KOTY

Fokusowa, lilid   Hmm nie wiem, jakoś to można sprawdzić... ? Miał robione badania 5mies temu, wszystko było ok. Generalnie w czerwcu miał operację, usuwanie soczewki z oka - bardzo dużo stresu, mega źle to zniósł (kropienie oka 5x dziennie, antybiotyki, zastrzyki, 2tyg codzienne wizyty u weterynarza), schudł. Dostawał wtedy Zylkene, bo całymi dniami siedział apatyczny pod łóżkiem, trochę to pomogło.
Cały proces leczenia oka jest zakończony, wszystko się dobrze zagoiło i wygląda dobrze wg weta.

Problem nasila się zawsze w okresie jesiennozimowym, kiedy obydwa kocury więcej czasu spędzają w domu; a Badyl ma jeszcze ten problem, że uważa że moje łóżko jest przede wszystkim jego łóżkiem... Ja jeszcze ewentualnie mogę w nim spać, ale problem jest jak śpi ze mną facet :/ a obecny już praktycznie sie wprowadził do mnie, więc nie wiem jak to będzie wyglądało...
Teraz ma znowu lepszy czas, dzisiaj rano się we mnie wtulał, mruczał, ogolnie love time - od trzech dni na nowo dostaje Zylkene 75mg, dwa razy dziennie.
kolebka no brzmi to jak ból według mnie  🙁  Ale o diagnozowaniu się nie wypowiem niestety, dziewczyny więcej wiedzą w tym temacie, trzymam kciuki  :kwiatek:

Cricetidae o dżizas.. mój kot jak był mały to nie wiem jakim cudem wyszarpał skądś steekiz w kształcie kaczuszki i.. rano wsadzam nogę w but, coś mnie uwiera, patrzę, a tam kaczuszka  😁  całe szczęście nie zeżarł, a teraz już bardzo pilnuję tego typu pierdół.
Fokusowa, wcześniej były smerfy to też sporo ich wyciągnęli lekarze w całej Polsce. To jest akurat takiej wielkości, że zupełnie zatyka jelito.
Pierniczone te gumowe gówna! Pełno tego w domu mam bo dzieciom rozum odbiera od tego. I oczywiście nigdy to coś nie sypia w żadnym pudełku, tylko wszędzie po domu.
... naprawdę za niedługo zostanę złą matką i przy kolejnym sprzątaniu dziecięcych pokoi powiem, że się zawieruszyły...


My wczoraj ubieraliśmy choinkę. ... nie przetrwała nocy  😵
Bombki z dolnych gałęzi pościągane🙂 Zabawa przednia! Turrr turr turr bombeczką po kafelkach...

W sumie to "every day is like Christmass" teraz będzie i codziennie ubieranie choinki🙂

I nie wiem dlaczego woda w stojaku choinkowym jest taka pyszna, lepsza niż ta w misce i pod prysznicem. 🤔wirek:

Gillian   four letter word
18 grudnia 2017 11:37
Gillian
współczuję  😁
jak chcesz to odkupię, bo moje lubią nadal  😀


odwiozłam mamie a od głodu uratował sytuację Shesir... obecnie faza tylko na filety z kuraka, w czymkolwiek.
Plus chociaż taki, że nauczyła się jeść suche bezzbożówki a nie tylko Royala.
Czy czosnek ma w sobie coś co przyciąga koty? Dostaliśmy jakiś kilogram czosnku,jest w misce na stole, a jeden z kotów co chwila pcha tam ryjek i się 'zaciąga' .
efeemeryda   no fate but what we make.
18 grudnia 2017 11:48
Koty to świry, może ten akurat ma fetysz na czosnek  😂
Całkiem możliwe,bo jedną główkę wyciągnął i bawi się nią lepiej niż jakąkolwiek zabawką...  😵
U mnie najpierw Bolek dostał rozwolnienia, teraz Ruda. Podejrzewam, że po którejś z mokrych karm. Ale że różne puszki dostawały, to nie ma pojęcia po której. Z Bolkiem nie ma problemu- będzie na granulkach i tyle. Ale Ruda granulki je tylko o tyle, by nie umrzeć z głodu. A chuda mocno.

A tak poza tym, to mamy bosko z tymi 3-ma kotami. Ostatecznie, po niewielkich zawirowaniach dogadują się wszystkie 3. Są słodkie, kochane, zarąbiste i każdy inny z charakteru.  😍
A..i jakie jaja jak się wystawi Bolka za drzwi. Kuca, podwija ogonek. NIGDZIE nie zamierza odchodzić i taki posadzony siedzi. Siedzi i patrzy się nam w oczy autentycznie oczami takimi jak kot ze Shreka! Po otworzeniu drzwi do domu robi hyc i już jest w środku. I tak Bolek sam zdecydował, że chce być kotem domowym.
tunrida, a Bolek to już w domu zamieszkał całkiem?
edit: haha to już wiem, że tak  😀iabeł:, tak myślałam, kwestia czasu to była  😂
efeemeryda   no fate but what we make.
18 grudnia 2017 12:14
tunrida
wiedziałam, że tak będzie  😁
i od początku kibicowałam Bolkowi i w ogóle bardzo się ciesze, że tak wyszło  😜 😍
Tak. edytowałam poprzednią  wypowiedź.  🙂  On na razie sam nie chce być już kotem podwórkowym. W  ogóle nie wychodzi z domu od wielu dni.





Były 2 akcje z Bolkiem:
- raz zaczął atakować Rudą podczas zabawy, ale tak na ostro. Do szyi jej się dobierał, a ta dociśnięta syczała, a potem uciekała przed nim, normalnie się go bała. Za karę został wywalony na dwór. Po kilku godzinach wślizgnął się za wchodzącym w nocy mężem. I pewno nie fakt wyrzucenia, ale może zbieg okoliczności, spowodowały, że Ruda nauczyła się bronić prze nim, zanim ją dociśnie do podłogi. A Bolek przestał się tak agresywnie bawić. I spokój między nimi.

-  druga akcja była taka, że syn założył Bolkowi szelki ze smyczą, wyszedł na dwór i Bolek mu uciekł. Z całą doczepioną smyczą. Cała rodzina poza mną ( byłam na dyżurze) szukała go do późnej nocy, co jakiś czas wychodząc, świecąc latarką po okolicznych ogródkach i lasku. Nie znaleźli. Mieliśmy wizje jak wisi zdechły na smyczy na jakimś płocie. Masakra. Następnego dnia rano wróciłam z pracy i poszłam na poszukiwania "po swojemu". Znalazłam go zaplatanego w metalowych rurkach u dalszego sąsiada w ogródku. Całą noc tak musiał spędzić. Po tej akcji Bolek w domu ze 3 dni znów wpół zdziczały chodził, ale mu minęło.

Jest pełnoprawnym, domowym kotem. I jest ok.
( żeby nie ta sraczka u tej dwójki  😵 )
tunrida, ale fajowo , że Bolek tak wybrał.

Moja Biała domowa, ale patrol ogrodowy  od 19 do 23 musi sie odbyć i to wielokrotnie: wchodzi i wychodzi jak chora umysłowo, a my jeszcze bardziej bo ciągle jej drzwi tarasowe otwieramy i zamykamy  🤔wirek:

Cornishek młodziutki 27 grudnia został umówiony na obcięcie jajek  😕 szkoda mi bo grzeczny, nie sika nigdzie to niech by sobie jajka miał, ale jak trza to trza ...
Nooo jak takie fajane towarzystwo w domu to po co on ma gdzieś chodzić.
kotbury, a Twój sikacz się uspokoił po kastracji?
kolebka to nic szczególnego, że kot zachowuje się gorzej w czasie jesienno-zimowego aresztu domowego.
To co piszesz wygląda faktycznie trochę jak dyskomfort/ból, z drugiej strony jak geriatryczne biadolenie. Moim zdaniem powód nie jest jeden.

Co do rozwiązań, to ja bym takiego mruczka w razie nocnych spięć po prostu wywaliła za drzwi. Nie może być tak, że Twoje łóżko nie jest już Twoje i się nie wysypiasz. Jak kot nie rozumie, że w nocy się śpi, to to jest chyba jedyne rozwiązanie.
Poza tym może kocur się nudzi w domu, cierpi na niedostatek atencji i jest o Twojego faceta zwyczajnie zazdrosny?
kotbury, a Twój sikacz się uspokoił po kastracji?


Cudowny jest!!!

Ogólnie nie sika poza kuwetę, nie smrodzi... choć w kwiatach grzebie🙂 i gra sobie keramzytem w kulki.
Energii ma znacznie więcej, ale to dlatego, że go chwilowo nie wypuszczamy. Muszę na 100% wyleczyć ten świerzb.

kotbury, to super, że zaprzestał procederu sikania poza toaletą  😀
Gillian   four letter word
18 grudnia 2017 17:29
bardzo kiepska ta karma?
optimeal
optimeal2
Gilian, moje nie chciały jeść Optimeal for Carnivores 🙁 A kupiłam w dobrej cenie 12kg...
Za to zwykłą, z próbek, wsuwały jak powalone. No ale jest w niej kukurydza, więc nie mogę się przekonać
Scottie   Cicha obserwatorka
18 grudnia 2017 21:48
I nie wiem dlaczego woda w stojaku choinkowym jest taka pyszna, lepsza niż ta w misce i pod prysznicem. 🤔wirek:


Mojemu najbardziej smakuje ta z kibla...
efeemeryda   no fate but what we make.
19 grudnia 2017 10:01
kotbury
wypróbuj fontanne  🤣


ps. w razie czego mam do pozbycia się tanio, bo moje koty jednak olały, ale one piją normalnie z miski  😵
Gillian   four letter word
19 grudnia 2017 11:35
ja chce! juz piszę!
Dzień Dobry dziś chciałam się przywitać, a na jutro mam już kilka pytań, ale to już jutro.
To nasze dwie fundacyjne kociny: Czesia (6m) i Kulson (2,5 miesiąca, wzięta jako 6 tygodniowa bida 570g)



Tych stikeezów mnóstwo mi się w domu plączę, cała kupka leży na parapecie, muszę to pochować, choć zupełnie je to nie interesuje..  🤔
gwash, kociaki z Felineusa? 🙂

tunrida, cudowna ta Twoja trójca! 😍
Tak, a co znasz? ☺️
Gwash, cudne są  😍
gwash, przesliczne!! Niech sie dobrze sprawuja i rosna w zdrowiu  💃
dziękuję 🙂

One są już u nas chwilę, ponad miesiąc młodsza, a starsza prawie 2 😉 Są meeega grzeczne od początku, żadnych problemów praktycznie z nimi nie mamy (jak tu czytam to dopiero się niektórych rzeczy dowiaduję, np nie socjalizowałam ich wcale ze sobą bo starsza jest mega kotem-psem i nie było potrzeby), mam wrażenie że jak my jesteśmy w pracy to one tylko śpią na swoim drapaku, czasami zabawki są nawet nie ruszone  🤔 Za to wieczorem jest odpał, dopbrze ze mam dzieci, wędki i laserek 😀 No i słomki do napojów 😀


Mała ładnie je i rośnie - waży już 1150 a zaczynała od 500g, natomiast starsza Czesina jest wybredziochem i niejadkiem i waży od jakiegoś ponad miesiąca bez zmian 2,3 - 2,4 kg co mnie trochę martwi :/ Powinno?

EDIT:
Taki był(a) Kulson jak do nas przyszła 12 listopada, stąd imię 😀



późniejsze:



Gwash, to środkowe zdjęcie  😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się