KOTY

efeemeryda   no fate but what we make.
24 czerwca 2019 07:12
Może kuweta dla szczeniąt? One są zwykle duże i płaskie.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
24 czerwca 2019 07:44
efeemeryda wow, jest nawet taka 90 cm, idealnie  😍 bardzo Ci dziękuję!  :kwiatek: nie wiem czemu nie wpadłam na to, żeby poszukać kuwet dla psów  😡
efeemeryda   no fate but what we make.
24 czerwca 2019 07:54
hehe, no bo skąd mogłaś wiedzieć, że są ?  😀 ja bym na to w życiu nie wpadła jakbym nie szukała w hurtowni w pracy kuwety dla kotów i przy okazji by mi nie wyskoczyła ta  😂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
27 czerwca 2019 09:31
Znowu ja i znowu z pytaniem. Czy ktoś z tu obecnych miał do czynienia z tyciem kota z nadczynnością tarczycy?
efeemeryda   no fate but what we make.
27 czerwca 2019 10:21
może ma dobrze leki dobrane, więc nie chudnie, dostaje za dużo kcal, więc tyje ?
na pewno nie dzieje się to z powietrza, ani złego metabolizmu.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
27 czerwca 2019 10:42
Przecież nie mówię, że z powietrza  😲 tylko szukam kogoś, kto miał z tym doświadczenie, bo może np zna jakiegoś weta specjalistę od kociej tarczycy, albo może podzielić się swoimi spostrzeżeniami, cokolwiek..


Kcal za dużo nie dostaje, od kiedy mamy prawo decydować o jego diecie to jest w trybie odchudzania pod nadzorem weta (poprzedni właściciele całe życie karmili go karmą na struwity  😵 ). Je mało, niestety przez upały też mało się rusza (staramy się aktywizować go przynajmniej wieczorami). Nadczynność tarczycy to nowa diagnoza, dopiero od dziś bierze leki, także zobaczymy jak one podziałają. Cukier idealny, reszta badań krwi też ok. A mimo diety przytył ostatnio pół kilo. Zdaniem naszej wetki od leków powinien schudnąć, ale mając różne doświadczenia z różnymi weterynarzami bardzo nie chciałabym opierać się tylko na jednej opinii lekarskiej. Niestety nie wiem, czy kot od dawna jest otyły, czy oprócz tej karmy dawano mu jeszcze inny syf.. brak jakiejkolwiek historii medycznej (wiemy tylko że miał dwie operacje związane ze struwitami). Póki co za miesiąc mamy iść do kontroli, tylko nie chciałabym, żeby okazało się, że przez miesiąc kot przyjmował leki a problem leży gdzie indziej  😕

efeemeryda   no fate but what we make.
27 czerwca 2019 10:53
smarcik  :kwiatek:
z mojego doswiadczenia z kotami tyjącymi - powód jest jeden - za dużo kcal, za dużo jak na tego kota, jak na jego ruch i tyle.
Musicie mu obciąć dawkę, rozdzielić na 4porcje np.  :kwiatek:
Od nadczynności tarczycy koty chudną ! Jeśli zaś wyszło mu, a tyje tzn. że organizm bardzo dobrze radzi sobię z tą tarczycą  😉


edit:
jeśli miał dwie operacje związane ze struwitami, to prawdopodobnie będzie musiał jeść tą karmę do końca życia.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
27 czerwca 2019 11:01
Dlatego chciałabym tę nadczynność skonsultować z kimś jeszcze, póki co 2 wetów powiedziało, że mogą też tyć, ale czytam mądrości z internetów i absolutnie nigdzie tego nie znalazłam (wiem że mądrości z internetów to żadne źródło, ale jednak sprawa jest poważna, a tonący brzytwy się chwyta..)

Kot dostaje karmę w dwóch porcjach, łączna dzienna dawka z opakowania jak dla kota ważącego 7 kg, a dobił już do 9 kg   😵 boję się, że to coś zupełnie innego, ale nawet nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić..

Edit: mimo ciągłego żarcia karmy na struwity one i tak dalej się pojawiały. W ostatnich badaniach moczu ich nie ma, a dostaliśmy od weta pastę na struwity, więc najwyraźniej ta pasta pomogła.
efeemeryda   no fate but what we make.
27 czerwca 2019 11:55
smracik
zapotrzebowanie kaloryczne podane na opakowaniu jest zawsze orientacyjne. Mogą być dla kota 7kg, który ma dużo więcej ruchu niż Twój, tak czy siak trzeba zmniejszyć dawkę.
Struwity to też stres, może ich chwilowo nie być, mogą w każdej chwili nawrócić.
Możesz mi pokazać wyniki jak chcesz.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
27 czerwca 2019 12:11
Oczywiście, że jest orientacyjne, ale orientacyjnie nie będę przecież podawać 10 razy mniej niż jest zalecane 😉 i tak podajemy mniej (znacznie mniej). Napisałam że podajemy pod kontrolą weta, nie wymyślamy sobie przecież sami tych porcji.
Nie chciałabym natomiast wszystkich problemów mojego kota sprowadzać do stwierdzenia "za dużo żarcia". Nie każdy właściciel jest głupi i nie każdy przekarmia przecież zwierzęta. Chciałabym szukać różnych rozwiązań, żeby mu jak najszybciej pomóc, bo nie chcę, żeby okazało się, że otyłość to tylko objaw, a nie główny problem  🤔

Niestety siedzę w pracy, nie mam ze sobą tych wyników 🙁
efeemeryda   no fate but what we make.
27 czerwca 2019 12:20
Nigdzie nie napisałam, że jesteś głupia i nie uważam tak  :kwiatek:
Znam natomiast trochę opornych przypadkow, w tym jeden mojej koleżanki z pracy. Mogę Ci szczegółowo opisać co stosowała. Przede wszystkim karmienie 2x dziennie to zdecydowanie za mało.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
27 czerwca 2019 12:28
Czyli ta sama ilość podzielona na więcej dawek zrobiłaby różnicę? On nie zjada całości na raz, tak sobie podchodzi i odchodzi (w przeciwieństwie do kota rodziców, który zeżre wszystko co mu dasz łącznie z miską). I dużo pije - woda z miski wyraźnie znika, do tego lubi pić z kranu.
efeemeryda   no fate but what we make.
27 czerwca 2019 12:57
Dawkę obcięłabym tak czy siak na początek chociaż o 10-15%, bo jeśli tyje to na pewno dostaje za dużo kcal w stosunku do tego co zużywa z takich czy innych przyczyn.
Posiłki co najmniej 4, a idealnie byłoby 7 razy na dobę, najlepiej się sprawdza miska elektroniczna  😉
Oczywiście nie może już dostawać saszetek ani smaczki, ale to pewno wiesz  :kwiatek:
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
27 czerwca 2019 13:32
A jaki wpływ ma ilość posiłków? Chodzi mi o to, jakie znaczenie dla wagi kota ma to, czy w jego misce leży 10g karmy, którą on zje 5g o 11 i 5g o 13 bo tak będzie chciał, a nie 10g o 12.30 bo tak poda mi miska elektroniczna? Pytam poważnie, bo u ludzi już dawno udowodniono że nie ma to żadnego znaczenia, ale na kotach się nie znam, jak jest u nich? 10% możemy spróbować obciąć, o ile nie padnie nam z głodu. Wcześniej dostawał więcej i waga była stała  🤔wirek:

Jak pisałam wyżej - kot dostaje swoją karmę obesity oraz pastę na zakwaszanie. I wodę. To jest całość jego pożywienia. Chyba, że upoluje jakiegoś robaka w domu kiedy nie widzę  👀
smarcik, u ludzi ma to duże znaczenie i jest podstawą wszelkich diet specjalistycznych, ale na kotach też się nie znam ...
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
27 czerwca 2019 13:48
Perlica nie ma, nie chcę tu o tym dyskutować bo to ot, jak coś to w wątku o odchudzaniu był ten temat już wałkowany wielokrotnie  :kwiatek:

(natomiast jestem sobie w stanie wyobrazić, że kot to nie człowiek, więc sytuacja może być diametralnie różna).
smarcik, ja wiem,że ma,a jestem po TŻ i też z doświadczenia ludzi, ale to rzeczywiście  🚫
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
28 czerwca 2019 06:17
efeemeryda wysłałam Ci pw  :kwiatek:
Na obesity kot nie schudnie, to same węgle 😉 Od nich koty tyją
efeemeryda   no fate but what we make.
28 czerwca 2019 21:50
wistra a Ci wszyscy moi pacjenci co na tym schudli to wymysł mojej chorej wyobraźni ?  🤔wirek:
Magią obesity jest obcięta dawka i zakaz dawania więcej.
To samo będzie z dobrą mięsną mokrą karmą przy obciętej dawce 😉

efeemeryda   no fate but what we make.
29 czerwca 2019 06:38
Magia jest większa dawka włókna, która sprawia, że kot będzie czuł się najedzony.
Obcinając odpowiednio dawkę zwierze schudnie na każdej karmie, ale to chyba oczywiste.
Na obesity kot nie schudnie, to same węgle 😉 Od nich koty tyją

😵

Miałam mieć mejnkuna, mam 2 wiejskie parchy, max 9 tygodni (pozdrowienia do wypuszczających koty od martwej matki). Jaki żwir nie ma przyczepności do parchowego futra? Bo mam nawet na szafie.
efeemeryda   no fate but what we make.
30 czerwca 2019 14:51
Mam MC i Corn cata, nie ma tragedii, ale nie powiem żeby się w ogóle nie przyczepiał. Może cats best? Duże granulki takie podłużne nie powinny się wynosić.
dea   primum non nocere
30 czerwca 2019 20:27
U mnie cats best się nosi dość mocno.
Gillian   four letter word
30 czerwca 2019 22:26
Benek kukurydziany się mało nosi. Cat's best bardzo i nie używam go już wcale i bardzo mi szkoda, bo był najwspanialszy 🙁
efeemeryda   no fate but what we make.
30 czerwca 2019 22:30
No czyli Corn cat zostaje  😉
To chyba tez przejdę na Conr cata, bo Cat's best mi sie nosi wszędzie 🙁
U mnie Golden Grey się sprawdza najlepiej, a testowałam chyba cały rynek już  😁
Gillian   four letter word
01 lipca 2019 09:24
Ja mam hebanowe panele w domu więc siłą rzeczy każdy pyłek widać. Po nocy podłoga usyfiona, pyłek i granulki. Dramat, dzień zaczynam od sprzątania. Jak jest Corn Cat to nie ma śladu po żwirku, tyle co wokół kuwety. No i zero zapachu. Nie czuć w ogóle kotów w mieszkaniu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się