wrzody żołądka

Ulcosanu mam dwa opakowania i czekam na zakończenie kuracji omeprazolem, żeby podać osłonowo.

Miałam nadzieję, że ktoś trenuje i startuje i może mi napisać jak to wygląda u niego dokładnie. Np. przed sezonem startowym jakieś dodatkowe wsparcie, co poza sezonem startowym, co w dniach zawodów i transportu  😉 To, że trzeba osłaniać żołądek i eliminować stres wiem, jest to na prawie każdej stronie tego wątku, powtarza to moja wetka i właściciele wrzodowców  😉 Liczę na jakieś wskazówki od doświadczonych w tym temacie.
tulipan, ja za specjalnie nie robiłam nic - ale to głównie z racji tego, że "wrzodowe ataki" przypadały na okres w którym za bardzo nie startuje (marzec, koniec października). Na co dzień to glut z siemienia, dwa razy do roku przeleczenie i mocno pilnuje cały rok, żeby się nie stresował a przynajmniej jak najmniej. Jak jadę na zawody to głównie zabezpieczam to, żeby był spokojny - mimo, że rudy wydaje się mega spokojnym koniem, to to jest mocny nerwus (w środku) - tylko wszystko kisi w sobie - zwiększam mu magnez przed zawodami zawsze w razie gdyby miał niedobory, często 2 tygodnie przed zawodami wywalam owies całkowicie - rudy bez owsa jest jednak spokojniejszy. Nie podawałam nic osłonowego na czas zawodów, ale robiłam gluta zawsze 3 razy dziennie.
Dziękuję  :kwiatek: Kary właśnie też jest typem, który się stresuje w środku. Nie pomyślałam o magnezie na czas transportu i zawodów, ale włączę do suplementacji.
famka   hrabia Monte Kopytko
07 maja 2015 09:52
Dziewczyny ale np. w Ulcosanie jest już cytrynian magnezu i tryptofan
Gillian   four letter word
07 maja 2015 09:56
Myślałam jak ugryźć temat zawodów i doszłam do wniosku, że jakby nie robić nie da się uniknąć komponenty stresowej 🙂
sama jazda przyczepą już generuje stres, pobyt, start, oczekiwanie na kolejny. Są w sierpniu zawody, które chciałabym pojechać, koń czuje się dobrze w tej chwili. Nie wiem jak to zrobię, chyba będę biegać za nim z siatką na siano żeby jadł w momentach, kiedy nie skacze 🙂 Ulgastran dopaszczowo w dniu startu może. Nie bardzo mam fundusze na Ulcosan, może na jedno pudło by starczyło, zobaczymy. Pewnie powinnam kupić od razu zapas, bo żeby startować to trzeba trenować a żeby trenować to musimy podjechać do sąsiedniej wioski, gdzie jest parkur i trener, Więc kolejny stres. Olaboga.
Moja wetka mnie uspokaja, że wszystko się goi i mam się wyluzować. Ale ja każdą drzemkę po obiedzie czy tarzanie na padoku widzę jako atak wrzodów  🤔wirek:
Gillian   four letter word
07 maja 2015 10:01
Ja niestety też. Mój koń często leży, a to na słoneczku się wyłoży i drzemie, a to w boksie zasypia. Po marchewce lubi sobie złapać za krawędź boksu - więc ja już na granicy rozpaczy, bo pewnie go boli. Naczytałam się o tym galopie na prawą nogę i mam schizę. Co prawda siedzę jak kaczka na klopie i to jest prawdopodobna przyczyna problemów z prawą stroną no ale...  🤔wirek:
leżał zawsze od kiedy go mam, nawet nie mając wrzodów. Leżał kiedy je miał. Leżał po gastroskopii, gdzie widać było żołądek czysty jak nówka sztuka. On po prostu lubi leżeć. Na jeździe też nigdy nie wiem - snuje się, bo mu się nie chce, bo go coś boli czy może jest za gorąco  🤔wirek:
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
07 maja 2015 10:42
Tulipan, moja wetka mowila, ze przed zawodami mam podawac dzien-dwa, w czasie zawodow i po zawodach tez dzien-dwa Ulgastran. Na mojego duzego konia 2-3 razy dziennie po 70ml w strzykawce w duzej odleglosci od posilkow. Jesli chodzi o trening to jest w nim normalnie, ale nawet codzienie dostaje gluta. Na wiosne i jesien kuracja Omeprazolem profilaktycznie. Niestety jest to kon bardzo nerwowy i sam sobie robi krzywde. Na razie na zawodach nie bylismy, wiec nie powiem Ci, czy cos to daje, ale takie zalecenia mamy w razie wyjazdu 🙂 Jesli jeszcze chodzi o trening to musze uwazac, bo ostatnio jak dostal bardziej w tylek na konsultacjach ujezdzeniowych i sie postresowal to sie bardzo zle czul...  🤔
heh u nas jest tak samo z galopem na prawo, wymyslilam ze jak ustawie ja bardziej na zewnatrz to w koncu rusza fajnie na dobra noge no ale moze to rzeczywiscie cos ma wspolnego z wrzodami 🙂 u nas jest dokladnie tak samo jak u Gillian jak klaczunia jest pojedzona to lezy i teraz tym bardziej lubi sie wygrzewac na sloneczku zglodnieje pojdzie poskubac i znowu kladzie sie ale nie tarza nie prezy sie po prostu odpoczywa..
skonczylam gotowy mesz, przeszlam do mielenia ziarenek i fajnie sie gluci mimo ze jest zmielony a klacz wciaga tego gluta az milo patrzec.
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
11 maja 2015 12:59
Mam pytanie. Chciałam zrobić 2-3 tyg urlopu mojemu wrzodkowi na pastwiskach. Jak to się ma do wrzodów, mógłby po prostu stać cały czas na trawie i nie powinnam mu wtedy podawać normalnych posiłków? Bo nie mam pojęcia jak ugryźć ten temat  😵
famka   hrabia Monte Kopytko
11 maja 2015 14:04
xequus, a co jadL do tej pory i ile się ruszał?
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
11 maja 2015 15:58
Obecnie je 4 posiłki dziennie: owies, otreby, wysłodki, sieczka. A rusza się prawie codziennie trening ujeżdżeniowy 1-1,5h...  🙄
famka   hrabia Monte Kopytko
11 maja 2015 16:03
To ja (zaznaczam ja ) ;-) ograniczyłabym tylko owies, łąki to idealne żarcie dla wrzodowca, siano łąka spokój to dla nich wszystko co najlepsze :-)
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
11 maja 2015 16:21
Obecnie jak robię mu przerwę to właśnie odcinam kompletnie owies 🙂 wątpliwości budziło we mnie to, czy jak go dam tak naprawdę na 24h na pastwisko to, czy powinien jeszcze dostawać coś dodatkowo skoro będzie się tylko obijał i jadł 😉 Zobaczymy jak wyjdzie w praniu z tym wszystkim 🙂
famka   hrabia Monte Kopytko
12 maja 2015 08:33
obijanie i mielenie żuchwą do tego kiedy chce, i czas, no nic na gojenie wrzodów nie działa lepiej 😉
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
12 maja 2015 15:42
Famka, dziękuję za pomoc  :kwiatek:
Jestem załamana(i przewrażliwiona przy okazji...) Możliwe, że gniademu znowu dają się we znaki wrzody? W zasadzie wszystko było wyleczone i było okej, żarcie się nie zmieniło, a znowu coś jest nie tak... ziewa co chwile jak go siodłam, na jeździe jest niechętny do pracy, nie chce galopować... Myślałam, że już będzie dobrze, dostał już na wiosnę kurację omeprazolem... ale chyba zrobię mu teraz znowu najmniejszą dawkę 1 saszetka dziennie i całkowitą przerwę 28dni... 🙁 Jak się czują Wasze wrzodki, też gorzej? Pogoda się bardzo zmienia mam nadzieję, że to dlatego 🙁
Co można podawać do jedzenia wrzodowcom pracującym? Boje się podać owies a muszę trochę zwiekszyć energii i leciutko podtuczyć kobyle. Teraz dostaje musli st.hippolyt krauter musli i sieczkę z traw z olejem sojowym. No i wychodzi na padoki gdzie powoli zaczyna pojawiać się trawa, ale nie za dużo... Do tego co drugi dzień troszkę meszu.
Czy jest cos co mogę dorzucić nie obawiając się o żołądek, a uzyskać nieco więcej energii?
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
12 maja 2015 17:53
Nikas wysłodki niemelasowane - energia+podtuczenie, a do tego koniecznie zbilansować je otrębami. Ja owies za zgodą weterynarza podaje normalnie, ale gnieciony.
Gillian   four letter word
12 maja 2015 20:15
Nikas, mój po wysłodkach ma bardzo dużo energii.
Myślałam o tym, ale muszę mieć cos co mogą podawać stajenni, a niestety wysłodków moczyć nie bedą. Cos co mogę wymieszać z musli...
Chyba ze np. po treningu ja mogę robić wysłodki i podawać jako 4 posiłek z otrębami. To dobry pomysł? Ile po treningu najwcześniej mogę je podać? Bo to takie ni to treściwa ni objętościowa.. 30minut po wystarczy? I czy jeden posiłek z wysłodek (wysłodków  🤔 ) cos da?
A nie miałaś zalecenia od weta karmić minimum 5 razy dziennie?
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
12 maja 2015 21:05
Nikas, ja mam w zaleceniach od weterynarze, że mogę podawać tak naprawdę wszystko, czyli w naszym wypadku chodziło o owies, ale najważniejsze jest, żeby koń jadł minimum 4 posiłki dziennie oraz cały czas dostęp do siana(widzę, że u Tulipan nawet 5 razy dziennie). To nie żarcie szkodzi tylko przerwy w jego jedzeniu... Jak żołądek może być cały czas pełny to owies nie zaszkodzi.
Wrzody nigdy nie były stwierdzone. Gastroskopii nie robiłam, to tylko moje podejrzenia, koń jest łykawy. Przezornie karmie jak wrzodowca, a przynajmniej tak się staram od kiedy dowiedziałam się, ze koń łykawy najcześciej jednak wrzody ma. Ale ten temat juz tu kiedyś chyba poruszałam.
Siano oczywiście ma dowoli.  😉
Ja to mam nawet zalecenie karmienia 6 razy dziennie  🙂 Też dostałam przyzwolenie na owies, ale tylko przy częstym podawaniu treściwego.

Nikas jak działasz zapobiegawczo i nie macie stwierdzonych wrzodów to bym karmiła owsem, ale podzieliła wszystko na 4 posiłki. Jeden możesz podawać Ty  🙂
Rozumiem, ze lepiej gnieciony?
No dobra, dziękuje za rady 🙂
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
12 maja 2015 21:48
Nam mowila wet, ze nie ma znaczenia czy gnieciony czy caly, bo najwazniejsze jest, zeby posilkow bylo min. cztery. Ja podaje gnieciony, bo moim zdaniem caly owies "kluje" i podraznia uklad pokarmowy, ale to moze nie miec przelozenia na prawdziwosc mojej teorii po prostu subiektywnie mam takie odczucia i nie chce podawac calego 🙂
Kurcze, mój dostaje teraz dwa posiłki i troche sie boje o stan jego żołądka.. Zawsze dostawał 3-4 ale stał w boksie.
Teraz dostaje tak tylko dlatego ze jest na padoku caly dzien gdzie ma siano oraz krótką trawe (jeszcze nie 'nową' ale tez nie same korzonki) na dniach pojdzie na pastwisko. Nawet jak sie go bedzie sciagac na obiad to nic nie zje ze stresu ze go zabrano z padoku.  🤔
famka   hrabia Monte Kopytko
13 maja 2015 07:20
z owsem nie tylko chodzi o to że kuje ale przede wszystkim że zakwasza i im mniej go w diecie dla wrzodowca tym lepiej, a taka optymalna ilość posiłków to 3-4 (im więcej tym lepiej) i ważne jest żeby koń nie dostawał samego owsa ale zawsze z czymś, z musli, z wysłodkami, z meszem
xequus, wczoraj i przedwczoraj było mocne załamanie pogody, Polskę podzieliły fronty burzowe, ciśnienie latało jak ta fryga raz góra raz mocno dół i zapewne z tej przyczyny koń czuł się "słabiej" w takich dniach dobrze podawać więcej gluta lub coś osłonowo
Evson, a próbowałaś dawać jakieś zioła na wyciszenie  ?
Najtańszą i najwygodniejszą opcją na "zneutralizowanie" owsa jest sieczka. Nie ma problemu z podawaniem, jest bardzo wydajna. Ja dostałam przykaz podawania sieczki do każdego posiłku. Obecnie mój wrzodowiec stoi na samym musli i meszu, a i tak do każdego posiłku dostaje sieczkę. Na drugie śniadanie dostaje samą  😉
Lecytyna   nic się nie dzieje bez przyczyny
13 maja 2015 11:28
http://www.frizo.eu/artykuly/ogolne/zywienie-koni.html

troszkę informacji, może komuś się przyda. gnieciony jęczmień mogę polecić. daje energię, jak owies, a nie powoduje "płoszków" u mojego rudego.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się