Konie są w Polakach koło Mińska Mazowieckiego. Wklejam najnowszą wiadomość o nich, część informacji się powtarza ale nie będę tego cięła. Jest też telefon do właściciela.( wiadomość ze strony
http://wharmoniiz...-jesli-nieBankrut m., o: Berberys m., m: Brenda m. po Piaff m.
wys ok. 162-163cm. Koń ładnej budowy, zdrowy, zadbany, pieszczoch, ale bardzo energiczny (długo nie był wypuszczany), z dobrym charakterem.
Ma teraz 2 lata i 8 miesięcy.
Cena sprzedaży 4000 zł., ale pójdzie za 3500 zł. - właściciel szybko potrzebuje pieniędzy na leczenie córki.
Do sprzedaży również klaczka małopolska (dotacyjna) -siwa w tym samym wieku, cena 4500zł., druga ( jej siostra po tej samej matce) 1,5 roczna i 2 konie zimnokrwiste ( nie znam pozostałych cen).
Jeśli ktoś potrzebuje konika w tym typie, to na prawdę te małopolaki są godne polecenia. Jedyny mankament to ten, ze liczy sie czas, bo moga nie doczekac pojawienia sie godnego nabywcy. Ja jednego biore, wiec mozna powiedzieć, że mu się udało, ale co do reszty, to los ich jest niepewny.
Gosia Bobrowicka: 512 184 030
Są jeszcze 2 klacze zimnokrwiste:
Pierwsza klacz Kasztanka ma 7 lat chodzi pod siodłem i w bryczce, jest maści ciemny kasztan z jasną konopiastą grzywą. Cena 4500-4000 zł
Druga klacz Basia ma 2 lata, jeszcze nie zajeżdżona, maści ciemny kasztan z jasną konopiastą grzywą. Cena 3500-3000 zł
Zdrowe, zadbane konie
Właściciel P. Divisor 509 798 857
Transport i dodatkowe informacje: Gosia Bobrowicka: 512 184 030
Moja koleżanka była tam i oto co napisała:
Byłam dzisiaj u tego Pana oglądać konie i zorientowac się w sytuacji.
Pan jest bardzo sympatycznym człowiekiem, nazywa się Adam O (nazwiska nie podaje bo nie wiem czy by sobie życzył, dla zainteresowanych podam na priv)
Pieniędzy potrzbuje rzeczywiscie pilnie na leczenie bardzo chorej córki. Ale nie uzywa tego jako argumentu, nie naciąga, nie namawia i nie straszy, że odda konie do rzeźni jak sie nie sprzedadzą.
Wisi to jednak w powietrzu.
Niechetnie mówi o chorobie córki i o koniecznosci pilnej sprzedaży koni.
Uśmiechniety potrafi o każdym z koni opowiadać i opwiadać. Widać, że to jego pasja. Chociaz chodowlą zajumje sie zarobkowo.
Ma 3 klacze dotacyjne w programie i te na 100% zostaną, są zaźrebione lub/i z maluchami.
Do sprzedania są:
ogier małopolski po Berberysie (bardzo ładny, z dobrym ruchem, miły, spokojny, przyjazny dla ludzi) - 3500 - 4000 zł
2 klacze - 1,5 roczne (z bardzo dobrymi papierami, będą dotacyjne, miłe, spokojne) - po ok 3000 - 3500 zł
Jedna z nich bardziej arabia - siwa, poczatkowo nieufna, później przylepiła sie do mnie i chodziła niemal jak piesek, pieknie daje nogi.
2-ga gniada, wysoka, z ładnym ruchem przymilna od razu, gorzej daje nogi i mniej intereowała sie moja osobą na dworze .
4 źrebaki, z czego 3 odsadki i 1 jeszcze przy matce - śliczny ogierek - ok 2000 zł/szt
1 klacz 7 letnia Hajfa, zaźrebiona ogierem Hrubieszów - 4500 zł
1 klacz 5 letnis, kasztanka - nie znam ceny ale pewnie tak jak pozostałe ok 3500 - 4000 zł
No i najbardziej potrzbujące zmienic właściciela - 3 konie zimnokrwiste:
- bardzo urodziwa klacz 7 letnia, bardzo miła dla ludzi, spokojna, chodzi pod siodlem i w bryczce, ma lekki ruch pomimo swojej wagi
- przesliczny ogierek gniady z jasną grzywą - rozrabiaka, bardzo wesoły i ufny - 1,5 roku
- klacz kasztanka o ciut lżejszej budowie - 1,5 roku
jesli by ktos kupowal parke do bryczki np. to własciel sprzeda oba 1,5 roczne za 5000 zł
Widać, że nie specjalnie chciałby sprzedac do rzeźni, nie chce o tym mówić, a zapytany wprost mówi "jak nie będę miał wyjścia..."
Konie w miarę zadbane. Nie boją się człowieka, widać, ze Pan ma dobry kontakt z nimi. Kiedy tylko spostrzegł, że patrze na kopyta od razu wytłumaczył, ze dawno nie robił bo teraz to tylko praca, szpital, dom i duzo zajęć.
Ae nie były jakieś tragiczne.
Jego syn także duzo opowiadał o nich, maluchy lgneły do niego.
Handlarska żyłkę wyczułam jedynie w ojcu Pana Adama. On myślę nie miałby skrupułów oddać je do rzeźni, a szczególnie te zimnokrwiste.
Tak jak napisałam więc wcześniej - człowiek romnaża te konie i sprzedaje, ale widac że to jego pasja, że kocha te zwierzaki i raczej tylko niecodzienna sytuacja zmusza go do tak drastycznych działań.
Zresztą jak sam twerdzi, zimnokrwiste wykorzytywał wczesniej do bryczki i sań, które tez chce szybko sprzedać.
Poprosiłam aby wstrzymał się z decyzjami do wtorku.
Mam kilka zdjęć tych koni - postaram się umieścić (brak czasu) lub wyślę potencjalnym zainteresowanym....