jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia

anil22, boki są przeróżne, nie ma standardu. Ja wzięłam D i chcę jeszcze cyganke na parkury. Chyba największe jest 14.0.
czeggra1, podobno każde lub prawie każde w rozmiarze 12.5 flexi ma taką wadę. Więc wymiana nie ma sensu.
Jakie wędzidło polecacie dla nadpobudliwego, 5 letniego konia.
Klacz była w profesjonalnym treningu ( i zajazdce ) ostatni rok. Jeździec bardzo dobry, wszystkie jej konie są super traktowane i bardzo dobrze jezdzone , no ale...koń jest naturalnie porąbany ( jej siostra jest identyczna ). Klacz jest bardzo szybka, byle pierd to okazja do ponoszenia głowy na lame i gapienia się, plus brykanko, ostre odkopywanie na na łydkę ( typowe dla jej 2 lata młodszej siostry też )  i inne pomysly, które definiują ja jako konia trudnego do jazdy i trochę też wykluczają z ujeżdżenia ) .  Potrafi bardzo fajnie pracowac na kontakcie, ale preferuje pustkę.Nawet rzucie z ręki potrafi być poprawne , ale głównie koń pikuje głową pionowo w dół w przeganaszowanej pozycji. Nie jest to tylko mój problem jako jeźdźca ( gdyby był to super bo byłaby to moja ręka , którą mogłabym szybko skorygować ) . Nie jest to problem zebów. Ale obstawiamy problem grzbietu lub okolicy miednicy ( muskulatura szyji jest beznadziejna jak na konia po dobrym, rocznym jeżdżeniu ) . Nie mniej jednak zanim po nowym roku zawita do nas osteopata , chcemy zmienić też wędzidło na delikatniejsze ( ma aktualnie oliwkę , podwójnie łamana, dosyć ciężką ) . Ktoś nam polecił gumowe wędzidło, lub jakiekolwiek inne które będzie leciutkie i miłe dla niej.  Jakieś pomysły?
KaNie, mam kobyłę którą wkurza absolutnie wszystko. Od co poniektórych koni na ujeżdżalni poprzez krzywo zapiętą derkę po cokolwiek innego. Ona toleruje tylko niemetalowe wędzidła, w wersji oliwka i dość lekkie. Chodziła na pustej oliwce obciągniętej skórą, teraz chodzi na oliwce happy mouth jabłkowiej. Do tego miękkie ogłowie i nachrapnik hanowerski (u nas dużo dała zmiana nachrapnika).

KaNie a .może coś zajmującego mało miejsca w pysku?
KaNie, Skoro podejrzewacie problem z grzbietem/miednicą, to może warto się wstrzymać? Ale jeśli poszukujesz jakiegoś "lekkiego", delikatnego, to może: guma, skóra albo jakiś Happy Mounth... Może coś Berisa? Giętkie, miękkie, wydaje się być "przyjazne" dla pyska. Ponponcini chyba jeszcze takie są... No, tylko pytanie czy faktycznie trzeba. Jeśli osteopata zniweluje kłopot, to może obecne wędzidło nie jest takie złe.

Aaa, pamiętacie moje rozterki z nadwrażliwcem?
Otóż, egzamin zdało.... to ciężkie wędzidło oliwkowe podwójnie łamane 😂 Miedziane, jakieś takie ponoć hypoalergiczne.
Czasem włącza się "tryb lama", ale jakoś bez przekonania... Oczywiście, młody kombinuje, ale są bardzo fajne (w moim odczuciu) momenty, bo i szuka wędzidła w dole, i nie reaguje tak panicznie. Stabilniej się zrobiło. Zobaczymy co będzie na skokach.
Sankaritarina
Koń nie wykazuje totalnie żadnych objawów bólowych, poza słaba szyja nie ma wiekszych wskazań dla osteopaty. To mój wymysl w sumie. Klacz wcześniej chodziła konsultacje z Lena Waldman i Ingrid Klimke z poprzednią beraitera, nikt nie doszukiwał się w niej problemów grzbietowych , czy siodłowych.  Ja chcę to sprawdzić , bo spać nie będę mogła jak nie wyklucze wszystkiego. Myślę też jeszcze o wrzodach. Ale ja tak mam. Ja zwyczajnie nie wierzę w problematyczność koni bo tak mają.

Pomysł z wedzidlem przyszedł bo czekają nas i tak zakupy w jeździeckim, więc mozemy jej zaproponować coś innego. Jak nie będzie lepiej, to będzie dla innych koni.

Ogłowie ma anatomiczne z Schockomohle. W pysku dużo miejsca. Oliwka nie jest gruba.
KaNie, a właśnie proste jakieś, nie-metalowe?
Puma
No właśnie myślę o tym. Chociaż boje się że przy prostym i jej gapieniu się z głową w górze , może mi być dosyc ciężko zwrócić na siebie spowrotem uwagę, ale może też być tak, że będzie miała fajne oparcie, dzięki temu, że się wędzidło nie rusza. Dziś miałam na niej kolejny trening i chyba 1 dobry. Chociaż ten koń jest mega dziwny. Na łydkę nawet w stepie macha ogonem, albo kopie. Pierwsze 15 minut jazdy jej odpowiedź na łydke jest odwrotna. Pcha się na łydkę żebrami, a jak pocisnie się mocniej to daje z zadu. Po czym po rozgrzewce totalnie normalny koń  😲 No może poza kontaktem.
KaNie, czy macie możliwość zrobienia gastroskopii? czy ten koń może denerwuje się przy siodłaniu? U mnie to były symptomy stanu zapalnego śluzówki żołądka. Szybka kuracja, potem drożdże Gastro, siano w siatce i jakoś poszło.

Moja artystka potrafi się wkurzać nawet na obciskającą derkę albo że inne konie są w hali. Jeszcze chwile i jakiś Nervosolek jej zapodam bo przecież nie wystawie wszystkich koni z hali dla JEJ komfortu żeby jej się nikt nie kręcił.

A u nas wędzidło czym lżejsze i grubsze tym było lepsze.
KaNie, ja to monotematyczna jestem, ale wrzody to bym sprawdziła. Przy czym dzięki wrzodom może być bolesny odcinek lędźwiowy oraz mogą się utrzymywać dziury za kłębem, mimo poprawnego treningu / dopasowanego siodła
Temat dziur za kłębem to właśnie ciekawy temat, bo u mojego znikają na Brandonie  😀
Ja też bym wrzody sprawdziła.
Wczoraj rozmawiałam z właścicielką i będziemy ją sprawdzać pod kątem wrzodow i problemów z jajnikami/hormonami. Więc zapewne zrobimy gastroskopię i co tam trzeba.
Poza wsciekla rekcja na łydkę, ona nie denerwuje się niczym. To bardzo przyjacielski koń. Wszystko można z nią zrobic, nie kopie, nie gryzie, nie kuli uszu. Jedyna jej reakcja na dociaganie popręgu to taka że odwraca głowę i patrzy. Więc zapewne coś tam jej nie pasuje.
Ale to.nerwowy typ. Mega szybki, trochę płochliwy, w boksie nie zostanie sama, wszystko ją interesuje, jej reakcje są ultra szybkie i gwałtowne.
Bo np jej siostra daje z zadu tylko przy zagalopowaniu (ale to 3 latka, krótko chodząca pod siodłem). Siostra z normalną szyja i normalnym grzbietem. Ale też porąbana ostro. Mamy też 3 stiostre 2 latkę i zapowiada się identycznie. Wszystkie 3 mega nerwowe.
Więc pewne zagrywki mogę zaakceptować i zrozumieć. Zmiana wędzidła na delikatniejsze też pewnie jej nie zaszkodzi.
No a wrzody... Właśnie. Jak ja pierwszy raz pojechałam oglądać w Berlinie to mi się jej budowa ciała nie rzuciła tak w oczy.Nie miałam chyba czasu i byłam podjarana wielką stajnia. Ale jak do nas przyjechała to wygląda jak koń w treningu wyścigowym. Mięśnie, grama tłuszczu nie ma, brzuch mocno wciągnięty i dosyć mocno napięty mięsień oporu szyji ( dziury za kłębem nie ma.szczegolnnie ) , mięśnie grzbietu też napięte.  Przy czym czemu ta szyja jest taka? Nie do końca wiem. Ta dziewczyna która jeździła ta klacz robi z końmi fantastyczna robotę. Ma jeszcze 3 inne nasze konie, które wyglądają i chodzą super. Widzialam jej jazdy na tej klaczy i nie jest możliwe że złym treningiem wyprodukowała takiego konia. Jasne kontakt jest słaby i wszystko jest trudne na tym koniu.( To główny powód powrotu do domu ) , ale ja muszę poszukać przyczyny.

Ehh no cóż. Pewnie się tu jeszcze odezwę w temacie wędzidła jak zawitam do sklepu i zobaczę co jest ciekawego.
KaNie mi poza wrzodami przychodzi jeszcze do głowy KSS - jeśli na początku masz bunt totalny na łydkę, a po rozgrzewce to mija. To oczywiście nie wyklucza wrzodów, bo jak jest taka nerwowa i napięta z natury, to może mieć oba problemy w pakiecie.
W samej szyi też może coś być - zwężony kanał, jakiś uszkodzony przyczep... to są trudne rzeczy do diagnostyki. Dobrze, ze szukasz dziury w całym.
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
27 grudnia 2019 12:06
KaNie sprawdż KSS. Ja mam teraz takiego wałacha, który własnie nie ma szyi i ciężko mu nabudować mięśnie. Jak wsiadłam na niego pierwszy raz, to od razu kazałam sprawdzić plecy, bo on niby przyjemny do jazdy, ale czuję problem z zaangażowaniem tyłu przy przejściach w dół. Przy pierwszym zakłusowaniu cały się nadymał, jakby chciał się "położyć" na obie łydki i nie chciał ruszyć kłusem. Teraz wdrażam go do pracy po osrzykaniu placów. Zobaczymy czy kuracja pomoże.
Moon   #kulistyzajebisty
13 stycznia 2020 10:43
Wracając do wędzideł Winderena - ktoś jakieś jeszcze opinie po stosowaniu? :>
Moon, tak ja , na świeżo chociaż nie jeżdżę, ale na test Winderena zawodnik mnie zmusił i siłą wsadził na mojego konia  😂
Flexi proste cyganka - efekt jest WOW, koń chodzi na tym od dwóch tygodni , skakał wczoraj parkurek 140 cm , co było juz testem ostatecznym i działa ok, szanuje, ale się nie boi jakoś bardzo.
W związku z tym zakupie cygankę na pewno.
Moon   #kulistyzajebisty
13 stycznia 2020 12:01
Perlica, no właśnie, też słyszałam opinie, że konie się na tym fajnie opierają. Potrzebuję czegoś delikatniejszego niż metal na mą arcy subtelną łapę  😫 😡 , a jednocześnie, co nie spowoduje że koń mi będzie się "bujał" i nie będzie "gumiasty" na kontakcie, co mieliśmy po jakimś czasie na Nathe. Nic to, pozostaje mi samej potestować  😉
Moon, u mnie to raczej uczucia odwrotne, bo ja nie potrzebuje, żeby mi się koń opierał, a raczej żeby szanował moją rękę i sie nie zapierał.
I najlepiej chodzi na normalnym munsztuku metalowym, ale na parkur to będzie za mocne kiełzno i zacznie robić zrzutki.

Dla konia który chodził na Nathe to chyba lepsze będzie Super flexi raczej?
Jeśli potrzebujesz coś co konia zachęca do oparcia, bo ja odwrotnie :-)
Moon   #kulistyzajebisty
13 stycznia 2020 12:26
Perlica, waham się właśnie między flexi a super flexi w oliwce, zobaczymy, najpierw muszę zmierzyć jakiej długości wędzidło mam obecnie, bo ni wujaszka nie pamiętam  😵
Ale na pewno wrócę tu i podzielę się odczuciami i co na taką zmianę powie Kulisty 😉
Moon a probowalas na zwyklym zwyczajnym plastiku? 🙂
Moon   #kulistyzajebisty
13 stycznia 2020 13:23
faith, tak, co prawda na samym początku współpracy z Kulistym, ale e... oboje nie wspominamy tego dobrze  🤣
rozumiem rozumiem 😉
faith, - plastik da odwrotne uczucia - łatwiej nim ruszyć, bo jest lżejszy. Mi się dobrze sprawdza na konia, który lubi sobie złapać i przyprzeć wodzę. Ten mit plastiku jako delikatnego kiełzna chyba bierze się z tego, że dużo plastików jest smakowych i nam, ludziom, kojarzy się milej niż metal. On wcale taki milusi nie jest 😉 Mój gad ma duży respekt do niego, a na metalu potrafił się uwalić swoim skromnym 650kg.
No ja akurat nie mowie z teorii tylko praktyki 😉 moj metal w buzi owszem toleruje, ale musze byc mega delikatna, na plastiku wiecej mi wybacza zdecydowanie i ma wiekszy luz psychiczno-zujacy 😉
Dlatego zapytalam.

Nie z uwagi na stereotyp 😉faith, - plastik da odwrotne uczucia - łatwiej nim ruszyć, bo jest lżejszy. Mi się dobrze sprawdza na konia, który lubi sobie złapać i przyprzeć wodzę. Ten mit plastiku jako delikatnego kiełzna chyba bierze się z tego, że dużo plastików jest smakowych i nam, ludziom, kojarzy się milej niż metal. On wcale taki milusi nie jest 😉 Mój gad ma duży respekt do niego, a na metalu potrafił się uwalić swoim skromnym 650kg.
faith, - no cóż, co koń to obyczaj. Natomiast z moich doświadczeń wychodzi jak opisałam - nie tylko przy własnym koniu 😉 Na logikę przemawia właśnie waga, mniejsza stabilność. Najważniejsze, to znaleźć coś co działa 🙂
Ja dopiero dwa razy pojechałam coś konkretniej na tym flexi, ale jest ok, koń chętniej i pewniej się opiera, bo na podwójnie łamanym był pusty, uciekający, chowający się czasem. Ale żebym piała z zachwytu to aż tak nie jest, ale też i ja nie umiem jeździć :P
Jeden dla mnie duży minus to wielkość wędzidła, 18 przy kącikach to dla mnie bardzo dużo, szkoda, że po całości nie ma 15 mm, bo wtedy by było super.
Czy któraś z was miała w ręku może wędzidło Winderena i Novabett i może napisać jak wypada różnica giętkości (rozumiem, że w przypadku Winderen to będzie super flex?). Ten żel to coś ala Poponcinii (miękka wersja)? Da się to ścisnąć?
Jakiej twardości jest Winderen Flexi?? Wzięłam wersję super flexi i eee... chyba trochę przesadziłam.  😂


Moon   #kulistyzajebisty
14 stycznia 2020 17:58
Klami, o! Psikus! ;p
Btw. Perlica chyba nawet tu pisała ze super flexi się gnie do 180* ;-)
Klami, flexi jest super. Mniej giętki niż nathe proste, ale też nie tak sztywny jak zwykły plastik.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się