej cenie, aby mieć na leczenie szpitalne, a mogłam odpuścić i uśpić. A koń tani,za 800 złotych :P
Z tymi kwotami też przesadzasz. Znajomi płacili 8 tysięcy, 4 tys. (operacyjnie) i 800 bez otwierania, ale kilkudniowy pobyt szpitalny. Więcej przypadków  nie znam z bliskiego otoczenia.



To w końcu ty czy twoi znajomi . A może gdzieś słyszałaś ?  😉
Sivrite, może jak sie ma konie za miliony to inaczej liczą usługi weci. Więc nie róbmy zamieszania w branży 😉

Też jestem tego zdania 🙂

Smok10, podane kwoty są kwotami znajomych za kolki, u mnie kolki nie było.

A tak w ogóle, co Ty chcesz udowodnić? Każdy z nas decydując się na jakiekolwiek zwierze liczy się z tym, że w razie czego są to ogromne koszty ale nie dajmy się zwariować. Każdy gdzieś z tyłu głowy to ma, ale decyduje się czy to na konia, czy na psa, czy kota.Tak tak, kot też potrafi kosztować z 1000 zł miesięcznie, jak się go leczy.
W większości przypadków jednak nie są to ciągłe koszty, przynajmniej u mnie. Aby koni nie leczyć, zmieniłam im tryb życia. Kobyła z COPD więc ma mieć otwartą stajnię i spędzać jak najwięcej czasu na dworze. Ma mieć czyste siano i słomę.  Przez ostatnie dwa lata wet był tylko raz za 100 złotych i teraz zrobiłam badanie moczu, bo mi się coś nie podobał. To naprawdę pierdoły, nawet odpukać, mimo stania czy to w deszczu, czy mrozie na zewnątrz, żadne się nie przeziębiło.
I faktycznie, mogłabym to wszystko sprzedać na rzeź i sobie pojeździć na koniach znajomych, ale powiedz mi, co ja bym miała z życia? Praca, dom, praca, dom... wakacje, czasem przejażdżka na obcym koniu i co?
Miłości nie mierzy się w złotówkach.
[quote author=Megane link=topic=1647.msg2652242#msg2652242 date=1487699332]
marysia550 bo niektórzy tu myślą, że tylko drogie konie się leczy, a tanie są na pożarcie wilków 🙂
Tak przynajmniej z logiki Smoka10 wychodzi, bo za każdym razem daje to do zrozumienia.
Nie patrzy na to, że konie tanie i te drogie chorują na te same choroby i na te same padają, niezależnie czy te za 5 tys, czy 55, czy 550



No fakt, zwłaszcza wynika to z większośći wypowiedzi tutaj  😁 😁 😁 Już widzę jak koń za 5 tyś idzie do lecznicy i robią mu standardowy zabieg  przy kolce za 15 tyś  😁 Mówili mi lekarze jak kończy się miłość do konia wraz z fakturą pro - forma  😁 😁 😁
[/quote]

Smok10 przecież November wyrażnie napisała,że odłożyła pewną kwotę na nieprzewidziane sytuacje i nie chce ruszać tych pieniędzy bo zdaje sobie sprawę,że może się zdarzyć wszystko...Cena konia nie ma tutaj nic do rzeczy...
A tak na marginesie to wyobraż sobie ,że mój "trup za 5 tys." jest jako jedyny akurat w mojej stajni ubezpieczony od kolki innych przypadłości losowych leczonych w warunkach szpitalnych...(swoją drogą tez wyszłam z założenia ,że muszę mieć x pieniędzy na koncie osobnym na nieprzewidziane leczenie,np.: na Służewcu.)
Także naprawdę nie róbcie z ludzi którzy nie wydają na konia minimum 3 tys miesięcznie jakiś zwyrodnialców którzy nie powinni mieć zwierząt...
[quote author=Sivrite link=topic=1647.msg2652253#msg2652253 date=1487700931]
Też nie wiem, skąd te kwoty, bo nawet na Służewcu, razem z dwutygodniowym postojem wychodzi to 9 000. A toż to Smocza Warszawa ukochana! Więc rozumiem, że teraz już mówisz o okolicach Berlina?


Będzie jeszcze taniej jak sama go otworzysz a oni tylko zajrzą   😉 W końcu DIY działa  😉
[/quote]

No będzie, i co w związku? To coś zmienia w aspekcie podawania przez Ciebie zawyżonych kwot wszystkiego od dwóch dni?
[quote author=Megane link=topic=1647.msg2652242#msg2652242 date=1487699332]
marysia550 bo niektórzy tu myślą, że tylko drogie konie się leczy, a tanie są na pożarcie wilków 🙂
Tak przynajmniej z logiki Smoka10 wychodzi, bo za każdym razem daje to do zrozumienia.
Nie patrzy na to, że konie tanie i te drogie chorują na te same choroby i na te same padają, niezależnie czy te za 5 tys, czy 55, czy 550



No fakt, zwłaszcza wynika to z większośći wypowiedzi tutaj  😁 😁 😁 Już widzę jak koń za 5 tyś idzie do lecznicy i robią mu standardowy zabieg  przy kolce za 15 tyś  😁 Mówili mi lekarze jak kończy się miłość do konia wraz z fakturą pro - forma  😁 😁 😁
[/quote]

Megane Logika smoka idzie chyba w tym kierunku, ze jak masz konia za grosze i kapiesz go o zgrozo w Jeleniu to znaczy, zes golodupiec i nie stac Cie na weta 🤣
Megane Logika smoka idzie chyba w tym kierunku, ze jak masz konia za grosze i kapiesz go o zgrozo w Jeleniu to znaczy, zes golodupiec i nie stac Cie na weta 🤣


No przecież wcale żadna z nas nie kupiła swojego konia, bo go chciała, tylko na lepszego nie było nas stać. : P Biedne konie, takie niechciane. Wymieniłybyśmy na sport furę bez mrugnięcia okiem.
Smok10, piszesz tak, jakby konie o parę tys droższe (powiedzmy, za 35 tys) były jakoś specjalnie zabezpieczone gotowością właścicieli do płacenia. Szkółkowe poczciwce kochane przez całą masę początkujących jeźdźców idą pod nóż jak tylko przestają być ekonomiczne. Pokaż mi stadninę która wywali 30 tys na leczenie konia nie rokującego na żadne spektakularne sukcesy. A to co piszesz sugeruje że dla ciebie ktoś kto ma konia za 8 tys to nędzarz podcierający tyłek szkłem. Ja zaś prędzej uwierzę że te 15 czy nawet 40 tys zebrała rodzina na leczenie konia rodzinnego niż ktoś kto szuka zwrotu kosztów. Przy okazji, rozemocjonowana dyskusją postanowiłam poprzeglądać co dzieje się tej zimy w sprzedaży tych właśnie "rodzinnych" ras, jak młp, hucuły, kuce maści wszelakiej i tak chętnie przemilczane w rozmowach NN. Ceny nie szokują.
Stąd powinniśmy przyjąć że 90% posiadaczy koni innych niz SP czy pełnej krwi głodzi je, zaniedbuje i pozostawia bez pomocy weta. Poważnie?
asds   Life goes on...
21 lutego 2017 18:51
Smok10


Uwierz mi jak w grę wchodzi sentyment do zwierzaka to i człowiek gotowy wydać 20 razy tyle co za niego dał. Przerabiałam zarówno na swoim psie znajdzie, jak i na koniu podpierdółce.
[quote author=larabarson link=topic=1647.msg2652279#msg2652279 date=1487702798]
Megane Logika smoka idzie chyba w tym kierunku, ze jak masz konia za grosze i kapiesz go o zgrozo w Jeleniu to znaczy, zes golodupiec i nie stac Cie na weta 🤣


No przecież wcale żadna z nas nie kupiła swojego konia, bo go chciała, tylko na lepszego nie było nas stać. : P Biedne konie, takie niechciane. Wymieniłybyśmy na sport furę bez mrugnięcia okiem.
[/quote]

Dobre!!
🙂
Sivrite a ty go w ogole kupilas? Myslalam, ze Twoj kon to DIY  🤣
asds   Life goes on...
21 lutego 2017 18:55
[quote author=Sivrite link=topic=1647.msg2652283#msg2652283 date=1487703028]
[quote author=larabarson link=topic=1647.msg2652279#msg2652279 date=1487702798]
Megane Logika smoka idzie chyba w tym kierunku, ze jak masz konia za grosze i kapiesz go o zgrozo w Jeleniu to znaczy, zes golodupiec i nie stac Cie na weta 🤣


No przecież wcale żadna z nas nie kupiła swojego konia, bo go chciała, tylko na lepszego nie było nas stać. : P Biedne konie, takie niechciane. Wymieniłybyśmy na sport furę bez mrugnięcia okiem.
[/quote]

Dobre!!
🙂
[/quote]


Nie zapominajcie o alufelgach na kopytach.
[quote author=Megane link=topic=1647.msg2652289#msg2652289 date=1487703197]
[quote author=Sivrite link=topic=1647.msg2652283#msg2652283 date=1487703028]
[quote author=larabarson link=topic=1647.msg2652279#msg2652279 date=1487702798]
Megane Logika smoka idzie chyba w tym kierunku, ze jak masz konia za grosze i kapiesz go o zgrozo w Jeleniu to znaczy, zes golodupiec i nie stac Cie na weta 🤣


No przecież wcale żadna z nas nie kupiła swojego konia, bo go chciała, tylko na lepszego nie było nas stać. : P Biedne konie, takie niechciane. Wymieniłybyśmy na sport furę bez mrugnięcia okiem.
[/quote]

Dobre!!
🙂
[/quote]


Nie zapominajcie o alufelgach na kopytach.
[/quote]

Musimy zapomnieć, bo też nas nie stać. : (
Oj Smoku, mylisz się. Sama na prędce sprzedawałam auto po zaniżonej cenie, aby mieć na leczenie szpitalne, a mogłam odpuścić i uśpić. A koń tani,za 800 złotych :P



Smok10, podane kwoty są kwotami znajomych za kolki, u mnie kolki nie było.



Nie łapię . W końcu to koń znajomych zakolkował to po co sprzedałaś samochód ?  🙄 Ciekawa rozmowa z farmazonami  😉
a do szpitala tylko konie chore na kolkę jadą?
mój kolki nie miał, czy to jasne? Ale był w szpitalu. Mogłam uśpić, ale tego nie zrobiłam. Jak się dowiedziałam o kosztach, wolałam sprzedać auto (miałam drugie 😉 ) aby  mieć na leczenie, bo zapowiadało się nieciekawie. Na szczęście skończyło się może na połowie przewidywanej kwoty.
Ty wyskoczyłeś z kwotą 15 tys za kolkę, wiec ja podałam 8 tys, 4tys i 800 złotych. Kwoty jakie płacili znajomi za pobyt na Służewcu za kolki.

Jak na razie to dyskusja się toczy przez Twoje farmazony. 😎

Nie wiem, nie mialam konia z kolką. Na pewno nie zostawilabym go bez pomocy weterynaryjnej. A czy pojechalby do kliniki: nie wiem i wolę nie wiedzieć.
[quote author=Smok10 link=topic=1647.msg2652247#msg2652247 date=1487699850]
[quote author=Megane link=topic=1647.msg2652242#msg2652242 date=1487699332]
marysia550 bo niektórzy tu myślą, że tylko drogie konie się leczy, a tanie są na pożarcie wilków 🙂
Tak przynajmniej z logiki Smoka10 wychodzi, bo za każdym razem daje to do zrozumienia.
Nie patrzy na to, że konie tanie i te drogie chorują na te same choroby i na te same padają, niezależnie czy te za 5 tys, czy 55, czy 550



No fakt, zwłaszcza wynika to z większośći wypowiedzi tutaj  😁 😁 😁 Już widzę jak koń za 5 tyś idzie do lecznicy i robią mu standardowy zabieg  przy kolce za 15 tyś  😁 Mówili mi lekarze jak kończy się miłość do konia wraz z fakturą pro - forma  😁 😁 😁
[/quote]

Megane Logika smoka idzie chyba w tym kierunku, ze jak masz konia za grosze i kapiesz go o zgrozo w Jeleniu to znaczy, zes golodupiec i nie stac Cie na weta 🤣

[/quote]
A może dlatego kąpie go w Jeleniu, aby na weta nie zabrakło  😂
Jeleń, jak sama nazwa wskazuje, jest dla jeleni 😀 ale doliczę tego jelenia do mojej cebulackiej tabelki wydatków. Może mama mi coś dorzuci 🙂
Jeleń, jak sama nazwa wskazuje, jest dla jeleni 😀 ale doliczę tego jelenia do mojej cebulackiej tabelki wydatków. Może mama mi coś dorzuci 🙂



Jak by co zawsze można go zjeść   😉 Na święta jak znalazł , dla całej rodziny
[quote author=Megane link=topic=1647.msg2652250#msg2652250 date=1487700205]
Oj Smoku, mylisz się. Sama na prędce sprzedawałam auto po zaniżonej cenie, aby mieć na leczenie szpitalne, a mogłam odpuścić i uśpić. A koń tani,za 800 złotych :P



Smok10, podane kwoty są kwotami znajomych za kolki, u mnie kolki nie było.



Nie łapię . W końcu to koń znajomych zakolkował to po co sprzedałaś samochód ?  🙄 Ciekawa rozmowa z farmazonami  😉
[/quote]

A ty czytać człowieku nie potrafisz czy tylko w trolla się bawisz?  🙄
Pisze, aby pisać, aby mieć ostatnie zdanie
[quote author=Megane link=topic=1647.msg2652242#msg2652242 date=1487699332]
marysia550 bo niektórzy tu myślą, że tylko drogie konie się leczy, a tanie są na pożarcie wilków 🙂
Tak przynajmniej z logiki Smoka10 wychodzi, bo za każdym razem daje to do zrozumienia.
Nie patrzy na to, że konie tanie i te drogie chorują na te same choroby i na te same padają, niezależnie czy te za 5 tys, czy 55, czy 550



No fakt, zwłaszcza wynika to z większośći wypowiedzi tutaj  😁 😁 😁 Już widzę jak koń za 5 tyś idzie do lecznicy i robią mu standardowy zabieg  przy kolce za 15 tyś  😁 Mówili mi lekarze jak kończy się miłość do konia wraz z fakturą pro - forma  😁 😁 😁
[/quote]

To cię zdziwię... moj kon za dokładnie 3800 zł spędził w szpitalu 5 miesięcy. Za rachunek mogłabym kupic pewnie kilka koni. I nadal kuleje. Niestety. I gdyby ktos mi powiedział ze jest lek, zabieg za 10, 20, 30 tys czy wiecej i np. w USA to kon juz by tam leciał. Zwykły koń. 20-stoletni rekreant. I tydzien temu znów był u niej lekarz za kilkuset zł, bo inna noga spuchła.
Leczenie nie zalezy od wartości konia. Tylko od środków posiadacza i jego przyzwoitości.
Daleko nie patrząc pamietam jak koń za naprawdę duże pieniadze zdychał na hali leżąc - na kolkę przez ponad dobę, bo właścicielowi nie chciało sie go zawieźć do kliniki... Właścicielowi konia jeżdżącemu autem za 300 000 tys. Zdechnie, to bedzie kolejny i juz....
efeemeryda   no fate but what we make.
22 lutego 2017 09:34
skoro lubimy tutaj tak wszystko przeliczać i skoro nie opłaca się kupić konia za 10tys bo za dużo trzeba w niego włożyć to rozumiem, że jak leczenie konia za jakąkolwiek kwotę przekroczy jego wartość to też już nie leczymy ? Bo się nie opłaca ?  😵

Przykładowo koń za 20tys - kolka plus nie daj boże jakaś kulawizna - operacja kolki 10-15tys z leczeniem stacjonarnym plus ortopedia załóżmy 5tys, plus 8mc wyłączenia z użytkowania sportowego, w tej sytuacji kompletnie NIE OPŁACA się leczyć, lepiej wydać te 20tys na młodego i zdrowego  🏇
Bo Smok wszystkie swoje wypowiedzi pisze albo z punktu widzenia hodowcy, który ma na koniu zarabiać lub z puntu widzenia sportowca, który ma parcie na chwałę, wyniki, kasę i JEDYNIE to się dla niego liczy.
A na forum jest pewno z 90 procent ( jak nie więcej) osób, które po prostu posiadają konia dla przyjemności posiadania, jazdy. I nie zarabiają na tym swoim hobby, ( bo i nie planowały tego), a jedynie tracą.  😉  Tak jak się traci na posiadaniu psa, rybek czy uprawianiu żeglarstwa.
... no to ja już w ogóle nie rozumiem - bo Smok10 ciągle wszystkim wmawia tu, jak to z koni nie da rady w Polsce żyć...


BTW.
Zrobiłam tą super pastę do bezwysiłkowego doczyszczenia wędzideł wczoraj i testując proporcje... wyczyściłam wszystkie uwalone wędzidła jakie posiadam (sztuk 2)... i nie mam czego wyczyścić do filmu dla was 😂 - help!

a mnie ciekawi - co taki 'wirtualny smok'  robi w takim 'babińcu' którego średnia wieku pewnie odpowiada jego córce ...
zajrzałam tu z ciekawości -może czegoś ciekawego się dowiem  a tu jeden zamieszał , zabełtał i ...' coś się w jego życiu dzieje 🙂  '

Moja średnia wieku to raczej bliżej Smokowej... ale dziękuję za komplement.
[quote author=Smok10 link=topic=1647.msg2651984#msg2651984 date=1487668874]
Są ludzie jak Dance Girl , która nie boi się mówić ile co kosztuje ( tylko nikt jej nie słucha )


Dziwne ale zauważyłam też inne osoby w tym wątku, które się nie boją ale wg ciebie te inne osoby to już niziny społeczne (więc ich nie słuchasz), bo Dance Girl stać na wydawanie xxx kwot na pensjonaty, myjki, sryjki, samochód co pali 10 litrów i inne bzdety, jak to nazwał LSW.
[/quote]

Nie ma to jak, za napisanie o faktach zostać przedmiotem bezinteresownego obrzucenia błotem przez innego użytkownika forum. Szanowna larabarson, nic o mnie nie wiesz i nigdy mnie nie spotkałaś, ale udało Ci się napisać o mnie w niezbyt miłym kontekście coś co jest kompletną nieprawdą. Proponuję, żebyś w przyszłości zanim coś napiszesz - najpierw się zastanowiła co robisz i na czym opierasz swoje wnioski. Ja akurat mam wywalone na tego typu małostkowość, ale możesz komuś kiedyś w życiu sprawić rzeczywiście przykrość.

Ja obserwuję świat jeździecki od 32 lat. Kiedyś byłam stajenną i pracowałam za jazdy, teraz trzymam konia w pensjonacie. Do tej pory całkiem nieźle macham widłami i czyszczę boksy  🤣. Z historii, które widziałam mogłabym napisać książkę. Niestety wiekszość z nich ma niezbyt dobre zakończenie  🙄

Dla mnie jedyny pożytek z tego wątku, jest taki, że kotbury podzieliła się przepisem, którym jestem bardzo zainteresowana. Kotbury - czy Ty możesz założyć jakiś wątek z przepisami na te wszystkie pasty, środki, smarowidła?


Nie ma to jak, za napisanie o faktach zostać przedmiotem bezinteresownego obrzucenia błotem przez innego użytkownika forum. Szanowna larabarson, nic o mnie nie wiesz i nigdy mnie nie spotkałaś, ale udało Ci się napisać o mnie w niezbyt miłym kontekście coś co jest kompletną nieprawdą. Proponuję, żebyś w przyszłości zanim coś napiszesz - najpierw się zastanowiła co robisz i na czym opierasz swoje wnioski. Ja akurat mam wywalone na tego typu małostkowość, ale możesz komuś kiedyś w życiu sprawić rzeczywiście przykrość.



Dance Girl gdzie ty tu widzisz obrzucanie błotem? Napisałam to co wyczytałam z Twoich postów, nic innego i co tu jest nieprawdą?  🤔 To masz wywalone czy jednak coś Cię ruszyło?
Ja też tu nic złego nie widzę, ale nic nie pisałam, bo myślałam, że macie jakieś inne zaszłości.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się