COPD

jak wygląda u Was użytkowanie pod siodłem koni z RAO ? z góry dzięki za odpowiedzi...  :kwiatek:
wprost proporcjonalnie do problemu 😉
tu każdy sam jest sędzią .
jak wygląda u Was użytkowanie pod siodłem koni z RAO ? z góry dzięki za odpowiedzi...  :kwiatek:

Normalnie, trenujemy ,skaczemy i na zawody.
Koń jest użytkowany normalnie, jeździmy 5,6 razy w tygodniu: tereny, ujeżdżalnia, praca z ziemi.  Przez 8 lat mieliśmy kilka epizodów, kiedy jazda nie była możliwa. Jak się tylko da, to regularny ruch pod siodłem.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
21 czerwca 2018 07:15
pitoszek,  chyba wszystko zalezy od zaawansowania choroby. Moj jest odstawiony od pracy , lazi po padoku a jak jest chlodniej chodzi dodatkowe do karuzeli.
Im bardziej zagłębiem się w temat rao ,dochodzę do wniosku że wet który zajmuje się koniem kilka lat i dochodzi do rao, powinien płacić odszkodowanie. 😉
Powiedzmy, niestety to chyba działa tak, że starszy koń mniej jest odporny na alergeny 😉
Po prostu.
Gniadata   my own true love
21 czerwca 2018 15:47
[quote author=Zdrowykoń link=topic=138.msg2792369#msg2792369 date=1529590004]
Im bardziej zagłębiem się w temat rao ,dochodzę do wniosku że wet który zajmuje się koniem kilka lat i dochodzi do rao, powinien płacić odszkodowanie. 😉
[/quote]

O matko... 😵
Czyli czynniki środowiskowe tutaj w ogóle nie mają nic do rzeczy? Ani genetyka? Ani nic innego - poza tym paskudnym wetem który nie uchronil konia przed tą chorobą (pewnie tylko po to żeby zarobić więcej na lekach i wizytach!)...
pitoszek Mój chodzi rekreacyjnie pod siodłem ok 3 razy w tygodniu, jak wypadnie coś, że nie pracuje, to glut momentalnie zalega, więc w naszym przypadku trochę wymuszonego ruchu jest wskazane  😉
[quote author=Zdrowykoń link=topic=138.msg2792369#msg2792369 date=1529590004]
Im bardziej zagłębiem się w temat rao ,dochodzę do wniosku że wet który zajmuje się koniem kilka lat i dochodzi do rao, powinien płacić odszkodowanie. 😉


O matko... 😵
Czyli czynniki środowiskowe tutaj w ogóle nie mają nic do rzeczy? Ani genetyka? Ani nic innego - poza tym paskudnym wetem który nie uchronil konia przed tą chorobą (pewnie tylko po to żeby zarobić więcej na lekach i wizytach!)...
[/quote]
Nie no wiadomo czynniki środowiskowe najważniejsze mój wcześniej stał w murowanej stajni,na słonie jadł niemoczone siano i bardzo mało chodził na padok.
Teraz stoi w stajni murowanej tej samej, stoi na słonie, je siano i też mało wychodzi.
I zero objawów.
Chyba mu się genetyka zmieniła.
[quote author=Zdrowykoń link=topic=138.msg2789392#msg2789392 date=1528384961]
[quote author=EchelonMaja link=topic=138.msg2789146#msg2789146 date=1528291140]
Kochani powiedzcie mi. Wczoraj dowiedziałam się, że moje oczko w głowie i jego kaszelek na jazdach i przy karmieniu to niestety COPD. Powiedzcie mi. dostał niestety od razu sterydy. Przy obrządku oddech na minutę to 40. Na padoku 16... Ale podobno słychać już zmiany na płucach. Mimo że nie widać po nim że potrzebował już sterydów. Czy te zmiany to faktycznie już zły stan? Przyznaje że od wczoraj mam panikę.

Zmień weta.
[/quote]

To na pewno nie 😉
[/quote]

Hmmm...a ja znam konia ,do którego właśnie przyjechał wet "znane nazwisko-specjalista od chorób płuc" i 1 ,że badań endoskopem nie zrobił 2: koń dostał steryd w ciemno na podstawie osłuchania ( w płucach gwizdało jak na polu 🙁 ) koń był w tak mocnym ataku COPD ,że badania endoskopowego nie dało się po prostu zrobić...
Może nie COPD ,ale ja też ostatnio przejechałam się na wecie znane nazwisko-ortopeda,który bez badań diagnozował zapalenie ścięgien  🤣  Ogólnie warto się konsultować,warto drążyć,warto obserwować konia..natomiast w tym przypadku nie wiadomo będzie czy poprawa nastąpi : po zmianie warunków bytowania konia czy po lekach bo 1 i 2 zostało zaaplikowane w 1 czasie 🙁 ja bym tak nie zrobiła: najpierw zmieniłabym warunki a w ostateczności podała steryd..no ale teraz to po ptokach  🤔
To ja znam przypadek konia copd od chyba niewiem 8-10 lat "leczony" przez znaną specjalistkę , w badaniu trzy krotnym wyszły grzyby a koń dostaje tylko sterydy.Jak można w taki sposób cokolwiek wyleczyć.Za jaja bym ja powiesił.
Gniadata   my own true love
21 czerwca 2018 17:46
[quote author=Zdrowykoń link=topic=138.msg2792388#msg2792388 date=1529596149]
Nie no wiadomo czynniki środowiskowe najważniejsze mój wcześniej stał w murowanej stajni,na słonie jadł niemoczone siano i bardzo mało chodził na padok.
Teraz stoi w stajni murowanej tej samej, stoi na słonie, je siano i też mało wychodzi.
I zero objawów.
Chyba mu się genetyka zmieniła.
[/quote]

Wiesz co zdrowykoniu, mój koń miał remisję choroby przez 6 lat, bez objawów, bez żadnych leków. Nic. Mimo stania w różnych warunkach (chociaz sorry, różnica taka że dla mnie kon na padoku do oporu zawsze był oczywistością...). I mimo tego że miałam taka sytuacje to za nic nie wpadłoby mi do głowy żeby wyskakiwać w tym wątku z wątpliwej jakości mądrościami.
A juz tym bardziej nie przyszłoby mi na myśl negować etiologii tej choroby na podstawie jednego przypadku  😵
[quote author=Gniadata

A juz tym bardziej nie przyszłoby mi na myśl negować etiologii tej choroby na podstawie jednego przypadku  😵
[/quote]
Gniadata jeśli w tym przypadku coś tam pomogło ,to dała byś sobie rękę obciąć że w takim samym przypadku nie może tak samo zadziałać na innego.Jeśli będzie inna przyczyna być może trzeba jeszcze coś innego zrobić ,tego nikt nie wie dopóki się nie spróbuję.
A myśląc że tylko steryd lub antybiotyk pomoże to trochę mało bo jak wiemy raczej nie pomaga.A dlaczego to raczej wiadomo.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
22 czerwca 2018 06:13
[quote author=Zdrowykoń link=topic=138.msg2792395#msg2792395 date=1529598295]
To ja znam przypadek konia copd od chyba niewiem 8-10 lat "leczony" przez znaną specjalistkę , w badaniu trzy krotnym wyszły grzyby a koń dostaje tylko sterydy.Jak można w taki sposób cokolwiek wyleczyć.Za jaja bym ja powiesił.
[/quote]

W jakim badaniu wyszły grzyby? W endoskopii? Czy w testach alergicznych? Bo jak testach jełopie to nie znaczy ze ma w sobie grzyby, tylko jest na nie uczulony i w kontakcie z grzybem zachodzi nadmierna reakcja obronna organizmy, którą wycisza się sterydem. Steryd działa na określone receptory, które zwykle nieszkodliwe dla organizmu cząsteczki traktuje jak zagrożenie życia, przez zwiększenie wydzieliny i spastykę nie chce dopuścić ich dalej- prościej się chyba nie da.
Idź lepiej do wątku o herpesie, bo twój kon nie miał wcale rao tylko wirusa, skoro bez zmiany takich kiepskich warunków chowu mu się poprawiło.
Powiedzmy, niestety to chyba działa tak, że starszy koń mniej jest odporny na alergeny 😉
Po prostu.

i dlatego  trzeba cały czas wzmacniać odpornośc układu pokarmowego i ogólną. W/g mnie to podstawowa rzecz. A poza tym  dobrze robi na całośc 😉. Moj czuje sie super nawet w te upały, czasami lekki glucik i to wszystko.
Rudzik skąd ta mowa nienawiesci 🤣  Grzyby w badaniu endoskopowym.
A mój alergia na wszystkie podstawowe na pyłki 5, bakterie w wydzielanie.
Zdrowykoń, mial zagrzybione oskrzela i płuca? Co dałeś na odgrzybienie?
No właśnie pisze że Pani wet leczy konia kilka lat który ma grzybice , i leczy tylko sterydem . W taki sposób" leczenia" to na pewno nic nie wyleczy i będzie twierdziła że to choroba nieuleczalną.
jak odrzybiłeś?
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
22 czerwca 2018 08:35
Zdrowykon  prosze abys przestał dyskutować o moim przypadku ok? Widzimy sie w stajni, rozmawiamy i prosze abys zanim cokoliwiek pisał tutaj konsultowal to ze mna ok ?
Max nic nie dostal na tego grzyba, był leczony jak kazdy RAO.
Sama sie caly czas zadtamawiam co mozna podac w takim przypadku. Teraz endoskopii I tak sie nie zrobi bo kuc ma duszności mimo lekow...
Zduśka, a możesz podesłać wyniki endo z diagnoza grzyb? na priv, b. proszę 🙂
Gniadata   my own true love
22 czerwca 2018 09:11
[quote author=Zdrowykoń link=topic=138.msg2792432#msg2792432 date=1529607102]
Gniadata jeśli w tym przypadku coś tam pomogło ,to dała byś sobie rękę obciąć że w takim samym przypadku nie może tak samo zadziałać na innego.Jeśli będzie inna przyczyna być może trzeba jeszcze coś innego zrobić ,tego nikt nie wie dopóki się nie spróbuję.
A myśląc że tylko steryd lub antybiotyk pomoże to trochę mało bo jak wiemy raczej nie pomaga.A dlaczego to raczej wiadomo.
[/quote]
Totalnie nie mogę zrozumieć co autor miał do końca na myśli ale dobra;
1. Nie wykluczam tego że coś co pomoglo koniowi A pomoże koniowi B, ale w skrajnych przypadkach koniowi B może nawet zaszkodzic, zależy co jest tym czynnikiem. Niemniej nie wychodzę z założenia że na podstawie jednego konia A można zrewolucjonizować sposób leczenia tej choroby (lub jej objawów).
2. No właśnie jak wiemy steryd pomaga. Objawowo, to prawda, sterydem się nie wyleczy tego, co chorobę wywołuje,, ale nie można odmówić tym lekom działania przeciwzapalnego i immunosupresyjnego bo to JEST POTWIERDZONE. Ile Twoich wznioslych teorii jest potwierdzone?
3. I dla jasności: nie uważam że jedynie sterydy są słuszne i skuteczne, ale nie wykluczam konieczności ich stosowania w zależności od konkretnego przypadku konia.
Gniadata fajnie ,że jesteś 🙂 pytanko o pulmicort?? stosowałaś? konsultowałaś temat z wetem...
dzięki dziewczyny za odpowiedzi  :kwiatek:
Gniadata   my own true love
22 czerwca 2018 09:57
RatinaZ stosowałam, działało fajnie ale bez długotrwałych efektów. Konsultowałam. A teraz z wziewnymi czekam na dr. Biazik bo ma być niedługo pod Wwą 😉
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
22 czerwca 2018 10:47
Ja w końcu mogłam zrobić badania, jakoś w przyszłym tygodniu mam mieć wyniki. Zobaczymy co nas uczula. Póki co mamy pogorszenie :/ jedziemy z Flixotiede przez dwa tygodnie, zobaczymy jak będzie.
[quote author=zduśka link=topic=138.msg2792515#msg2792515 date=1529652957]
Zdrowykon  prosze abys przestał dyskutować o moim przypadku ok? Widzimy sie w stajni, rozmawiamy i prosze abys zanim cokoliwiek pisał tutaj konsultowal to ze mna ok ?
Max nic nie dostal na tego grzyba, był leczony jak kazdy RAO.
Sama sie caly czas zadtamawiam co mozna podac w takim przypadku. Teraz endoskopii I tak sie nie zrobi bo kuc ma duszności mimo lekow...

[/quote]
Tu nie chodzi o twój przypadek ,bo takich przypadków jest wiele, chodzi o podejście lekarzy .I osoby które mają taki problem muszą o tym wiedzieć ,że w taki sposób nic nie wyleczą.Wet nawet Nie spróbował rozwiązać problemu.Nie powinno tak być że Ty, ja czy ktoś inny powinien szukać na własną rękę jak wyleczyć swojego konia, powinien to robić wet który bierze od nas nie małe pieniądze.A jak widzimy nie zawsze to tak działa.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Aspergiloza zobaczcie co piszą o zapobieganiu odnośnie sterydu o antybiotyki też wcześniej jest wzmianka.
Wet nie zmieni warunków stajennych, on na dzień dobry o tym informuje. Nie wiem jacy weci jeżdżą do kogo, ale Ci, z którymi ja miałam styczność to wykładali kawę na ławę - steryd łagodzi objawy, antybiotyk jest osłoną przy sterydzie, a jedyną właściwą pomocą jest zmiana warunków stajenno-pastwiskowych na początek, bez tego żadne leczenie nie będzie działać. Podanie sterydu duszącemu się koniowi jest jak morfina dla konającego na raka - uśmierza objawy, nie leczy, bo leczenia nie ma. Ten kto znajdzie lek na RAO i parę innych  chorób autoimmunologicznych dostanie Nobla jak nic, a Zdrowykoń co najwyżej pretenduje do "Biologicznej Bzdury Roku 2018".
Antybiotyk jest osłona przy sterydzie 🤣 🤣
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się