KOTY

Kayra   Kucusiowy wariat :P
04 kwietnia 2018 18:56
Perlica, będzie dobrze! Jeśli schodzi do miseczek za jedzeniem to musi być dobrze 🙂
Oto moja trójca z rana na tarasie u teściów.

Ale one są świetne  💘 a Bolek to miał szczęście
efeemeryda   no fate but what we make.
05 kwietnia 2018 07:27
tunrida
jestem absolutnie zakochana  😍 😍 😍
powiem Wam, że MC nigdy dość, mogłabym mieć ich co najmniej 5tkę 😀 niech no tylko będę mieć większe mieszkanie  😁 😜 😁 😜 😁
Tunrida, jakie fajne  😍
Scottie   Cicha obserwatorka
05 kwietnia 2018 09:38
Perlica, ja też ciągle trzymam kciuki. Jak się kotka czuje?

tunrida, hahahaha, obłędne te Twoje koty 🙂


A u nas jak nie urok to sraczka, mój mąż stwierdził, że jakbyśmy wypuścili naszego kota "na wolność", to nie przeżyłby tygodnia 😉 Z tym naszym kotem to zawsze coś. Ostatnio jechaliśmy do Cri na nocny dyżur, bo się prawdopodobnie ze stresu kot nie mógł wysikać (postanowiłam odkurzyć mieszkanie po BARDZO długim czasie....), a dziś rano obudził się ze spuchniętym policzkiem. Nie boli go, nie drapie się, ale czasem rzuca głową- jakby to miało jakiś związek z uchem.  Czekam na męża i jedziemy do weta.
Dziewczyny dziękuję za kciuki, liczę że pomagają  😍 :kwiatek: 💘

Kotka jak na taką operację ma się dość dobrze, dziś 2 doba i jest żywsza. Jest też głodna bardzo i trzeba uważać, bo normalnie złapała mnie za włosy i chciała je zjeść.
Zaczęła mruczeć i ugniatać, dziś ma normalną temperaturę wreszcie, bo wczoraj była zimna mimo tego że noszę ją jak niemowlę w kocyku lub mam wsadzoną pod szlafrok jak kangura  😂
Wczoraj pusciła skóra pod ostatnim szewkiem i lała się krew 2 razy naprawdę obficie no i zrobił się krwiaczek, Dziś już nic się nie działo, ale też dostała leki przeciw krwotoczne.
Mam nadzieję że zapalenie otrzewnej się już nie pojawi bo już prawie 3 doba będzie.
Jutro kolejna kroplówka i w sobotę ma dostać coś na próbę do jedzenia. Wtedy się okaże czy się udało, jak zrobi 1 kupę.

Edit: tunrida to ja też się pochwalę, 1 dzień przed zabiegiem  😉 W sumie też mam 2 rasowce i jednego burka tylko białego  😁

Perlica jakie piękne! Co to za rasa, ten po prawej na schodach?

Macie do polecenia jakieś fajne szelki? Najlepiej dostępne też w opcji XL? 🤣 Muszę coś kupić Grubemu, bo wszelkie podróże samochodem/do weta itp. zdecydowanie lepiej znosi w szelkach, a poprzednie zaginęły. Chciałabym coś, co się wygodnie zapina (żebym się nie musiała szarpać z klamerkami, bo przy kocie to słaba opcja), wygodnego i bezpiecznego dla kota (żeby się nie wyślizgnął).
Libella, ta po prawej to Cornish Rex, a ten czarny po lewej to jej pełny brat.
Najcudniejsza rasa pod słońcem, ale na pewno nie dla każdego  🤣 bo pewnie nie każdy lubi jak mu kot robi salto odbijając się od ścian czy szyb  🤔wirek:
świetne są! Uwielbiam łyse koty. 🙂  Skoro już tyle dni minęło, to powinno być dobrze. Nadal kciuki są. Wiem jaka to radość w rodzinie jak kot zrobi kupę.
U mnie od ponad tygodnia nowy młodziak. Panowie dogadują się całkiem fajnie, ganiają się jak opętani, młody nie zna umiaru w zabawie... Jedynie na balkonie potrafią posiedzieć spokojnie razem. Mały ma prawie 9 lat, więc mu ilość zabawy nie odpowiada i po jakimś czasie ma dość zawsze, więc musimy je rozdzielać, ale wczoraj po raz pierwszy drzemali w jednym pomieszczeniu, więc mały sukces 😉



tunrida, ona nie jest łysa  😉 ale to fakt jak na corsnisha ma mało włosa i nie jest kręcona jak owca  😉
Oj..jest, Nie ma futra jak maine coon, to jest łysa.  😁
tunrida,  😂 nie to MC są owłosione zbytnio bardzo  😁

Stając w obronie cornishy- nie są łyse, są mięciutkie, milutkie i cieplutkie, a że czasem fruwają pod sufitem to już taki efekt uboczny 😉 Mój prawie 11-to letni przedstawiciel tej rasy fruwa już dużo rzadziej aczkolwiek nie zaprzestał procederu owego na dobre 😉
Mrowak, potwierdzam, są bardzo ciepłe  😜 takie piecyki

A pokaż swojego, no chyba go nie pokazywałaś?
Perlica, ufoludki są słodkie ale ten biały misiu  😍 😍
Magda, jak się fajnie chłopaki zakumplowali  😎 chociaż Mały jeszcze troszkę trzyma dystans ale to juz niedługo, widać że młodziak chce się zaprzyjaźnić na maxa  😎 śliczne są  😍
Spali dziś razem na fotelu  😍 😅 Mały bawi się chętnie z młodym, ale po jakimś czasie ma dość, wtedy to pokazuje. No i jak się kładzie pospać a młody go próbuje ganiać to też jest foszek 😉 nie dziwne 🙂 Ale jest naprawdę coraz lepiej a kumplowanie błyskawicznie poszło, bo mieszkają razem od 10 dni 🙂
Słuchajcie a jak radzicie sobie z jednym kotem na karmie nerkowej i innymi zdrowymi?  😲
Nie jestem w stanie odseparowywać kotów, a zdrowym nerkowej dawać nie można, prawda? W ciągu miesiąca się przeprowadzam z tym nerkowym i wtedy będzie jedynym kotem, ale do tej pory fajnie by było już z żarciem ruszyć..
Mój jest na noc zamknięty ze mną w pokoju (oczywiście kuweta też niestety). W dzień albo pilnuję kotów przy miskach albo separuję na czas jedzenia.
magda mój jeden koci agent otwiera wszystkie drzwi, a ja bym zamknęła na klucz to do upadłego by się na klamkę rzucał.. Suche żarcie koty dostają jako drugie śniadanie i na kolację, bardzo często rano po nasypaniu niestety wychodzę 🙁
To niestety wygląda na to że jedynym wyjściem jest dawanie jeść tylko pod nadzorem. Ale dopytaj weta jak z jedzeniem. Czytałam, że koty nerkowe powinny jeść po prostu karmę niskofosforową, więc np puszki cats finefood purrr spełniają kryteria - może i z suchym dałoby się coś znaleźć? Też bym wolała nie musieć separować kotów ze względu na jedzenie. Moje jeszcze się nie zsocjalizowały na tyle by być non stop razem, zobaczymy jak w przyszłości będzie. Póki co młody biega do upadłego i mały miewa go dość, wtedy jak już naprawdę ma dość to je rozdzielamy.
Perlica i jak tam Twoja? Śledzę po cichu Wasze przeboje i czekam na kupkę  😁 Marzy mi się cornishek i tak sobie coraz częściej mówię, że moja MCO byłaby szczęśliwsza gdyby miała towarzystwo..

Swoją drogą moja wczoraj w nocy prawdopodobnie zeżarła kawałek sznurka, wiec też czekam z niecierpliwością na 2 i liczę, że tam go znajdę.. zwariować idzie z tymi kotami  🤔wirek:
Czy ktoś się orientuje może czy siatki takie jak dla kota, żeby nie wypadł przez okno, mogą być na tyle gęste, żeby jednocześnie pełnić role moskitier? bo potrzebuje moskiteire na jedno duże okno (na reszte nie potrzebuje, bo tamtymi mi szerszenie nigdy mi nie wlatują, a przez to duże latem wlatują non stop, bo pod nim mają drzewko, z ktorego piją czy cos, obsiadają je masowo w każdym razie i non stop im się zdarza trafić do mojego mieszkania...co by mi nie przeszkadzało, gdyby nie to, że jeden z kotów na nie poluje i non stop musze go potem faszerować adrenaliną i się stresować, itd). A przy okazji rozwiazałabym problem wyskakiwania jednego z kotów przez to okno, jak się je otworzy (to parter i kot wyskakując nic sobie nie robi plus ogólnie jest wychodzący, ale denerwuje mnie to, że np chce przewietrzyć przed spaniem i nie moge, bo kot wyskoczy, a nocą nie chce żeby wychodził.... plus jak otworze latem, to właśnie stado szerszeni sie przypałętuje... cyrk na kółkach 😀
I tak szukam rozwiązania 2 w jednym....
Ja myślę że jak najbardziej porządna moskitiera na ramce da radę..

Moje są na razie zabravectowane i po pierwszych próbach wychodzenia, z tym że starsza chętnie zwiedza teren koło domu, a młoda boi się przekroczyć próg 😀 😀
Scottie   Cicha obserwatorka
10 kwietnia 2018 08:26
Mój kot respektuje moskitierę jako barierę nie do przejścia, nie rzuca się na nią itd. Natomiast kot mojej siostry lubiący wolność u moich rodziców (tylko tam wychodzi jak jest na "wakacjach"😉 wyskoczył na zewnątrz razem z moskitierą, a każdą kolejną rozrywał pazurami. Więc zależy od kota. Jeśli lubią polować to bałabym się, że skoczą na nią, a ta nie wytrzyma i wypadną.
Moskitiery na ramie są wytrzymałe
Pozostając w temacie siatek - czy jest tu ktoś z Krakowa lub zna firmę obsługującą to miasto, montującą siatki? Potrzebuję na zabudowany balkon, ok. 5m2, pytałam w jednej tutejszej firmie, ale podali cenę jak z kosmosu...  😵
chomcia, Cornishka naprawdę nieźle, uczyniła do tej pory jedną kupę, ale je teraz papki jako rekonwalescent , więc nie ma co się dziwić.
Wyniki morfologii nadal pokazują stan zapalny, więc czekamy do piatku na kolejną morfologię. Kotka mało chodzi przez kubrak, więc obiektywnie nie wiemy czy jest mało ruchliwa bo coś ją boli czy przez kubrak.
W piątek też ściągnięcie szwów, bo krwiak który miała prawie się wchłonał.
Nie bierze już też kroplówek, w niedzielę byłą ostatnia.
Najgrosze za nami, ale jeszcze ze świetowaniem trzeba poczekać jednak.
To trzymam kciuki dalej  :kwiatek: Wszyscy mówią, że koty się super regenerują, na pewno bd dobrze!

Ja dzisiaj rano zrobiłam przeszukanie kupala i sznurek był, taki z 25cm.. jak?  🤔wirek:

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się