Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
14 lipca 2018 22:43
Zacne zebry, konie morskie i galopostrady też 😀

Terenujemy się bez zdjęć, bo gdzieś posiałam ładowarkę do telefonu  🤬  Ostatnio często bywamy na kolorowych jeziorkach, trasę w sumie znacie 😉
Ale zasuwały!  Potrafisz określić, z jaką szybkością? Jakiej dlugości był ten odcinek?


https://www.endomondo.com/users/22381633/workouts/1132922440

to na jednym z folblutów :-)

tempo max pokazuje prawie 59, dystans jakieś 2,5 km
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
15 lipca 2018 17:34
Wczorajsze fotki od koleżanki:


I z dzisiaj: moczymy kopytka w Bobrze.

Teraz to będzie moja ulubiona trasa - prawie same miękkie łąki - konie uskrzydlone 🙂
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
22 lipca 2018 22:55
Jak tam Wasze terenowe przygody?

Dzisiaj po kilku dnia przerwy wsiadłam na Luzaczkę i pojechałam z koleżanką w teren. Czynimy postępy 😀 Tylko raz przysiadłą na zadzie (ptaszek) i raz odskoczyła w bok (hałas w krzakach). Ani razu nie poniosła w galopie  😅
Odpukać, nie mam żadnych. Inni czasami mają, ale na szczęście mój koń nie próbuje "umilić" mi czasu.

[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/37656114_2011283332249417_4044317102004240384_n.jpg?_nc_cat=0&oh=3acbc65b5438dde00709f380ec0c203b&oe=5BCF92A0[/img]

Czekam jak przyjdzie maska dla konia, bo przecież jej biedny pysk nie może znieść tej plagi owadów.
Do lasu na razie nie mogę wjechać mimo derki, bo wszystko siada na ganaszach, pod oczami, na chrapach...
a ja mam film z pierwszego wyjścia w teren młodego konia (na młodym jest Grzesiek w niebieskiej koszuli w kratkę, w czerwonym jest Tomek na Darganie :-)
Na_biegunach, pozazdroscic. U nas tak nie ma i w zwiazku z tym konie są srednio uskrzydlone.maluda,  u nas na szczescie nie ma plagi owadow.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
24 lipca 2018 11:10
Magda, filmik fajny jak zawsze u Was 🙂 Młoda sympatyczna!

Wczoraj wieczorem pojechałam w teren z koniem ze stada, ale takim który nie należy do kliki Luzaczki ani nie pracują razem. Kobył szedł fajnie obszernym stępem na długiej szyi. Prowadziła cały teren. Galopy rewelacja - ma z czego dodać  😜 Daję jej biec, ale już mam kontrolę tempa. Wreszcie mogę mówić o przejściach w dół w terenie 😁 Strasznie byłam z niej zadowolona. Młody z tyłu pobrykiwał a ona nic.
Żeby nie było za różowo to pod koniec sypłam w stępie. Wszystkie straszaki są ok. Szelest w krzakach z boku jest morderczy. Mam nadzieję, że się z czasem ogarnie, bo nie mam pomysłu jak odczulać na szelest w krzakach... Póki co dusza boli. Jechałyśmy stepem po ścieżka trochę kamienista a przy spadaniu podwinęła mi się koszulka. Mam pięknie pionowe rysy nad biodrem.
Z relacji koleżanki z tyłu wiem, że był skok w tył i zwrot na zadzie w milisekundę. Z nosem na szyi w skórzanej ujeżdzęniówce nie ogarnęłam siły odśrodkowej. Było nie gimnastykować konia teraz jest z niej szybka giętka glizda 😉
Wsiadłam kawałek dalej i jeszcze poleciałyśmy szybki galop na prostej w stronę domu. Nie było problemu. Wniosek jeden - galopujemy ile wlezie, bo stęp jest niebezpieczny   😉🤣

foto z fb - nie psuje kolorów tj. nasza galeria :/
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
24 lipca 2018 13:51
A to też zauważyłam, w galopie nie ma czasu się za dużo zastanawiać nad niebezpieczeństwami 😉
Moja juz ponad rok chodzi w tereny i niczego się nie boi, o ile widzi. Szelesty są zabójcze i nic nie działa, ani bat, ani wyciszanie. Po prostu: zrobi zwrot 180 stopni i strach mija 🙂 dziś bylam z koleżanką w cudownym terenie, zjechalysmy na łąki i heja galopem po prostej.

Żniwa w toku, a mój koń ma problem z ładnym staniem
Na_biegunach świetne to zdjęcie pod jaskinią, piękne tereny, przypominają trochę jurę
marysia550 A tam stać będzie, jak tyle miejsca do biegania się pojawiło  😁

My nadal w oczekiwaniu na siodło. Ale już coraz bliżej na wsadzenie tyłka w nie po 5 tygodniach bez  😁.
Wczoraj złamaliśmy chyba wszystkie moje zasady. Takie złote, nietykalne. Nie wsiadam bez kasku, ochraniaczy,kłus ćwiczebny minimalizuję ile wlezie dążąc do maksymalnego odciążenia a co za tym idzie na oklep na co dzień również nie jeżdżę. Pewnie wsiądę kolejny raz bez hełmiku za ileś tam lat  😁





Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
25 lipca 2018 20:23
Obiś jeju jak Wy razem ślicznie wyglądacie 🙂
Spotkałam wczoraj w terenie własnego męża i mam nie tylko zdjęcia uszu 😉

Robaczek M. Dziękujemy  :kwiatek:

izydorex To się nazywa mieć szczęście, na moim końcu świata ludzi się przypadkowo spotyka naprawdę baaardzo sporadycznie  😁
U nas okolica turystyczna, szlaki konne, rowerowe, piesze. Sporo ludzi i koni spotykamy.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
15 sierpnia 2018 21:38
Robię strajk. Galeria psuje kolory na maksa 🙁
Jutro ruszamy na rajd, w poniedziałek spróbuję wykombinować lepszą platformę dla fot.

Co u Was terenowo słychać?
Na_biegunach, co ja Ci mogę powiedzieć? 😀



Kolorowe jeziorka pod przewodnictwem Na_biegunach :-)
Na_biegunach, vanille Ale Wam dobrze, pięknie tam macie  😍. Z forumową maludą i naszymi psami przemierzałyśmy ostatnio okolice Karpacza z buta a końskie mam jedno jak hasałyśmy juz po moich okolicach. Jakoś czasu na pstrykanie fotek nie było,więc jest szalone jedno  😁

Maluda Dzięki za odwiedziny  😍 🏇

Hasało nam się świetnie.  😍
Przyszłam pochwalić mojego konia. On zawsze był wypłoch, w terenie stale wypatrywał strachów, wyginał się w łabędzia, fukał i przeżywał. A teraz nagle przeobrażenie: po prostu jeździmy, nic nie jest straszne.  Dawno nie miałam takiej frajdy z terenów. Nie wiem, co jest przyczyną, ale jest super!  🏇

Niestety zdjęciami na razie się nie pochwalę, bo jesteśmy na wakacjach, komputera nie mam, a z telefonu nie potrafię.
Gratulacje!

Ja tylko jedno wrzucę, z ostatniej soboty:

[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/39441539_2057564977621252_1907056352342048768_n.jpg?_nc_cat=0&oh=ed1e0e14145df37c3aeee3e62b0df343&oe=5BFA26EC[/img]

Ogólnie odpaliłam konia po dwóch tygodniach i była strasznie "nafukana", aczkolwiek pod kontrolą.
Za jakiś czas znowu wrócimy do rutyny i powinno być lepiej.
Pięknie jesiennie się zaczyna dziać w lasach, pełno pająków snuje swoje nici, wrzosy kwitną, rano przyjemnie chłodno. Poznajemy nowe trasy, a lasy tu nie do przemierzenia wzdłuż i wszerz, endomondo pomaga nam dzielnie w nakierowywaniu się na odpowiednią ścieżkę powrotną.

Niestety fotka ogromna.
Żyjemy, terenujemy.

Jest jakaś apka, która pozwala na to by np. Ja wyjeżdżając do lasu mogłabym włączyć u męża coś co będzie pokazywało gdzie jestem? Tak dziś myślałam, ze nie wiem czy by mnie znaleźli w tych moich ścieżkach..
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
20 sierpnia 2018 19:30
Endomondo, jeśli masz męża w znajomych na endo
Livia   ...z innego świata
22 sierpnia 2018 12:00
Dawno nas tu nie było, więc trochę się przypomnimy 🙂



Livia Śliczny gwiazdor! 🙂
Na biegunach Nie mogę męża dodać do znajomych, właściwie to nikogo, chciałabym z kontaktów i nie idzie, z maila też się nie da. Chyba, że coś źle robię..  🍴
Livia, to bryczki z Decathlonu? Te takie legginsowe? Bo chyba mam te same i zastanawiam się, czy się nie ślizgasz w nich w siodle? Ja jeżdżę ze skórą i wtedy ok, ale raz musiałam się zamienić koniem w trakcie terenu, na 'nowym' siodle była jakaś wyjechana skóra, tylko na siedzisku (moja spływa na tybinkę) i przyznam, że pierwsze 10 minut szukałam równowagi 😀 Ale później już było git
Jak ja wam zazdroszczę, moja niestety już w teren nie pójdzie, no chyba że za jakiś rok na spacer. Może mi się uda pojechać na zastępczej kobyłce.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się