opuchlizna siniak...

nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
26 listopada 2008 13:14
...co zrobić żeby szybko się ich pozbyć? macie jakies sprawdzone sposoby?
na świeże uderzenie najlepsza jest pasta do zębów (im mniej dodatków tym lepiej, najlepsiejsza Nivea była), warunek nie stosować jak jest rana. Opuchliznę chłodzić
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
26 listopada 2008 13:24
to jest już kilku dniowe...
heparyna, czyli np. Lioton1000
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
26 listopada 2008 13:34
pomaga naprawdę? bo jak tak to zaraz lece do apteki. chce się tego szybko pozbyć. najlepiej do jutra.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
26 listopada 2008 14:10
heparyna pomaga bardzo, ja po upadku z konia (przykryła mnie przeszkoda na zawodach) miałam bardzo duże stłuczenie biodra i właśnie smarowałam sie maścią z heparyną. Niestety, nazwy nie pamiętam. Zapobiega to robieniu się krwiaków.
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
26 listopada 2008 14:12
mi chodzi o siniaka i opuchliznę w okolicach ust.
Polecam Traumeel maść. Smaruję tym wszystkie obtarcia i siniaki po-jazdowe i bardzo przyspiesza gojenie. Jeśli jest uszkodzenie naskórka - piecze, ale i tak stosuję, bo za sekundę przestaje boleć.

Poniżej link:
http://www.aptekaotc.pl/go/_info/?id=773
opolanka   psychologiem przez przeszkody
26 listopada 2008 15:48
nesta idź do apteki i poproś coś na siniaki i kriwaki z heparyną. Pani Ci dordzi na pewno, a heparyna spowoduje, że siniak szybko zniknie - bo powoduje szybrze gojenie się i zapobiega powstawaniu krwiaków.

Na twarzy to Ci współczuje ...
Ja zawsze Aescin najczęściej jak się da, a jak coś się stało w stajni, to szybko glinką chłodząca dla koni i praktycznie żaden sinika nie przetrwa ;]
kenna jaki śliczny avatar

jeśli mowa o krwiakach i siniakach i heparynie, to proponuję coś innego niż lioton, gdzie heparyna jest podstawowym składnikiem (jest jest prawie 2,5 raza więcej niż w liotonie) - lipohep

z dyfuzorkiem, bez recepty, działa skutecznie
asds   Life goes on...
18 stycznia 2009 16:35


chciałąm opisac co mi sied zis przydażyło( siedze obolała i czuje jak mi 3/4 pleców mrowi i piecze). Mianowicie po obiadku jak konik jadł sianko uznalałm zę wejde i korzystajac z okazji , przed odjazdem, przelece mu olejem kopyta. W momencie jak podeszłam z prawej strony i schyliłam się po noge , koń złapał zębami mój lewy bok ( blizej kregosłupa) , nastepnie zostałam 3-4 razy popodrzucana( panika i stracgh w moich oczach ogromny, szczególnie że tarmosił mną jak workiem ziemniaków) do góry . w końcu gdzy odpuścił ( po uderzaniu w szyje) wyladowałam na tylnej ścianie boksu i życie dosłownie staneło mi na sekunde przed oczami. Plecy zaczeła zalewac fala ciepła.


Smaruje Raspasil gel? Mozecie cos jeszcze polecic na złagodzenie bólu ewentualnie opuchlizny?

NA szczescie , ugryzł on tylko mocno zdzierajac nieco skóry , no i zotawiajac widoczny ślad. Siedzę własnie na srodkach przeciwbólowych.

I przyznam o ile kiedys miałam do niego tyle zaufania , ze luzem go w boksie czysciłam , tak od tej pory wyłacznie na uwiazie.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się