kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

To już mamy obcykane od dawien dawna, działało tylko na letniej sierści... (Siodło dopasowane.)
freya, lepka podkladka zelowa pod czaprak (typu acavallo) i na tym ulozyc dziobek. Taniej niz mattes, u nas sie sprawdzilo w 100% 🙂
potwierdzam co napisała kokosnuss, , na moim siwym na zimową sierść sprawdza się IDEALNIE.
Ooo no na żel bym nie wpadła  😲 Póki co, po przegrzebaniu internetów, zamówiłam futerko spod tego linka:
https://klinikasiodla.wordpress.com/futerka-dla-wrazliwych-grzbietow/
Gdzie oczywiście nie liczę na to, że magicznie nabuduje mi się grzbiet:P
Ale żel będę miała na uwadze jeśli to nie zadziała - pięknie dziękuję!  :kwiatek:
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
23 marca 2021 08:54
Dobra, pierwszy raz chyba aż tak bardzo potrzebuję porady co zrobić.. Pewnie wyjdzie elaborat, ale będę wdzięczna za rady :kwiatek:
Konia mam od czerwca, jak przyjechał od trenera, aczkolwiek był zajeżdżony, trochę naskakany i tyle. Nie chodził jakoś mega regularnie. Od pierwszego momentu trochę mnie rozum skarcił za kupowanie sercem, bo nie jest to od początku łatwy koń, czasem bryknie, generalnie jest z zapierdzielaczy niż do tyłu, a w lato jeszcze masakrycznie wkurza się na wszystko, co go gryzie bądź przy nim lata. Regularnie jeżdżony przeze mnie i trenera, dwa razy w tygodniu trener na nas pokrzyczał lub wsiadał. Przyszedł czas, że z kasą było krucho, więc nie jeździłam tak regularnie z trenerem, ale koń chodził spoko, nie wybitnie, ale akceptowalnie. Od jakiegoś czasu w konia wstąpiły duchy nieczyste, a zaczęło się najgorzej od terenu około 3 tygodnie temu.. Barany na każdym kroku, kopanie w inne konie (na hali prawie kopnął dzieciaka w głowę, który jechał na kucyku, bo ten chciał kopnąć kucyka). Przegięciem pały było walnięcie takiej świecy, "bo tak", że prawie daliśmy na plecy w lesie. Wróciłam na plac, pojeździłam czuba, spuścił parę z dupy było ok. Na jeździe wiesza się, macha łbem, denerwuje się strasznie, chowa się dość często. Jako, że problem się pogłębiał, a nasz trener nie przyjeżdża już to zasięgnęłam wiedzy i doświadczenia nowej trenerki, która przyjechała, ten odwalił jej takie rodeo, że mi się chciało płakać, że stać go na tyle, ale reszta tygodnia chodził super.
Wczoraj wsiadam i....dramat. Koń na wstecznym, ucieka od wszystkiego, łydki, ręki, nie dało się nic zrobić, bo jedynie się szarpał (mimo, ze nawet nie ciągnęłam za żadną wodzę), wsteczny i odsadzanie się. Wpada w jakieś amoki takie, więc tu moje pytanie...
Nie chcę mi się wierzyć, że jest to kwestia niesubordynacji tylko, problem tkwi chyba w tym, że coś go boli, ale...co? Od czego warto zacząć diagnostykę, aby mu pomóc i żebyśmy się nie pozabijali?  Dodam, że jest aktualnie na 1/3 miarki x3 dodsona Essential Easy Cubes plus do tego garstka sieczki dengie.

edit: zapomniałam jeszcze istotne info:
aktualnie chodzi na zmianę na berisie i podwójnie łamanej półoliwce na ogłowiu anatomicznym
Hermes jeśli to kwestia bólu to chyba najłatwiej i najszybciej byłoby jechać z koniem do kliniki żeby go przebadano od A do Z. A bez siodła np na lonży też odwala takie numery? To młody koń, może się rozrósł i go siodło uwiera?
Hermes, sprawdzasz po kolei: plecy i siodło, zęby ( wilczaki które nie wyszły?), gastroskopia.
Hermes, masz jakiś filmik jak to wygląda?
Hermes, jak problemy dotycza odmowy ruchu na przod (debowanie, wsteczny) + masz niestabilny kontakt i lek przed reka to zaczelabym od dentysty. Najtansze do sprawdzenia.

Jak dentysta nic nie pomoze to IMO klinika nie jest zlym pomyslem. I kowal + pasowacz siodel (dla wariatow opcja wsiadz na probe bez siodla, ja nie mam jaj 🤣 ale widzialam na wlasne oczy, ze czesto sie sprawdza).

Jak nic fizycznego nie znajdziesz to moge podzielic sie doswiadczeniami z pracy z high need horse 😉 jak kon jest goracy i reaktywny i malo umiejacy a sie go (niechcacy) lapie za twarz i jezdzi z za duza presja to czasem dzieja sie dziwne rzeczy 🙂
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
23 marca 2021 10:22
kare_szczescie, dzisiaj spróbuję zrobić filmik pod trenerką lub pode mną.

Siodło jest okej, ostatnio była u nas Roksana 🙂 Plecy nie wykazują żadnej bolesności, ale wezwę fizjo mimo wszystko. Zęby mamy termin pod koniec kwietnia/początek maja.
mindgame, na lonży to w ogóle jest dramat. To jedyny koń, którego na prawdę z całego serca nie lubię lonżować. Odgina się, chowa, ma kijową równowagę na małych kołach, ale no bardzo cenię sobie lonżowanie chociaż raz w tygodniu, a że przez zimę nie było jak to teraz dopiero wracamy do tego systemu.

Jeśli chodzi o moje obserwacje to obstawiam właśnie może zęby, że jednak coś gdzieś się dzieje, ale będę umawiać dr Górskiego to zobaczymy (w październiku miał robione, ale nie ufam czy do końca to było zrobione porządnie). Z drugiej strony on jest bardzo machający łbem, więc też potylica mnie zastanawia.
Hermes, ale poza słabą równowagą nie robi na lonży cyrków? idzie chętnie do przodu?
Hermes, hmm, trochę brzmi że dobrze myślisz, że to obszar głowy, być może.

A lonżowany na kantarze jak się zachowuje?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
23 marca 2021 11:09
Może kły wychodzą?
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
23 marca 2021 14:12
Na lonży też bryka, podskakuje, ale mniej niż pod siodłem.
Hermes, tzn. nie pytam o brykanie, chodziło mi o machanie łbem bardziej jednak.
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
23 marca 2021 17:49
Perlica, to nadal niestety, nawet na kantarze.
Hermes, to raczej nie będzie w takim razie siodło. Czyli kierunek głowa / zęby bardziej.
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
23 marca 2021 20:20
Uwaga, uwaga jest złoty środek.. oglowie z cofnięta potylica i koń jak złoto 😵
Czyli uszy albo kaletki - obmacalabym i obejrzala mimo wszystko.
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
24 marca 2021 06:48
faith, jak naciskam to nawet gamoń nie reaguje, uszy mogę dotykać ile mi się podoba. Aczkolwiek wezwę weta na sprawdzenie czy tam jakiejś kichy nie ma 🙂
Dzięki wszystkim za podpowiedzi!
Hejka, zwracam się z pytaniem.
W tamtym roku zawijałam nogi konia na noc. W tym roku koń ma wolnowybiegową, więc ochraniacze na noc odpadają. Chcemy wrócić do tego ze względu na zwiększenie pracy.
Czy w takim razie skoro nie mam możliwości zawijać na noc, to jest w ogolę sens zawijania bezpośrednio po treningu? I ewentualnie jaki czas jest rozsądny? 30min, 1h?
Z góry dziękuję za odpowiedź  :kwiatek:
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
26 marca 2021 08:39
A dlaczego nie możesz ubrać ocieplaczy na noc teraz? Bo noe bardzo rozumiem  🤔
No nie za bardzo planuje zostawiać konia na noc na dworze w ocieplaczach stajennych.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
26 marca 2021 08:49
Ale dlaczego? Mój regularnie dostaje magnetyki, albo "ceramiczne" na noc. Jak są dopasowane i mają dobre zapięcia, to nie widzę powodu żeby tego nie robić.
Edit. Co do owijek, to też miałabym opory, bo jednak jalby się coś rozsunęło, to może się zaplątać, ale ocieplacz?
Ja widzę problem, dlatego zapytałam o alternatywę 🙂
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
26 marca 2021 08:52
Nie pytam złośliwie, ale z ciekawości, dlaczego masz opory przed tym? :kwiatek:
zembria, też bym nie zostawiła konia w stajennych ochraniaczach na noc na wolnym wybiegu. wystarczy lekki deszczyk, błoto i z ocieplenia ścięgien robi nam się błotno - brejowaty, zimny okład...
Za to nie ogarniam sensu zawijania konia wolnowybiegowego. Zawija się aby ocieplić nogi, zwiększyć przepływ krwi, zmniejszyć ewentualne opoje wynikające z postoju w boksie. Jak koń chodzi 24 h - raczej nie miewa opojów, więc - serio - po co?
Po treningu nogi się chłodzi, nie rozgrzewa, więc zawijanie n 3 godziny po - też bezzasadne.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
26 marca 2021 09:41
Jak jest błoto lub ma padać to wiadomo. Ale przy dobrej pogodzie? Chymm, no serio nie widzę żadnych przeciwwskazań.
zembria, ja widzę. Taka pora roku, że nie wiadomo czy na pewno nie będzie padać. Wiele stajennych ochraniaczy sięga do połowy kopyta - koń łażąc swobodnie łatwo może je pouszkadzać. Poza tym nadal nie ogarniam po co koniowi stajenne ochraniacze na pastwisku? Może mnie ktoś żółtodziobowo oświecić?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
26 marca 2021 10:09
Dla koni po urazach, czy ze zwyrodnieniami, takie dogrzewanie jest wskazane. Przy zdrowym koniu faktycznie nie ma to wiekszego sensu. Ale jak jest potrzeba, to ja używam.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się