Na pomoc WACUSIOWI!

BASZNIA   mleczna i deserowa
13 listopada 2012 19:41
A Strzyga pojedzie jako Wacek-sitter 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
13 listopada 2012 22:46
Wacek-sitter  😀
Strzyga, ja mysle, ze jak na spokojnie z Wacusiem porozmawiasz, to zgodzi sie on na zakamuflowana podroz w bagazu, aby uniknac dodatkowej oplaty za bilet dla niego. Bozydar bardzo by sie ucieszyl, tez ostatnio zmarkotnial  🙁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 listopada 2012 22:51
Wpiszę sobie w CV, że jestem Wacek-sitterem 😀

No nie wiem, on ma klaustrofobię =( I agorafobię w sumie też...
BASZNIA   mleczna i deserowa
14 listopada 2012 19:03
Strzyga, ale może nie ma torbofobii 😀
To w końcu użytkowniczka Wacusiowata jest spokrewniona z Wacusiem? Czy ten nick zrobiła sobie na jego część? A może to zakochana fanka o mani prześladowczej??
BASZNIA   mleczna i deserowa
15 listopada 2012 18:28
Na pewno to ostatnie..........Strzyga, bi kerful!!!
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
15 listopada 2012 19:36
OMG, a ja na parterze mieszkam...
biedny Wacuś 🙁(  już go widzę w szponach Wacusiowatej.

Strzyga - Nie mieliście czasem ostatnio głuchych telefonów, dziwnych listów i uczucia obserwowania??
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
15 listopada 2012 20:41
Wacław stracił czapeczkę, myślałam, że się zgubiła gdzieś z okazji sprzątania, teraz sama nie wiem co myśleć...
Lotnaa   I'm lovin it! :)
18 listopada 2012 19:36
Strzyga, sprawdz zamki w drzwiach, to zaczyna wyglądać bardzo podejrzanie  🙁

Bożydar właśnie dojechał do Francji. Był dobrym towarzyszem podróży, zabawiał mnie rozmową i dbał o to, żebym nie zasnęła za kierownicą. I wciąż wspominał, jak bardzo tęskni za przyjaciółmi z Pomorza...
BASZNIA   mleczna i deserowa
18 listopada 2012 19:39
Wacław stracił czapeczkę, myślałam, że się zgubiła gdzieś z okazji sprzątania, teraz sama nie wiem co myśleć...

Taaa, zgubila sie...Bog jeden wie, do czego posluzy...
Lotnaa   I'm lovin it! :)
12 grudnia 2012 17:52
Strzyga, co tam słychać u Wacusia?

Bożydar badzo zmarkotniał na emigracji. Czasem nie chce nic jeść, czasem odmawia wyjścia z łóżka...
Postanowiłam więc zabrać go na wycieczkę. Miałam nadzieję, że świeże górskie powietrze dobrze mu zrobi.
Bożydar to bardzo samodzielna małpka i chciał oczywiście iść sam, ale przy dużych ilościach śniegu i braku rakiet nie wychodziło mu to najlepiej. Oglądał więc świat z wysokości mojego plecaka. Tak po cichu myślę, że było mu to na rękę, bo nie zabrał ze sobą szalika. W plecaku przynajmniej owinął się moim polarem i było mu ciepło.

Tutaj na początku wędrówki:


I na samej górze, pozdrawia entuzjastycznie Wacława i ciotkę Strzygę. Jak widać, humor już nieco lepszy.


A tak kończyły się wszelkie ambitne próby wędrowanie na własnych łapkach - od razu zapadał się po pas.



Podsumowując, Bożydar był bardzo zadowolony w wyprawy, choć pod koniec rozbolała go nieco głowa. Prawdopodobnie to był jego pierwszy raz na wysokości 2000m npm i musi do tego przywyknąć.
Wieczorem wspominał z nostalgią, że po takim dniu o niczym bardziej nie marzy niż o dobrym grzańcu w towarzystwie przyjaciela Wacusia.

Strzyga, czy możesz to marzenie tak po prostu zignorować?!
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 grudnia 2012 18:04
Aaaaale fantastyczne!

To pierwsze absolutnie topi mi serce!

Zaraz zabiorę się za robotę i na święta prześlę mu szaliczek =)
Lotnaa   I'm lovin it! :)
12 grudnia 2012 18:22
O, dziękuję! Bożydar na pewno się ucieszy z prezentu z Polski 🙂
Pierwsze zdjęcie po prostu obłędne  😍
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
05 stycznia 2016 10:44
Co się dzieje z Wackiem?! Ktoś? Coś?
a Ty się nudzisz?! za robotę się weź  🙄
Uff, myślałam, że re-volta chce mojemu mężowi pomagać  😁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 stycznia 2016 15:04
Ktos pyta o Wacusia? Na serio?! <3
Brak aktualnych zdjęć Wacusia... Czy on jeszcze żyje?! 🙁
6 lat minęło, może już nie żyć  🙁
Lotnaa   I'm lovin it! :)
12 stycznia 2016 15:55
Bożydar niemal umarł z tęsknoty...  😕
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 stycznia 2016 16:47
Żyje, ma się dobrze.
Oczywiście z wielkich deklaracji, tutaj szeroko opisywanych, darcia szat, obietnic  wyszedł... wacek, więc Wacuś został u mnie. Poświęciłam dużo czasu, pieniędzy i serca, ale udało mi się wyprowadzić na dobrą drogę i tak sobie żyjemy powolutku.
czyli rozumiem że bezprawnie wyłudziłaś tyle fujarek i jeszcze przy okazji bezpodstawnie oczerniałaś pana Fujarę, tak?!  🤔
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
12 stycznia 2016 19:06
Nie, nie otrzymałam zadeklarowanej pomocy. Musiałam sobie ze wszystkim radzić sama. Nikt mi nie pomógł, nikt się nie zainteresował.
A jakieś zdjęcia to gdzie? ŻĄDAMY PRAWDY!
o tak! Prosimy o zdjecia.


Lotnaa daj plis fotki Bożydara 🙂 Chce zobaczyc jak sie zmienil od ostatnich fotek z wypraw gorskich 🙂
A jakieś zdjęcia to gdzie? ŻĄDAMY PRAWDY!


to był zamach!!!


[sub]jeszcze nie wiem jaki, na co i w ogóle, ale zamach! powołajmy komisję![/sub]
Lotnaa   I'm lovin it! :)
29 stycznia 2016 11:22
Cóż, Bożydar musiał ostatnio dorosnąć i z całą mocą zaangażował się w pomoc w macierzyńskich obowiązkach. Nie odstępuje Hanii nawet o krok, czuwa nacą, dogląda, powoli uczy się zmieniać pieluszki. Cierpi, jak my wszyscy, na ogromne niewyspanie, ale prawie z tego powodu nie narzeka. Innymi słowy stanął na wysokości zadania, jesteśmy z niego bardzo dumni  💘

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
29 stycznia 2016 12:39
Lotnaa, popłakałam się <3
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się