KOTY

Uff, po wczorajszym badaniu krwi, dzisiejszej kontroli i usg Gówniak ma wyjęty venflon, koniec z wizytami 2x dziennie, jutro rano lecimy jeszcze na porcję strzałów podskórnych, w czwartek zdejmujemy szwy 😀
Ale FPV szczepi się corocznie? Bura miała wykonane pełny pakiet szczepień "dziecięcych" - nikt nie wspominał, że mam się pojawiać co roku. Dostałam informację, że jeśli kot niewychodzący to na wściekliznę nie ma co... :/
efeemeryda   no fate but what we make.
18 lutego 2019 09:50
na wcięklizne nie ma co, na białaczkę też nie ma co, ale pozostałe choroby jak najbardziej.
No bo na wścieklizne nie ma co.
Szczepi się kociaka, ostatnie szczepienie najlepiej w okolicy 16 tyg, ale często wypada wcześniej, potem za rok znów i potem co 2-3 lata, ja szczepię co 1,5 ale ja dużo chorób mogę do domu przynieść na fartuchach do prania i butach.
Herpes, panleuko, kalici przynajmniej co 2 lata. U kotów narażonych np. jak koty lekarzy/techników/groomerów co 1,5 a nawet co roku.
Wścieklizny generalnie nie trzeba, ale też co 2 lata warto. Miałam ze 3 lata temu obserwację kota niewychodzącego, który upolował w swoim domu nietoperza, który wlecial jakoś. 😎 Wtedy to była seria nietoperzy, bo i dwa psy u nas były na obserwacji przez nietoperze i na klinikach uczelnianych w Lublinie mieli dwa koty niewychodzące na obserwacji przez nietoperze. Plus mieli nietoperza u którego potwierdzono wscieklizne. Wtedy to na słowo nietoperz miałam tiki nerwowe 😜 A hitem była babcia która znalazła małego nietoperza na chodniku, wniosła go za skrzydełka mi do gabinetu, położyła na biurku i uciekła jak zaczęłam mówić o procedurach...
Wiecie co... wkurza mnie to, że chociaż naprawdę mam chęć do wiedzy, nie bronię się przed tym, to ciągle tak trudno trafić (chyba u mnie w mieście?!) na weta, który by przekazał informację od A do Z. "Wszystko" trzeba doczytać we własnym zakresie. Tylko, kurteczka, nie zawsze wiem, że w ogóle powinnam doczytać... Czy przeciętny Kowalski idąc na koncert dokształca się z prawnych aspektów organizacji imprez masowych?! To dlaczego ja mam być weterynarzem, lekarzem, informatykiem, mechanikiem samochodowym, itd?!... Pfffff...
już, ulżyłam sobie 😉

efeemeryda, Cricetidae, - poproszę jeszcze raz "jak krowie na miedzy":
- co to są te "pozostałe choroby"?
- Bura była szczepiona jako kociak (w terminach w jakich kazano nam przychodzić), jak skończyła rok (połowa 2017) miała zestaw przypominający i od tamtego czasu nie widziała weta, teraz ma 2,5 roku - czyli według Was co i kiedy powinnam doszczepić?
- i jak to ułożyć w kontekście tych wątpliwości co do zapachu moczu? (kot zachowuje się zupełnie zdrowo, energicznie, chętnie je, pije, bawi się itd)


Horsiaa, pisałyśmy równocześnie. Nietoperzy u nas nie widziałam. 😉
efeemeryda   no fate but what we make.
18 lutego 2019 10:19
Ascaia
pozostałe choroby czyli zwykła szczepionka na zakaźne bez białaczki i chlamydii czyli panleukopenia, herpeswirus i caliciwirus
( w jednej szczepionce).  Moim zdaniem powinnaś iść zaszczepić teraz, a potem co dwa lata.

Zapach moczu - badanie krwi (morfologia plus podstawowa biochemia z mocznikiem i kreatyniną) oraz obowiązkowo badanie moczu, dobrze wykonać je u lekarza, który ma usg i pobierze mocz przez punkcje pęcherza, badanie będzie miarodajne i nie będzie cudowania z kuwetą. To bym zrobiła na Twoim miejscu obowiązkowo.
Ascaia, zanim przebadasz kota wzdłuż i wszerz, najpierw wróciłabym do starego żwirku bo intensywniejszy zapach jak najbardziej może być przez żwir kukurydziany 😉
Słuchajcie, mogę wygrać wisiorek z zatopioną sierścią Igi :-) pomozecie i zagłosujecie na Igę?
Wystarczy kliknąć w jej zdjęcie
https://www.facebook.com/181130005674196/posts/675596202894238/
Proszę o kciuki - revoltowe naprawdę mają moc. Znalazłam dzisiaj w lesie niespełna półrocznego biedaka z katarem, biegunką i diabli wie czym jeszcze. Był tak słaby, że się czołgał, bo nie był w stanie ustać. Po kroplówce trochę odżył, ale jest słabiutki bardzo. Idę wlewać w niego dalej. Trzymajcie mocno, wet ocenia jego szanse tak pół na pół.
Kciuki mocne!
efeemeryda   no fate but what we make.
18 lutego 2019 16:12
SzalonaBibi
kciuki są !
wiadomo co dostał jeszcze oprócz kroplówki ?
Wiadomo czy nie ma panleukopenii (test był ?), wtedy ratować może surowica.
Zaciskam z całych sił!
wiadomo co dostał jeszcze oprócz kroplówki ?
Wiadomo czy nie ma panleukopenii (test był ?), wtedy ratować może surowica.


Testów nie robił żadnych, młody dostał antybiotyk i krople do oczu. No i kroplówki z glukozą. Już po nawodnieniu widać, że czuje się lepiej. Początkowo myślałam, że ma porażone tylne łapki, o nie chodził tylko się czołgał. W gabinecie próbował zwiedzać jeszcze mając podpiętą kroplówkę. Ewidentnie ma koci katar a biegunki już nie jestem aż tak pewna. Był cały zaklejony, tylne łapki ma w połowie łyse i podrażnione. Ale w trakcie mycia (musiałam to z niego zdrapać) miałam wrażenie, że to resztki jakiegoś kurzu z  komórki czy obory a nie koci kał.
Zwierzak jest bardzo milutki, mam nadzieję, że da radę.

Ja go w ogóle znalazłam w trakcie terenowej jazdy i przywiozłam pod kurtką na koniu  😁 Dobrze, że mój kucyk jest niski i pozwala na siebie załadować właściwie wszystko.
Biedny maluch miał szczęście że trafił na Ciebie,  a teraz trzymamy kciuki żeby nabrał sił i zamienił się w wesołego rozrabiakę!
SzalonaBibi musi być dobrze 😉
Ten szoszon, którego zdrowotne perypetie opisuję tu od tygodnia został niecałe 3 lata temu znaleziony przez mojego brata, wychudzony, chory i z raną na pyszczku, a wyrósł niezły byk  😉
Kciuki moje masz. My tak mniej więcej znaleźliśmy w lesie naszą Pusię. Trzymam kciuki za malucha.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
19 lutego 2019 14:56
SzalonaBibi, są kciuki dla malucha

W Netto rzucili zabawki dla kotów - Aiko chyba nie ogarnia  😜
Marnie ten maluch wygląda. Niby gada i się przytula jak już złapie kontakt, ale śpi tak mocno jakby był trochę w innym wymiarze. Nie sposób go dobudzić. Rano trochę mięsa zjadł a potem zasnął wpadając pyszczkiem do miski. No i smarcze się dalej przeokropnie - jutro jadę po inny antybiotyk. I przy okazji dostanie wenflon w drugą łapkę, bo ta spuchła jak bania i musiałam wyjąć.
Mam nadzieję, że jemu po prostu jest wreszcie ciepło (śpi pod kaloryferem, w miejscu gdzie przebiega rura od CO, zakopany w polarowy kocyk) i bezpiecznie i musi swoje odespać.
Bibi, dobry  sen to lekarstwo  a mały wreszcie ma ciepło i pełen brzuszek. Daj mu żółtko jaja kurzego, łatwo się je, pożywne i smaczne. Kciuki wciąż zacisniete!
Averis   Czarny charakter
20 lutego 2019 00:13
Moja kocica jak ją znalazłam nie byla w tragicznym stanie, a i tak odsypiała trzy dni. Po prostu w końcu mogła. Także trzymam kciuki 🙂
SzalonaBibi, jeśli nie minęła 3 doba na tym antybiotyku to za wcześnie na zmianę. Przy takim glucie trzeba dać szansę zadziałać antybiotykowi.
A kociak będzie jadł i spał. Musi odzyskać energię. To normalne 😉 Za parę dni już będzie rozrabiał 😉
efeemeryda   no fate but what we make.
20 lutego 2019 07:50
można mu dać też coś wspomagającego odporność, jakiś beta glukan, albo zylexis w zastrzyku. Najlepszy byłby interferon ale to już są spore koszty.
Royal robi takie fajne wysokokaloryczne mleczka dla rekonwalescentów, może spróbuj ?
To wet mówił o zmianie antybiotyku. Z kosztami się liczę - najważniejsze, żeby się pozbierał. A jak na razie i tak prawie nic nie płaciłam - wet też chciał pomóc i swojej roboty nie liczył. Mleczka znam - stara dostawała kiedyś, ale myślałam, że już nie produkują. Już rok temu nie mieli na stronie i były właściwie niedostępne w internecie. Poszukam.
efeemeryda   no fate but what we make.
20 lutego 2019 08:07
my w przychodni mamy, ale zamawiamy jako przychodnia bezpośrednio z royala, na pewno Twój lekarz też może zamówić z hurtowni.


edit. jest w zooplusie
SzalonaBibi ja mam dwie nieotwarte butelki mleczka, w razie czego mogłabym Ci podesłać 😉
Byłabym bardzo wdzięczna - wysyłam priv.
A może rozcienczony interferon ludzki? Cena jest duuuzo niższa niz za ten koci..?
Gillian   four letter word
20 lutego 2019 10:10
Niech śpi maluszek, sen to zdrowie. Wszystkie moje znajdy przechodziły przez odsypianie. Świętej pamięci Ziutek pobił rekord, spał tydzień, kot dorosły znaleziony w krzakach, zabrany do weta celem uśpienia, bo był jednym wielkim ropniem, z tyłka ciekła krew, skóra gniła. Wet obejrzał, namyślił się i powiedział - a co tam, spróbujemy. I tak przeżył do starości 🙂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 lutego 2019 15:43
Royal robi takie fajne wysokokaloryczne mleczka dla rekonwalescentów, może spróbuj ?


Ja wujkowego Kitku sprzed kilku stron futrowałam tym Royalem. Bardzo smakował i wciągał go niesamowicie, super działa, także polecam 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się