Kryzys energetyczny -gaz

Troszkę zaczyna mnie to martwić.
Mam ogrzewanie gazowe.
Piec huczy i huczy a zimno nadal. O rachunkach starm się nie myśleć. 🙁
Nie mam w mieszkaniu opcji zapalenia w piecu.
Czas lecieć po kaloryfer olejowy?
Tak na wszelki wypadek?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
07 stycznia 2009 09:34
Ja co prawda na gaz ogrzewania nie mam, ale jednak mimo to kryzys dotknie nas wszystkich. Powiem szczerze - zaczynam się bać...
Kiedy rząd jednym głosem zapewnia,że problemu nie ma-to mi zaraz skóra cierpnie.
Podobno/tak czytałam/ Ukraina ma zapasy na trzy miesiące i nadal będzie ostro licytować. Najgorzej z Rumunią.
Ja tak na wszelki wypadek chyba po kaszę,świeczki i makaron i cebulę i konserwy polecę. Nie zmarnuje się.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
07 stycznia 2009 11:56
Ja tak właściwie to nie wiem, czym odcięcie gazu może byc dla nas. Podejrzewam, że katastrofą...
Ja mam piec gazowy w domu, wiec ogrzewaie i ciepla woda tez na gaz. Mam nadzieje ze go nam nie odetna... Polska ma podobno na ok 20 dni rezerwy gazowej, uroczo 👀
Ja mam piec gazowy w domu, wiec ogrzewaie i ciepla woda tez na gaz. Mam nadzieje ze go nam nie odetna... Polska ma podobno na ok 20 dni rezerwy gazowej, uroczo 👀

Ja też tak mam.Popatrz a dwuobiegowy piec wydawał się ósmym cudem świata. 🤔
Już piszą,że wielkie zakłady chemiczne stają-Azoty,Orlen.
Ależ nas wschodni bracia urządzili. 😵
Lotnaa   I'm lovin it! :)
07 stycznia 2009 12:40
Może się w końcu Unia obudzi, siedziałam teraz trochę w temacie Rosji i po prostu ręce opadają patrząc na ignorancje Zachodu. Przydałoby się Nabucco, przydało...

Miejmy nadzieję, że się dogadają, ale póki co dobrej woli z żadnej ze stron nie widać  🤔
Tania to teraz bedziemy mialy z tym naszym cudem 😁

Dla mne to troche jest niepojete, XXI wiek i co? bez ogrzewnia? Czesc bez cieplej wody? Az niemozliwe mi sie wydaje taka opcja 🤔wirek:
  Nie panikujcie. Rosjanie próbują rozsadzić Ukrainę od środka, "zachęcają" w ten sposób do rurociągu przez Bałtyk, a przy okazji liczą, że a nuż uda im się podnieść cenę gazu. Nie oznacza to, że chcą nam kurek przykręcić, bo sami na tym stracą - nie bardzo im się szczerze mówiąc opłaca naprawdę owym kurkiem manipulować. Co innego straszyć, że to zrobią, by osiągnąć polityczne korzyści... Ze stygnącą gospodarką, która dostaje w tylnią część ciała już od gruzińsko-ossetyjskiej ruchawki, szybko rosnącym bezrobociem i rozsadzającymi Rosję od środka napięciami etnicznymi, jedyne czego im do szczęścia brakuje, to nagły brak miliardów od Europy. Tak więc po huczą, pogrożą, poszczują Europę na Ukrainę i na tym poprzestaną. Na faktyczne odcięcie gazu, nie bardzo ich stać.
  O ile płacimy rachunki, nie bardzo jest się czego obawiać w związku z kryzysem na Ukrainie - nasz gaz idzie przez Białoruś.
Należy też wziąć pod uwagę, że media rozdmuchują każdą iskrę na wielohektarowy pożar, mi również nie wydaje się, żeby Rosję stać było na całkowite odcięcie Europie gazu.
Chociaż nie powiem, cień strachu troszkę na mnie padł. Również mam piec gazowy, a bez ogrzewania dom zamieni mi się w hodowlę grzybków :/
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 stycznia 2009 17:38

Ależ nas wschodni bracia urządzili. 😵


Nie wschodni bracia, tylko my sami. Mogliśmy zbudować gazociąg do Norwegii, całe 25 km, szalona długość. Nie mielibyśmy problemu, ale że jesteśmy tak cudownie zaradni, to teraz mamy.

Na pewno całego gazu nam nie odetną. Jeśli zmniejszy się przesył, to ucierpi przemysł, nie gospodarstwa prywatne.

Ps. Ja to już zaczęłam się bać we wrześniu. I wcale mi ten strasz nie przechodzi...
Lotnaa   I'm lovin it! :)
07 stycznia 2009 20:17
Z jednej strony zgadzam się z Grzegorzem (chociaż - I don't stand with Israel) - Rosji nie stać na odcięcie Europy od ich surowców - przecież ponad 60% ich dochodu narodowego pochodzi z eksportu surowców i już strasznie dostali po d.... w związku z dużym spadkiem cen ropy.
Ale... Rosja lubi, jak się jej świat boi - widzieliśmy to w Gruzji. Teraz mają ochotę na Ukrainę. Od lat rozdają na Krymie (bogatym w surowce) Rosyjskie paszporty, żeby w razie potrzeby móc wkroczyć na Ukrainę "w obronie swoich obywateli", jak to było w Osetii i Abchazji.  Plus - nie zgodzili się, żeby zwiększyć ilość gazu z gazociągu jamalskiego - czyli z tej Białorusi za dużo nam nie płynie.
delta   Truth begins in lies.
08 stycznia 2009 09:05

Piec huczy i huczy a zimno nadal. O rachunkach starm się nie myśleć. 🙁




Że zapytam - dopiero w tym roku zauważyłaś? Ja co roku na przełomie grudnia-stycznia widzę, że gaz leci i leci a ciepło jak nie było tak nie ma. I nie ma tu znaczenia temperatura na zewnątrz - w tym okresie puszczają powietrze z gazem. Inny kolor płomienia jest, a o prysznicu z pieca na gaz nie ma mowy. Całe szczęście, żę w dwóch łazienkach mam bojler.

a ja grzeję propanem-butanem z butli podziemnej i jest git!!! do tego kominek z obiegiem, który wyręcza kocioł nawet w przypadku temp. -15.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się