Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )

Wredny   po prostu; zły człowiek
29 stycznia 2009 10:39
O kurcze, jednak miałam rację - jesteś człowieku z innej epoki!  🤣

Oj Wredny Wredny, czy ty generalnie masz coś do powiedzenia poza brudem pod skórą i metalem w ciele? Bo to jednak końskie forum, i ciekawa jestem... wać Pan wie w ogóle co to ino koń?  🏇

A jestem z innej epoki. Jestem w takim wieku, że mam już "z górki".

Co to jest koń, to domyślam się, że jest to jedno z tych stworzeń, które mieszkają u mnie w stajni i których karmienie, czyszczenie, jeżdżenie, wyprowadzanie itp. zabiera mi znaczną część doby.
Wredny Ty myślisz że jakakolwiek kobieta tutaj robiąc sobie tatuaż kieruje się tym co myślą przechodni faceci? 😉
Dziewczyny, a może założymy Klub Fanek Wytatuowanych Mężczyzn? Wrednemu spadnie poziom pewności siebie 😎

Jestem pewien, że każda liczy na uznanie patrzących.
Poziom pewności siebie nigdy mi nie spadnie, jestem zbyt zadufany i bezkrytyczny wobec siebie. A Wy nie?

może po jakiejś smutnej przygodzie z dziewczyną z Podlasia.

Nie znam nikogo z Podlasia, ale jestem świeżo po lekturze artykułu z "Dużego Formatu" o tamtejszych obyczajach dyskotekowych. Rozwalił mnie dialog podrywanej dziewczyny z miejscowym podrywaczem:
On: - Umówi sie ze mno?
Ona: - Nie umówi sie.
On: - Ale u mnie 12 krów jest!
Ona: Dopiero od 15-tu sie umawia.
On: - Ale ja na wszystkie krowy dopłaty unijne dostał!

Treść i forma 3-ciej osoby w wypowiedziach tak mi utkwiła, stąd to Podlasie.

powinny otaczac same laski ze słonecznego patrolu, wiecznie uśmiechnięte, masujące wasze wielkie jak piłka plażowa brzuchy i smarujące kremem przed opalenizną łysiny. To jest odpowiedź w twoim stylu Wredny niesprawiedliwa? Może, ale ty też jesteś niesprawiedliwy.


Brzmi kusząco, niestety nie mam brzucha - chudy jestem. Ale mam łysinę!
Jestem niesprawiedliwy, jestem subiektywny. Niczego innego od innych nie oczekuję.
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
29 stycznia 2009 14:06
[quote author=Pauli link=topic=110.msg159705#msg159705 date=1233178505]
Wredny
Jaki Ty masz problem??

A Twój problem? Może chodzi o to, że opiłki tkwiące w języku drażnią włókna nerwowe i powodują wzrost agresji, a zaniżenie samooceny?
[/quote]
Widzisz, ja nie mam żadnego problemu...
Z moją samooceną wszystko ok i agresja też na akceptowalnym poziomie.

Mnie zastanawia tylko, dlaczego w ogóle tu zaglądasz skoro "brud pod skórą i opiłki w ciele" ( 😂 ) tak Cię rażą?? chcesz nieść kaganek oświaty i zmienić nasz sposób patrzenia na te sprawy? Życzę powodzenia..

Ty chyba nie do końca zrozumiałeś co tu piszemy. Nie robimy tatuaży, czy kolczyków, żeby podążać za modą, tylko DLA SIEBIE, PONIEWAŻ NAM SIĘ TO PODOBA.



Jestem pewien, że każda liczy na uznanie patrzących.

Taaak, zwłaszcza ta, która robi sobie tatuaż na karku, pod włosami, albo kolczyk w języku, albo gdzieś niżej 😂
Sierra rysował na mnie, stąd te bazgroły na pierwszym zdjęciu.
Dzięki dziewczyny, już się zdążyłam w nim zakochac  😍
Za 3 tyg idę na oględziny do Demolki, może go jeszcze rozjaśnimy.
dziewczyny, plus dla was, że wiecie, po co to robicie
Wredny ma pewnie doświadczenia z laskami z podrzędnych dyskotek, to to tribal nad tyłkiem i kolec gdzie tylko modne

btw czy któraś ma w pępku?
szepcik a cóż byś chciała wiedzieć 😉 ?
czy nie przeszkadza  😎
czujesz go jakoś szczególnie?
ja odradzam kolczyk w brzuchu, jak zechcesz wyjąc to są bardzo widoczne dziury w brzuchu, które ani trochę się z biegiem czasu nie zarastają i wyglądają bardzo źle. Sam kolczyk przeszkadza np przy wysokich bryczesach, spodniach🙁
Mi mój kolczyk nie przeszkadza w niczym 😉 na początku obcieranie np. spodniami może być problemem, ale jak już jest zagojony to nawet jak pociągniesz to nie boli (oczywiście bez przesady). Nie wiem jak wygląda dziura w brzuchu po wyciągnięciu, bo mi po paru latach nie przyszło nawet do głowy żeby sie z nim pożegnać. Jak wyciągnę na chwilę, to mój pępek wygląda tak...pusto 🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
29 stycznia 2009 20:00
mi po kolczyku w pępku została tylko niewielka blizna- takie ciemniejsze miejsce. Dziury nie ma, ale nosiłam sztangę 1,2 a nie 1,6  😉 a przeszkadzał mi tylko, gdy podczas wsiadania na konia bryczesy ocierały się o niego.
ŻuczekZWidłami   Zaciężna kawalerzystka z syndromem rusałki
29 stycznia 2009 20:18
Wredny...  czego oczekujesz?? Że teraz wszystkie sznurkiem udamy się usunąć ten brud spod skóry, a jeśli coś nam zostanie z pieniędzy pozyskanych na ten cel ze sprzedaży nerek to pójdziemy się nauczyć chodzić?? Żeby ruch uliczny stawał gdy będziemy sunąć jako te monumentalne i piękne okręty poprzez morze męskiego zachwytu i przeciętności reszty niewiast, które przy nas będą jak kuter rybacki przy wspomnianym już galeonie.
żuczek, nie sznurkiem ino sznurką  😎

z kolcem w pępku tak tylko orientacyjnie pytam  😎 im więcej opinii tym lepiej
slojma   I was born with a silver spoon!
29 stycznia 2009 21:00
A ja ciągle czekam na moje micro. Dzisiaj dostałam sms, że były są nietypowe dlatego są sprowadzane z poza Polski i muszę uzbroić się w cierpliwość. Już chcę je mieć
Scottie   Cicha obserwatorka
29 stycznia 2009 21:04
slojma co bedziesz robila z md? 🙂
slojma   I was born with a silver spoon!
29 stycznia 2009 21:09
zobaczysz niespodzianka 😀 Mam już nadzieję, że w przyszłym tygodniu się pokuję 😁 Oczywiście kucie uwiecznię na fotkach
nie chwaliłaś się  😎
zaba   żółta żaba żarła żur
29 stycznia 2009 21:19

Za 3 tyg idę na oględziny do Demolki, może go jeszcze rozjaśnimy.


To pozdrów Go,proszę,od właścicielki słoników wokół kostki z Poznania-o ile pamięta  😉

ja odradzam kolczyk w brzuchu, jak zechcesz wyjąc to są bardzo widoczne dziury w brzuchu, które ani trochę się z biegiem czasu nie zarastają i wyglądają bardzo źle. Sam kolczyk przeszkadza np przy wysokich bryczesach, spodniach🙁


ja mam w pępku 2 i zupełnie w niczym mi nie przeszkadzają!  😀
Scottie   Cicha obserwatorka
29 stycznia 2009 21:22
a ja mam pytanie: ma ktos jeszcze taki dosc nietypowy kolczyk? chodzi mi o inne miejsce niz cleavage/sternum: np. gdzies na karku, plecach czy moze nawet pubica? wiadomo, ze skora na ciele jest rozni sie w zaleznosci od miejsca; z cleavage nie mialam problemow, za to z pubic'em- masakra. Czerwona wokol dziur, ciagle mi skora schodzi...
mnie tez nie przeszkadza 😉
ja też mam kolczyk w pępku (jedyny nadprogramowy😉 ) i zupełnie mi w niczym nie przeszkadza! nie obciera, nie wkurza i też mam uczucie "pustego, dziwnego" brzucha jak zmieniam kolczyk i chwile jestem bez!😉 tez mam juz od kilku lat i nie przyszlo mi nigdy przez mysl zeby sie go pozbyc.

a przeszkodzil wlasciwie raz - w terenie jechalysmy galopem takim szybszym z kolezanka, polsiad, jeszcze sie schylilam przed jakas galazka, a ze mialam stanik z przodu sznurowany i zawiazany na kokardke to mi sie owa kokardka zahaczyla o gorna kulke kolczyka:P powyginalam sie troche i sie odhaczylam😉 ale do tej pory umieramy z kumpela ze smiechu jak wspominamy sytuacje. i ten moj krzyk do niej (która jechałą z przodu) "stój! kolczyk mi sie o stanik zaczepił!", i ta jej rozkmina - jak ona to kurna zrobiła że się uchem do cycków zgięła??:P
slojma   I was born with a silver spoon!
30 stycznia 2009 05:41
nie chwaliłaś się  😎

Wspominałam kiedyś o tym, że sobie zrobię, ale niestety mój ex partner mnie ograniczał i nie chciał bym robiła kolejne kolczyki. Teraz na moje zamówione czekam już 3 tygonie 😤
nesta   by w przyszłość bezczelnie patrzeć...
30 stycznia 2009 08:19
a ja mam do was pytanie, bardzo długo goi się tatuaz?
ŻuczekZWidłami   Zaciężna kawalerzystka z syndromem rusałki
30 stycznia 2009 09:11
tak myślę, że ok 10 dni... ja już po 5 dniach od zrobienia musiałam tachać plecak na lotnisko i nie bolało, nie odbierało i w ogóle nic, no ale ja mam tylko kontur na razie
Nesta podobno ok 2 tyg. Mój ma 3 dni i jest wypukły, ale nie ma już zaczerwienienia wokół niego  🙂
To wszystko zależy od człowieka i o to, jak dba się o tatuaż podczas gojenia.
slojma   I was born with a silver spoon!
30 stycznia 2009 14:21
Nesta- moi goił się ok 4-5 dni
zaba   żółta żaba żarła żur
30 stycznia 2009 21:19
Nesta- moi goił się ok 4-5 dni


tak szybko???  😲  zaczerwienienie,strupek i cała reszta????  😲
dużo pewnie zależy od miejsca,ale tak czy siak 4-5 dni to baaardzo szybko!!!u mnie najszybciej zagoiła sie kostka,no ale strupek zaczął się tworzyc chyba dop 4-ego dnia!  🙄
Mój się goił 10 dni 🙂
slojma   I was born with a silver spoon!
31 stycznia 2009 00:32
tatuaże mam na plecach kark i wzdłuż kręgosłupa, jak to mówią "goi się jak na psie" 😁
Orientujecie sie moze ile mogę zapłacic za tatuaz 15x13 cm, z tym, że będą to same kontury tzn bez wypełnienia i cieniiowania???
Scottie   Cicha obserwatorka
01 lutego 2009 15:47
Dziś mija równiutko rok, kiedy zrobiłam Cleavage  😍

oprocz malej ziarninki pokazujacej sie w raz miesiacu jest wszystko ok- nie migruje, ma sie dobrze 🙂 i mam nadzieje, ze "posiedzi" jeszcze kilka ladnych lat 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się