COPD

Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
21 stycznia 2017 06:14
jolka, melechowicz to mnie zaintrygowaliście tą informacją. Przeniosłam się do stajni posadowionej na podmokłym terenie, wilgotno, sporo lasu. Miałam obawy, jak koń uczulony na grzyby będzie czuł się wiosną, ale jednak jest nadzieja...
sama jestem zaintrygowana bo u mojej koleżanki siano z balota trzymanego na dworze ( każdy wie jak wygląda choćby teraz) , słoma wyciągana z boksów kiedy się uda , ale konie na dworze - jest przewiew od rzeki , stajnia ze starej stodoły - również przewiew nawet jak wrota na noc zamknie . I co ? I nic nie kaszle. A jeden początkujący kaszlak przyszedł ( bo go znam z poprzedniej stajni)
No i jeszcze jedno miejsce , z drugiego końca Polski - smarkające 'trupy' kupowała i .... puszczała dalej jako zdrowe.. . Z dwóch stron lasy , z pozostałych rzeka i ugory.
Tu bardziej chodzi o ruch powietrza 🙂 niż np. postawienie na bagnach 🙂😉
Lokalizacja stajni na terenach podmokłych to niestety pierwszy powód tych schorzeń. W przypadku wilgotności powietrza morskiego mamy do czynienia z inną jakością.
zdecydowanie teren nadmorski jest bardzo zdrowy i uzdrawiajacy, właśnie na drogi oddechowe czy podniesienie odporności. Lasy iglaste również wskazane - to na szczęście jest dostępne na nizinach 🙂. Ale teren bagienny?  i stawy też nie lubią takiej wilgoci.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
21 stycznia 2017 10:45
no nie straszcie.
Na razie po 3 miesiącach w nowej stajni wszystkie objawy ustąpiły, a od listopada nie słyszałam ani jednego kaszlnięcia, pomimo suchego siana. Czekam do wiosny, mam nadzieję, że się nic nie zmieni
Na podmokłym podłożu trzeba bacznie obserwować kopyta (chyba, że w okolicy stajni podłoże mineralne suche- to OK).
Jesli juz pojawil sie watek stajniowy. Jestem zmuszona poszukac domu dla mojego alergika, poniewaz po wyprobowaniu juz kilku miejsc na Slasku, niestety caly czas problemy. Kon uczulony na pylki, wiec w lato potrzebuje czystej zamknietej stajni nie angielskiej. Aktualnie dusi nas slaski smog. Czy ktos zna stajnie gdzie mozna bezpiecznie powierzyc alergika (wiem ze ideal nad morzem ale  chcilabym ja czasem zobaczyc) i gdzie ktos bedzie dokladnie przestrzegsl moich zalacen, ktore sa inne niz dla koni uczulonych na kurz? Wszyscy chca mi ja wypuszczac na pastwiska, gdzie sie dusi🙁 prosze o pw
Witam
Dziewczyny bardzo proszę o pomoc, mam konia diagnozowanego pod kątem COPD (najprawdopodobniej alergia). Koń dostaje owies gnieciony (1 miarka dwa razy dziennie) plus wysłodki i balancer raz dziennie jako główną paszę treściwą i chciałabym go przestawić na paszę gotową, z racji tego że nie ma za bardzo komu moczyć owsa przy zadawaniu żarcia.
Czy granulat to dobry pomysł, czy lepiej dawać musli - chodzi mi o pylenie paszy?
Leczenie i suple dają mi po kieszeni, więc szukam jakiegoś oszczędnego rozwiązania.
Koń z tych dobrze wykorzystujących paszę - tyje z powietrza.

Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
03 lutego 2017 06:58
ewelin_n dobrej jakości pasza nie będzie pyliła zarówno w formie musli jak i w granulacie. Zerknij na wątek paszowy, na pewno coś sobie tam wybierzesz.
Przy okazji, po co wysłodki jeśli koń tyje z powietrza? i czy osoba, która moczy wysłodki nie może też moczyć owsa?
[quote author=ewelin_n link=topic=138.msg2644470#msg2644470 date=1486104789]
Witam
Dziewczyny bardzo proszę o pomoc, mam konia diagnozowanego pod kątem COPD (najprawdopodobniej alergia). Koń dostaje owies gnieciony (1 miarka dwa razy dziennie) plus wysłodki i balancer raz dziennie jako główną paszę treściwą i chciałabym go przestawić na paszę gotową, z racji tego że nie ma za bardzo komu moczyć owsa przy zadawaniu żarcia.
Czy granulat to dobry pomysł, czy lepiej dawać musli - chodzi mi o pylenie paszy?
Leczenie i suple dają mi po kieszeni, więc szukam jakiegoś oszczędnego rozwiązania.
Koń z tych dobrze wykorzystujących paszę - tyje z powietrza.


[/quote]

Musli wcale taniej nie wyjdzie, mój koń dostaje owiec cały i ten nie pyli jak owies gnieciony, chociaż i tak w okresie wiosna-jesień przelewam owies z całego syfu przez... sitko  😀 Jest to trochę bardziej czasochłonne niż moczenie, ale mam spokój ducha, że koń dostał czysty owies - bez piasku i kurzu
Rudzik
Wysłodki podaję sama - jestem u konia 6 razy w tygodniu- koń ostatnio trochę schudł - co mu się przydało.
Poza sezonem pastwiskowym zawsze podaję wysłodki - nie jest to jakaś oszałamiająca ilość - miarka standardowa pavo.
Są już zbilansowane i daję bardziej w celu uzupełnienia braku porządnej paszy objętościowej, bo mamy słabej jakości siano na co nie mam wpływu.
Dziękuję za odpowiedź.

Jak rozpoznać u konia poczatki astmy? Od czego to się zaczyna? Klacz 17l zaczęła kaszleć suchym kaszle,  dostała combi ject i chyba przestała kaszleć , ale przy chorobie tak dziwnie jej brzuch chodził. Może to być pierwszy objaw?
nokia6002 najlepiej nie kombinować samemu i wezwać weta - kumatego weta. Znam z autopsji mój koń miał kaszel sezonowy 2 lata, leczyli go weci nie wiedząc co mu jest. Dopiero rok temu po endoskopii wykryto mu RAO - w zaostrzonej fazie. Nie watro z takimi rzeczami czekać... tym bardziej szukać diagnozy w necie  😉
Ciekawy artykuł dotyczący parowania i moczenia siana [url=http://www.horsetalk.co.nz/2014/11/28/soaking-hay-dramatic-rise-bacteria-research/#axzz4YUByNhZD]http://www.horsetalk.co.nz/2014/11/28/soaking-hay-dramatic-rise-bacteria-research/#axzz4YUByNhZD[/url]
Ciekawe czy siano zlewane z konewki też by się do tego wliczało? Latem nasze miały zawieszaną siatkę i zlewaną więc w sumie zżerały od razu - po prostu  mokrawe. W sumie się zastanawiam czy to coś dawało, czy lepiej teraz też to siano "na padok" parować
Po sianie moczonym przez 9 godzin racej nie spodziewakabym sie niczego innego, tylko konkretnego zakisu właśnie 🤔wirek:
No właśnie w sumie ciekawa sprawa, tutaj jest to opisane jako metoda wypłuwiania cukrów, czy przypadkiem nie wypłukały by się po pół h moczenia?
orzeszkowa dokładnie tak. Poza tym, jaką w ogóle ma wartość siano po 9h moczenia? przeciez nie tylko cukry sa rozpuszczalne w wodzie. Ja zlewałam siano latem - oczywiscie efektem bylo tylko siano bez kurzu, ale  i to jest dobre dla alergika.  Teraz paruję.
Jak działaja wasze parowniki przy temperaturach w nocy po minus dziesięć i wiecej?
Ja mój nosze do domu bo zamarz raz i puściło zabezpieczenie ,na szczęcie jak odmarzł działa dalej bez zarzutu. 🙂 Nie ryzykuje. Siano paruje sie niestety przy tych temperaturach dłużej. :/
W wątku o alergii nikt mi nie odpisał to może tutaj
odpisuje   😉

edit: właśnie mi sie wyświetliło na stronie hippolyta - Preparat Brandon plus Respiraticum, ktoś słyszał? stosował?  👀
Ja słyszałam, że ten na wrzody jest świetny  😉 A jest już dostępny w PL?
Sorks, znowu zjadło mi post 🙂 czy ktoś odczulał swojego konia na kurz i roztocza czy warto wydać na to kasę ? Koń niema copd/rao ( wykluczone dwoma endo)ale z moich obserwacji to uczulenie na kurz . Czy bez badań krwi można kupić autoszczeoionki na kurz czy mija sie to z celem ?
Tulipan napisałam do nich i czekam na odpowiedź.  Też tak słyszałam 😉

Misiu nam nawet odradzano testy na alergię bo niby wszędzie odchodzą od odczulania. Znam jeden przypadek odczulania na określoną trawę zdaje się i efektu zero a kasy poszło sporo. Ale chyba są tu jacyś revoltowicze, którzy z powodzeniem stoaowali z tego co pamiętam.
Mam dylemat. Wczoraj była wetka i stwierdziła początek Rao. Mówiła, żeby koń był jak najwięcej na dworze. I właśnie nie wiem jak teraz postąpić. Mam przydomową stajnię i mogę ją zostawić na noc otwartą bez problemu, ale martwię się o drugą klacz młodą. Czy one się nie przeziębią od tego stania w nocy na dworze? Myślę o odgrodzeniu kawałka terenu przy stajni i dać sianko na padok tak jak w dzień i w stajni też siana rzucić. Ale co jeśli zacznie padać i się nie schowają, przewieje i druga też może zachorować. Bije się z myślami.  🤔 Zawsze gdy zaczyna padać konie zamykam w stajni i później znowu wypuszczam. W nocy w stajni i rano na dwór wypuszczam do wieczora. Ale co z tą nocą?  Latem chodzą 24/7 bez względu na pogodę.
Nokia, ja myślę, że koń głupi nie jest i jak mus będzie zimno/mokro to się schowa. Poobserwowałabym tylko czy któraś nie jest na tyle dominująca, że wygania tą drugą. Ale przy dwóch koniach raczej nie powinno się tak dziać.
Mam dylemat. Wczoraj była wetka i stwierdziła początek Rao. Mówiła, żeby koń był jak najwięcej na dworze. I właśnie nie wiem jak teraz postąpić. Mam przydomową stajnię i mogę ją zostawić na noc otwartą bez problemu, ale martwię się o drugą klacz młodą. Czy one się nie przeziębią od tego stania w nocy na dworze? Myślę o odgrodzeniu kawałka terenu przy stajni i dać sianko na padok tak jak w dzień i w stajni też siana rzucić. Ale co jeśli zacznie padać i się nie schowają, przewieje i druga też może zachorować. Bije się z myślami.  🤔 Zawsze gdy zaczyna padać konie zamykam w stajni i później znowu wypuszczam. W nocy w stajni i rano na dwór wypuszczam do wieczora. Ale co z tą nocą?  Latem chodzą 24/7 bez względu na pogodę.

Konie sobie poradzą. Nie sam deszcz jest problemem tylko wiatr, który często mu towarzyszy. U moich wygląda to tak, że się same chowają kiedy coś takiego ma właśnie miejsce. Gdy tylko pada to prawie nigdy. Ba! Jak jest ciepło i woda z nieba leci to tym bardziej się moczą.
Deszcz szkodliwy nie jest i tutaj bym się nie przejmowała. Byleby się baby dogadywały i jedna drugą wpuszczała, a tak to nic nie powinno się wydarzyć.
Bardziej martwię się aby nie przeziębiły sobie nerek. A tak to jedna drugą wpuszcza bez problemu mają dwa boksy mały korytarz i wyjście na dwór. Dzisiaj zostaną na dworze dam siano na padok i do boksów. Ciekawa jestem gdzie będą wolały spędzić noc 🙂
Mam konie w chowie otwartym prawie 6 lat i jeszcze żadna nie przeziębiła nerek.
spokojnie , poradzą sobie . Też na początku panikowałam  , wiedzą kiedy iść do domu i zadki zagrzać .
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się