Lonżowanie

prib a może p. Albert Klimscha ?
Jaki jest sens oganiania w kółko na lonzowniku, 1,5-rocznego ogierka? Czy to wgl jest potrzebne? Przechodzenie przez drążki? Czy aby nie za szybko? Jakie macie doświadczenie?
Wszystko można robić nawet z młodszym źrebakiem, pod warunkiem, że to jest zabawa, która nie jest dla konia obciążeniem fizycznym, a pokaże mu w lekki i niestresujący sposób ideę czegoś, co będzie robił w przyszłości jako dorosły koń. Jeżeli to jest przejście przez drążki dwa razy w jedną i dwa razy w drugą stronę, aby pokazać, że to nóg nie zjada, i zrobienie na tym lonżowniku dwóch kółek w każdą stronę, aby koń pojął zasadę poruszania się w koło po okręgu - to dlaczego nie.
Ale jeśli to jest rzeczywiście "oganianie po lonżowniku" przez jakiś istotny czas - współczuję stawom tego konia.
Od jakiegoś czasu szukam w sklepach jak najlżejszej lonży. Kojarzę że kiedyś Quanta pisała coś o super lekkiej lonży ale nie mogę teraz tego znaleźć.
Lonżuje ktoś może na ConCord lub jakimś zamienniku?
hej, powiedzcie mi jaki jest sens lonzowania konia na samym kantarze czy coś wnosi czy to takie poganianie konia po prostu na kole?
Pytam z ciekawości bo zauwazyłam, że u mnie w stajni niektórzy lonzuja na kantarze samym.
blackstones - ja tak robię jak mam podejrzenie, że koń jest kulawy/nieczysty ;-) A tak na serio, to wg mnie nie jest to lonżowanie a oganianie konia wokół siebie. Widzę to tak, jak różnicę między jazdą konną, a siedzeniem na koniu. Wygląda podobnie.
no też tak myśle, że to tylko bieganie, ale te osoby uważaja ze ten koń się rozluźnia i biega z glowa w dole, a ja np uważam, że lepiej jakis dobra pomoc do lonzowania pomaga z uzykaniem tego co sie chce od konia i wiecej jest tego rozluznienia (jesli system jest dobry dla konia) i tez wiecej kontroli (bo widziałam jak wesłoso sobie konik uciekł dziewczynie lonzującej na kantarze i wywalil ja na glebe). Mojego bym mogla lonzowac na kantarze bo on lubi chodzic w dole ale wtedy nie mam panowania nad wiekszoscia rzeczy, ktore bym chciala wykonac podczas takiej pracy,
to rownie dobrze moga puscic takiego konia u nas na lonzownik i niech sobie pobiega.
blackstones na konia nie zawsze wsiada się po to, by coś przepracować, i z lonżą jest podobnie.
Ganianie nie ganianie, jest to forma ruchu wymuszonego - są konie, które tego potrzebują, zwłaszcza, jak taki delikwent większość dnia przestoi w boksie, a kilka godzin na padoku też będzie stał jak zaklęty.
Takim lonżowaniem można też sporo zdziałać, o ile nie robi się tego na płaskim - wprowadzając drągi, cavaletti i wykorzystując po prostu nierówności terenu można sporo zrobić, czasem więcej, niż normalną robotą na wypięciu po płaskim.
Ogólnie lonżować tak, żeby rzeczywiście miało to sens, i dobierać wypięcia, trzeba umieć. Podejmując złe decyzje można bardzo sobie i koniowi zaszkodzić -czasem mniej, niż lonżując na kantarku. No, chyba, że koń nam zwieje i się nadzieje na coś, albo wywinie orła...
Generalnie taka wersja lonżowania praktykowana jest przy koniach, którym coś dolega - właśnie po to, by sprawdzić, jak się czują, nie narzucając im niczego. Po mocniejszych masażach czy nastawianiu też niektórzy każą lonżować bez patentów.
Dla niektórych koni sam ruch ma znaczenie terapeutyczne i fakt, że koń pójdzie energicznie do przodu jest jedynym, co chcemy osiągnąć. Wypinanie takiego konia tylko to utrudni.

Jak ktoś ma zdrowego w pełni sprawnego konia, z którego chce po prostu spuścić parę, lepiej puścić na padok albo do karuzeli. Wtedy to rzeczywiście nie ma większego sensu.
lillid z tego co wiem to chca by koń się rozluźnił, bez kawaletek po płaskim nawet chodzac z nim na lonzy. Pytam bo mi się czasem nie chce tego wszystkiego zakładać na konia, by go polonzować po treningu, który miał dzien wczesniej. Chodzi o zdrowe konie, nie o spuszczanie pary, bardziej mi się wydaje, że te osoby nei umieją uzywać patentów dlatego robią tak a nie inaczej.
Mysle, że ja w miare umiem używać patentów, dobieram patent w zależności od konia i tego co chce u niego wypracowac, młode ucze co chce przez dana pomoc im przekazac (by potem łatwiej mi sie pracowało z siodła). lonze stosuje przypieta do pasa jak quanta. No ale poprostu nie chce mi sie czesto tego wszystkiego zakładac i tak jelsi daloby sie na kantarze duzo wypracowac byloby fajnie, ale jesli ma pobiegac i sie poruszac to wole mojego wypuscic na padok z kolega to pobryka, pobiega i j jeszcze masaz plecow sobie zafunduja nawzajem 🙂
Plus widze ze ta lona ich na kantarze mało moim zdaniem daje, bo kon w klusie człapie girami no ale głowa przy ziemi i sie pieknie rozluznia wg tej osoby
blackstones pewnie jest jak mówisz. Ile razy zdarzyło mi się pójść na lonżownik z "ubranym" koniem, by po paru minutach kłusa go porozpinać ze wszystkiego, bo nie podobało mi się, jak ten koń w tych patentach pracuje. Były po prostu źle dobrane (przez właścicieli koni, ja tylko robiłam, co mi kazano), i mniej bolał mnie obrazek bez tego niż z.
Niech lonżowanie na kantarze pozostanie wyrazem krytyki dla własnych umiejętności lonżowania.
Że koń na kantarze człapie girami z głową w dole, to przecież nie wina kantara, tylko osoby, która nie widzi potrzeby wysłania konia do przodu.
To dość powszechny problem, że ludzie nie potrafią ocenić, czy koń pracuje w prawidłowej sylwetce, czy nie. Patrzą na samą szyję, bo to ocenić najłatwiej.
Jak ktoś taki ma się wziąć za wypinanie tego konia wedle własnego uznania, a potem za lonżowanie, to lepszego efektu też raczej nie uzyska...

A dla konia po treningu, z "zakwasami", taka luźna lonża to wcale nie jest taki najgorszy pomysł.
blackstones, ja czasami lonżuję bez patentów na kantarze i nie widzę w tym totalnie nic dziwnego / niestosownego. Konia tym porozciągam , rozgrzeję i zmuszę do ruchu (nie widziałam jeszcze aby na pastwisku koń biegał 30-40 min). Pracując zawsze w siodle na pomocach i z ziemi na patentach uzyskamy robota. Moim zdaniem warto czasami koniowi dać więcej luzu.
Co do zwiewania - czym różni się koń, który zwieje z lonżą na kantarze od konia, który zwieje z lonżą i ogłowiem? 😁
_Gaga no mimo wszystko konia na ogłowiu i jakimś wypięciu zgubić ciężej, niż na kantarze... Ale jak już zwieje, to faktycznie niczym.
Chce zwiać, a lonżujący nie ogarnięty - to zwieje  nawet na wypinaczach trójkątnych.. bez jaj, to nie patenty ogarniają konia, tylko lonżujący.
jest mniejsza szansa utrzymania konia na kantarze niz na wypieciu, ona poprostu nie utrzymala tego konia i sobie pobiegl. no mój biega na padoku duzo z kolega, u nas nie ma laki. Mój to wieczczny dzieciak, i na lonzy tak sie nie porozciaga jak na padoku z kumplem, bryki, bieganie w koło, stawanie deba, cioranie sie po grzbietach poten znow zabawa, i kulanie sie, nawet po treningu jak go puszcze to najpierw wtedy jest cioranie sie i kulanie, a potem bieganina.
blackstones, ale nikt Ci przecież nie każe lonżować bez wypięć... z tym, że taka praca nie musi być bez sensu
A jak ktoś nie ogarnia konia, to mu zwieje tak czy siak i tyle... Niegrzeczny koń plus nieogarnięty człowiek wcześniej czy później gdzieś się pogubią, a to się może źle skończyć... w sumie lepiej jeśli zwieje sobie koń w kantarze, niż w patencie pessoa 😉
Odrobinę nie rozumiem o co Ci w sumie chodzi...
no o to czy na samym kantarze tez mozna dobrze popracowac z koniem (bo widzac jak u mnie lonzuja na kantarze to nie widze w tym sensu), bo dzis chce go wziasc na lonze i szczerze to nie lubie tych wszystkich rzeczy zakładac, a na kantar jak wezmę to tylko ochraniacze na nogi i lonża no i bacik
No ale co ty chcesz z tym koniem robic?
Nie ogarniam zupelnie tego zapytania...
No wiadomo ze lonzowanie na samym kantarze bez niczego to nie jest efekt treningowy jak godzinna jazda pod siodlem z ogarnietym jezdzcem i trenerem.
Ale zeby ruszyc konia bez zbytniego cisnienia - spoko.
Zalezy jak sobie z tym koniem radzisz, jak lonzujesz, jak reaguje kon - bedzie to ruch mnie badz bardziej sensowny, wrozek tu nie ma. Ale no efektu treningowego grand prix to sie nie spodziewaj.
chce go rozluźnić po wczorajszych skokach. Grzeczny jest i słucha, dobrze chodzi na lonży, nie ucieka mi nawet na kantarze. Jest mega gumowy wiec w dole bedzie szedł, ale na kantarze nie zrobie polparady by np jak sie usztywni by rozluznic,
Chce pracowac nad jego plecami bo musi je nabudowac, a po skokach ma dzien albo karuzela i padok albo lonza i padok.
Ok spróbuje jakos popracowac na tym kantarze
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
19 września 2018 13:57
Wszystko można pytanie zasadnicze brzmi: po co?
Ja na kantarze nie lonżuje, bo bieganie na kole to już praca, a jak pracuje to ma to robić w określonym celu.
Ale za to nie używam lonży, jeśli już to bardzo rzadko
faith i lilid super to rzoszerzyły zagadnienie.

lusia722 - lonżowanie bez lonży? Rozumiem, że masz lonżownik. A jak bez lonży zrobić półparadę? Albo wprowadzić konia w łopatkę, np. przed zagalopowaniem? Też czasem wybieram lonżownik zamiast placu, głównie sprawdza mi się to przy niedoświadczonych koniach, żewby załapały zasady, fajnie podziałało na konia wypadającego zadem na zewnątrz. Ale dla koni już robiących więcej w pracy z ziemii niż tylko rozluźnianie - zdecydownie potrzebuję otwartej przestrzeni i lonży.

zembria   Nowe forum, nowy avatar.
21 września 2018 07:59
Lonżowałam wczoraj pierwszy raz z owijką elastyczną za zadem i... i jakoś nic się szczególnego nie wydarzyło 🙄 Są trzy opcje, albo mój koń miał tą gumę nie za zadem, a W, albo ja jestem totalnie ślepa, albo po porostu zawsze się świetnie rusza 😉 Po krótkiej rozgrzewce pochodził z tą owijką jakieś 10 minut łącznie na obie strony, na pierwszy raz wystarczy myślę. Ale mam pytanie, bo może ja jakoś nieudolnie to założyłam, pas wypadał mi tak mniej więcej 15 cm poniżej guzów kulszowych, napięty był na tyle, że nie cisnął, ale nie opadał też niżej podczas ruchu, przywiązałam do środkowych kółek od pasa więc nacisk kierował się od tyłu lekko w górę. Czy tak jest ok? Czy może to ma być niżej/wyżej, ciaśniej/luźniej???
zembria 15 cm poniżej guzów kulszowych w stój brzmi troszkę za wysoko. Ale nie ma co się oszukiwać, nie ma magicznych patentów, które zawsze dadzą widoczny efekt. Ten pas za zadem bardziej sugeruje, niż wymusza. Jak masz konia z dobrze odczulonym tyłkiem, to co zrobić  🤣

Ja za to jestem na etapie zapoznawania konia z czambonem i na razie jedyny sukces jest taki, że obyło się bez buntu na nowy nacisk. Poza tym reakcji na patent brak, nad czym bardzo ubolewam, ponieważ praca w takim "czambonowym" ustawieniu jest jej baaardzo potrzebna...
lillid daj koniowi czas na zrozumienie co patentem chcesz przekazac, bo lonzuje na czambonie 3 latke, na poczatku ustawiala się wysoko i jakoś chowała głowe dziwnie, zupełnie nie wiedziała o co kaman, ja tez lonżą wspomagam się w takim wypadku i teraz coraz lepiej chodzi na czambonie w klusie super, i galop opanowuje, że ma być głowa w dól z nosem lekko do przodu.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
21 września 2018 10:15
Chmm konia mam niedużego więc te 15 cm to może zbyt względne, na rysunku zaznaczyłam gdzie mi owijka wypadała. Za wysoko? Tak wiem, że to nie wymusza, a sugeruje i własnie dlatego się jedynie na taką pomoc zdecydowałam 🙂
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
21 września 2018 10:34
konieAMI oczywiście, że nie zrobię półparady. Jednak nie zawsze tego potrzebuję.
blackstones bez masaży w międzyczasie się nie obejdzie 🙁 na razie kobyłka nie kuma i napięła sobie pięknie mięsień czworoboczny. Zwykłych wypinaczy na razie też całkiem nie kupuje, ale i ja jestem daleka od przyspieszania tego procesu (skracając je na przykład)
U nas też sporym ograniczeniem jest brak porządnego ogrodzonego lonżownika. Tzn. są, nawet 2, ale podłoże moim zdaniem nie jest bezpieczne, dlatego lonżuję gdzie indziej, na otwartej przestrzeni.

zembria wydaje mi się, że możesz zapiąć jeszcze niżej. Tu zdjęcie systemu equiband
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
21 września 2018 10:45
No faktycznie u mnie leżało trochę wyżej, następnym razem spróbuję obniżyć. Dzięki 🙂
a to jak nie masz lonzownika to lipa, ja mam lonżownik, i najpierw zastosowałam wypinacze, skumała o co chodzi,a teraz chce by wypracowała sobie plecki i rozciągneła górną linie, bo ma krótką szyje też  i ładnie zaczyna kumać. Tez najpierw troche skróciłam ten wypinac od czambonu by czuła opór ale tez bez przesady plus ja lonze wtedy wypinam niaczej by pokazac kierunek.
blackstones wypinasz inaczej lonżę, czyli jak mniemam przez kółko wędzidłowe i do pasa?
Ja się nie odważę, za cienka jestem. Z braku lonżownika w ogóle najlepiej by było lonżować na dwóch lonżach, ale nie miałam okazji opanować tej sztuki na doświadczonym koniu (w moim środowisku nikt tego nie robi  🤔mutny🙂, to na swoim dziecku nie chcę eksperymentować.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się