Konie achał-tekińskie

safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
27 października 2018 13:19
RatinaZ, nie skojarzyłam, że to oni. takie wielkie byki  😲
Pursat   Абсолют чистой крови
27 października 2018 14:13
Pięciolatki, więc to już poważne konie.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
27 października 2018 17:21
Takie pytanko laickie, grzywy im się goli z jakiegoś konkretnego powodu, czy tylko "zwyczajowo"? Czysta ciekawość mnie zżera 😉
Takie pytanko laickie, grzywy im się goli z jakiegoś konkretnego powodu, czy tylko "zwyczajowo"? Czysta ciekawość mnie zżera 😉


Zwyczajowo. Ale mają ją też bardzo lichą i nieobcięta wygląda, jakbyś się prosiła o wezwanie do TOZ-u. :P
A nie jest obcinana, żeby optycznie podkreślić linię szyi 🙂?
Mirasgul jkobusa to ma ładniejszą grzywę niż moja fryzohucułka 😁.
Jednym z nich jest powalający pd wzlędem typu, urody i ruchu Halil Shael, reprezentant rzadkiej obecnie linii Skaka i syn og. Hair Shael i kl. Yafit Shael (o doskonałym pochodzeniu łączącym w sobie krew Saivana i Orlana).

Fantastyczny jest, coś pięknego  😜
Pursat   Абсолют чистой крови
28 października 2018 08:52
Zwyczajowo. Ale mają ją też bardzo lichą i nieobcięta wygląda, jakbyś się prosiła o wezwanie do TOZ-u. :P


🤣

A nie jest obcinana, żeby optycznie podkreślić linię szyi 🙂?

Też. Szyję i wszystko, co koniowi zdarzało się na niej nosić:



Autorem zdjęć jest Artur Baboev.
A tak z ciekawości - jak się ma takie ogolenie grzywy na zero do np. odganiania się od owadów? Bardzo to tym koniom utrudnia życie?
W wątku coś kiedyś było, że gorzej znoszą owady - teraz nie znajdę, a mam nadzieję, że nie pomyliłam nic 🙂.
A tak z ciekawości - jak się ma takie ogolenie grzywy na zero do np. odganiania się od owadów? Bardzo to tym koniom utrudnia życie?
W wątku coś kiedyś było, że gorzej znoszą owady - teraz nie znajdę, a mam nadzieję, że nie pomyliłam nic 🙂.


Znoszenie owadów zależy głównie od kraju pochodzenia danej rasy, czy występują tam owady. Bardzo często widuję uczulenia na owady np. u fryzów sprowadzonych z Holandii - tam po prostu nie ma tych owadów, więc konie nie są do nich przyzwyczajone. Więc wszystko zależy od tego, skąd tego konia sprowadzisz. Zauważyłam, że już nawet pokolenie urodzone u nas, które ma do czynienia z tymi muchami już od urodzenia jest na nie odporne. Ale co sprowadzone, to wysypane niemiłosiernie.
Co do golenia grzywy, nic ono nie zmienia. Już któryś raz słyszę o tym pomyśle, że nie pozwala się to koniowi odganiać od much. Gdyby to rzeczywiście był taki problem, to konie miałyby grzywy pewnie wzdłuż całego kręgosłupa i na obie strony. Bo co mu da taki wiecheć tylko po jednej? :P Widuję wiele ogolonych na krótko koni, w tym swojego i nie zauważyłam żadnej różnicy, a ogoliłam w środku lata. Jeśli jest dużo owadów, to przecież psikasz konia tak czy siak, bo one jakoś nie chcą siedzieć tylko po jednej stronie konia i tylko na szyi. :P
Muchozol, dla mnie miałoby to sens jedynie jeśli grzywa miałaby być taka

Wtedy uwierzę, że żaden owad po tej stronie nie dostanie się do szyi konia 😉
Sivrite jak moja "trząchnie" grzywą, to z całej szyi odlatują (z dwóch stron) i z łba też, a ogon sięga i na część kłody 🙂. Ale te co takiej grzywy nie mają przecież jakoś żyją 🙂.
A co do psikania konia, to zależy gdzie będzie stał, no i na ile wystarczy 😁.
Puma przy takiej gęstej to strasznie gorąco. Na lato plotłam mojej warkoczyki, bo spocona chodziła.
Ja kiedyś usłyszałam, że samo plecenie warkoczyków to już znęcanie się nad koniem, bo nie będzie się miał jak od much oganiać. 😀 A mam wrażenie, że takie warkoczyki działają nawet lepiej niż zwykła grzywa, bo pojedyncze włosy często wgryzionej muchy nie strącają, a warkoczyk już a i owszem.
No niestety, tak naprawdę wszystko zależy tylko i wyłącznie od wrażliwości konia. Widuję konie, które nawet się nie opędzają, są stołówką dla wszystkich gzów z okolicy i mają wyrąbane na to. A widuję też takie, które bez siatki tylko biegają po pastwisku, bo każda jedna mucha sprawia zagrożenie morderstwa. I grzywa nigdy nic do tego nie miała.

W przypadku achałów bardziej bym stawiała na to, że są podatniejsze na ugryzienia ze względu na tę ich wyjątkową sierść. Nie bez powodu się tak metalicznie błyszczą, te kilka, które poznałam miało bardzo aksamitne futro, prawie jak Budiony. Na pewno łatwiej się przez to robalom przekopać niż przez normalną sierść.
Pursat   Абсолют чистой крови
28 października 2018 12:46
U naszych AT nigdy nie zaobserwowałam większej podatności na ugryzienia czy problemów z powodu lichej grzywy. 🙂 Swojego półkrewka swego czasu opitoliłam z grzywy i krzywda mu się nie zadziała.
U naszych AT nigdy nie zaobserwowałam większej podatności na ugryzienia czy problemów z powodu lichej grzywy. 🙂 Swojego półkrewka swego czasu opitoliłam z grzywy i krzywda mu się nie zadziała.


A skąd Wasze sprowadzane?
Pursat   Абсолют чистой крови
28 października 2018 13:24
Z Aszchabadu.
Ja kiedyś usłyszałam, że samo plecenie warkoczyków to już znęcanie się nad koniem, bo nie będzie się miał jak od much oganiać. 😀
Ja usłyszałam, że podchodzę do konia w taki sposób, że wywieram presję na niego, a moje głaskanie przypomina gest Heil Hitler 😁. jkobus z żona nie mieli takich spostrzeżen chyba 😉.
W przypadku achałów bardziej bym stawiała na to, że są podatniejsze na ugryzienia ze względu na tę ich wyjątkową sierść. Nie bez powodu się tak metalicznie błyszczą, te kilka, które poznałam miało bardzo aksamitne futro, prawie jak Budiony. Na pewno łatwiej się przez to robalom przekopać niż przez normalną sierść.
Metaliczny połysk faktycznie mają, ale co do "grubości" to miałam wrażenie, że podobna do normalnej.
Znów odświeżę wątek i się pochwalę, że zostałam właścicielem achał-tekińca 😉. Rozkruszek od jkobusa stał się moją własnością 🙂.
Nigdy nie podejrzewałam, że kupię AT. Jakby mi ktoś 2 miesiące temu to powiedział, to bym wyśmiałą konkretnie 😁. Tak te konie działają - najpierw się naczytasz jakie to straszne, a później poznasz i kupujesz 😁.
Gratulacje!!!
To kiedy można przyjechać podziwiać na żywo?  🏇
Chyba na wiosnę dopiero 😁.
Aa no i nie pochwaliłam się, że właściwie to kupiliśmy 2 konie - Tadabond trafił do męża 😉. Tak się kończy "tylko oglądanie" AT.
Pursat   Абсолют чистой крови
07 listopada 2018 20:20
Gratulacje!

A ja wpadam na szybko z nowym wpisem na blogu, bo po kilku latach (:emoty327🙂, robię podejście do powrotu i regularnego pisania co tam w achał-tekińskim świecie piszczy.  😉

http://akhaltekes.blogspot.com/2018/11/in-memoriam-gench-2004-2017.html
Dziękuję 😀. Jestem świeżynka, ale te konie mnei zachwyciły jak je zobaczyłam na żywo. A jak poznałam charakter to przepadłam. Bardzo do ludzi i bardzo inteligentne.

Super, że wznowiłaś bloga - ja czytam od niedawna wszystko o tekińcach i Twój styl pisania mi bardzo podpasował 🙂. I widziałam, że zakładka "AT w Polsce" jest w bodowie - może będą świeże informację ile w końcu tych koni u nas jest 🙂.
Pursat   Абсолют чистой крови
07 listopada 2018 21:52
Mam nadzieję, że będziesz wrzucać dużo zdjęć. 🙂

Dziękuję! Zakładkę wyczyściłam, bo raz, że część koni została sprzedana poza Polskę, a dwa, muszę skontaktować się ze wszystkimi właścicielami celem uzyskania zgody na publikację takich informacji. 🙂
Tu raczej nic się nie pojawi 😉. Zaproszę Cię na fb, to tam już się ludziom chyba przejadło 😁.
Ode mnie masz zgodę - bierz zdjęcia z fb, jak coś, to podeślę w lepszej jakości. Wszystkie zdjęcia Rozkruszka i Tadabonda są moje (i niewiele warte :P).
Gratulacje!

A ja wpadam na szybko z nowym wpisem na blogu, bo po kilku latach (:emoty327🙂, robię podejście do powrotu i regularnego pisania co tam w achał-tekińskim świecie piszczy.  😉

http://akhaltekes.blogspot.com/2018/11/in-memoriam-gench-2004-2017.html

Bardzo dobrze się czyta.
Zdecydowanie regularne posty!

W innym wątku pojawiła się kontrowersyjna dyskusja o AT i weście. Powyżej pierwszy lepszy filmik z youtuba. Tak w ramach ciekawostki i odświeżenia watku 🙂.
Pursat czekam na wpis 🤬. Bloga jkobusa czytam regularnie, ale to mało 😉.
przyznam Muchozol, że nie rozumiem czemu się tak unosisz.
Ja tam nie zauważyłam nagonki na ciebie a raczej zdziwienie. Kupujesz konia (nie taniego przecież) a nie typowo westernowej rasy. Rozumiem że można nie chciec AQH ale zrozum tez postawę ludzi: to jednak JEST rasa której się raczej do west nie używa. Co nie znaczy, że się nie da ale na pewno będzie trudniej. Proste
I akurat ten film który dałas jest złym przykładem bo pokazuje problemy, jakie z takim koniem będa w pracy już zwłaszcza do tej konkurencji...
Jeśli ktoś tu się unisi to nie ja 😉. Akurat sa gorsze problemy w pracy z konmi niz budowa, np. zdrowie. Nie jestem sobie w stanie pozwolic finansowo na qh o zdrowiu i psychice mojego AT.
no ja tekinców nie znam ale quoterów trochę znam i dla mnie to są wyjątkowo przyjemne konia w kwestii psychiki. Są jezdnę współpracujące, na ogół nie płochliwe tylko o szybkich reakcjach. Co ci w tym nie pasuje? Co do zdrowia to jak z koniem każdej rasy: zależy nie tylko od genów ale też i od przeszłości konia. Ja mogę stwierdzić, że miewają nienajlepsze kopyta
Muchozol, daj se siana 😉 musisz być strasznie zakompleksiona, albo jakaś krzywda Cię spotkała, skoro takim tonem odpowiadasz zaraz i doszukujesz się tylko jakichś tam niby-ataków i niby-zazdrości wobec Ciebie.. w kolejnym wątku.
Ciesz się z tego konia! Miej frajdę! Jeździj choćby w fioletowych bombkach na uszach i w różowej pelerynie  😁
Dziel się tym, bo konie niespotykane, a i masz w planach użytkowanie jego też nietypowe. Kto będzie chciał ten z chęcią poogląda.
I co komu do tego! Pudla w zaprzęg też można wpiąć   🙂
Co ci w tym nie pasuje?
Gdyby tak faktycznie było, to wszystko ok.
Co do zdrowia to jak z koniem każdej rasy: zależy nie tylko od genów ale też i od przeszłości konia. Ja mogę stwierdzić, że miewają nienajlepsze kopyta
Moja koleżanka poszukiwała qh około roku. Przebadała sporo koni, zawsze coś - a to kissing spins, a to szpat, a to nogi krzywe, a to trzeszczki do kitu, a koń młody, a to copd u młodzika za dobre naście. A budżet był taki jaki ja przeznaczyłam na tekińce. Jako, że szukałam konia zaraz po niej to sobie odpuściłam.
No i gdzie bym znalazła qh odchowanego wolnowybiegowo 😉?
2 miesiące temu zmarł mój koń, trzymany w bardzo dobrych warunkach, w ciągu miesiąca poszło mi 3 tysiące na leczenie przewodu pokarmowego. Tak więc chciałam teraz konia, który daje nadzieję na mniejszą ilość problemów zdrowotnych. Jasne, ze zawsze moze się trafić. No ale mi się rozchodzi o prawdopodobieństwo 🙂.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się