Obozy jeździeckie

Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
12 stycznia 2010 17:28
faith, To czekamy na relację jak było po powrocie!  😅
Wafelkowa, Skręt właśnie mnie odepchnął hardkorową ofertą. Niestety mam problemy z kręgosłupem, co wyklucza mnie z pewnych działań (chociażby noszenie kostek siana i wiader z wodą) więc odpadł na wstępie ;-)
Arka   Gniady buntownik :)
12 stycznia 2010 17:29
[quote author=wistra link=topic=14237.msg434154#msg434154 date=1263079260]

Ja bym chciała wiedzieć, gdzie dla studentów organizowane są obozy?


Ja miałam zamiar wybrać się na obóz intensywny z Horseworks, z tego co wiem, organizują też obozy studenckie. Czy ktoś w ogóle był na obozie z tą firmą?  👀
[/quote]

a widzisz, to moglybysmy sie spotkac 😉 Chłopaki organizują też studenckie, nie wiem jak będzie w tym roku, w zeszlym byl. Miła atmosfera, mi osobiscie sie podobalo 😉 W przyszlym roku chcialabym jechać tam ze swoim koniem, jak będzie - zobaczymy.

edit: na studencki ofc 😉
Wafelkowa, Skręt właśnie mnie odepchnął hardkorową ofertą. Niestety mam problemy z kręgosłupem, co wyklucza mnie z pewnych działań (chociażby noszenie kostek siana i wiader z wodą) więc odpadł na wstępie ;-)


No tej ciężkiej pracy aż tak bardzo nie było...

W dniu, gdy mieliśmy opisać swoje umiejętności, wiadomo, wszyscy mówili że kłus, galop. Ja dopowiedziałam, że skaczę małe krzyżaczki (bo taka była prawda, na koniu profesorze koleżanki co wszystko robił za mnie ale stwierdziłam że warto wspomnieć). Instruktorka spojrzała na mnie krzywo i w ostatni dzień skoków dostałam najbardziej złośliwego konia, który próbował coś wykombinować za każdym najazdem. I zostałam w tym momencie ośmieszona, że jak to, ja co skaczę sobie nie radzę.

Hardkor hardkorem ale jak przy powrocie z kina złapała nas policja, że za dużo osób w samochodzie jedzie, i w ciemnościach trzeba było uciekać na oślep przez jakąś przeklętą wioskę to nie było miło. Trochę wykazano się tu brakiem odpowiedzialności za grupę, ale dobra. Przeszłość, może teraz jest rozważniej. 
O, to był rok 2007 - w kinie byliśmy na Deja Vu tuż po premierze w Polsce. (sprawdziłam)

camy odpowiem tak: uczą szybko, jak dla mnie trochę po łebkach i jak się coś umie to spokojnie da się rady.
Z bardziej świeżych info, to może wkleję część wiadomości jaką przesłała mi znajoma, która tam była:

a) tą wiadomość pisała na jakimś forum:
"Jazdy: prowadzą dyplomowani trenerzy PZJ, jeżdżą doskonale, mają ogromną wiedzę i chętnie się nią dzielą. Wyjaśniają obrazowo mechanizmy (nie)skuteczności pomocy w kontekście anatomii konia. Nie trywializują. Nie pozostawiają pytań bez odpowiedzi. Na jeździe do 5 osób, przydział do grup według umiejętności. Zwykle rano ujeżdżalnia, a po południu lub/i nocą teren. Instruktorzy kładą duży nacisk na bezpieczeństwo, ale to nie znaczy, że jazdy są „zamulone”, raczej dostosowane poziomem do kursantów. Innymi słowy: jeśli ktoś chce i ma umiejętności, może pojeździć np. z prędkością światła, a jeśli nie czuje się zbyt pewnie w terenie, to nikt go nie będzie stawiał przed sytuacją, która go przerasta.


Konie: świetnie ujeżdżone, chodzą od dosiadu, muśnięcia po sierści. Zbierają się od dosiadu i mam na myśli podstawienie zadu, a nie zganaszowanie się wskutek międlenia przez jeźdźca wędzidłem. Bardzo spokojne i nastawione na człowieka (właściciele pracują z końmi metodami naturalnymi – głównie SNH, M. Roberts; dla zainteresowanych możliwa lekcja wprowadzająca do naturalu), ale nie „zamulone”, są chętne do pracy i wykonujące ją energicznie. Są także doskonale przygotowane do jazd terenowych (dzielne, odważne, z łatwością pokonują przeszkody terenowe, nie płoszą się, nie odskakują itp.).


Skoki: tak; w zależności od stanu podłoża (bezpieczeństwo!), umiejętności i oczekiwań grupy.


Atmosfera: rewelacyjna! Gospodarze przemili i bardzo życzliwi, z poczuciem humoru. Atmosfera udziela się natychmiast gościom, bo już po pierwszym wieczorze następuje pełna integracja".



b) A to do mnie pisała:
Byłam tam raz i na pewno jeszcze nie raz się wybiorę.
jazda to naprawdę przyjemność, żadnego szarpania się, ponoszenia, odskakiwania, wariowania itp.
Jeśli chciałbyś się pouczyć naturalu, to to miejsce dla Ciebie. Trzeba czasem tylko wyraźniej poprosić, bo czasem trafia się grupa, która tym akurat nie jest specjalnie zainteresowana, ale to nic, najwyżej pokażą Ci to i owo indywidualnie.
Wszystko, co piszą na stronie internetowej to najprawdziwsza prawda, faktycznie większość osób, która tam pierwszy raz przyjeżdża przeżywa szok i przeskakuje rzeczy, których latami nie mogła przeskoczyć.
Jeśli gdziekolwiek w necie spotkałeś jakieś negatywne opinie, czy jakieś szaleńcze domniemania, że tam konie męczą, że niebezpiecznie - nie wierz! bzdura, bzdura, bzdura! Jeśli ktoś chciałby zobaczyć, jak powinien być prowadzony wzorcowy ośrodek, to... tak właśnie.
Równie szczęśliwe, zrównoważone i chętne do pracy konie wiedziałam tylko w jeszcze jednym miejscu (...)
Genialne jest to jak uczą, ale cóż, prawda jest taka, że instruktorowi rekreacji trudno mierzyć się z instruktorem II klasy skoków PZJ, który jeździł lata u najwybitniejszych polskich jeźdźców oraz szkolił się za granicą.
A co do naturalu, to oprócz tego, że uczyli się zagranicą, to są wychowankami Moniki Damec, jedynej polskiej instruktorki SNH (to taki odłam od PNH), efekty identyczne albo i lepsze, tylko na węższą skalę zakrojony marketing.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
12 stycznia 2010 19:31
[quote author=Misskiedis link=topic=14237.msg435022#msg435022 date=1263151477]
[quote author=wistra link=topic=14237.msg434154#msg434154 date=1263079260]

Ja bym chciała wiedzieć, gdzie dla studentów organizowane są obozy?


Ja miałam zamiar wybrać się na obóz intensywny z Horseworks, z tego co wiem, organizują też obozy studenckie. Czy ktoś w ogóle był na obozie z tą firmą?  👀
[/quote]

a widzisz, to moglybysmy sie spotkac 😉 Chłopaki organizują też studenckie, nie wiem jak będzie w tym roku, w zeszlym byl. Miła atmosfera, mi osobiscie sie podobalo 😉 W przyszlym roku chcialabym jechać tam ze swoim koniem, jak będzie - zobaczymy.

edit: na studencki ofc 😉
[/quote]

Ja jeszcze licealistka, więc na zwykły ale teraz sama nie wiem... Byłam prawie pewna że chce jechać z horseworks ale przez grześka już nie wiem 🤬 Spodobał mi się program Skręta 😀

EDIT:
Co to obozu w "skręcie" (hehe :P)
To mam pytajnie... czy jesli nie jestem super jezdzcem ( no galop, podstawy skoków itd juz coś umiem ale bez rewelacji) to będe sie nadawała? Jestem w stanie ciężko harować i naprawde chce sie czegos nauczyc.. czy mój dotychczasowy poziom bedzie odpowiedni na ten obóz?


Camy, nie martw się, ja jadę praktycznie zielona 😉 dobiero dwa tygodnie temu pierwszy raz galopowałam 😂 do lata galop jako tako może opanuję, więc jesteś bardziej zaawansowana niż ja. Chce jechać na obóz jeździecki żeby się czegoś nauczyć, bo na takie wożenie czterech liter to jeżdże od podstawówki i nic się na tych "obozach jeździeckich" nie nauczyłam :/
Misskiedis, na starej volcie było kilka postów chwalących ten ośrodek.
Nawet jakaś użytkowniczka z Krakowa tam pojechała i wszystko opisała.
Misskiedis jedź jedź do skręta, może nie będę sam w gronie qniarek ;D
grzesiek.1993 i wszyscy co chcą jechać do Skrętu, nie bierzcie moich opinii pod uwagę, ponieważ wtedy o naturalu nawet mowy w programie nie było to po pierwsze (A niektóre rzeczy były istnym przeciwieństwem pokojowych metod naturalnych), po drugie raczej na twardym i śliskim się skakało i nikt nie marudził.
Więc skoro się na lepsze zmieniło to super, lepiej dla koniowatych.
Ale ja się tam nigdy więcej nie wybiorę.

Zna ktoś miejsce, gdzie na obozie można pogalopować po plaży?
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
12 stycznia 2010 20:18
grzesiek, zapewne pojadę do skręta razem z koleżanką ale mamy mały problem z wyborem terminu (dojazd = rodzice, którzy nie wiedzą, kiedy będą mogli nas zawieść :/ ) a zapisywać się pewnie trzeba już teraz żeby miejsca były 🙄
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
12 stycznia 2010 20:21
Wafelkowa, To cię zasmucę. Pomorze i morze to jedno z najbardziej obleganch miejsc właśnie przez te plaże. Ja bym stawiała na Mazury, też jest woda i jeziora 😁

Ale gałkowa nie polecam, bo zazwyczaj dzieciarnia zjeżdża się tam. Wiecie to ten ty który wyżej sra niż tyłek ma. Bogate dzieci bogatych rodziców. Raz byłam przejazdem zobaczyć jak to wygląda. nigdy więcej.
Arka   Gniady buntownik :)
12 stycznia 2010 20:33
Jak miałabym do wyboru skręt a horseworks to zdecydowanie horseworks.
Notarialna skoro tak, to ok. Mazury nie, ja mieszkam nad jeziorem <patrzy przez okno i widzi ten sam widok niezmiennie od X lat> i jeziora tak nie bawią jak ma się ich pod nosem pod dostatkiem.
Poza małym planem wyjazdu do Analopu (bo blisko) to tak w ogóle mam zamiar zostać u siebie. Koło stajni jest kilka stawów, mamy super rzeczkę w lesie gdzie się można też nieźle pobawić.

Szkoda że terminy w stajni, gdzie jeżdżę, są na rok do przodu rezerwowane bo na wakacje chciałoby się zamieszkać w swojej stajni (Cały dzień od świtu do nocy z moim maleństwem - bezcenne) i pobyć ze "swoimi"
Ale nie ma co narzekać. Będę pracować i też pewnie od świtu do nocy tam przesiedzę.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
12 stycznia 2010 21:24
Ja u analop na pewno się pojawię, ale nie wiem w jakim terminie. najlepiej byłoby skrzyknąć się w te kilka osób i pojechać razem 🙂 Będzie raźniej 🙂
Ja też na 98 % pojawię się u analop, w dodatku z koleżanką 😀
Severus   Sink your teeth into my FLESH
13 stycznia 2010 13:23
A stajnia Sobieskich w Żyrardowie organizuje obozy? Wysłałam do nich co prawda pytanie (jakieś 2 miechy temu), ale odp. nie dostałam do dziś
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
13 stycznia 2010 13:33
ja nigdy o tym nie słyszłam. ale mama jeździ w Sobieskich to mogę poprosić żeby się podpytała p.Ani 😉
Ktoś tu pytał o horseworks....
Byłam, sprawdziłam, pewnie wrócę na studencki.😉

Miałam okazję pojechać na taki zwykły, od chyba... 12-13-18, nie pamiętam dokładnie przedziału wiekowego. Wiem tylko tyle, że poza kadrą, byłam najstarszą obozowiczką.😉 ale mi to zupełnie nie przeszkadzało. Generalnie obozy fajne, kadra dość wymagająca, ale wkładająca w jazdy dużo pracy, mająca trafne i porządne pomysły. Na konie też nie można było narzekać, wszystkie spokojne, opanowane i "jezdne". Żadnych specjalnych wypłochów, gadów, chamskich dziadów, koni "nie do ruszenia" czy "nie do zatrzymania". Nie wiem czy konie były jakoś ogólnie wybierane czy po prostu zdarzyła się taka stawka, ale nie umiałabym wskazać konia, np. niebezpiecznego czy z mocno skrzywioną psychiką.
Socjal bardzo ok, jedzenie również, bardzo ok [choć Kierzbunia nic pod tym względem nie przebije 😉 ] + coś, co mnie lekko irytowało czyli wypełniacze czasu w postaci gier na powietrzu albo w domu, ale, niestety, wybrałam sobie turnus dla dzieci, bo tylko wtedy miałam czas to musiałam się zgodzić na tego typu rzeczy.😉

Poza tym bardzo fajne obozy "dla starszych" robi Szarża, Kierzbuń i.... to chyba tyle, jeśli chodzi o studenckie obozy jeździeckie [chyba, że o czymś nie wiem]. Po więcej informacji zapraszam na pw. 😉
Na Mazurach jest jeszcze Gałkowo, słyszałam same dobre opinie, ale nie wiem na jakiej zasadzie są tam prowadzone wakacje.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
13 stycznia 2010 17:25
Sankaritarina, Z tych dla 'starszych' są w zasadzie tylko kursy na instruktora organizowane. Na obozy zjeżdża się dzieciarnia zazwyczaj.
Severus   Sink your teeth into my FLESH
14 stycznia 2010 07:26
Notarialna - niestety  👿 Ostatnio jak trafiłam na taki obóz przez 2 tygodnie nie miałam z kim normalnie pogadać, bo wokół tylko dziesiątka "quniarek"...  😵
A poza Kierzbuniem i Szarżą - można gdzieś pojechać zabierając nie-jeżdżącego męża (co to może wsiądzie na lonżę, a może i nie) oraz małe dziecko? Chodzi mi o odpowiednie ku temu warunki socjalne, ale jednocześnie chciałabym popracować jeździecko ... Niekoniecznie obóz, w sensie zorganizowanego turnusu wchodzi w grę, termin tak naprawdę dowolny... A, no i żeby nie było tłumu małych dziewczynek, bo ja z wątku "po 30-tce" jestem 😉
katq, a słyszałaś może o Jansówce? O, proszę: http://www.jansowka.pl/
Właśnie, to jest jeszcze jedna stajnia, z wielkopolskiego tym razem, prowadząca jakąś końską działalność "dla starszych". Tam nie pojechałam, zapachniało mi bardzo leniwymi wczasami przy samych rodzinach z dziećmi, ale.... Ty przecież tego typu opcji szukasz.🙂 Opis przedstawia się zachęcająco, dzieci można brać 😉 tłumu małych dziewczynek nie powinno się uświadczyć, chyba, że z rodzicami.😉
Severus   Sink your teeth into my FLESH
14 stycznia 2010 09:44
Szukam obozu na wakacje (najlepiej w mazowieckim), gdzie naprawdę solidnie uczą. Jestem na poziomie, który można by określić jako "zaawansowany", chciałabym zacząć trenować elementy ujeżdżenia i szlifować skoki. Znacie coś godnego polecenia?
Wilejka   nie. na wiele sposobów !
14 stycznia 2010 10:33
kurce, napaliłam się na tydzień u analop 😉 głupi temat, a fee ! zbankrutuję.
A był ktoś może na obozie w LKS STRAGONA ? ; D
Można prosić o jakieś recenzje ?
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
15 stycznia 2010 17:30
Czy skład na obóz turnusowy odpowiada?

Notarialna (czyli ja 😉 )
Wistra
Wafelkowa
Wilejka
Farfocl (koleżanka,ale nie z forum)
Wilejka   nie. na wiele sposobów !
15 stycznia 2010 17:32
trochę rozrzut wiekowy jest, ja i Wafelkowa kłejzi 16stki, Wy już pewnie nie macie końcówek -naście xD Ale mi jak najbardziej ! 🙂
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
15 stycznia 2010 17:33
I tam, wiek.
Farfocel ma maturę w tym roku, więc też jest dżezi i crazy, ale mnie to tam nie przeszkadza 🙂
Noo, taki turnusik byłby okej 😉
Kochane Volticzki  😀 Dowiedzialam sie, że u mnie w stajni http://www.photoblog.pl/stajniaborzynowo tez bd turnusy dla studentów  😉
Tak więc zapraszamy, obiecuję, że nie ma bahorolandii, lonż dla dzieciaczków itp. Zupełnie kameralna stajnia z fajnymi konmi do treningow ujeżdzeniowych, skokowych... 🙂 zapraszam na turnusy od czerwca (czerw. - sierp. dla młodzieży) do września (turnusy studenckie).  😎
grzesiek.1993

co do galopów po plaży zapraszam do nas do kadyn 🙂 www.cesarska.com.pl
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się