naturalna pielęgnacja kopyt

@andzia
Pomijając to, ze zdjęcia są źle wykonane, ale pytanie: to kopyta zaraz po struganiu? Ile czasu minęło od ich robienia?
Zrób poprawnie te fotki, z naprzeciwka (aby aparat był na wysokości kopyta, które fotografujesz), bo tak zdjęcia przekłamują. Na razie sie wstrzymam z komentarzem.

Edit: koment odnośnie strzałki, narosła za bardzo w kierunku przodu kopyta, ale to detal, choć uważam, ze nie ma sensu jej trzymać na podeszwie.
Tak wiem, w sumie mogłam ich nie wstawiać..Nie miałam nic innego, zrobiłam je dzień po struganiu, koń średnio chciał współpracować w bólu,jutro wezmę do stajni aparat i zrobię na spokojnie czyste i porządne zdjęcia.
raczej nie strzałka narosła do przodu tylko kopyto na pazurze zostało upi...e , w efekcie żle skątowane kopyta, czubek kości pikuje w dół , przy wybraniu podeszwy na callusie mamy efekt bólowy jak przy ochwacie , jeśli to było zaraz po werkowaniu to teraz pewnie można trochę podciąć w tyle , obniżyć na kątach wsporowych , trochę ulży . w dodatku wygląda na to że jaśniejsze kopyto jest trochę wykręcone.
raczej nie strzałka narosła do przodu tylko kopyto na pazurze zostało upi...e
Jedno nie wyklucza drugiego. Strzałka na bank przerośnięta, stawiam ze od jej czubka, tego prawidłowego do przerośniętego z cm delikatnie. Reszty nie komentuje dopóki nie zobaczę prawidłowych zdjeć.
,

w efekcie żle skątowane kopyta, czubek kości pikuje w dół , przy wybraniu podeszwy na callusie mamy efekt bólowy jak przy ochwacie , jeśli to było zaraz po werkowaniu to teraz pewnie można trochę podciąć w tyle , obniżyć na kątach wsporowych , trochę ulży . w dodatku wygląda na to że jaśniejsze kopyto jest trochę wykręcone.

Obniżanie na kątach skończy sie ścięciem podeszwy w tylnej części, ale jednorazowo moze to być i mniejsze zło.
strugający chyba tak wyciął pazur bo zasugerował się pęknięciami na puszce kopytowej (drugie zdjęcie), chyba ich tam widzę sporo, ale pewna nie jestem bo brudne kopyto
andzia1 co prawda ostatnie zdjęcie jest słabej jakości ale mam wrażenie , że grot strzałki wystaje z " miseczki" przez co jest wgniatany w ziemię i powoduje ból. Weź jakąś linijkę albo kawałek deseczki i przyłóż tak aby deseczka/ linijka leżała z jednej strony na kącie wsporowym i przebiegała przez grot strzałki aż do przodu kopyta po przekątnej.
Ja zawsze profilaktycznie grot strzałki przycinam  mniej więcej do poziomu podeszwy. Chyba, ze jest wyraźnie niżej 😉
Dziewczyny a jaki wpływ ma magnez na stan kopyt konia andzia1? Dlaczego zalecacie suplementacje?
w tym konkretnym przypadku napisałam o suplementacji w celu pobudzenia szybszego wzrostu kopyta, szybciej narośnie podeszwa, szybciej róg, aby skorygować skątowanie, jak nie ma z czego ciąć, bo kopyta za mało to nic nie zdziałasz, (biotyna Officinalisa byłaby tutaj idealna)  magnez dodatkowo żeby nie ,,posypały,, się strzałki, z własnego doświadczenia- organizm konia podczas stresu, kontuzji, w sytuacji gdy go coś boli( wówczas również mało rusza sie ) zużywa duże ilosci magnezu, gdy powstaja niedobory strzałki zaczynają gnić .
blucha dziękuję za odpowiedź, z suplementacją to oczywiście rozumiem, że chodzi o szybszy wzrost kopyta. Natomiast najbardziej chodzi mi o powiązanie gnicia strzałek z suplementacją magnezem. Oczywiście w sytuacjach stresowych organizm zużywa magnez, co może prowadzić do niedoborów. Ale to bardziej chodzi o system nerwowy - i tu np. drżenie mięśni, nadpobudliwość czy jakieś rozdrażnienie/rozbicie itp. Ale jaki ma to wpływ na strzałki? Pytam bo mnie zaintrygowałaś bardzo tym magnezem 🙂
nie umiem tego powiązać ,,chemicznie,, 🙂 ale tak to wygląda z  moich obserwacji i sprawdza sie w 90 % przypadków
Z tego, co wiem, to obok wszystkiego innego magnez jest powiązany z przyswajaniem cynku i miedzi, a te już mają bezpośredni wpływ na kopyta.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i zainteresowanie naszym problemem. :kwiatek: Po pracy pojadę do stajni po rzetelny materiał dowodowy w postaci zdjęć.
Poruszę jeszcze temat suplementów, właśnie robię zakupy-czy lepiej kupić biotynę w syropie-w Waszych wypowiedziach pojawiła się ta Officinalis 5000, czy jest jakaś różnica między tą Flexi a ta zwykłą?Z tego co widzę składy są takie same ...Rozumiem, że lepiej od razu brać 1 litr / na 100 dni dawkowania? Aga-polecała biotynę na drożdzach paszowych, w dziennej dawce ma 20 mg a officinalis 50 mg wdł. moich obliczeń więc wygrywa.I teraz magnez- też zastanawiałam się jaki ma wpływ na kopyta ale skoro z doświadczenia mówiecie, że działa to wierzę 🙂 Jaki magnez kupić?? zupełnie nie mam pojecia- jesteście w stanie coś polecić?To ma być dodatek paszowy, sam czysty Mg??Powiem szczerze,że trochę mnie przestraszył ten opis z podkowaliny.pl, nie chcę narobić gorszej biedy. 🙄
http://podkowalinypl.shoper.pl/pl/p/Tlenek-magnezu-paszowy-84/545

Poniżej wrzucam link na biotynę, jeśli któś ma kod do konika lub animalii będę bardzo wdzięczna za pomoc.
http://konik.com.pl/biotin-5000-biotyna-cynk-miedz-msm-officinalis
https://animalia.pl/officinalis-biotin-5000-msm-1000ml/szczegoly/14823/#opis
blucha i Murat-Gazon bardzo dziękuję za wyjaśnienie 🙂 temat kopyt i magnezu jest mi ostatnio szczególnie bliski 🙂

andzia1 powiem tak - tę biotynę flexi mam i używam. Właśnie kończę butelkę. Wydaje mi się, że różnica jest tylko w pojemności butelki. Wolałam kupić mniejszą butelkę, zrobić przerwę w podawaniu i kupić kolejną świeżą butelkę. Ale u mnie problem nie był dramatyczny, więc krótkie dawkowanie u mnie się raczej sprawdzi. Co do magnezu ... temat rzeka 🙂 ostatnio robiłam research i wyniki są takiego, że na polskim rynku nie udało mi się znaleźć dobrego magnezu dla koni. Serio 🙂 A jak znalazłam to okazało się, że został wycofany 🙂 Bardzo ważną rzeczą jest w jakich związkach występuje magnez bo to, że jest go spora dawka o niczym nie świadczy bo może się np. słabo wchłaniać. Z tego podlinkowanego magnezu od Podkowy zrezygnowałam bo ma tlenek magnezu. Wchłanialność tlenku magnezu to około 2-3% 🙂 więc sobie darowałam. Zdecydowałam się na easy calm black horse - moim zdaniem najlepszy z dostępnych preparatów, aczkolwiek do ideału mu dużo brakuje. Magnez tam jest w postaci chelatu i chlorku. Lepszego połączenia w preparatach dla koni nie znalazłam. I co bardzo ważne ma witaminy z grupy B, które są niezbędne, aby magnez dobrze się przyswajał. Generalnie należy szukać magnezu w postaci organicznej - bo taki ma wysoką wchłanialność.
Ja tez daje i polecam klientom magnez  Black Horse Easy Calm - bardzo dobre efekty u niektórych koni (przy opuszczeniach kości kopytowych) w tym u jednej z moich kobyl 🙂
Magnez między innymi odpowiada za produkcję kolagenu. Strzałka jest tworem kolagenowym tak jak linia biała.
A ile magnezu jest w dziennej dawce tego preparatu Black Horse?
Jestem ze zdjęciami, mam nadzieję, że będą się nadawały i dadzą jako taki wgląd na sytuację.Robiłam je sama z wiercącym się koniem i plagą much, nie udało mi się ustrzelić kopyt podniesionych, z boku.Będzie mi potrzebna pomoc kogoś jeszcze żeby pstryknąć fotkę w tym momencie.
Przód-kopyto lewe
Przód prawe-najbardziej problematyczne chyba
Przód prawe cd.
Tył
andzia1 przepraszam, że dopiero teraz. U moich koni świetnie spisywały się drożdże paszowe lub piwne. Kupowałam na allegro w workach 20-25 kg. Wtedy najlepiej było widać efekty 🙂
I to są zdjęcia po korygowaniu? Ten koń był kiedyś kuty?

Przód:

Kąty wsporowe troche za bardzo położone. Nic nie da cięcie palucha (BTW dla mnie akurat to wygląda na zbędne), ani kątów bez korekcji strefy pilarów. Masz krzywą koronkę dokładnie tam gdzie idzie zbyt duży nacisk, właśnie na pilary.
Pełno flar wokoło, puszka porozwarstwiana, gdzieniegdzie to jej przy podeszwie właściwie nie ma. Nie pozbędziesz się ich bez ingerencji w podeszwe (nie znaczy to oczywiscie, że należy ją wyrżnąć😉. Chodzi o to, że podeszwa, najprawdopodobniej narasta na puszke kopytową i trzeba ją uwolnić. Niekorygowane, znaczy się, nie uwolniona puszka, będzie tworzyła miejsca słabe, nie wystarczająco gęste, które zwyczajnie nie przeniosą obciążeń, koło się zamknie. Puszka "ciągnie" podeszwe za sobą, rozciąga ją.

Brak korekcji pilarów dobrze widać na fotce obrazującej prawy przód - kształt dzwonu. Przy okazji wydaje się, że słabo to kopyto zbalansowane. Kość kopytowa niesymetryczna, krótsza po wewnętrznej niż zewnętrznej stronie, ale to tylko przypuszczenie, bo fota może przekłamywać.

To kopyto wygląda jakby było nadmiernie ruszone z przodu, a zaniedbane w tylnej części.

Prawy przód mocno pchnięty do przodu. W tak ustawionym kopycie, ciężar będzie zawsze przeniesiony na przód puszki. Jeśli tam masz jednak klina, to także nie dziwie się, że boli.

W lewym ściany wsporowe za długie, nie skorygowane.

Dla mnie na tych fotach, tak z wyglądu, to paluch nie wygląda na zbyt długi. Więcej, patrząc na poprzeczne prążki to strefa palca ma od dłuższego czasu więcej luzu niż wspomniana strefa pilarów. Z resztą, to często popełniany błąd przy korekcji.

Za mało obniżone kąty. W ogóle to to wygląda na niedoczyszczone. Kupe syfu w podeszwie, a koleś zabrał się za ciachanie pazura. Koń chodzi praktycznie na podeszwie, co po jej cięciu, najprawdopodobniej, zbyt głębokim odbiło się bólem.

Tyły wyglądają odrobine lepiej, ale np. lewy wydaje się cięty jak ja to nazywam na "odwrotną łódeczkę"😉 czyli masz tam wklęsło. Tu znowu także ciężar nie będzie równomiernie rozkładany. Może to wypadek przy pracy, ale jak to potrwa dłużej to odbije się to na formie kopyta. Też ściany wsporowe ciąłbym troche głębiej, bo wyłożone z lekka, szczególnie ta po prawej stronie.

Podsumowując: strasznie niechlujnie wykonana robota. Cięcia puszki cęgami...to tasak u rzeźnika ma większą dokładność. Strzałka tam gdzie trzeba, nie przycięta.
W ogóle to spodziewałem się wyrżniętej podeszwy, a tu okazuje się, że poza strefą palca to ona właściwie nie ruszona.

Temu koniowi zaburzono balans. Przycięto podeszwe z przodu zostawiając za długi tył. Większość ciężaru idzie a przód zamiast w wspory. Chyba Blucha pisała, że przestawiła by go na tył i ja się z tym zgadzam.

Strzałka za długa, stąd może być wrazenie, że paluch przy krótki, ale to detal😉
dea   primum non nocere
26 sierpnia 2016 00:31
Co mnie na szybko po oczach bije - kąty wsporowe prawie tak długie jak pazur/przednia ściana!! gość dąży do idealnego kwadratu/rombu? jakbym widziała dzieło mojego ex-kowala... Potwierdza to wycięcie z przodu kopyta i pozostawienie długich kładących się kątów. Niestety nasza półzimnioczka b. źle reagowała na takie struganie.

Druga rzecz - strasznie słaby tył kopyta. W przodzie widać zbieżne ściany, w tyle słabe, "kanciaste" piętki, rozciągnięte, nie wypełnione strzałką gąbczastą. I to wszystko u konia, jak pisałaś, dość ciężkiego. Sama mam dwa takie potwory i widzę jak ich masa - pod warunkiem poprawnego ruchu - buduje kopyta. I to już jest piłka w ogródku stałego kowala, niestety, bo takie coś wynika z dłuższego prowadzenia w sposób uniemożliwiający rozwój tyłu kopyta. Zresztą tak spektakularnych wysokich kątów nie da się zapuścić w jednym struganiu.

Co do ścian wsporowych, to zapewne odbiły, podejmując paniczną próbę ratowania kopyta - zawsze to robią, to pierwsza linia obrony kopyta.
Przychodzę do Was z prośbą byście zerknęły na te kopyta i coś jeszcze podpowiedziały.

Przepraszam za takie zdjęcia, innej opcji zrobienia nie ma bo koń strasznie kuleje, ropa w tym kopycie z przodu pod callusem. Nie ma opcji postawienia nogi i ustawienia inaczej do fot, przez co również nie mogę zrobić zdjęć reszty kopyt... Codziennie jest wet z lekami, kopyto w rivanolu, myślimy nad zrobieniem dziury by zeszło, zostawiam to jednak w decyzji weta.

A co do kopyt: robione kilka dni temu, zmieniłam już kowala, teraz mi robi kobieta zajmująca się naturalną pielęgnacją kopyt. Nie jest jedyną korzystającą z jej usług, praca zawsze mi się podobała. Koń chodził świetnie i nie wykazywał dyskomfortu (poprzedni kowal wybitnie mu nie pasował, zawsze mi się podbijał po nim).

Wczoraj koń zakulał, czyli 3 dni po werkowaniu, koń niepracujący, chodzi jedynie po pastwiskach, raz za czas po piaskowej ujeżdżalni.
Byłam w pracy, stajnia wezwała weterynarza, okazało się, że koń podbity i ropa z samego przodu kopyta. Weterynarz za głowe się złapał, że kopyta tak zrobione (ze względu na prace nie jestem zwykle przy tym jak jest kowal). Sama nie ukrywam, że zobaczyłam dziś to kopyto i się trochę zdziwiłam.
Podeszwa w wielu miejscach (między innymi w miejscu ropy) wychodzi nad kopyto, ewidentnie nie ma równomiernie rozłożonego ciężaru. Zastanawiam się czy był powód tak zrobienia, czy jest to pośpiech ze strony osoby werkującej, a może jeszcze coś?

Nie przyszłam tu oczerniać niczyjej roboty!!! Chciałam tylko zrozumieć ten mechanizm i jak co poprosić o poradę czy lepiej ściąć te nadmiary i również zrobić dziurę by ropa wyszła (nadmiary, które wystają w większości pod kopystką odchodzą, więc nie jest to żywa podeszwa. Widać nawet na zdjęciach jak próbowałam to naruszyć).

Będę wdzięczna za wszelką pomoc  :kwiatek:

PS: na zdjęciu ostatnim zaznaczyłam gdzie koń zareagował na czułki.
Jeśli jest tak jak piszesz ,że są jakieś nierówności na podeszwie które dodatkowo jeszcze wystają to jak najbardziej wyrównaj tą podeszwę. Bardzo często takie usunięcie tego co wystaje na podeszwie przynosi ulgę dla konia podczas ropy w kopycie.
Usuwanie żywej  podeszwy nożem podczas werkowania oczywiście jest niewskazane ale delikatne usunięcie wszelkich nierówności już tak , tym bardziej jeśli wystają.
A kto robił te kopyta kowal czy werkowacz bo nie bardzo wiem z twojego opisu?
Wg mnie kopyto jest mocno niesymetryczne (puszka zrotowana) i jedna ze stron jest sporo mocniej obciążania, a korekcji tego nie widze. Jezeli chodzi o samą rope w kopycie to się nie wypowiadam.
Oczywiście zostawianie podeszwy niżej niż puszka jest błędem, bo podeszwa będzie zmuszona do wzięcia na siebie większego nacisku, co się może kończyć podbiciami, krwiakami ect. Ze zdjęc nie wynika, że ta podeszwa jest niżej, ale wierze ze jest. Masz slady tego, że strugacz za mocno opuszcza puszke - w postaci ściany wsporowej, która siega grotu strzałki.
No i ściany wsporowe wg mnie za wysokie.
przyczyną podbicia we wskazanym miejscu jest prawdopodobnie ściana wsporowa z lewej ( lewej strony zdjęcia) co autor tam miał na myśli ??? w tą ścianą trzeba zrobić porządek bo inaczej odgniecione miejsce będzie ciągle mocniej obciążane. bynajmniej tak wygląda na podstawie wstawionych zdjęć .
kaloe strugacz teraz robił, już któryś raz z kolei ten sam. Jakieś pół roku temu robił mi go klasyczny kowal, jednak zrezygnowałam z usług bo koń potrafił być wtedy podbity nawet na cztery nogi co pewien czas... Wybitnie za mocno go wycinał i chłopczykowi to nie pasowało :/

olorin669 cała podeszwa nie jest, niektóre miejsca są niżej.
Twoim zdaniem powinno być obniżenie (patrząc na zdjęcia) lewej strony kopyta, by nacisk poszedł na prawą i kopyto zaczęło z tamtej strony się rozszerzać? Oczywiście w granicach rozsądku? czy źle myśle?

PS: wiem że zdjęcia fatalne, ale koń nie ma szans nawet od much się nogami poodganiać bo nie jest w stanie na tej stanąć.
Jutro śmigam z nożem i to wyrównam chłopczykowi.

edit: blucha co masz na myśli mówiąc że zrobić porządek?
Jestem wzrokowcem, jakbyś była w stanie dokłądnie jakimiś kolorkami oznaczyć co gdzie i jak to będę wdzięczna  :kwiatek:
olorin669 cała podeszwa nie jest, niektóre miejsca są niżej.
Twoim zdaniem powinno być obniżenie (patrząc na zdjęcia) lewej strony kopyta, by nacisk poszedł na prawą i kopyto zaczęło z tamtej strony się rozszerzać? Oczywiście w granicach rozsądku? czy źle myśle?


Tak, ale to nie takie proste abym w tym przypadku sensownie doradził po obejrzeniu tych zdjęć. Na pewno należy korygować miejsca poddane zbyt dużemu naciskowi, bo inaczej ulegną one kompresji i mogą zacząć wyginać kąt wsporowy i pchać kopyto do przodu. Nie wiem czy się rozszerzy, ale należy je poprawnie zbalansować. Może być tak, że ściany puszki kopytowej będą podobnej grubości, ale nie wiem czy o to Ci chodzi.

Dobrze by było zobaczyć jak wygląda puszka kopytowa.

co masz na myśli mówiąc że zrobić porządek?
Jestem wzrokowcem, jakbyś była w stanie dokłądnie jakimiś kolorkami oznaczyć co gdzie i jak to będę wdzięczna  :kwiatek:

Wiem, że nie do mnie, ale tu chodzi o ściane wsporową, tą z lewej. Ewidentnie jest za długa. Należy to skorygować, przyciąć do podeszwy. Nie wiem jak wygląda druga strona, bo zdjęcie pod kątem. Obejrzyj czy nie jest podobnie.
olorin669 aaa już skumałam.
Okey dzięki! Jak koń będzie w stanie stać na nogach równo to porobię zdjęcia wszystkich kopyt i poproszę o jakieś porady na pewno 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się