jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia

anil22 a mi na silnego ślązaka który potrafił bardzo mocno uwiesić sie na ręce i lecieć do przodu, najlepiej sprawdziło sie zwykle,cienkie 16mm, pełne, podwójnie łamane - nagle zaczął być bardzo wyczulony na sygnały ręki i przede wszystkim nie miał ochoty zawiesić na nim całego ciężaru swojego dużego łba 🙂 i warto też pokombinować z samym tworzywem bo testowałam na nim dwa niemal identyczne w kształcie wędzidła różniące sie tylko tym że jedno było srebrne drugie złote i różnica była ogromna. A podobne jakie wrzuciłaś na zdjęciu - moje to dokładnie sprenger podwójnie łamany 2 type sensogan -zamówiłam teraz na próbę ale dla młodego hanowera, który jest bardzo czuły i miałam odwrotny problem - nie chciał wejść za bardzo na kontakt i przez większość czasu był pusty. po dwóch tygodniach testów jestem zdecydowanie na tak! Problem z chowaniem się praktycznie zniknął, konik bardzo chętnie dąży do kontaktu, wreszcie zaczął rzuć wędzidło, a do tego przekazuje nim bardzo czytelne i precyzyjne sygnały. Jeśli chodzi o sprengery to część sklepów oferuje możliwość wypożyczenia na próbę i jeśli uznasz że Ci nie pasuje to możesz zwrócić płacąc tylko 10%. Moim zdaniem to bardzo fajna opcja, bo wydatek nie jest mały. z drugiej strony inwestujemy coraz więcej w dobrej jakości siodła bo widać u koni różnicę w jakości pracy, a przecież wędzidło jest tak samo ważnym narzędziem.
Tak to jest zdjecie przed poprawieniem, tak jak napisalam  😉
Ja mam wrazenie, ze oliwka naciskała konia na boki pyska i on sie przeciw temu buntowal.
Nie mamy problemu z wieszaniem, pedzeniem a zatrzyma sie na najmniejszy ruch, a tymbardziej na prr 😁 ( to jego ulubiona komenda). Myslalam, ze to moja wina ze kon ucieka przed zgieciem, woltami. Ale to samo bylo na lonzy 🤔
Przerobilismy pierwsza opcje wedzidla i bylo lepiej, a kon jezdzony jak zawsze. Mam zamiar zmienic siodlo tez. Ale zbieram kase poki co, czeka mnie faktura od weta. Wiec wszystkie powazne wydatki na pozniej odlozone. 😵
Podbijam.

Co myslicie? Nie za nisko?
Za nisko. Po dziurce z każdej strony w górę i powinno byc ok.
Ok jutro przepne. Chcialam zrobic zdjecie jak ukalda sie w pysku, ale rąk mi  brakło.
Czy ktoś z Was mógłby polecić wędzidło pojedynczo łamane, grube, puste i dobrze leżące w pysku?
Będę wdzięczna za pomoc  :kwiatek:
Len@, sprawdź wędzidła feeling. Są dobrej jakości, w przystępnej cenie. Jest kilka pustych grubych. (spory wybór w sklepie gnl). 
Len@, ja bym tylko radziła zadzwonić i poprosić o zmierzenie, choćby orientacyjne: linijką na opakowaniu, grubości konkretnego kiełzna. Bo mi się zdarzyło, że zamiast 28 mm przyszło 18 mm. Że to już była skomplikowana wymiana, to odpuściłam. Ale nie zawsze warto ufać temu, co na stronie.
Jak zauważyłam, z wędzidłami solidnie grubymi jest problem - w zaopatrzeniu, przynajmniej przy krótszych wędzidłach.
Len@, ja bym tylko radziła zadzwonić i poprosić o zmierzenie, choćby orientacyjne: linijką na opakowaniu, grubości konkretnego kiełzna. Bo mi się zdarzyło, że zamiast 28 mm przyszło 18 mm. Że to już była skomplikowana wymiana, to odpuściłam. Ale nie zawsze warto ufać temu, co na stronie.
Jak zauważyłam, z wędzidłami solidnie grubymi jest problem - w zaopatrzeniu, przynajmniej przy krótszych wędzidłach.


Puste raczej aż tak cienkie nie będzie 😉
Puste chyba od 20mm??? czy nie?
Puste 16 mm spokojnie znajdziesz.
Dzięki za rady  :kwiatek:
Poniższe wędzidło spełnia prawie wszystkie wymogi, tyle, że nie jest puste
http://arcus-konie.pl/york-wedzidlo-37111-p-8050.html
to nie jest prosta sprawa znaleźć puste, grube i dobrze wyprofilowane wędzidło  🙄
Dziewczyny, jak znaleźć/jak szukać tych pomarańczowych wędzideł, które teraz widuję się coraz częściej u skoczków?
Jestem ciekawa czy to nowy rodzaj "smoczków" czy coś zupełnie innego  🙂
vissenna   Turecki niewolnik
11 sierpnia 2017 12:25
vissenna, tak chyba o to chodzi. To jest... gąbka?  😂
Wiesz coś więcej na ich temat?  :kwiatek:
jakie to się wielkie wydaje......
bo to gąbka 😉 ciekawe, jak z trwałością. Ale przyznam, pomysł ekstra, nie wpadłabym na to, żeby nylonowy pasek otoczyć gąbką i sprzedawać za 100 dolców. Szacun.
Kurcze a mi się to kojarzy z wacikiem u stomatologa i suchością w buzi - tu w pysku... pewnie to tak do końca nie działa, ale jakoś nie przemawia do mnie taki patent
Nie wspominając o tym, co w tej gąbce po tygodniu żyje
Czy to to jest ta gąbka?  🙂
vissenna   Turecki niewolnik
12 sierpnia 2017 21:40
Puma nie, to nie jest ta gąbka.
To takie gumowe wędzidło, jak pracowałam w Danii to jedna z moich kobył na tym chodziła. Marka wypadła mi z głowy  🤦

EDIT: Znalazłam! Poponcini Bit! http://www.poponcinibits.com/en

Z tym, że one są niebieskie...
vissenna, no właśnie niebieskie/czarne smoczki znam, a tutaj mnie zaciekawiło czy to to samo czy jakaś super ekstra nowość znowu 😉
Dzięki i tak  :kwiatek:
Te pomarańczowe wędzidła to jest nowość firmy Winderen, ale chyba jeszcze nie mają ich dokładnej oferty  🙂
Ktoś z Was używał skórzanych wędzideł JK system? Jak się sprawują?  😀
Egonowa, oo to już jakaś informacja  🙂 ale jeśli kosztują tyle co ich podkładki, to już nie jestem zainteresowana  😁
Hej! Miał ktoś może podobny problem do mojego? Otóż sprawa tak wygląda:
Koń lat 7. Przez ostatnie lata użytkowania potrafił być mocno niemiły w buzi, uwieszać się na wypinaczach, szarpać itp, wszystko co może zrobić młodziak podczas nauki jazdy na kontakcie. Wędzidła były zmieniane, jakiś wielkorążek się trafił, pessoa magic i nic się złego nie działo.

Od trzech miesięcy bujam się z porozrywanymi kącikami i ogólnie problemami paszczowymi. Jedyne wędzidło z jakim nie ma żadnych problemów medycznych, to gruba oliwka, na której niestety nie mam takiej jazdy i lekkości jakiej bym chciała.

Pod koniec czerwca koń miał zrobione kompleksowo zęby przez dobrego specjalistę, plus złamał sobie kła, którego również ogarnęliśmy (spiłowany, brak stanu zapalnego) - od tamtej pory mamy jedną wielką masakrę z wędzidłami.
Co chcę powrócić do zwykłego wędzidła, jakiegokolwiek - pojawiają się rany w kącikach. W zeszłym tygodniu myślałam, że ponownie już się wyleczyliśmy, rany zagojone i chcieliśmy spróbować założyć munsztuk (pierwszy raz). Pierwsza jazda bardzo fajna, a na drugiej koń wpadał w histerię przy każdym nabieraniu równego kontaktu - efektem po 5 minutach jazdy mam znów porozrywane kąciki, plus do tego rany na żuchwie (chyba artysta przekładał język) i ogólnie opuchniętą buzię.

Wykluczam jakieś problemy kręgosłupowe, szyjne, potyliczne, bo na oliwce, czy teraz hakamore - nie ma problemu z oparciem na dwóch wodzach i jazdą w ustawieniu. Czyli coś jest nie tak w buzi. Pytanie, co? Brakuje mi pomysłów co mam jeszcze sprawdzić. Może ktoś miał podobny przypadek?

Koń przeznaczony do sportu, mam nadzieję, że jakiegoś ambitniejszego, więc nie interesuje mnie wożenie się na oliwce przez całe jego życie, zwłaszcza, że wcześniej nie miał problemów z innymi kiełznami. 🙁
Jasnowata a morfologia i jakieś niedobory? Z tym, że ja tu nie będę teoretyzować bo się nie znam.
Jasnowata, może być tak, że koń miał problemy z zębami i zapamiętał sobie ból. Bronił się "profilaktycznie" i wydziwiał z kiełznami, raniąc się - i wywołując ból. Samospełniająca się przepowiednia. Błędne koło.
Ja bym spróbowała z kiełznami z zupełnie innych materiałów, maksymalnie prostymi (pojedyncze, sztanga): smoczek (ponpocini), pokryte skórą.
Tak, na takich nie da się jeździć czworoboków. Ale koń ma szanse pozbyć się przykrych wspomnień.
W zasadzie nie masz innego wyjścia (oprócz tej grubej oliwki). Koń ujeżdżeniowy Musi przyjmować kiełzno. Kiełzno z wąskiego repertuaru, kiełzno Testujące poddawanie się woli konia woli ludzkiej. Przyjmować - akceptować. Cieszyć się, że ma fajną rzecz w pysku.
Alternatywnie zostaje ci oliwka (skoro nie wywołuje, nie pogłębia problemu) i Ujeżdżenie konia z użyciem kiełzna, które daje bardzo mało do powiedzenia jeźdźcowi, które jest takim se narzędziem komunikacji, mało subtelnym. Za to bezpiecznym. Tu do rozważenia jest użycie dodatkowych wodzy (czarna, gog, cyganka...).
I tak uważam, że wszystko rozgrywa się nie w pysku, nawet nie w łydkach/dosiadzie, ale w dwóch głowach, dwóch mózgach: ludzkim i zwierzęcym.
I jeśli koń będzie Chciał cię posłuchać, to możesz strunę założyć, a on sobie krzywdy nie zrobi, bo nie będzie walczył.
Konie robią sobie krzywdę, przekraczają instynkt samozachowawczy, gdy są Zdesperowane.
Jasne, że jak ujedziesz na strunie (bez krzywdy konia) to i na oliwce 3 cm ujedziesz. I odwrotnie.
Że zacytuję Izabell Werth: Nie ma koni bez problemów. Do każdego konia trzeba znaleźć klucz.
Zastanów się, czemu koń jest Nieposłuszny (czyli nie wsłuchuje się w dialog, jaki mu proponujesz). I wyeliminuj przyczyny "niechęci komunikacyjnej" - czyli - nieposłuszeństwa. A pojedziesz na sakramenckim "rzeźnym" munsztuku, i pojedziesz bez kiełzna.
Swoją drogą trzeba wyeliminować ew. osłabienie tkanek, śluzówek, np. braki witamin z grupy B.
Dziękuję Halo za odpowiedź. No to jeździmy na hacku na razie. I zamierzam zrobić analizę włosa w poszukiwaniu niedoborów.
anetakajper   Dolata i spółka
24 sierpnia 2017 07:28
Jasnowata a ogłowie? może w nim tkwić problem? Miałam podobną sytuacje. Micklem rozwiązał wszystkie problemy 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się