Problemy z kopytami- choroby, pekniecia, ropnie

anetakajper   Dolata i spółka
19 maja 2020 10:37
Meise, moja klacz karmiąca źrebię tyle nie dostaje i wygląda jak pączek.


Ale każdy koń jest inny przecież 😉 nie ma reguły

Mój wałach jak pracował P/N uj to dostawał podobnie i więcej , a kobyła C/CC mniej ....a nawet dużo mniej.

Meise - płaskość płaskości na kopycie nie równa 🙂
Jak przy długim suchym okresie kopyto jest płaskie, to niekoniecznie jest źle - ono się dopasowuje do warunków. Twarda, płaska, sucha ziemia = twarde, płaskie i suche kopyto. Trzeba by sprawdzić jak głębokie są rowki przy strzałce, żeby mniej więcej ocenić, czy się zmieniło na gorsze.
A odnośnie nierówności na podeszwie ("buł"😉 - nie był ten koń czasem poprzednio mocno wycięty? Nie 'macał' na twardym? Bo to mogą być takie ratunkowe podpórki utworzone po mocnym poprzednim zrobieniu. Jak odbuduje wyciętą podeszwę, to one odpadną (lub będą do usunięcia).

Rada: wrzucaj zawsze, przy każdym pytaniu, zdjęcia dobrze zrobione, chociaż jednego kopyta. Bo z takich słownych opisów, to diagnozy dostaniesz od przekarmienia i ochwatu do takich, które będą sugerować mocne wycięcie połowy kopyta (bo to przecież martwe i przeszkadza).
Oki, uwaga, mam zdjęcia  😀

https://photos.app.goo.gl/awt2NUReGBmYPjMNA

mnbvcxz, był dwa strugania temu, albo nawet trzy. I wtedy był podbity na 4 i macał okropnie  🙂

Co powiecie??  👀
darolga   L'amore è cieco
21 maja 2020 12:20
Tego ktoś używał? Działa cokolwiek? Nada się jako alternatywa by koń nie mieszkał przewlekle w Rivanolu/Borasolu/sodzie czy innych cudach? Sytuacja jest nietypowa, bo problem kopytowy jest skutkiem leczenia innej partii ciała i szukam czegoś tylko jako dodatkowego wsparcia obok szeregu innych podejmowanych działań, więc uprzedzam zanim posypią się rady kategorii "zmień kowala"  :kwiatek:

[[a]]https://zdrowy-kon.pl/pl/p/Sole-Mate-1%2C6kg-lagodzi-bol-i-stan-apalny-kopyt/5706[[a]]
Hej u nas w terenie i na  pastwisku jest bardzo sucho. 🙁 Dzisiaj wróciłam z terenu i moja klaczka ma bardzo spękane kopyta. Polećcie mi proszę jakiś olej, balsam preparat, który będzie i fajnie nawilżał i zabezpieczał przed suchą nawierzchnią. 😡
darolga - jeżeli się zdecydujesz spróbować tego preparatu, to daj proszę znać, jak się sprawdza i jak w ogóle wygląda używanie tego. W odrośnięciu podeszwy może też pomóc Hoof Armor.

maliniaq   Just do your job.
01 lipca 2020 21:25
Spotkał się ktoś z czymś takim jak na zdjęciach? Z dnia na dzień kulawizna, obrzęk jednej nogi do stawu skokowego i pęknięcia z których wypływa ropa na dwóch tylnych kopytach. Koń na przeciwzapalnych, kulawizna już dużo słabsza.
maliniaq u nas tędy wyszła ropa po podbiciu.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
02 lipca 2020 06:51
Miałam podobną dziurę w kopycie na początku czerwca
Duża opuchlizna nogi, ale zero bolesności
Wczoraj przy werkowaniu wyszło, że w tej pkolicy miał ropę
i najprawdopodniej to spowodowało dziurę na piętce 😉
dea   primum non nocere
02 lipca 2020 07:11
Sama ropa wychodząca tędy jest "normalna", niepokojące byłoby dla mnie, że jest w obu nogach naraz. To sugeruje jakiś systemowy problem, zwiększający szansę na ropnie w kopytach. Może macie zbyt niskie piętki? Zrobiłabym RTG jednego kopyta, na desce, w projekcji bocznej (z profilu), żeby zobaczyć ustawienie kości kopytowej względem podeszwy (na desce, żeby zdjęcie nie miało uciętej podeszwy). Z samej ropy koń wyjdzie (choć podobno po podaniu przeciwzapalnych lubi nawracać), ale jeśli faktycznie coś konia do tego predysponuje, to problem może się powtórzyć.
maliniaq   Just do your job.
02 lipca 2020 07:18
No właśnie to jest jej pierwsze podbicie, po tych deszczach bardzo nam wypłukało podłoże i powychodziły kamienie... W pierwszy dzień znacznie odciążała piętkę, jak pękło kulawizna się zmniejszyła, martwiło mnie to, że się taka szrama długa zrobiła na tej prawej nodze, w tych dwóch punktach z których wycieka ropa piętra zrobiła się taka galaretkowata i miękka.
Wet powinien być na dniach w stajni, będę dopytywać.
Imho-
odstaw p. zapalne i ładuj obie nogi w buty (home made) i dolewaj ciepłego rivanolu.

Musi się wykisić do końca bo się będziesz bujać i bujać.
To, że taka pusta galaretowata piętka się robi- to norma, szrama też. zniknie, odrośnie, śladu nie będzie.

Kamloty nagle to przekleństwo kopyt do tego nie przyzwyczajonych.
Rtg warto zrobić.
Popatrz też w podeszwę czy nie masz czegoś co wystaje i uciska- czy nie trzeba podciąć jakiegoś kąta sterczącego.
U mojego konia ropa wychodząca piętkami robi się od za wysokich ścian wsporowych = częściej muszę kopyta robić.

dea   primum non nocere
02 lipca 2020 10:39
Fakt, ucisk ścian wsporowych to drugi częsty powód takich problemów.
maliniaq   Just do your job.
02 lipca 2020 11:01
Przy obecnych temperaturach nie chciałabym jej dłuższy czas zostawiać w opatrunku żeby się nie odparzyła dodatkowo, wrzucę ją w rivanol wieczorem. Jesteśmy przed kowalem akurat miał na dniach przyjeżdzać, tylne piętki ma niskie i "płaskie".
Dzięki dziewczyny za wszystkie informacje!
Fakt, ucisk ścian wsporowych to drugi częsty powód takich problemów.


Jakbym czytała o swoim... 🙄
Jak sobie z tym radzicie? Tniecie często, na zero ściany wsporowe? Mój ma właśnie taką tendencję do ropy przez piętki i podbić na wsporach (które nie zawsze oznaczają ropę i kulawiznę), żeby było weselej, lubi zetrzeć nadmiernie kąty, natomiast ściany wsporowe mogłabym ciąć co tydzień w zasadzie...
dea   primum non nocere
12 lipca 2020 06:44
A da się zahodować odrobinę ścian puszki na wysokość? Mocno rosnące wspory chronią podeszwę, którą organizm konia ocenia na zbyt słabą. Jak się da, to spróbowałabym w tę stronę. Jeśli nie i dobrze znosi krótkie wspory, to przycinaj często.
Jeszcze pytanie, bo założyłam, że mowa o zadach. Jeśli to przody - nie masz oderwanej ściany na pazurze albo jakichś problemów metabolicznych u niego? Wspory szaleją też przy osłabieniu połączenia listewkowego (zmiany ochwatowe).
A da się zahodować odrobinę ścian puszki na wysokość? Mocno rosnące wspory chronią podeszwę, którą organizm konia ocenia na zbyt słabą. Jak się da, to spróbowałabym w tę stronę. Jeśli nie i dobrze znosi krótkie wspory, to przycinaj często.
Jeszcze pytanie, bo założyłam, że mowa o zadach. Jeśli to przody - nie masz oderwanej ściany na pazurze albo jakichś problemów metabolicznych u niego? Wspory szaleją też przy osłabieniu połączenia listewkowego (zmiany ochwatowe).


Ściany myśle, że tak, ze wzrostem nie ma najmniejszego problemu, powiedziałabym nawet że jest ponad przeciętny.  Generalnie jakość i "gęstość" tego rogu jest taka se, ale myślę że to chyba ewidentnie jakaś cecha osobnicza/genetyczna im dłużej patrzę na tego konia i im dłużej testuję różne suple. Do tego dochodzi jego wielkość- on jest zwyczajnie wielki i ciężki (ponad 700 kg) i nasze wszechobecne jurajskie kamyczki. Metodą prób i błędów mieliśmy taki sposób na trzaskanie tych wsporów na równo non stop, ale no jest to czasem upierdliwe, no i wiadomo trzeba szukać też innych rozwiązań stąd moje pytanie 😉  Paradoksalnie on raczej dobrze przyjmuje mocne struganie.
Pytam teraz głównie o zady. W przodach jest bardziej skomplikowana historia, jedna noga jest ok i nic jej nie dolega, druga jest problematyczna, ale to dłuższa historia, która idzie do przodu ale bardzo małymi krokami.
Stosunkowo niedawno pytałam o to jak wyglada ujście ropy...
Teraz już wiem  🙄
Grubeł wyhodował sobie takie cudo  🤦







Post pod postem bo minęło sporo czasu.

"Ropa w kopycie" okazała się być...







CIERNIEM!!!  🤔

Dwóch kowali, na przestrzeni miesiąca, oglądało to kopyto!!!  👿
Obaj polecani i słynący z jakości...  🤬

🤦
A gdzie był ten cierń wbity. W kopyto czy koronkę?
A gdzie był ten cierń wbity. W kopyto czy koronkę?


Tego nie wie nikt...
Ze zdjęć wynika że na samej krawędzi lub 5mm poniżej koronki

skoro ,,, ,,tego nie wie nikt,, ... to skad wiesz ze był wbity ?  😲 skąd go wyciagnełaś ?
skoro ,,, ,,tego nie wie nikt,, ... to skad wiesz ze był wbity ?  😲 skąd go wyciagnełaś ?


Blucha widzisz mój wczorajszy post z godziny 20😲7?
Widzisz pierwsze w nim zdjęcie - kopyto z boku z pęknięciem idącym w stronę koronki od "dzyndzelka" w puszce???
Ten "dzyndzelek" to właśnie końcówka ciernia z którą udało się chwycić i wyjąć (zdjęcie nr 2)
A zdjęcie nr 3 przedstawia dziurkę po usunięciu kolca.

Byłam przy tym i widziałam na własne oczy  🙄

Koń nie miał żadnej rany w tej okolicy nigdy wcześniej, więc nie mógł się zakłuć np powyżej ani w koronkę.

W poście z godziny 22 zaznaczyłam precyzyjnie miejsce z którego się sączyło, jak widzisz jest na dolnej granicy koronki.
Taki uraz pokazywałam dwóm kowalom, kilkukrotnie na przestrzeni 3 tygodni, mówiąc że wygląda na mechaniczny: jest od wewnętrznej strony kopyta, jest poziome pęknięcie i wgniotka w puszce ok 3mm i że jak dla mnie wygląda jak by w coś kopnęła i uszkodziła w ten sposób puszkę.
Odpowiedź jednego - ropa w kopycie od podbicia a to jakaś pierdoła, rivanol.
Odpowiedź drugiego była - ciekawe.

Faktem jest że początkowo ten cierń siedział głębiej i nie dało się go chwycić i w ogóle nie było widać że to ciało obce.


zembria   Nowe forum, nowy avatar.
18 sierpnia 2020 07:32
Ależ to go musiało boleć! 😲
dudus0952   "Trudny koń przekazuje najwięcej"
01 września 2020 19:34
Hej, czy ktoś wie może co to może być jeśli schodzi tak jakby pierwsza warstwa puszki kopytowej?
Jakby się łuszczyło?
Jeżeli tak to normalne.
dudus0952   "Trudny koń przekazuje najwięcej"
01 września 2020 20:02
Ok, dziękuję. Tak właśnie wygląda. Już zaczęłam się martwić  😁
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
15 września 2020 09:40
Jesteśmy po zdjęciu przyklejanych podkówek, pierwsze dwa tygodnie było ok, trzeci tydzień był słaby i dziś mija tydzień od strugania i dalej jest kiepsko (maca na twardszym podłożu). Chodzi w prowizorycznych bucikach (dalej czekamy na buty, zamówiłam już dwa tygodnie temu  🙄 ) i jest zdecydowanie lepiej. Zastanawiam się jeszcze nad tym preparatem https://hayloft.pl/produkt/cavalor-solemate stosował go ktoś? 🙂 Jest szansa, że jakoś podniesie komfort do momentu aż przyjdą buty czy to raczej bez sensu?
Robaczek M. - a po czym, po jakim zdarzeniu, ten kucyk zaczął źle chodzić?
Bo jeżeli nie było wyraźnej zewnętrznej przyczyny (struganie, sporo chodzenia po twardym, pechowy krok na kamień) to nieważne, co będziesz stosować 'zewnętrznie' i tak będą co jakiś czas pogorszenia.
Zastanów się, czy żywienia nie zmieniłaś lub czegoś innego w obsłudze koni... Może po deszczu trawa urosła? Albo mniej chodziły? Albo był upał i stały więcej schowane?
Dużo robisz dla tego konika, ale mam wrażenie, że w tym przypadku szukasz rozwiązania trochę nie tam gdzie trzeba.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
15 września 2020 21:39
mnbvcxz kucyk zaczął źle chodzić po zdjęciu podków, w których chodziła od roku. W dniu zdjęcia podków nie została wystrugana i było całkiem dobrze, chodziła tak niepewnie ale było ok. Dostała 5 dni wolnego i zaczęłam ją zabierać tak jak zwykle na spacery. Chodziła z 10 dni z jednym dniem wolnym, sporo galopu (mamy to zalecone ze względu na kolano) ale raczej po miękkim (łąki, ścieżki, tylko kawałek asfaltem i kilka kroków po kamieniach). Po tym czasie zaczęły się problemy. Została wystrugana, dostała w razie czego leki i od tego czasu już jest znacznie gorzej. W butkach jest lepiej ale i tak pod koniec dnia wyraźnie utyka. Wet ma być znowu w piątek, jedziemy dalej na przeciwbólowych.
Nic w jej życiu się nie zmieniło poza tymi kilkoma dniami wolnymi (zwykle chodzi 5-6 razy w tygodniu na spacery). Je to samo, tyle samo. Ona jest na wiecznej diecie. Mi już ręce opadają, bo pilnuje jej strasznie a i tak ciągle coś się dzieje
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się