Fundacje,osoby ratujące zwierzaki -pytania,opinie

Met   moje spore
23 lutego 2010 12:13
DanceOfDevotion, to nie moja wina, ze tak sie stalo. mowilam, zeby przewiezc ja prosto do mnie - od krakowa to przeciez rzut beretem. ale uparlas sie (nie wiem, czy sama, czy przekonana przez kogos), ze pojedzie do kraka. kon nie zostal mi przekazany, wiec nie mam do niego zadnych praw. za to mozemy domagac sie wyjasnien, dlaczego przebywa w takich warunkach. wczoraj dostalam fotki i faktycznie nie jest to raj.
koń pojechał do Kraka bo miał być "transportowany na dniach, jeszcze przed Bożym Narodzeniem", wiec logicznym wydawało się zeby nie zachaczać o śląsk. Boze, jaka ja bylam głupia... Wg mnie jedynym wyjściem było przekazanie Tobie konia, ale uznalas ze to w sumie obojetne komu- i to tez wydawało mi sie logiczne. Potem sie okazało, ze koń MUSI zostać własnością Jedynej Słusznej, Prawej i Sprawiedliwej organizacji, o czym dowiedzialam sie... wczoraj 🤔 okłamywana przed wiele dni?tygodni?  🙇 oficjalnie uznaję że zabawa w takie rzeczy przerosła nas wszystkich.
Met   moje spore
23 lutego 2010 12:33
ja nie jestem na slasku, jestem w swietokrzyskim, 40km od krakowa.
nigdy nie upieram sie, ze kon ma byc szkapy, bo potem sa tylko oskarzenia i insynuacje "dlaczego".
ta sprawa od poczatku i Tobie, i mi zniszczyla sporo krwi. nie wiem, nie rozumiem, o co tu chodzi. a chcialabym. jeszcze wierze w dobry final
przepraszam, mialam w głowie Jastrzębie Zdrój, nie wiedziec czemu.
nigdy nie upieram sie, ze kon ma byc szkapy, bo potem sa tylko oskarzenia i insynuacje "dlaczego".

dlatego napisałam, ze to wzsystko wydawało mi się logiczne.
nie wiem, nie rozumiem, o co tu chodzi. a chcialabym. jeszcze wierze w dobry final

Jeśli nie wiesz o co chodzi, to chodzi o pieniądze oczywiście 😉 ja w finał przestałam wierzyć, bo człowiek jest bezsilny- ale wiele osób jeszcze wierzy.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
23 lutego 2010 12:45
"ze brzydko pisze na forach i daje to swiadectwo przekretom fundacji. ze aukcje na allegro to wyludzanie pieniedzy. i... costamcostam. ze nie znam swojego statutu. ze lamie prawo. ze costamcostam.

otoz chcialabym wszystkim nadgorliwym wyjasnic, ze nie, nasza szkapa nie lamie prawa.
i ze tak - konie, ktorych los jest niepewny - w miare mozliwosci kupujemy i przyjmujemy, absolutnie nie zamierzamy zaprzestac tych dzialan."

i

http://allegro.pl/item933977277_zaglodzony_marius_prosi_o_zycie_dla_naszej_szkapy.html

czy kon w istocie jest zagłodzony ??

z tego tematu:

http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=13526


wynika że raczej nie i chcesz go odkupić od swojego kolegi, któremu kon poprostu nie pasuje 😀


wydaje mi się ze nie mówisz całej prawdy Met

Np dwa konie w NS znam osobiście

właścicielka jednego z nich finansowo ma się świetnie, ma nawet  następnego konia  🤣

czy płaci za utrzymanie przekazanego konia fundacji?

Jeśli tak to ok...ale wtedy fundacja to poprostu pensjonat dla nieprzydatnych zwierzaków ? To chyba nie jest charytatywne?

Jeśli nie - to rozumiem że przekazane konie utrzymują darczyńcy fundacji, podczas gdy ten obowiązek powinien spoczywać na właścicielu konia.

Zamiast przekazywac starego chorego konia na którym wozili tyłek kilka lat winni mu są spokojną starość.

A chyba nie powinno odbywać się to na koszt hhmm publiczny??

Dajmy na to sytuację:

Znudził mi się mój koń - więc idę do fundacji i przekazuję go im
oni stają się prawnym właścicielem konia i należy do nich obowiązek utrzymania go (tak ten sam obowiązek który właśnie sprytnie z siebie zdjęłam) no więc co dalej?

fundacja szuka dla niego sponsora, organizuje aukcje itd znajduje-sponsor płaci za "biednego' konia

ja zaś sobie podziwiam zdjęcia konia stronie fundacji i cieszę się że ktoś zdjął mi z portfela duży ciężar...;-)  

tylko czy o to chodzi w tym wszystkim???

może ja się mylę ale to nie jest "ratowanie koni" tylko ułatwianie życia właścicielom :-)

Inna sprawa:

przedmiotem działań fundacji powinno chyba być np odbieranie maltretowanych zwierzaków sadystom, ewentualne leczenie ich i dopiero znajdywanie im nowych dobrych domów.

Wy ODKUPUJECIE konie nagradzając tym samym ludzi, którzy do koni w ogole nie powinni się zbliżać.

Fundacje powinny mieć ZAKAZ KUPOWANIA koni.

Tej sprawy z linka do volty jeszcze nie komentuję... mówi sama za siebie 😫


Met   moje spore
23 lutego 2010 12:52
"właścicielka jednego z nich finansowo ma się świetnie, ma nawet  następnego konia  lol
czy płaci za utrzymanie przekazanego konia fundacji?
Jeśli tak to ok...ale wtedy fundacja to poprostu pensjonat dla nieprzydatnych zwierzaków ? To chyba nie jest charytatywne?"

tak, placila, dopoki kon byl w gospodarstwie. jak poszedl do adopcji, to przestala placic. kon nie jest stary i jest uzytkowy. 250zl miesiecznie to jest charytatywne. poza tym radze lekture slownika.

"przedmiotem działań fundacji powinno chyba być np odbieranie maltretowanych zwierzaków sadystom, ewentualne leczenie ich i dopiero znajdywanie im nowych dobrych domów."

w swietle polskiego prawa jest to niemozliwe. jak odbierzesz, musisz zwierze wyleczyc na swoj koszt i oddac je wlascicielowi.

"Fundacje powinny mieć ZAKAZ KUPOWANIA koni."

nie maja, wiec czego sie rzucasz?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 lutego 2010 12:53
http://allegro.pl/item933977277_zaglodzony_marius_prosi_o_zycie_dla_naszej_szkapy.html

Jak to? Przecież akcja znalazła szczęścliwe zakończenie w spostaci uzbierania żądanej przes właściciela Arkadego kwoty jaką chciał za Mariusa.

A tu na Allegro znów Marius się stał wymagający ratowania?

To ile razy jeszcze będzie ratowany?
Met   moje spore
23 lutego 2010 12:55
"mamy juz pieniadze na zakup koni!
brakuje tylko 700zl na ich transport do naszego gospodarstwa."

czytac sie naucz...

wy po prostu nie chcecie, zeby fundacje istnialy. ale istnieja i rzeczywistosci nie zmienicie. EOT
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
23 lutego 2010 13:07
ja się nie "rzucam' met

:-)

uważam ze jako ważna prezes fundacji powinnaś bardziej panować nad tym co mówisz do ludzi
sposób wyjaśniania palących kwestii i wątpliwości pozwala odsłonić wiele Twoich intencji

obawiam się że w końcu dojdzie do powstania takiego zakazu  🤣 i jak sądzę bedziesz miala w tym swój chwalebny udział.

no coż -Ela pe umie czytać tytuł aukcji mowi o głodzonym koniu

może tytuł zmień na

"zbieramy na transport konia od kolegi który go już nie chce"

w opisie aukcji koniecznie daj linka na voltę

i dodaj ze teraz transport jest o 300 zł drozszy
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
23 lutego 2010 13:26
"przedmiotem działań fundacji powinno chyba być np odbieranie maltretowanych zwierzaków sadystom, ewentualne leczenie ich i dopiero znajdywanie im nowych dobrych domów."

w swietle polskiego prawa jest to niemozliwe. jak odbierzesz, musisz zwierze wyleczyc na swoj koszt i oddac je wlascicielowi."

czyli para wszelkich fundacji idzie w gwizdek? tych FAKTYCZNIE cierpiących i tak nie da się uratować?
to po co sa fundacje?

oczywiście nasze prawo jest tu takie sobie, ale zwierzaki da sie odebrać :-)

tylko wymaga to innego rodzaju spożytkowania środków niz na ratowanie właścicieli od kosztów utrzymania swoich koni.

nie mam nic do oddawania koni, przekazywania i sprzedaży pomiędzy ludźmi - to rzecz normalna i pożądana ale niech o los konia zadba osobiscie właściciel - a poprzez fundację:


a wspomniana właścicielka płacąca 250 zł za konia... hhhm ile w takim razie oszczedzila?

pensjonat kosztowałby 600-800 zl

macie dowody wpłaty oczywiście?

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 lutego 2010 14:17
wy po prostu nie chcecie, zeby fundacje istnialy. ale istnieja i rzeczywistosci nie zmienicie.

no my jako my nie zmienimy raczej. Możemy jednak, na szczęście, o tym rozmawiać.

W sumie to i ty MET z NK i inne podobne fundacje  dajecie dobry przykład wszystkim kolejnym chętnym na prowadzenie działalności pt. "Jak zupełnie bezkarnie można pod płaszczykiem łapiącej za serce dobroczynności wciskać kity w celu uzyskania korzyści materialnych dla siebie i dobrych znajomych."
Met   moje spore
23 lutego 2010 17:17
"macie dowody wpłaty oczywiście?"

tak, wyciag z konta fundacji
o Rane ile jadu ,źłosci i Bog jeden wie ile negatywnych emocji płynie z Waszych postow i jakie teksty -publiczne pieniądze- a ilez to panienki wpłacały i czy wogóle cokolwiek wpłacały.Jakims dziwnym trafem najwiecej do powiedzenia i do oczerniania mają Ci co nic nie dali i nic nie pomogli to chyba taki dziwny sposób na ukojenie własnych wyrzutów sumienia-prawda Ele? Met nie dyskutuj bo i tak zrozumienia i pomocy od tych dziewczyn nie uswiadczysz.Cokolwiek zrobisz, cokolwiek napiszesz ,zawsze skrytykują a zeta nie dadzą a jeszcze "obiją"
Ela Pe a co to obchodzi konia, który z takich czy innych powodów dzięki np. Met nie poszedł do rzeźni ma teraz lepsze życie niż u poprzedniego właściciela wcześniej. Nie każdemu można pomóc ale te konie które mają dobrego anioła stróża udało się je uratować i wspomóc świadczą o naszym człowieczeństwie. Egoistycznie do tego podchodząc lepiej pomagać tym którzy ratują zwierzęta niż samemu zakładać fundacje od podstaw i narażać się jeszcze na  napaści ludzi mających monopol na rację. Jakoś nie widziałam  u Met tych materialnych korzyści, żyje bardzo skromnie i tak mieszka, bo to jej wybór, zwierzęta zadbane, szczęśliwe nawet ślepy owczarek uśmiechał się od ucha do ucha. Nie widziałam tych korzyści i wtedy kiedy była w stajni w Międzyrzeczu i wywalała sama obornik. Jeżeli ktoś myśli, że na ratowaniu zwierzaków można się dorobić niech pójdzie w jej ślady, na codzień będzie mógł czyścić rany, smarować odleżyny, wycierać podłogi po kocich biegunkach, a gdy przyjdzie czas rozstania będzie mógł podtrzymywać głowę odchodzącego zwierzaka zapomnianego przez wszystkich. I nie liczyłabym, że będą powstawać nowe fundacje. Ludzie widzą co się dzieje, jak wszystko podrożało, a wokól znieczulica i nieżyczliwość. Chyba nie myślicie, że zamiast łatwej pracy za biurkiem,  pójścia do stajni na jazdę i kupienie kolejnych owijek i czapraka wybiorą masowo pracę całodobową w towarzystwie chorych, zagłodzonych, starych czasem niebezpiecznych nikomu nie potrzebnych koni. Nikomu tego nie życze ale życie rządzi się swoimi prawami i nie wiadomo czy na jakimś zakręcie ktoś z nas nie będzie szukał pomocy w fundacji dla ukochanego konia. Pomaganie fundacją to dobrowolny wybór-podatek od szczęścia, którego doświadczamy na codzień w obcowaniu z naszymi zwierzakami wolni od większych trosk.  Ale to tylko moje zdanie. 😉
.
Mnie nie jest "to lotto" co o mnie myslisz lub co ja myslę o Tobie , bo zdązyłam Cie troszkę poznac i darzę Cięniemała symaptią.
To prawda ,że powstalo wiele nie fajnych fundacji, naciagaczy czy ludzi którzy kosztem zwierzakó chca miec "łatwy chleb". Niestety jak wiesz wpadłam "po uszy" i pomagałam jednej z takich fundacji, co gorsza fundacja ta znów zaczyna działac ,znów wykupuje konie a pozniej płacz ,że jest tylko garsta owsa i 2 tony siana i zero na koncie.
Podobnie jak Ty zawiodłam sie, podobnie jak Ty jestem dużo ostrozniejsza.Ale nie mogę wszystkich traktowac jak oszustów, sam piszesz ,że nasz Met ,że była dla ciebie wzorem, że przekazujesz jej 1% podatku. Nie może Met odpowiadac za oszustów chocby nie wiem jaka była ich plaga.
Ja ją podziwiam ,choc zmęczona, choc "objechana za free" nie poddaje się. I poprostu uważam ,że opinię może wystawiac i wygłaszac każdy bez wzgledu czy pomaga czy nie ale negowac, pouczac, wywyzszac itp moze tylko i wyłacznie ten Kto cos robi w kierunku pomocy zwierzakom.
Tomku ja mam tylko jednego konia specjalnej troski, tylko i aż jednego. Ja wiem ile pracy i opeiki wymaga zwierzę chore, po operacjach, na lekach. Zwierzę które potzrebuje naszej pomocy, które jest zdane na łaskę i pomoc człowieka to nie to samo co zdrowe zweirze. To czasem praca ponad siły dla jednego człowieka, na podstawie tej swoejej jednej klaczy jestem pełnapodziwu i szacunku dla Met i daletgo co robi.I uważam ,że ludzie którzy mają zdrowe zwierzaki, którzy nie opiekowali sie chorym zwierzakiem nawet pojecia nie mają o czym piszą i do tego obrazaja.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
24 lutego 2010 09:49
Fazo-nie jestem panienką powstrzymaj się od tego typu słów 😉

wobraź sobie że fakt że nie pomagam i nie pomogę met nie czyni ze mnie zupełnego ignoranta w dziedzinie pomocy zwierzakom. Mam ich spore stadko i wiem co znaczy chore zwierzę, chory człowiek, wymiociny, kupa, ropa,krew itp kwiatki.

to super że wiesz jaka straszna jest praca met na podstawie az jednej klaczy...

ale pamietaj, ze pieniądze zawsze budza emocje:-)

tym bardziej te, których pozyskanie budzi wątpliwości.... jak tej sprawie

met nie podaje prawdziwych informacji w przypadku arabka mariusa, kon nie jest zagrożony śmiercią ani głodzony-ona poprostu zbiera pieniądze aby odkupić konia od swojego znajomego.

tak przynajmniej wynika z dyskusji w ktorej brała udział na volcie

ponadto met-wytłumacz mi proszę w takim razie sprawe 'onego" konia stojącego u Ciebie w charytatywnym pensjonacie za 250 zł rozumiem także ze opłacała kowala, odrobaczenia i szczepienia?

Czy życie tego konia było w zagrożeniu-chyba nie bo przeciez piszesz ze koń był użytkowy...

Stać Cię zatem na utrzymywanie w pensjonacie za 250 zł konia kogos kto zupełnie spokojnie mógłby ponosić normalne wyższe koszty sam?

Ten kawalek o kocich wymiotach Ganasza działa na wyobraźnię ale wybacz Met - do konca zycia będziesz wykonywała podobnie chwalebne czynności zamiast tak zorganizować pracę fundacji aby kierowac  uzyskane srodki na cele inne niż

1. tani pensjonat  dla ludzi znudzonych swoim koniem

2. wykup koni od znajomych którzy grożą wypuszczeniem ich do puszczy w charakterze konika polskiego (vide volta)

lub też gorzej się to dla ciebie nie skonczy - bo pamiętaj ze dysponujesz nie swoimi pieniędzmi... które trzeba rozliczac co do grosza.

I wcale nie jestem przekonana czy powyższe punkty to działalność ratująca zycie zwierzętom w bezpośrednim zagrozeniu....
Met   moje spore
24 lutego 2010 09:59
duunia, zapraszam do nas, jesli chcesz podyskutowac:
wojslawice 111
28-500 kazimierza wielka

mozesz przyjechac z kamera albo dyktafonem, zeby pozniej upublicznic nasza rozmowe - zgadzam sie.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 lutego 2010 10:01
bo pamiętaj ze dysponujesz nie swoimi pieniędzmi...

Po wpłaceniu pieniędzy na konto NK pieniądze są fundacyjne. A że fundacją zawiaduje Met to ona i tylko ona podejmuje decyzję na co je wydawać. Nikt nie może jej niczego nakazać ani zakazać. Ogólnie można jej, że tak powiem, naskoczyć.
Dobrze , powstrzymam się od tego typu słow i jesli poczułas się urazona -przepraszam.
Bo, jesli masz zwierzaki i im pomagasz to nie jestes osoba o kórej pisalam.Pisałam o ludziach którzy nie mają o tyum zielonego pojecia a nwyrazają swoje opinie.
Twój post jest wyważony , nie obrazający i spokojny i oby wszystkie takie były. Nie zanm sprawy o klaczy w pensjonacie u Metza 250 zł nie będe wiec się na ten temat wypowiadac ale sprawa arabka jest mi dobrze znana (tak samo jak Tomkowi). Zatem podzwole soebie opisac i powiedziec pare słow. Konika tego wówczas gdy był zagrożony wykupił znajomy Met. Ta wówczas kon ten na 100% potzrebował pomocy, zdjecia jego zapewne widzieliscie. Ten zajomy jednak nie chcę tego konia i nie chce się nim zajmowac, ba na 99% nie wypuszcza go na padok.Dzwonił nawet do mnie z zapytaniem czy nie odkupiłabym od Niego tego konia. Niestety ze wzgledu na fakt ,że nie mam czasu, praca zawodowa plus moje konie, odmówiłam.Wiem ,też ,że oddzwonił dow ielu znajomych i Nikt tego konia nie chciał od Niego odkupic, zdesperowany zadzwonił i zapytał Met, spuszając z ceny , zaproponował cenę dużo poniżej ceny zakupu.Nie wiem co stałoby się z koniem gdyby Met się nie zdecydowała, wcale nie jestem taka przekonana ,że to nie jest kon w potrzebie. Bo kon nie chciany, nie wypuszczany na zewnątrz napewno potrzebuje pomocy.
Ja nie mam odwagi potępiac za to Met, i choc dałam na tego konkretnego konia sporo kasy (mam wyrzuty ,że go nie kupiłam) uważam ,ze to nie moja sprawa bo nie ja bedę sie nim opiekowac, odkarmiac, leczyc z odleżyn itp itd. Ja wyznaję taką zasadę "niech rzuca pierwszy kamieniem ten kto nigdy nie zawinił"
Met   moje spore
24 lutego 2010 10:24
duunia, popraw mnie, jesli zle zrozumialam - masz mi za zle, ze nie biore za swoja prace pieniedzy, a ze pracuje sama, to nie musze zatrudniac stajennego?
Ten "znajomy" Met-co konia nie chce to nasz ex dyskutant?
👀
Met   moje spore
24 lutego 2010 10:29
no, arkady, przeca pisalam.

odbiegajac od tematu - cos ciekawego:
http://viva.org.pl/index.php?&id=19&backPID=19&tt_news=408&cHash=b4d88
Pozwole sobie troszkę na inny temacik. Ktos tu napisłą ,że konie nie powinny byc wykupowane od złych włascicieli lecz odbierane. Otóz 2 lata temu uczestniczyłam w takowej interwencji, konie w fatalnym stanie na "tymczasik" trafiły do mnie. Sprawa była i minąła ale pozornie. Dlaczego? Bo od dóch lat jestem stałym bywalcem sądu. Sądu oddalonego od miejscowosci w której mieskam o 200km!!!! Ciągle jestem wzywana. Gosc w pierwszej instancji przegrał ale się odwołał, sprawa ciągnie się na nowo. A ja? Ja musze zwalniac sie z pracy i jechac za własne pieniadze do sądu (sąd zwraca za dojazdy najtanszymi srodkami komunikacji a że nie mam dobrego połaczenia z owa miejscowoscią taki dojazd zajłąby mi połowę dnia). Ludzie- tysiac razy wolałabym te konie odkupic za groszę niż tracic teraz czas is woje prywatne pieniadze i urlop. Szczerze mam dosc, a nadomiar tego adwokat faceta pyt mnie o daty, szczegóły sprzed dwóch lat!!! A co przez dwa lata bedziecie pamiętac czy to był wtore, sroda. Czy konie przyjechały o 1 -szej w nocy czy o drugiej? Ot tak wyglada odbieranie koni w naszym kraju,ot cała prawda, gdyby fundacje tylko odbierały to mysiałayby miec na etacie pracownika d/s sądowych no i zbierac koszty na sprawy sądowe.
Met   moje spore
24 lutego 2010 10:45
aukcja kalendarzykow zostala usunieta z powodu linkow do galerii koni, a linkowanie stron ma charakter komercyjny i jest zakazane na allegro. niemniej dziekuje wszystkim, ktorzy pomogli - wiecej info wkrotce 🏇
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
24 lutego 2010 11:48
Ot tak wygląda odbieranie koni w naszym kraju,ot cała prawda, gdyby fundacje tylko odbierały to mysiałayby miec na etacie pracownika d/s sądowych no i zbierać koszty na sprawy sądowe."

a kto powiedział ze bedzie latwo?

...no właśnie - u nas trzeba zmienić prawo tam skierować wysiłki fundacji i ratować zwierzeta najbardziej i faktycznie zagrozone a nie kierować siły, pracę i środki na takie akcje jak powyższe ;-/ z arabkiem i itp

tym bardziej ze takie akcje dobrego PR nie robią fundacji z pewnością  🤔

100 bardziej wolałabym wpłacic kasę na dobrego prawnika zaangażowanego i pracujacego dla fundacji - jego praca przyniesie wiecej korzyści dla potrzebujących zwierzaków i fundacji niż spektakularna adopcja konia znajomej, która sama sobie poradziłaby z problemem gdyby tylko bardziej jej sie chciało.

tak met - mam ci za złe że sama wykonujesz prace które mógłby robić ktos o prostszej konstrukcji psychicznej  😉 (choć CZASEM trzeba)

zatrudnij pracownika rezygnując z utrzymania koni które tego nie wymagają, skieruj swoje siły na działania fundacji mające na celu zmiany prawne w naszym kraju, skup się na zwierzętach FAKTYCZNIE POTRZEBUJĄCYCH pomocy

dzialania fundacji powinny być tak prowadzone aby u nikogo nie budzily wątpliwości

a ty met?

chcesz byc do konca życia laską ścierającą rzygi czy szefową silnej fundacji faktycznie mającej wpływ na losy zwierząt?



ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 lutego 2010 12:02
...no właśnie - u nas trzeba zmienić prawo tam skierować wysiłki fundacji i ratować zwierzeta najbardziej i faktycznie zagrozone a nie kierować siły, pracę i środki na takie akcje jak powyższe ;-/ z arabkiem i itp

tym bardziej ze takie akcje dobrego PR nie robią fundacji z pewnością 

100 bardziej wolałabym wpłacic kasę na dobrego prawnika zaangażowanego i pracujacego dla fundacji - jego praca przyniesie wiecej korzyści dla potrzebujących zwierzaków i fundacji niż spektakularna adopcja konia znajomej, która sama sobie poradziłaby z problemem gdyby tylko bardziej jej sie chciało.

tak met - mam ci za złe że sama wykonujesz prace które mógłby robić ktos o prostszej konstrukcji psychicznej  (choć CZASEM trzeba)

zatrudnij pracownika rezygnując z utrzymania koni które tego nie wymagają, skieruj swoje siły na działania fundacji mające na celu zmiany prawne w naszym kraju, skup się na zwierzętach FAKTYCZNIE POTRZEBUJĄCYCH pomocy

dzialania fundacji powinny być tak prowadzone aby u nikogo nie budzily wątpliwości


Otóż to.


Jako że nic Met nie można nakazać/zakazać to możemy jedynie zaapelować do niej o przemyślenie swojej dotychczasowej działalności. Szczególnie jeśli chodzi o bardzo dziwne działania jak wspomniany Marius odkupiony od Arkadego, jak wspomniany przez Duunie kon który absolutnie nie wymagał pomocy ze strony fundacji.





ponieważ rozmowa zeszła na spokojne "tory" i mam nadzieję ,ze dalej w takim tonie będzie prowadzona to ja mam małe pytanko -Jak Wy wyobrażacie sobie dzialalnosc takiej fundacji?
Tzn -żadnych zwierzaków, tylko apele , sądy , proejkty ustaw? A jesli już zwierzaki to tylko te odbierane interwencyjnie i zatrudnienie prawnika? Przeciez wpływy do fundacji są bardzo nieregularne, dobry prawnik to majątek i trzeba by zapewnic mu etat czyli nie ma mowy w opoznieniach w wypłatach a funadacje dochodowe nie są.
No dobra może na prawnika starczy ae tu jeszcze piszecie o stajennym tu tez wypłata, zusik i podatek a Met? Met ma zajmowac się papierkami i koordynowaniem prac? Piękne tylko ,że nie realne. Spytacie dlaczego? Bo co miesieczne wpływy do fundacji (takie bez zrywu ratowania konia czy innego zwierzaka) są wiecej niz skromne ledwo na jedzonko i leki dla zwierzaków starcza.Ludzi wplacających ot tak sobie na potrzeby fundacji jest naprawde garstka.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 lutego 2010 12:43
Jak Wy wyobrażacie sobie dzialalnosc takiej fundacji?

ja sobie wyobrażam tak że fundacja taka działa na zasadzie miejsca w którym przebywają zwierzaki porzucone, ew. oddane przez właścicieli czy tez odebrane właścicielom.

dalsza część działalności to ich ew. leczenie i wysiłki zmierzające w kierunku znalezienia im domów adopcyjnych.

Met   moje spore
24 lutego 2010 12:56
ja bardzo chetnie oddam szkape do tuningu. jezeli ktos ma ochote - zapraszam ponownie. zakladam, ze takie rzeczy trzeba uzgadniac osobiscie i nieco wiecej czasu na debaty potrzeba niz pare postow na forach
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się