kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Dambala może to coś pomoże. Co prawda jest to mattes ale pewne prawdy są uniwersalne 🙂
Dzięki 🙂 widziałam już to i dlatego myślałam o tym bananie, ale znalazłam ten inaczej wygięty popręg (ten drugi w moim poprzednim poście) i nie wiem który lepiej się będzie nadawać, bo jego w rozpisce Mattesa nie ma 🙁
Pomógłby ktoś?  :kwiatek:
Dambala a jak wygląda "podwozie" Twojego konia? 🙂 Tzn. chodzi mi o mięśnie brzucha - podkasany, normalny czy wiszący brzuchol? Bo to też wpływa na dobór popręgu.
Tak wygląda:


A to jest siodło, które próbuję dopasować:


Odnośnię tego dziwnie wygiętego popręgu (ten inny niż banan) znalazłam taką informację: "Be aware that this girth is designed for horses that have well sprung rib cages “grass guts”, not fit, slim types!  You can make a horse very sore using this type of girth for the wrong reasons."
Dambala, patrzę na konia i myślę, że może ogólnie chodzić o dopasowanie siodła do nietypowej budowy, ie o sam popręg.
Układ masz taki, że koń ma Długi kłąb. Sięgający gdzieś do połowy siodła. Jednocześnie ma płaską klatkę piersiową, z bardzo nieznacznym "wcięciem".
Imo powinien mieć wąskie w łęku i terlicy siodło, a mocno wypchane, uniesione nad grzbiet.
Wtedy byłaby szansa, że to siodło nie będzie się przesuwać przód - tył.
Jest jeszcze opcja stabilizacji i podogoniem i napierśnikiem.
A popręgu szukałabym z fartuchem lub półfartuchem.
Jednak niewiele zwojujesz, jeśli będziesz siodło zakładać za daleko (bo inaczej dół  kłębu "haczy" od spodu) a popręg próbowała umieścić czy daleko czy blisko łokci (oba wyjścia złe).
Dambala odnośnie tego drugiego popręgu rzeczywiście nie można stosować go na konie "bez brzucha", bo wtedy ta prosta krawędź będzie wywoływać ucisk na niewielkiej powierzchni.
U Was jest zdecydowanie problem długiego kłębu i długiej skośnej łopatki - wgłębienie na popręg jest mocno przesunięte do przodu względem siodła. Sam grzbiet też macie krótki, w efekcie jest tam bardzo mało miejsca na siodło, a popręg powinien być w kształcie tego ostatniego w rozpisce Mattesa.
jaki jest związek pomiedzy kolka biegunka i ochwatem?
( czy jest jaki watek o kolkach?- wyszukiwarka mi nie pomaga)
Dziękuję za takie szczegółowe rady! 🙂  :kwiatek: Myślałam, że mam dopasowane siodło, zostało przepchane i było kontrolowane co kilka tygodni, ale spowodowało "gulkę" na plecach i koń zaczął sztywno chodzić. Wiec dopasowanie niby ok, ale coś uwiera. Dlatego spróbowałam bezterlicówki i koń chodził rozluźniony i zadowolony. Z tym, że z nią własnie jest ten problem z popręgiem. Dlatego chciałam zmienić popręg i przez jakiś czas przy niej zostać. Dobrze kombinuję?
Dambala, obawiam się, że kładziesz to siodło za daleko. Wtedy z grzbietem może być ok, no i omijasz problem długiego kłębu
i mocno zeskosowanej górą łopatki, przy krótkim grzbiecie- ale robi się problem z popręgiem.
Tak jak leży siodło - przystuły nie idą pionowo. Grawitacja jest bezwzględna - siodło będzie ściągać do przodu, a popręg będzie jeździć.
Sprawdź czy możesz założyć siodło bardziej na łopatki, czy łopatki będą miały swobodę ruchu (przy bezterlicówce powinny mieć).
I czy w takim położeniu siodło nie ociera kłębu u jego nasady, na dole, czyli +- tam, gdzie będziesz siedzieć.
Gdyby wchodziło w rachubę tylko to położenie to raczej nie unikniesz podogonia.
A popręg wtedy radziłabym jeszcze inny - jak athletico, czyli ze sprzączkami przesuniętymi do tyłu, ale dołem bardzo szeroki (choć profilowany przy łokciach) w obie strony - półfartuch, fartuch.
Jeśli dasz radę bez szkody założyć siodło wyżej/do przodu to wtedy napierśnik i raczej crescent.

whisperer13, Kolka to opis objawów bólowych ze strony brzucha, najczęściej układu trawiennego.
Przyczyny kolki mogą być różne: od odpowiednika ludzkiego chwilowego zatwardzenia po skręt i perforację jelit 🙁
Objawy bólowe się stopniuje i ich stopień wspomaga diagnozę.
Ale jeśli chodzi ci o wystąpienie wszystkich 3 objawów, to częstą przyczyną (choć oczywiste, że nie diagnozuje się by net)
bywa gwałtowne wybicie dużej ilości robaków. Uwalniane toksyny potrafią wywołać nietypową reakcję układu odporności.
Uwaga! Bo sprawa błyskiem może stać się bardzo poważna: układ odporności, który zwariował potrafi zaatakować wiele organów wewnętrznych.
halo dziękuję.
o robalach nie pomyślałam  z racji tego, ze konie regularnie odrobaczane najlepszymi srodkami.... ale.moze....?
Czy można konia odrobaczyć po wieczornym karmieniu? Jeśli tak, to ile czasu musi minąć od karmienia? Czy lepiej rano odrobaczać?
Najlepiej rano
Czy zawijanie konia na noc bez uprzedniego wcierania czegokolwiek ma sens?

Raczej spotykałam się z systemem arnika/cokolwiek grzejącego bezpośrednio przed owijkowaniem na noc. Szefowa czasami mi mówi, żeby zaowijkować konia na noc, a wcierałam mu coś w nogi dobrych parę godzin wcześniej. Obie wersje mają jakieś zastosowanie, inne, takie samo?
flygirl, - jak najbardziej samo zawijanie ma sens - samo ocieplenie nóg podkładką+owijką podniesie temperaturę, czyli rozszerzy żyły i zwiększy przepływ krwi, co za tym idzie przyśpieszy regenerację. Ja się bardzo często spotkałam i spotykam z takim rozwiązaniem 😉 Jak pracowałam jako luzak przy koniach z wkkw to starsze w większości były zawijane na noc codziennie, młodsze tylko po zawodach/cięższych treningach na crosie 🙂
somebody Dziękuję  :kwiatek:
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
19 kwietnia 2019 06:58
Czy koń może mieć dużo gorszy apetyt z tęsknoty? Szukam przyczyny, dla której kucka która zawsze kochała jeść nagle zaczęła grymasić i zostawiać jedzenie. Wszystko zaczęło się dokładnie w dni, w którym odeszła nasza Monetka. Kucyk poza słabym apetytem zachowuje się normalnie, nic jej nie dolega (nawet w badaniach wyszło wszystko ok).
Po powrocie do domu (dwa dni po tym pechowym dniu wyjechała do innej stajni na dwa miesiące) pierwsze co to pobiegła szukać Monetki w boksie, a później dłuższą chwilę stała w miejscu, w którym odeszła.
Jest taka możliwość? Czy to raczej pasza jej się przejadła tak nagle? Po dosmaczeniu zjada ale to już nis to co dawniej
Dambala a zastanawiałaś sie nad zmiana siodła na ujezdzeniowe ? wtedy samo siodło mogłoby być przesunięte bardziej w przód , w ujeżdzeniówkach jest wiecej miejsca na kłąb i na łopatki nie wejdzie , wtedy popręg będzie w odpowiednim miejscu i powinno być ok
Robaczek M., ale kucka ma towarzystwo czy jest sama? W tej innej stajni też nie jadła?
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
19 kwietnia 2019 07:34
W innej stajni miała towarzystwo ale nie bardzo chciała z końmi przebywać, uciekała od nich i zawsze stała z boku. Teraz w domu ma drugiego kucyka do towarzystwa, są w podobnym wieku, bawią się razem, jedzą siano z jednej siatki ale z tym jedzeniem jest różnie. Jest u nas ponad tydzień, dopiero po 5 dniach zaczęła.wyjadać śniadanie. Od środy zjada normalnie, dosmaczone odrobiną utartej marchewki. Dostaje połowe porcji, w domu zrezygnowałam z obiadu bo i tak większość zostawiała. Powiązałam to z taką tęsknota bo zaczęło się dokładnie w.dniu odejścia Monetki.
Chyba że tk się złożyło, ona je ponoć.mało smaczną pasze (Brandon xl) i może zwyczajnie jej się to przejadło. Siano je aż za dobrze 😉
Robaczek M., możliwe, że to kwestia paszy
Z drugiej strony ja rozdzieliłam moje ogony: matka z synem. Syn 13 lat, zatem tyle były razem. Syn schudł ze 150 kg i wyglądał tak, że spokojnie można było na mnie TOZ nasłać 🙁 Drugi rok dochodzi do siebie. Aktualnie zaczyna (zaczyna!) wyglądać jak przed przeprowadzką. Fakt, do całokształtu doszły 2 kontuzje i mega ropa w kopycie, stąd tak długi okres rekonwalescencji, ale tak czy siak koń schudł przez stres związany z... odsadzeniem od matki po 13 latach (kontuzje były z rok po zmianie stajni).
keirashara dzięki, próbowałam w tą stronę kminić, ale nie byłam pewna. :kwiatek:
Dambala a zastanawiałaś sie nad zmiana siodła na ujezdzeniowe ? wtedy samo siodło mogłoby być przesunięte bardziej w przód , w ujeżdzeniówkach jest wiecej miejsca na kłąb i na łopatki nie wejdzie , wtedy popręg będzie w odpowiednim miejscu i powinno być ok


Tak, myślałam o tym wcześniej. Miałam szansę pożyczyć ujeżdżeniówkę znajomej i fajnie się jeździło, ale potem miałam już dopasowane to swoje wszechstronne. Ale fakt, tam nie było żadnego problemu z popręgiem, mnóstwo miejsca na kłąb i kręgosłup, no i sama się dużo lepiej czuję w ujeżdżeniowym. Chyba pora wrócić do tego pomysłu 🙂 Myślałam też o bezterlicowym ujeżdżeniowym Startrekku, ale chciałabym mieć możliwość przetestowania go, czy faktycznie takie rozwiązanie się sprawdza.
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
23 kwietnia 2019 10:46
Pomóżcie :kwiatek:
Potrzebuje wyczyścić swojemu rudziszonowi puzdro. Problem w tym, że jest cholernie niedotykalski w tych okolicach, rzadko wystawia sprzęt i nie mam jak tego wyczyścić. Samo puzdro swoją drogą, ale po głupim jasiu jak miał robione zęby, jak wystawił sprzęt miał od groma strupów takich żółtych i bardzo nieładnie to wyglądało. Jak najlepiej podejść do tematu? Wzywać weta do tego, czy np sedalin i spróbować samej? Druga sprawa, czym i jak to umyć, żeby nie sprawić mu tylko bólu przy tym?
A jesteś w stanie wsadzić mu szlauch w puzdro?
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
23 kwietnia 2019 11:48
espana, wysoce prawdopodobne, że zginę przy tym 😁 druga kwestia, że nie mam ciepłej wody na myjce, ale tu można by wykombinować żeby była ciepła woda
Hermes ciepła woda koniecznie, nawet nie startuj z zimną. Też wszelkie mydełka i szamponiki nie są najlepszym pomysłem. Swojego wałka zwykłam podmywać na raty - on też nie chciał "dać", więc musiałam wsadzić rękę do puzdra i powoli odmaczać i wyciągać ten syf. Na szczęście miałam ciepłą wodę ze szlaucha.
Bez szlaucha możliwe, że ten sedalin będzie najlepszym wyjściem - on wyciągnie, Ty oblecisz na raz ciepłą wodą z wiadra i po temacie na jakiś czas.
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
23 kwietnia 2019 12:01
lillid, dobra to ogarniam sedalin na wszelki wypadek i podejmę próbę z ciepłą wodą ze szlaucha. Dzięki :kwiatek:
E, ja myję zimną wodą. Teraz zajmowałam się ogierem, który dostał kopa w prącie podczas krycia i też wcześniej nie był przyzwyczajony do grzebania w puzdrze. Do tego krwiak, opuchlizna i finalnie pęknięcie skóry na prąciu powodowały ból przy przemywaniu, ale szlaucha sobie dawał wkładać. Teraz mogę mu ładować rękę po łokieć i nie protestuje.
Zaczęłabym szprycować szlauchem pod ciśnieniem z odległości gwarantującej bezpieczeństwo aż się przyzwyczai.
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
23 kwietnia 2019 12:27
espana, tak też zrobię, ale poczekam może aż będzie jeszcze cieplej, a przynajmniej nie będzie tak wiało, bo stajnię mamy wolnowybiegową 🙂 Dzięki :kwiatek:
Gillian   four letter word
23 kwietnia 2019 19:13
Można zimną ale po co, to jest nieprzyjemne... Ciepła woda odmoczy brudasy i łatwiej zejdą. Polewanie zimną może skończyć się odrywaniem brudków z naskórkiem. Poza tym eeeej, no nie, ja bym nie chciała żeby mnie ktoś traktował zimnym strumieniem w delikatnych okolicach, brrrrr.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się