naturalna pielęgnacja kopyt

edzia69   Kolorowe jest piękne!
05 stycznia 2010 17:42
jesli sypiesz tyle co Ci kowal pokazał to nie powinno być za dużo. Miałas spowodowac denaturację białek patogenów. Przy okazji obrywa się tkance rogowej strzałki, ale to odrośnie jak włosy po trwałej ondulacji.
edzia69
Smaruje maścią siarczanowa, nie sypie 🙂 Wczesniej mielismy sypki siarczan i płynny i nie pomagało. Mać dała natychmiastowe efekty. 
Ale dzieki za wyjaśnienie, jestem spokojniejsza 🙂
edzia69   Kolorowe jest piękne!
05 stycznia 2010 17:53
edzia69
Smaruje maścią siarczanowa, nie sypie 🙂 Wczesniej mielismy sypki siarczan i płynny i nie pomagało. Mać dała natychmiastowe efekty. 
Ale dzieki za wyjaśnienie, jestem spokojniejsza 🙂

bu sypki Ci sie wysypywał z rany a płynny wylewał, maść po prostu została na miejscu. Kryształki nalezy wsypać i zapchac watą i całość zabezpieczyć dziegciem.Wtedy podziała.
Tak robilam tylko ze zamiast waty uzywam pakuł... wata wciagala wode za bardzo.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
05 stycznia 2010 17:57
Tak robilam tylko ze zamiast waty uzywam pakuł... wata wciagala wode za bardzo.

wata nasączona dziegciem nie powinna nabrac wody, ale skoro maść pomogła to super
Ja natomiast wypróbowałam podczas okresu świątecznego okłady z nalewki kitu pszczelego na strzałki i efekty super😉 mimo że jest to zrobione na spirytusie to kit zostawia taką woskową powłokę na skórze. Okłady robiłam co 2 lub 3 dni, a potem smarowałam Sudocremem (też się świetnie sprawdził!),  lub Clotrimazol+Tribiotic. Już po tygodniu widać było bardzo dużą różnicę 😅
Tak więc polecam wszystkim 💃
Ja natomiast wypróbowałam podczas okresu świątecznego okłady z nalewki kitu pszczelego na strzałki i efekty super😉 m


Mozesz cos wiecej powiedziec na temat tego pomyslu i metody?  😎
Pewnie że mogę 🙂Przepis na nalewkę: Nalewka propolisowa - pół litra spirytusu mieszamy z 5 do 10 dkg kitu pszczelego i przez 14 dni co pewien czas wstrząsamy butelką. Następnie odcedzamy (można przez lejek z waty lub bibułę filtracyjną) i wlewamy do naczynia z ciemnego szkła. Ja zostawiłam mały słoiczek z nieodcedzonym kitem i używam tego do okładów.

Najpierw myję strzałkę, potem zalewam nalewką, a następnie moczę kawałek waty w czystej wodzie, żeby nie był suchy, wyciskam z niego wodę tak żeby troszeczkę jeszcze było w niej wody, zanurzam w słoiczku z kitem, nakładam na strzałkę i przytwierdzam watkę taśmą np. papierową bądź srebrną( ta jest droższa) i zostawiałam w tym konia na noc.

Dobrze robić to wszystko w rękawiczkach bo kit zostawia taki brązowawy wosk, i troszkę się to trzyma - co czyni go jeszcze bardziej skutecznym na strzałce po zdjęciu okładu🙂
Nalewkę taką można również dostać w sklepach pszczelarskich, bądź popytać swoich babć czy nie mają w piwnicy... 😎
Hmmm.Brzmi ciekawie... :kwiatek:
Nutko, a skąd ten kit można kupić? Ile kosztuje?

I skąd w ogóle taki pomysł u Ciebie? 😉 W jaki sposób działa na strzałkę?
Jeśli macie kogoś kto trzyma ule to na pewno ma kit pszczeli🙂 pewnie można też kupić w sklepie pszczelarskim. Potrzebny jest w naprawdę niewielkich ilościach. Jak uśmiechniesz się ładnie do pszczelarza to taki kit pszczeli dostaniesz bezpośrednio od niego. Wydaje mi się że są to b. małe koszty.

Pomysł od teściowej-córki pszczelarza i z własnej lektury o leczących specyfikach naturalnych. 🙂

U mnie ładnie oczyściło to strzałkę z tych wszystkich zgnilizn w rowkach, dało taką woskową warstwę ochronną, która utrzymywała się ze dwa dni (nie przyklejał się do tego tak łatwo brud) i ma to właściwości antybakteryjne, zespoił rowki tak żeby mogły ze sobą powoli zrastać. Mimo tego, że nie nakładałam tego codziennie to oczyszczałam strzałkę również octem winnym czy wodą utlenioną i wkładałam wyżej wymienione maści w gojące się rowki.





dea   primum non nocere
06 stycznia 2010 09:57
Właśnie miałam napisać o kolejnej sugestii "wypłyniętej" na grupie w temacie leczenia strzałek, a tu widzę, że już jest i to nawet wstępnie przetestowana 🙂 Osobiście propolis mnie przekonuje wybitnie, będę kombinować czy się na to nie "przesiąść" testowo celem zdobycia doswiadczenia i porównania. Tylko źródło trzeba wypatrzyć, bo pszczelarza nie znam. A może znam. Hmmm.... 🙂
Mnie też propolis bardzo przekonuje, zwłaszcza, że mam maść na rany na bazie propolisu i genialnie leczy, a na dodatek na miejscu ewentualnego zranienia wyrasta normalna sierść  👍 Poza tym nie ma specjalnego efektu przy armexie i przy tribiotic+clotrimazol 🙁 Niby nie gorzej, ale lepiej też w ogóle, a moczę lub smaruję codziennie lub obie te rzeczy naraz (moczenie, a potem smarowanie).
Skąd by tu pszczelarza... 😉
elwarka   . . . . . . SDG . . . . . .
06 stycznia 2010 20:35

Dzis w aptece kupilam propolis 7% w areozolu (z alkoholem) i sam propolis masc......smierdzi to to  🤔
Ponieważ pociągu do samodzielnej produkcji czegokolwiek nie mam, znalazłam takie gotowe preparaty na bazie propolisu. Sądzicie, że można stosować tak, jak specyfik Nutki?

LEOVET PROPOLIS GEL - żel propolisowy skomponowany na bazie naturalnych składników z ula pszczelego. Dzięki zawartości naturalnego antybiotyku ma zastosowanie jako okład działający przeciwzapalnie i znieczulająco. Przyspiesza regeneracje tkanek. Doskonały na oparzenia, odmrożenia, odleżyny, odbicia (np. kłębu) i inne uszkodzenia tkanki miękkiej. Regeneruje nawet głęboko położone partie tkanki. Może być stosowany także u ludzi. Skład: propolis, witaminy, żywice, mikroelementy
Opakowanie: 500 ml, 57 zl


FARMATEL ŻEL PIELĘGNACYJNY Z PROPOLISEM - doskonały środek o działaniu regenerującym, gojącym i kojącym. Przyspiesza gojenie się ran, otarć, odbić, odparzeń, grzybic i innych uszkodzeń skóry. Po zastosowaniu na zranioną skórę przynosi uczucie ulgi. Preparat można stosować u koni sportowych i pracujących jako środek o działaniu regenerującym i kojącym w przypadku podrażnień skóry.
Opakowanie: 300 ml,  30 zl
Wydaje mi sie, ze wazna tu jest kwestia stezenia propolisu  - 7% to chyba najwyzsze dostepne na rynku, ale moge sie mylic 👀
dea   primum non nocere
07 stycznia 2010 11:18
fanelia - już mam pszczelarza (właściwie to syna pszczelarzy), zna temat i powiedział, że mi załatwi 🙂 Nie w pięć minut, ale będę mieć, to przetestujemy na Resce 🙂 Szkoda, ze przed świętami o tym nie pomyślałam, już bym miała...

trusia - jest gdzieś podane ile w tym jest propolisu? Koński środek, to pewnie cena jak zwykle niewspółmierna do zawartości... Ja bym chyba obstawiała apteczne 7% jako wersję dla leniwych...

...a z "terenu" wieści "ciekawe": trzeszczkun numer dwa (wczoraj trzecie struganie) ma bez wątpienia negative palmar angle* w prawej zadniej nodze. Czytam, pytam, myślę i pierwszy raz wątpię czy da radę bez kucia.

*- czyli czubek kości kopytowej wyżej niż jej "ramiona", sytuacja odwrotna do sztorca, najczęściej (jeśli nie wyłącznie) powstaje w zadach i raczej wiąże się z jakąs kontuzją wyżej (podobnie jak sztorc, który znowu jest częściej w przodach) - zgadza się, bydlak okulał na tę nogę jakiś tydzień-dwa temu i już dał radę zdeptać sobie piętki na zero 🙁 nie żeby miał ich szczególnie dużo przy poprzednim struganiu, nie ruszałam - ale jeszcze były "w normie". Teraz praktycznie NIE MA rowka przystrzałkowego w tyle kopyta, strzałka na równi z podeszwą, wierzycie?? :/ Ściany wsporowe przycięte ukośnie (były wyłożone) mają długość może pół centymetra od dna rowka do krawędzi. I leżą. Brrr... A z przodu micha "aż miło".
Wiwiana   szaman fanatyk
07 stycznia 2010 11:53
Wieści z frontu Konia B.
Oto, co znalazłam w lewym przodzie przy wczorajszym struganiu

przody przed


Szukałam granicy ściany wsporowej i podeszwy....
Po grzebnięciu nożem w kącie wsporowym wyszła czarna dziura


Po kolejnym ataku nożem - ściana znaleziona, tylko nie tam, gdzie trzeba - leżąca na podeszwie. Dziura większa.


A tu ściana wsporowa, która sama odpadła  🤔


Lewy przód po - piętki obniżone, ale z wjazdem na podeszwę. Strasznie rozlezione są te kopyta. Strzałki - jak widać, będzie leczenie.


Edit: słoma - siano 😉 Starość nie radość, widać.
Ja się bawiłam w nalewki z propolisu w zeszłym roku a że tylko ja ja uzywam na ból gardła to zostało mi trochę, dzisiaj zaaplikowałam młodemu opatrunek zobaczymy czy mi starczy tej nalewki do wyleczenia strzałki jeśli tak to już nie będę kombinowała z niczym innym

trusia - jest gdzieś podane ile w tym jest propolisu? Koński środek, to pewnie cena jak zwykle niewspółmierna do zawartości... Ja bym chyba obstawiała apteczne 7% jako wersję dla leniwych...


Zacznę do apteki. Do tej pory byłam wierna jablkowemu octowi winnemu (właśnie zakupiłam kolejny 5-litrowy baniak), ale warto spróbować coś innego.
Jest jak najbardziej 10%-owy w aptekach.

Nazywa sie Propolis etanolowy ekstrakt 10%.  😉 - ma końcówkę rozpylającą i wymienną do zakraplania - idealna ta końcówka właśnie do stosowania do strzałek.
Skład : propolis, 70% spirytus etylowy.

Mam w domu takowy preparat bo jeden z domowników  używał na ból gardła, ale nie miałam pojecie, ze można tego używać do strzałek. Wypróbujemy  😉
*- czyli czubek kości kopytowej wyżej niż jej "ramiona", sytuacja odwrotna do sztorca, najczęściej (jeśli nie wyłącznie) powstaje w zadach i raczej wiąże się z jakąs kontuzją wyżej (podobnie jak sztorc, który znowu jest częściej w przodach) - zgadza się, bydlak okulał na tę nogę jakiś tydzień-dwa temu i już dał radę zdeptać sobie piętki na zero 🙁 nie żeby miał ich szczególnie dużo przy poprzednim struganiu, nie ruszałam - ale jeszcze były "w normie". Teraz praktycznie NIE MA rowka przystrzałkowego w tyle kopyta, strzałka na równi z podeszwą, wierzycie?? :/ Ściany wsporowe przycięte ukośnie (były wyłożone) mają długość może pół centymetra od dna rowka do krawędzi. I leżą. Brrr... A z przodu micha "aż miło".


U Rameya na jednej z płytek "Under the Horse" jest o tym negatywny kąt i sposób werkowania...
Zobaczę i rzeknę - ale z tego co pamiętam Pete tarnikował przód kopyta,aby go obniżyć a piętki zostawiał - ale nie napewno...

Koń nyelle  chyba to ma...ale piętki jeszcze ma - nie strasz - dlaczego chcesz to kuć ?

Wiwiana - tam jest dziura, bo to są leżące ściany wsporowe i ta dziura to brud pomiędzy 'prawdziwą' podeszwą a leżącą ścianą. Oczywiście IMHO jak zwykle.


Dotyczy propolisu zobaczcie to http://www.allegro.pl/item877243866_propolis_koncentrat_zdrowia.html
Wiwiana   szaman fanatyk
07 stycznia 2010 16:55
A+A, stawiam, że tam był ropień jakiś. Zauważ, że przed odkopaniem tej ściany podeszwa jest nietknięta i normalnego koloru. Dopiero kiedy zestrugałam kawałek głębiej, pokazało się łączenie ściany z podeszwą, a potem ściana odpadła, bo była całkiem podminowana tą ropą.
A+A, stawiam, że tam był ropień jakiś.

mogło tez tak być ...
s.   happiness is easy
07 stycznia 2010 18:15
:kwiatek:      :kwiatek:      :kwiatek:      :kwiatek:      :kwiatek:      :kwiatek:      :kwiatek:      :kwiatek:      :kwiatek:
Chciałabym z tego miejsca ogromnie podziękować JolancieG za pomoc w 'czytaniu' kopyt mojego łosia! Za zwrócenie mi uwagi na wiele istostnych szczegółów, o których nie miałam pojecia, oraz za podkreślenie wagi tych, które bagatelizowałam!! Za cierpliwość do miliona moich pytań, przejrzystość tłumaczonych niuansów, bezinteresowną chęć pomocy, kupe! poświęconego czasu, ogrom przekazanej wiedzy, świetne nastawienie, bezcenne wskazówki... mogłabym tak jeszcze wymieniać i wymieniać :-) Za wszystko!
Chylę czoła przed jej ogromną wiedzą.  👍

bardzo, bardzo dziękuję!!

:kwiatek:      :kwiatek:      :kwiatek:      :kwiatek:      :kwiatek:      :kwiatek:      :kwiatek:      :kwiatek:      :kwiatek:

No to mam nadzieję, że mając propolis w zasięgu ręki (internetu) Wy również przetestujecie nalewkę i będziecie tak samo jak ja zaskoczeni i zadowoleni 😉
Czekam na wieści, jak zmieniają się strzałeczki 🙂
Pozdrawiam
To jak już jestesmy przy dziękowaniu: Dea  :kwiatek:  :kwiatek:  :kwiatek:  :kwiatek:  :kwiatek:  :kwiatek:  :kwiatek:

(pewnie jak ode mnie wyjedziesz to będę dziękować jeszcze bardziej 😉 )
s. wow.....  strasznie miło mi sie zrobiło  😀. Aż sie zarumieniłam  😉

Bardzo sie ciesze, że mogłam pomóc  😉. Mam nadzieje, że uda sie wszystko co zamierzone osiągnąć  😉.

Chyba sama wypróbuję ten propolis, zafrapowało mnie  🙂
Co o tym myslicie???

http://www.allegro.pl/item866437163_propolis_kit_pszczeli_naturalny_lek_od_pszczelarza.html

zastanawiam się czy z czymś to rozrabiać czy co?  🤔

kupiłam 2 paczki = 100 gram, mam nadzieje, ze wystarczy....
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=876071316
bede testować 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się