Kącik Ujeżdżenia

Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
26 sierpnia 2009 22:23
Szyszka, ty chyba tak nie bardzo wiesz o co przedmówcom chodzi, prawda? To jest naprawdę INNA jakość pracy, w innym obciążeniu psychicznym. My tu sobie możemy dywagować o problemach i naszych wypłochach w obrazowej skali głazów narzutowych. A tam ta skala zaczyna się od ziarenka piasku.
My rzemiosło - tam mechanika precyzyjna. Bardziej obrazowo już nie potrafię.
przeciez tu nikt nie zwala winy na plachty- po prostu zostalo wytlumaczone dlaczego uzyskal wynik taki a nie inny (wyzszy).
telebimy straszyly w 2006 roku- kolejne lata pokazaly, ze jednak da sie jechac i nawet cos niecos ujechac 😉 raptem dwa razy na kilkaset startow randon pokazal rogi. nikt nigdy nie twierdzil, ze randon posiada stu procentowy charakter konia dresazowego.

nie dosc, ze chlopak z nikad, to jeszcze ma tylko jednego konia na ktorym cos osiaga. aaaa, no przeciez zapomnialam o tym, ze jak sie skonczy randon to sie rapcewicz skonczy 😁

szyszka- ale jak widac (co niejednokrotnie nawet rapcewicz podkreslal) randon ma taki charakter, ze na cos, co go zaskoczy zareaguje cala swoja 'koniowoscia'. moj skary tez taki jest swirus- przejedzie milion razy obok lustra- za milion pierwszym sie wyploszy. i co z tego? znaczy, ze nigdy wczesniej lustra nie widzial? 😉 litosci, to jest tylko zwierze, nie zawsze zadziala na guziki, czasem zareaguje w zgodzie ze swoja natura...
dziewczyny, peace 😉 każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, prawda?😉
Źle się wyraziłam pisząc, że pojawił się znikąd. Po prostu zastanawiam się, gdzie jeździł wcześniej, na jakich koniach, np. kiedy był juniorem, juniorem młodszym?
google nie wypluły mi niczego sensownego a jego strona internetowa to przerost formy nad treścią.
Poncioch ja wileką fanką Michała nie jestem, ale mam szacunek do tego jak jeździ jakie zrobił postępy i jakie robi wyniki i nie piernicz głupot, że wziął się z nikąd, bo każdy kto ciężko pracuje na swój sukces w końcu trafia na "tego" konia i ma szansę zaistnieć, a Michał wykorzystał ją w 100% nie wiem czy pamiętasz na czym Michał startował przed tym nim kupił Randona, jeśli nie to proszę Cię nie pisz więcej takich głupot!
Szyszka są konie, które przez całe życie będą się wielu rzeczy bać i płoszyć. Znam osobiście conajmniej 2 takie konie (w tym jeden chodzący duże konkursy skokowe), drugi też startuje i pomimo objeżdżenia na zawodach te konie nadal się płoszą.
caroline   siwek złotogrzywek :)
26 sierpnia 2009 22:30
telebimy straszyly w 2006 roku- kolejne lata pokazaly, ze jednak da sie jechac i nawet cos niecos ujechac 😉
miedzy bogiem a prawdą... w następnych latach najpierw poprawiono ustawienie telebimów, az wreszcie postanowiono w czasie przejazdów co najmniej czesci z nich nie wlączac 😉 [dopisane: z powodu protestów, próśb i sugestii ZAWODNIKÓW]
jako ciekawostka - nie sam telebim a jego ustawienie tak ze kon widzi siebie w powiększeniu, jest płoszące - nie tylko Randona. chociaz byc moze on to najdobitniej pokazuje.
w pechowym 2006 roku (mam nadzieję, ze nie mylę rocznika), niedługo po torwarze Michał startował w Warce, tam również był telebim - jednak tak ustawiony, ze Randon się go nie spłoszył i przejazd był naprawde niezły.

poncioch: http://kingsland.pl/aktualnosci/michal-rapcewicz
Szyszka   szczesliwa studentka HOPALu:)
26 sierpnia 2009 22:31
zeby zakonczyc temat oba tlumaczenia byly dosc niefortunne i tyle - mam na mysli komentarze na stronie SK. Widzieliscie juz?
caroline   siwek złotogrzywek :)
26 sierpnia 2009 22:32
dzizas, poeceniajmy teraz styl wypowiedzi...

i co za porazka - zostały napisane capslokiem! 🤔
zeby zakonczyc temat oba tlumaczenia byly dosc niefortunne i tyle


faktycznie, powinni napisac, ze randon to beznadziejna chabeta, ktora pasuje do ujezdzenia jak swinia do baletu 🙄
caroline, dzięki za linka, już czytam 😉
niezłe jest to foto na końcu artykułu  😎

edit: przeczytałam. ten artykuł potwierdza to, co napisałam wcześniej. Mało się o nim mówi, jak na olimpijczyka 😉
Szyszka   szczesliwa studentka HOPALu:)
26 sierpnia 2009 22:38
wyrazilam swoja opinie, nie trzeba mnie od razu zjezdzac z gory na dol. Chcialam na koniec zalagodzic nastroje to tez trzeba sie do wszystkiego przyczepic i od razu najezdzac?
szyszka, ale nie odwracaj kota ogonem, bo sama zaczelas swoje wypowiedzi nie od niczego innego- jak od czepienia sie wlasnie.
mamy tak niewielu zawodnikow, ktorzy nas godnie reprezentuja- trzeba od razu ich wyzywac od 'zlych baletnic'? zupelnie nie wiem jak mozesz skwitowac takimi slowami poziom, jaki reprezentuje rapcewicz. to co, sedziowie na swiecie sa slepi/glupi/nieogarnieci ze nie widza tego, co ty? ze rapcewicz to 'zla baletnica'?
Dorotheah   मेरी प्यारी घोड़ी
26 sierpnia 2009 22:59
A jeszcze w kwestii koni straszaków- stres konia na wyjezdnym to jedna sprawa.  Ale dochodzi do tego stres jeźdźca przy ogromnie ważnych zawodach (napięcia, chęć dobrego przejazdu, wygrania itp.)- które właśnie takie konie najbardziej wyczuwają i reagują odpowiednio. Im wyźszy poziom zawodów (bądź 'ważność zawodów' w subiektywnej opinii jeźdźca) tym napięć więcej. Więc jeżdżenie na płoszaku na tak wielkich zawodach, umiejętność względnego trzymania własnych emocji na wodzy- przekładające się na spokój konia- uważam za sztukę.
Tym bardziej tak myślę jako włąscicielka płochacza/ex wariata itp.

Więc pisanie o małym objeźdzeniu wydaje mi się mocno nietrafione.
busch   Mad god's blessing.
27 sierpnia 2009 02:11
Źle się wyraziłam pisząc, że pojawił się znikąd. Po prostu zastanawiam się, gdzie jeździł wcześniej, na jakich koniach, np. kiedy był juniorem, juniorem młodszym?

Już pomijając kwestię Michała "Złej Baletnicy" Rapcewicza - to przykre, że ktokolwiek myśli w ten sposób.
Starty w kategoriach juniorskich wiążą się z ogromnymi kosztami ponoszonymi w całości przez rodziców . Dziecko same w sobie jest wyjątkowo drogim zwierzątkiem, dziecko sportowiec oznacza majątkową ruinę dla większości rodziców.
Jeśli ktoś zaczął startować dopiero jako senior, to może po prostu sam musiał się dochapać tego wszystkiego. Bez finansowej protezy od rodziców - jak dla mnie, to tacy ludzie tym bardziej zasługują na szacunek, a nie podejrzliwe traktowanie bo "wzięli się znikąd"  🤔wirek:
dempsey   fiat voluntas Tua
27 sierpnia 2009 02:35
szkoda. taki przypadek to jednak juz nie pech a PECH  🙁 moze gdyby te plachty byly od poczatku przejazdu, to kon by je "kupil" ?

ale nawiazujac do Waszej dyskusji - trzeba przyznac, ze informacje, ktore wkleila Caroline (swoja droga, co to za portal? sklep odziezowy ktory informuje o uj?) powinny sie znalezc na stronie zawodnika, zamiast wklejonej tam skromnie daty jego urodzin. moze nawet bardziej te informacje niz foty z tajemniczej sesji 😉

no ale to ofc uwagi techniczne i czepialstwo. na w/w stronie mialam przyjemnosc obejrzec sobie jeszcze raz jego przejazd w HongKongu i.. serce rosnie 🙂 i nadzieja wraca
Bardzo lubię parę Rapcewicz-Randon. Za to, że pomimo charakteru Randona ciągle są razem. Za pracę jaką Michał włożył w ciągle doskonalenie siebie (!!) i konia. Randon jest koszmarnym koniem jeśli chodzi o płochliwość - kto choć raz widział tą parę na żywo widział co najmniej jeden moment, kiedy koń się gotował. Jeśli ktoś był na wrześniowych zawodach CDI we Wrocławiu, w 2008 to mógł zobaczyć ciekawostkę. Kiedy już po przejeździe, podczas dekoracji wszyscy byli pod wrażeniem tego jak spokojny jest Randon, w momencie kiedy podczas rundy rozległy się brawa Randon odpalił taaaakie wrotki, że Michał zatrzymał go dopiero koło rozprężalni. I jeśli prawdą jest, że płachty pojawiły się PODCZAS przejazdu randona, to nie jest to sytuacja do końca normalna - normalnie płachty powiwają, koń wjeżdża, objeżdża czworobok i je widzi. A nie nagle jest nimi zaskoczony...
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
27 sierpnia 2009 08:38
Chciałam tylko dodać że Salinero też na ME na razie "nie poszło" - nie wiemy jaki był powód, ale pamiętajmy że koń to koń, choćby nie wiem jak był ujeżdżony.
lostak   raagaguję tylko na Domi
27 sierpnia 2009 08:53
Rapcewicz chyba troche przesadza... Na torwarze przeszkadzal telebim, teraz etui na kamery... Zlej baletnicy..
Mi teraz w bajardo kon sie ploszyl budek i wygladajacych co chwile z nich sedziow, ale nie przesadzajmy - kon musi sie objezdzic.

dziecko....
jest taki przepis, ktory mowi, ze w czasie przejazdu jezdzca warunki wokol czworoboku nie moga byc zmieniane.  I to że spadl deszcz, pech, to ze nagle zaczynaja biegac ludzie z obslugi i nakrywac plachtami kamery poustawiane wokol czworoboku - to zmiana warunkow i uwazam ze michal powinien napisac skarge. powinni poczekac do zakonczenia przejazdu.
i nie chodzi o temperament randona, chodzi o zasady.
dokładnie... jestem ciekawa ile z tych koni, które były przed  i  po Randonie w takiej sytuacji zachowały by się dokładnie tak samo...
Źle się wyraziłam pisząc, że pojawił się znikąd. Po prostu zastanawiam się, gdzie jeździł wcześniej, na jakich koniach, np. kiedy był juniorem, juniorem młodszym?

Już pomijając kwestię Michała "Złej Baletnicy" Rapcewicza - to przykre, że ktokolwiek myśli w ten sposób.
Starty w kategoriach juniorskich wiążą się z ogromnymi kosztami ponoszonymi w całości przez rodziców . Dziecko same w sobie jest wyjątkowo drogim zwierzątkiem, dziecko sportowiec oznacza majątkową ruinę dla większości rodziców.
Jeśli ktoś zaczął startować dopiero jako senior, to może po prostu sam musiał się dochapać tego wszystkiego. Bez finansowej protezy od rodziców - jak dla mnie, to tacy ludzie tym bardziej zasługują na szacunek, a nie podejrzliwe traktowanie bo "wzięli się znikąd"  🤔wirek:


Michał nie wziął się znikąd. Cięzko pracował jako junior, żeby móc postartować w regionlakach. Nie zawsze na normalnym koniu, ale zawsze z ogromnymi ambicjami. To że na arenie ogólnopolskiej pojaqwił się dopiero z Randonem nie znaczy, że jego przygoda z ujezzeniem dopiero się wtedy rozpoczęła. Ogromny szacun dla tego chłopaka, za jego osiągnięcia.
Piękna dyskusja, piękna. Szczególnie porównania swoich "regionalnych" koni do Randona, który miał do czynienia z Olimpiadą. Macie racje, SKANDAL - chabeta i szary chłopaczek "z nikąd" startują w IO, nooo nieee! 🤔

Swoją drogą, nigdy nie byłam i raczej nie będę fanką tej pary, ale podziwiam ich, bo oboje (!) wiele z siebie dają.
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
27 sierpnia 2009 09:48
Wedlug mnie rowniez powinien napisac skarge,bo to nie jest normalne i mysle,ze wiele koni moglby sie sploszyc,zdekoncentrowac i juz z dobrego przejazdu nici.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
27 sierpnia 2009 09:50
Katarzyna Milczarek i Ekwador 67,333% w GP Special!
busch   Mad god's blessing.
27 sierpnia 2009 10:05
Michał nie wziął się znikąd. Cięzko pracował jako junior, żeby móc postartować w regionlakach. Nie zawsze na normalnym koniu, ale zawsze z ogromnymi ambicjami. To że na arenie ogólnopolskiej pojaqwił się dopiero z Randonem nie znaczy, że jego przygoda z ujezzeniem dopiero się wtedy rozpoczęła. Ogromny szacun dla tego chłopaka, za jego osiągnięcia.

Dlatego napisałam w dalszej części wywodu, że pomijam w rozważaniach tę konkretną osobę  😀
Busch, nie pije do ciebie konkretnie tylko ogólnie do dyskusji, że jest to osoba znikąd.
Katarzyna Milczarek i Ekwador 67,333% w GP Special!


Brawo! Swietny wynik.
Brawo dla Kasi raz jeszcze !!!! 😅
Fajnie, ze pojechała równie dobrze jak wczoraj, to naprawdę wróży dobrą przyszłość tej parze
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
27 sierpnia 2009 11:07
Jakby ktoś miał ochotę śledzić na bieżąco wyniki: http://eventcontent.hippoonline.de/421/421online1DEU.htm?style=hippo
Troszkę zmienię temat. Czy ktoś wie gdzie są/będą listy startowe z jutrzejszymi konkursami w Wolcie?
Kto się wybiera?

ale nawiazujac do Waszej dyskusji - trzeba przyznac, ze informacje, ktore wkleila Caroline (swoja droga, co to za portal? sklep odziezowy ktory informuje o uj?) powinny sie znalezc na stronie zawodnika, zamiast wklejonej tam skromnie daty jego urodzin.


Kingsland jest bardzo znanym producentem odzieży jeździeckiej.  🤔

szyszka + inni: Moi drodzy: Bardzo dużo się na re-volcie dowiedziałam, wiele się nauczyłam, mimo tego że już sporo wiedziałam. Spójrz, busch nawet się na re-volcie nauczyła jeździć  😀 ALE czasem wątpię w zdrowy rozsądek, lub w ogóle jakikolwiek rozsądek forumowiczów. Ostatnia część zdania dotyczy niestety ciebie.  🤔 Cóż ty wypisujesz, jak możesz porównać twoje przejażdżki do przygotowania Randona?  😲 Zresztą, nie sądzę, abym mogła nie ciebie wpłynąć, bo "swój rozum masz"  🤔 więc piszę w zasadzie tylko dla własnego spokoju.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się