wrzody żołądka

Louisa, Ci przeliczy 🙂 ale patrząc na stronę i cenę kursu  100 saszetek 175 dol * 3,75 = 656 zł



famka aż musiałam kurs sprawdzić i takie oczy zrobiłam  😲 3,48 mi zżarło za grudniowe zamówienie. Mam nadzieję że kurs wróci do normy. Będziemy zamawiać co najmniej 200-300

Przy 200 za 100 saszetek będzie 165$ * 3,8  = 627 zł
przy 300 za 100 saszetek będzie 154$ * 3,8  = 585 zł

Następny przedział jest dopiero 600 saszetek

famka   hrabia Monte Kopytko
21 stycznia 2015 12:05
to wszystko przez te fran(t)y  😉
Gillian   four letter word
21 stycznia 2015 12:15
umm, nadal sporawo ale taniej niż od dr Przewoźnego  😁

mam podawać 4 saszetki przez 28 dni. Wychodzi 112, ale zostało mi jeszcze 20 z poprzedniego podawania. Wychodzi na to, że powinnam zamówić 100szt.
famka   hrabia Monte Kopytko
21 stycznia 2015 12:16
4 saszetki to dość sporo 😉 Gillian, ile waży Twój koń  ?
Gillian   four letter word
21 stycznia 2015 12:18
nie wiem, ale pewnie sporo bo to kawał bydlaka.
Też mi się wydaje, że to dużo te 4 saszetki ale skoro kazali to się zastosuję.
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
21 stycznia 2015 12:31
Ja tez zamawialabym gdzies 100 saszetek i moja zajoma tez dolaczylaby sie do zamowienia, takze moze uzbieramy 600? 😉
Gillian   four letter word
21 stycznia 2015 12:32
może rozgłosimy na fb? nie mam co prawda znajomych leczących wrzody, ale może coś to da?
famka   hrabia Monte Kopytko
21 stycznia 2015 12:51
Gillian, z doświadczenia powiem że lepiej mieć mniej a pewne osoby niż potem czekać aż się ktoś wyjaji 😉 sama przesyłka idzie dość długo a tu liczy się czas  😉
Gillian   four letter word
21 stycznia 2015 13:01
w sumie racja, nazgłasza się ludzi a potem połowa przepadnie bez wieści.
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
21 stycznia 2015 14:48
Dziewczyny teraz będę mieć hardcorovą sesję, więc jakbym czasem się w temacie nie zgłaszała to bardzo proszę o PW w sprawie tego Omeprazolu  🙇 jestem na więcej niż 1000% pewna 😉
ja jestem chetna na 100 - 150 saszetek, jak coś proszę mieć mnie na uwadze 🙂
A 50 saszetek mozna zamówic? Bo ja mam b.mala dawke podac
Evson można zamawiać 50.

Żeby o nikim nie zapomnieć lista chętnych (w razie jakby ktoś jeszcze był chętny będę ją edytować):
-Shantowa
-xequus
-Gillian
-framka
-Evson
-Baś
- (edit) narrrvana
- (edit2) kedil
- (edit 3) rhinoe
- (edit 4) Atos
-no i ja

Może też zamówią
-Chiquita
-Heniulek

xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
22 stycznia 2015 14:36
Dziewczyny, można podawać sianokiszonkę wrzodowcowi?  🙄 chętnie ją zjada, ale nie mam pojęcia, czy jest zalecana dla wrzodowców  🙄
famka   hrabia Monte Kopytko
22 stycznia 2015 14:43
xequus, nie wiem jak inne wrzodowce ale mój po sianokiszonce czuł się dużo gorzej
Mojej i hotelowemu nie szkodziła sianokiszonka, ale ja mam z lucerną i bardziej siano niż kiszonkę  😉 A to może mieć wpływ na nieszkodliwość
famka   hrabia Monte Kopytko
22 stycznia 2015 14:51
A co chcesz sama kupić? Jak kupisz kukurydzę w 20kg worku to jest to gotowa pasza, czy sama to kupiłaś?

W mojej opinii; możesz eksperymentować ze zdrowym koniem, koń z wrzodami musi mieć zapewnione optymalne warunki żywieniowe. Najważniejsze, to zapewnić takiemu koniowi tyle paszy objętościowej, ile tylko możliwe - żołądek musi cały czas pracować, czyli siana do oporu. Drugim przykazaniem właściciela konia wrzodowego musi być rozbijanie posiłków treściwych na jak najwięcej małych porcji. Pasza treściwa zmusza koński żołądek do wytężonej pracy, czego u wrzodowego konia trzeba uniknąć - dlatego najlepiej dawać niewielkie porcje paszy treściwej rozbite na nawet 4 porcje. Do paszy treściwej dobrze jest dodawać sieczkę, ponieważ wydłuża czas spożywania posiłku, dzięki czemu jest lepiej pogryziony, naśliniony i żołądkowi dużo łatwiej, poza tym sieczka ma dużo włókna, które doskonale robi koniowi na neutralizację kwasu żołądkowego. Trzeba unikać wszystkiego, co kwaśne - czyli z dala m.in. od sianokiszonki.

Jeśli chodzi o paszę treściwą, to najlepszym wyjściem jest postawienie konia pełnoporcjowo na gotowych paszach - po pierwsze, mają unormowane parametry (w przeciwieństwie do owsa, które może być różnej jakości zależnie nawet od tego, z jakiego worka zostało akurat wybrane. Po drugie, ziarno z gotowych pasz na ogół jest poddane obróbce termicznej i mechanicznej, dzięki czemu jest lepiej przyswajalne i mniej obciążające dla żołądka. Wreszcie, po trzecie, możesz wybrać paszę przeznaczoną specjalnie dla koni z problemami układu pokarmowego - czyli m.in. relatywnie dużo włókna, drożdże, siemię lniane. Ja znam konia wrzodowego stojącego na czymś takim: [[a]]http://animalia.pl/produkt,15029,H%C3%B6veler_Original_Pro_Balance.html[[a]] - to typowo wrzodowa pasza dla koni już chorych, ten konkretny przypadek czuje się dobrze. Są też pasze o podobnym przeznaczeniu z innych firm i pasze mniej, hmm, "wyspecjalizowane", co za tym idzie - tańsze  😉. Ogólnie większość marek ma jakąś propozycję dla koni z problemami układu pokarmowego, możesz poszukać.

Do tego suplementacja; też tego jest w tym momencie mnóstwo na rynku. Olej z siemienia lnianego będzie jak znalazł, do tego jakieś probiotyki - może EM-y? Są naturalne i w związku z tym dużo lepiej przyswajalne, niż te z wysoko przetworzonych ziółek. Piszę o czymś takim: http://www.fzz.pl/e-shop/103,em-probiotyk-20l.html


ale to już kiedyś chyba było  😉
Gillian   four letter word
22 stycznia 2015 14:58
Louisa, to może i się 600 saszetek zbierze 😉
Gillian dobrze by było ale to dopiero okaże się w momencie robienia zamówienia, chętnych najczęściej jest więcej niż faktycznych zamawiających 😉

Z sianokiszonką to pewnie też dużo zależy od tego jaka jest i od stanu konia, od tego czy wrzody są zaleczone czy aktywne. Nie u każdego konia wrzody da się zaleczyć, czasami to nie zależy od diety ale też od stresów konia.
Gillian   four letter word
22 stycznia 2015 15:05
robicie co jakiś czas kontrolną gastroskopię? pani doktor mówiła mi, że nie ma potrzeby - może za 2-3 lata jeśli nic się nie będzie działo. Co myślicie?
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
22 stycznia 2015 15:13
Gillian, ja się chyba bardziej stresowałam podczas tej gastroskopii niż koń 😉 i jeśli nic się nie będzie działo, nie zacznie chudnąć i pokazywać jakieś syndromy to nie będę robić gastroskopii bez potrzeby.
Gillian   four letter word
22 stycznia 2015 15:20
jakbym miała bliżej do Wrocławia, to robiłabym co rok dla świętego spokoju, znając mnie. Znowu przesadzam, prawda?  :emot4:
famka   hrabia Monte Kopytko
22 stycznia 2015 15:21
prawda  😉  z drugiej strony czemu nie mieć świętego spokoju sumienia :P
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
22 stycznia 2015 15:24
Z trzeciej strony jak zacznie się coś dziać w środku to koń nam i tak to szybko pokaże  😉 po co go męczyć i stresować gastroskopią, gdy wszystkie znaki na niebie mówią nam, że jest okej 😉?
famka   hrabia Monte Kopytko
22 stycznia 2015 15:26
prawda, a jak zacznie się coś dziać to i tak trzeba dać omeprazol i inne załączniki  😉
i tak w kółko macieju  😉
robicie co jakiś czas kontrolną gastroskopię? pani doktor mówiła mi, że nie ma potrzeby - może za 2-3 lata jeśli nic się nie będzie działo. Co myślicie?



i jeszcze co roku pełny TUV  😉, żeby w porę wychwycić wszystkie zwyrodnienia, usg ścięgien częściej  😉

a tak na poważnie możesz badać konia co chwilę na wszystko, dbać jak tylko umiesz najlepiej a i tak przed wszystkim konia nie ochronisz
fajnie jest wiedzieć co w koniu "siedzi" ale czy jest sens badać co chwilę na wszystko?
Gillian   four letter word
22 stycznia 2015 17:31
pewnie nie ma, macie rację. Jestem zeschizowana jak tylko koń pierdnie nie na tą nutę co zawsze. Jak się przydarzy znowu kolka to leżymy, drugi raz do kliniki nie pojedzie. A u niego dwie jedyne kolki jakie miał to właśnie przez te cholerne wrzody, boje się że przegapię coś ważnego. Echh. Potrzebuję psychiatry.
famka   hrabia Monte Kopytko
23 stycznia 2015 07:25
Gillian, ale przez wrzody to nie "kolka" to ból, ból który trzeba uśmierzyć i nie ma potrzeby jeździć do kliniki (*oczywiście nie mówię o sytuacji agonalnej kiedy wrzody pękają i zagrażają życiu konia) , wystarczy ogarnięty wet na miejscu, no chyba że sama umiesz robić zastrzyki i wiesz co podać
Gillian ochłoniesz trochę, przeżycia jeszcze za świeże. Raczej obędzie się bez psychiatry  😉

famka nie żebym kogoś straszyła, ale znam konia który z powodu wrzodów 3 razy był w szpitalu, w tym za drugim razem był operowany. Koń podczas ataków wrzodów masakrycznie się zatyka.
Wrzody potrafią dawać bardzo różne objawy
famka   hrabia Monte Kopytko
23 stycznia 2015 07:57
Louisa, ja to wiem oczywiście, ale jak znasz swojego konia, wiesz jak to wygląda i jesteś w stanie szybko ocenić sytuację czy klinika czy leki, dlatego napisałam w nawiasie 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się