KOTY

Ruda upatrzyła sobie mnie za swoją panią. Jeśli jestem w pracy to kotek często jest zniknięty. Śpi albo gdzieś na górze w izolacji albo na dole u teściów albo nie wiadomo gdzie.
Kiedy przyjadę do domu łazi za mną, kładzie się koło mnie. Pójdę do kuchni gotować, to kładzie mi się na papiery kucharskie. Idę do kibla, ona leci za mną. I tak pół dnia. Ale kiedy za bardzo się ją dotyka, to znika. Z jednej strony to fajne kiedy kotek cię kocha i tak za tobą łazi a drugiej okropnie to męczące. Zwłaszcza że strasznie z niej leci futro. A ma takie cieniutkie leciutkie włoski, które namietnie wpadają na co oczu. Już nie zliczę ile razy je z oka wyciągałam.
Xija ma taki puch ale ciężki i on nie fruwa w powietrzu. Bolek ma zwykły krótki koci ciężki włos, nie ma w ogóle problemu. A włoski Rudej latają w powietrzu i wpadają do oczu.
zamawialiście kiedyś z tego sklepu? https://www.bitiba.pl/
Asortyment zooplusa w niższych cenach
Faktycznie taniej. Na karmie 2,5 kilo ok 5  zł mniej. Przesylka 15 zł. Przy zakupie powyżej 130 zł przesyłka darmo. Opłaca się. Kto pierwszy sprawdza sklep?   🙂
Ps- żwirek w tej samej cenie, paczki tylko do 30 kg. Większe rozbijają na dwie. Wtedy koszty przesyłki podwójne. Chyba żeby do żwirku dokupić drogiej karmy i mieć wysyłkę free.
Tak średnio się opłaca. W Zooplusie wysyłka tańsza o 5 zł, a darmowa od 89 zł
Szukam Purizona 6,5kg także od razu mieszę się w darmowej wysyłce. Na paczce wychodzi 12zł taniej niż w zooplusie.

Ale sklepu nie znam, i nigdy o nim nie słyszałam, więc nie wiem czy ryzykować za 12zł
Isilya   Free Your Mind
16 grudnia 2018 17:58
pestka, ja z bitiby zamawiam już od kilku lat. Mają jedynie trochę mniejszy asortyment niż zooplus, no i ta darmowa wysyłka od wyższej kwoty, to taki niby "dyskont" zooplusa. Ale całkowicie bez zastrzeżeń, przesyłki przychodzą bardzo szybko, zero problemów.
Isilya dzięki za opinię. W sumie i tak zamówiłam w zooplusie bo dziś 10% zniżki na ich marki.
pestka, ja też parę razy zamawiałam. Nie mam żadnych zastrzeżeń, bo akurat towar, na którym mi zależało był u nich dostępny.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
18 grudnia 2018 21:27
pestka, kupuję od 6 lat (jak budżet się nie dopina i kilka złotych różnicy na worku w porównaniu z cennikiem zooplusa zaczyna mieć duże znaczenie). Oba sklepy korzystają z jednego magazynu, więc nie zdziw się, jak przypadkiem dostaniesz towar obrandowany znakiem zooplusa właśnie.
Ogólnie bezpieczny sklep, ja polecam.
HELP :-)

Zakupiłam piasek Benek ten w granulacie. Mam 3 kuwety, więc nasypałam do jednej, ale moje koty nie uważają, że to piasek. Opuszczają się do kuwety tylko przednimi łapkami i maczają je w nim jakby to była woda w wannie. Przełożyłam tam siki ich w bentonicie z kuwet pozostałych no i nic.
Jak je zachęcić do korzystania z tego piasku?
Pestka, może na początek  wymieszaj ze  starym piaskiem i potem dopiero stopniowo zwiększaj udział tego nowego..?  :kwiatek:
sanna, tak zrobiłam, ale niestety nie ma opcji :-(

Czy ktoś ma jakieś sposoby na odczyny ? 3 mamy po antybiotyku ( pęcherz ) i nie wiem czy coś z tym robić można? Wet powiedział , żeby psikać octeniseptem, żeby nie lizała, ale kotka tego nie liże to nie psikam.
I stało się. Mojemu mężowi z gatunku "po co nam kot! koty sa wredne i szczają! zabierz stąd tego sierściucha" się przekręciło.
Teraz to jest "Pańcia kochany kotek, chodź tu Aslanku na łóżeczko"- czyli miłość do porzygu.
A jak chłopy okazują miłość zwierzęciu?- Karmiąc a raczej przekarmiając.
I mój "dworski" kot, co to sobie głównie jadł myszy (i niestety ptaki, które nieopatrznie chciały noc spędzić w tujkach sąsiada) i miał wyścigową linię, wygląda aktualnie jak worek z prezentami. Jest po prostu tłusty.
Doszło do tego, że musze kocie żarcie chować... przed starym, żeby kota nie przekarmiał. A i tak skubany zawsze z auta cichaczem w kieszeni jakąś saszetkę przyniesie.
I kot, który potrafił spędzać na dworze całe dnie i pogoda mu nie przeszkadzała nauczył się manewru na żebranie. Wychodzi przez drzwi... po czym po 10 minutach wraca z powrotem bo wiadomka rytułał- żarcie po spacerku. I siedzi przed tą miską i ryja drze, nie ważne, że 15 min wcześniej wciagnął saszetkę całą i miche chrupek... i oczywiście "Pańcio kotkowi nie, a, no da"...

...  oddam na jakieś wczasy odchudzające tego kota normalnie.
kotbury zapraszam!
Dostałam (no dobrze - wzięłam) w styczniu kotkę po zmarłej sąsiadce. Sąsiadka oprócz tego że wykończyła się fajkami na raka płuc, postanowiła chyba wykończyć też swoją kotkę. Pusia - bardzo drobnej budowy, gdyby nie otłuszczenie wręcz można by powiedzieć że filigranowa. Ważyła 8 kg, powinna koło 3... Była tak tłusta że nie była w stanie umyć sobie pupy (!) i miała pod ogonem dredy z kału... Moje dziecko jak zobaczyło po raz pierwszy jak chodzi, wykrzyknelo "ONA MA NOGI!". Do tego były teksty : "wyjdź z transporterka, jesteś piękna, nie będziemy się z ciebie śmiać" 😵.
Kotka miała też raka sutka, przed operacją trzeba było odchudzić, bo niebezpieczeństwo było zbyt duże. W skrócie - kotka waży teraz 3,5 kg, biega, wskakuje na meble (!). Śmiałam się że powinnam założyć boot-camp dla PUSIstych
" wyjdź z transporterka, jesteś piękna, nie będziemy się z ciebie śmiać"  😜
Ja wiem, że ogólnie opowieść niekoniecznie do śmiechu, ale ten tekst jest przeboski  😁 kradnę jeszcze nie wiem po co, ale kradnę  😁
Oj tak to jest z tymi nie-kociarzami. Potem się zakochują i nie można tego ogarnąć. Dokarmiają, niańczą, pozwalają na wszystko.
Ja dokarmianie ukróciłam, ale tylko dlatego, że jak się dawało kotkowi mleczko a potem musiało sprzątać kuwetę to doznania węchowe były niezapomniane. I tak się nauczył nie podkarmiać. Ale wiem, że czasem leci coś z blatu podczas gotowania, ostatnio ser...

kurczak_wtw, a tego raka sutka udało się wyciąć? 🙂 Fajnie, że zajęłaś sie kotem! Bardzo wiele kolankowych futrzaków kończy w schronie po śmierci właściciela 🙁
😂 przypomniało mi się jak przywlokłam z ulicy do domu pięciotygodniowego, żywcem zjadanego przez pchły, kociego szkielecika. Mój tata kategorycznie kazał szukać mu innego lokum po czym zabrał karton z biedakiem do swojego pokoju i zajmował się lepiej od rodzonej matki  😁 karmił, mył osrany tyłek, wyczesywał pchły, masował brzuszek itp  😁 do tej pory niańczy pięcioletniego już, słusznej wielkości kocura a ten zachowuje się przy nim jak dziecko  😁 na szczęście tata karmi mądrze, smaczkami też dysponuje rozsądnie a kot raczej z tych niejadków więc wagę ma odpowiednią  🙂
tunrida przysięgam że też fiknęłam po tym tekście 😁

Cricetidae tak, miała wyciętą całą listwę plus jeszcze zrobione zęby, bo były w fatalnym stanie. Weta zasponsorowała nam fundacja JOKOT którą niniejszym wychwalam pod niebiosa! Brałam kotkę w ciemno i nie wiedziałam nawet jak wygląda a co dopiero o jej problemach zdrowotnych...

Pusia przed:


I po:


kurczak_wtw, napisz nieco jak odchudziłaś kota 🙂 ile czasu to zajęło, czym karmiłaś i jak.
Mojej mamy kot jest otyły, nad ogonem ma dredy bo nie daje rady tam wylizywać sierści odpowiednio. Pewnie jej nie przekonam do zrobienia czegoś z tym, ale chociaż zamówiłam dobrej jakości karmę na próbę - może małymi krokami... Mój z kolei może gruby nie jest, ale już mu niewiele brakuje.
efeemeryda   no fate but what we make.
29 grudnia 2018 11:02
magda
Każdą karma można odchudzić, trzeba tylko wydzielać porcje, nawet najlepsza karma nie pomoże jak będzie jadł za dużo  :kwiatek:
efeemeryda, mama karmi karmami marketowymi, więc zamówiłam na próbę karmy bezzbożowe. Trzymam kciuki by kocica je jadła... Myślę że to by i tak była duża zmiana na plus. Mamę ciężko do czegokolwiek przekonać. Kocica ma ponad 9 lat, miewała problemy z układem moczowym (chyba kryształki, jak się stresuje to jej to wraca, sika wtedy po domu), a nigdy nie miała nawet najbardziej podstawowych wyników krwi zrobionych.

No a co do mojego te weterynarz nic nie mówił że kot jest zbyt gruby. Jak dla mnie ma już otłuszczony brzuch, więc muszę uważać i nie przekarmiać waćpana. Jakoś na dniach chcę mu krew przebadać, przy okazji zapytam co wet sądzi o jego tłuszczyku.
Kurczak, zdecydowanie  powinnas otworzyć ten pussbusiness, mój Gruby odchodzany od lat były Twoim pierwszym kuracjuszem..

Dziewczyny, proszę o kciuki, moje 2 koty będą miały zabieg usuwania zębów w środę (a przed cały komplet badań bo w piątek gdy byliśmy u naszej pani doktor to były tak zestresowane, że Noreen zdecydowała, że woli to wszystko zrobić jak będą u Niej w dniu "zabiegowym"😉 Boję się o moje małe Czorciki chociaż będą w najlepszych imo rękach na całej wyspie...
Tina miała usuwane 2 zęby na początku grudnia, luz blues, będzie dobrze.

A czy ja Wam tu w ogóle pisałam, że Tina miała toksoplazmozę i leczyliśmy się 4 tygodnie?  😵
efeemeryda   no fate but what we make.
29 grudnia 2018 12:07
Nic nie pisałaś !
Jak złapały ?
magda, przez pierwsze pół roku Pusia jadła weterynaryjny Hill's Metabolic. Na początku chudła bardzo powoli, bo w ogóle się nie ruszała. Gdy zaczęła być bardziej aktywna, poszło już szybciej. W ogóle zdjęcia tego nie oddają, ona była monstrualna, ciężko ją było wziąć na ręce, taka była obła. Z każdej strony pokryta takim twardym nabitym tłuszczem. W poprzednim domu miała przydomek.... Armata  🤔
Ogólnie zgadzam się z Efemerydą - przy przekarmianiu i dokarmianiu nie odchudzi żadna karma  😉.

Sanna, trzymaj się, po zabiegu zobaczysz jak im będzie lepiej bez bolących ząbków. Pusia miała usuwane i od razu był widoczny znacznie większy komfort przy jedzeniu.

Tak wpadłam do wątku i chyba zostanę, miło tu u was, ciekawe czy jestem największą Crazy Cat Lady, czy ktoś jednak ma więcej futer ode mnie  😁
Dzieki dziewczyny  :kwiatek: mam nadzieję że wszystko będzie dobrze..
Wistra, jużu, skąd to się u Was wzięło?  😵 Dobrze że już wszystko ok..
Kurczak, pokazuj wszystkie koty  😎
No jak to skąd, z mięsa 😉 Dałam nieprzemrożone i wuala.

A objawy były takie:





Tak bylo pozniej:








a tak, kiedy zamknięte były drzwi do łazienki:
Dziewczyny, doskonale zdaję sobie sprawę że ilość pożywienia musi być odpowiednia. Pytam co i jak jeśli chodzi o ilość posiłków, częstotliwość, rodzaj karmy. Przecież wiem że nawet jeśli istnieje karma niskokaloryczna na odchudzanie kotów to i ją trzeba odpowiednio dawkować. Piszę że zamówiłam kotce mamy lepszą karmę, bo uważam to za sukces. Może to się przyczyni do dalszych zmian, czyli odchudzenia kotki oraz przebadania jej. Póki co sama nie musiałam dbać o linię moich zwierząt, wiec dopytuję na przyszłość. Mam wrażenie że odebrałyście moje wpisy jakbym chciała kupić magiczną karmę po której koty same z siebie schudną.  🙄
Na odchudzanie najlepiej dać karmę, której kot nie lubi  😁
Moje odwijają się doopskami na to co im danego dnia nie pasi i daję im to co chcą zjeść.. Nie chcę ich trzymać głodnych 11 godzin aż wrócę z pracy..  🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się