Kaszlący koń :(

lussi i jakie efekty?
Kodeina silnie uzależnia..Ja bym nie ryzykowała,co prawda w tym syropie jest jej faktycznie niewiele (nie tyle co np w Thiocodinie który daje niezły odjazd już przy 4-5 tabletkach naraz) ale w sumie na ludzi może działać inaczej niż na konie prawda?Niemniej chyba lepiej nie ryzykować tak myślę 😉

Wiem, że to stary post, ale kodeina nie działa u koni.
Moja też czasem kaszle, okazało się że to głównie przez kurz ale była raz przeziębiona i wet powiedział żeby podawać niewielką ilość jodyny na wodzie, podobno dobrze oczyszcza drogi oddechowe. Faktycznie po jodynie jej przeszło. Taka mała buteleczka niewiele kosztuje ok 4 zł i wystarcza na ok 3-4 dni. A tak to jej podaje zioła też dają rezultaty 🙂
Melduje, ze konia nosi, kaszel ustapil. Trzy dni dostawala po 40ml flegaminy, czosnek pol glowki dwa razy i wcierka na nery, potem na godzinke derka, nie wychodzila w nocy z boksu i choroba ustapila 🙂
Maly  🚫 jakby ktos ze slaskiego okolic Katowic chcial umowic sie na wizyte z panem Kalinowskim, to moze sie ze mna skontaktowac (prawdopodobnie do nas przyjezdza 10.10 robic zabki) 🙂
Tez jestem 'szczęśliwa' właścicielką kaszlaka i u mnie rudy stał przez rok na pelletkach i właściwie cały czas profilaktycznie jest na secrecie 1 m w razie potrzeba 2m i chyba juz tak będzie. Pocieszające jest, że od prawie roku stoimy na słomie ale w super wietrzonej i super sprzątanej stajni i..........nic. Oczywiście jak sie w upały bardzo pyli to zdarzy sie pokaszleć, ale nie wprowadzamy w związku z tym jakiegoś specjalistycznego leczenia. W upały i 'suche' okresy moczę siano, owies dostaje normalnie. W okresie wiosna/lato przez jakiś czas stosowałam spryskiwanie w boksie środkiem rokale, ale czy to coś dało oprócz przyjemnego zapachu????
Koń oczywiście kiedyś diagnozowany po endoskopii czyli zero samowolki i taki system polecam: diagnoza, konsultacja, zalecenie i w ramach możliwości ich realizacja.
Zdrówka dla wszystkich kaszlaków 🙂
podawał ktoś alergikowi claritine?

Zadałam juz  to pytanie na forum dot. COPD, alergii ale mysle ze tu tez warto zapytac,

czy jest ktos chętny z Pomorza by umówi sie na wizyte z dr Blanka Wysocką do swoich kaszlaków?

Jest to sprawa dośc pilna, bo kon mi strasznie szybko upada na zdrowiu mimo ze non stop jest pod opieka wetow, ma najlepsze warunki jakie mozna sobie wyobrazic i mimo to nic nie pomaga..wiec teraz chce z nia to wszystko skonsultowac, bo jest uznawana za najlepsza w tej dziedzinie.

Pytalam tez o badania pod kątem alergii itd ale niestety testy alegriczne sa malo precyzyjne i malo konkretne a mnostwo kasy kosztuja i male zwykle efekty sa, a zamiast tych badan jest wiele innych metod i lekow ktore sa po prostu skuteczniejsze.
Oczywiscie to wszystko zalezy tez od "przypadku"..

Dajcie prosze znac.
Uwaga uwaga Własciciele Kaszlakow.

No dobra, ale to samo ogłoszenie w ośmiu wątkach to zdecydowanie przegięcie
Ekipa się organizuje i prosila by informowac kogo sie da bo jadac na Pomorze to pól Polski objedzie!!
maliniaq   Just do your job.
10 lipca 2014 09:02
Zaobserwowałam ostatnio u swojego 3-miesięcznego źrebaka kaszel, który słychać tylko w nocy, z kolei w dzień pokasływanie u niej nie występuje. Siana na noc nie dostaje, żeby mogło to być od ewentualnego kurzu lub pyłków, dlatego zastanawiam się czy profilaktycznie jej coś podać (czosnek, zuzalę), czy obserwować dalej
maliniaq, zmierz temperaturę na początek
Jeśli podniesiona - bierz lek weta. Jeśli nie możesz kombinować z ziółkami, byle nie z czosnkiem... (tym u źrebięcia masz szansę nawet kolkę wywołać)
maliniaq   Just do your job.
10 lipca 2014 09:15
Dzisiaj zmierzę jeszcze, ostatnio cały czas temperatura była w normie, na własną rękę oczywiście z niczym nie kombinuję i przed podaniem byłoby to skonsultowane z wetem, może ktoś miał podobny przypadek bo właśnie zastanawia mnie, że kaszel jest słyszalny tylko w nocy, myślałam że może na to wpływać obniżenie temperatury w porównaniu z dniem, ale w te upały sytuacja wyglądała tak samo
maliniaq, sądzę, że w nocy po prostu więcej słyszysz 🙂 często tak jest, ze niepokojące objawy widzimy / słyszymy właśnie nocą - gdy wokół spokój i cisza
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
10 lipca 2014 09:16
maliniaq,
kiedy odrobaczałaś?
maliniaq   Just do your job.
10 lipca 2014 09:29
Jeszcze nie była odrobaczana
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
10 lipca 2014 10:04
No to najwyższy czas. Źrebaki ogólnie mają mniejszą odporność na robale a sieroty to już w ogóle.
Większość pasożytów w cyklu rozwojowym ma wędrówkę przez układ oddechowy,
także pokasływanie może wskazywać na ten etap. Oczywiście nie musi
ale tak czy owak odrobaczyć musisz koniecznie. I powtarzać co 2 miesiące.
maliniaq   Just do your job.
10 lipca 2014 10:08
W takim razie odrobaczę i będe obserwować, dzięki za radę  😉
Z tego co czytałam to zdania były podzielone kiedy odrabaczać. Jaką pastą najlepiej na tym etapie?
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
10 lipca 2014 10:14
Na pierwszy raz to najbezpieczniej czymś iwermektynowym.
A za 2 miesiące dodać prazikwantel na tasiemce.
Pyrantel bezpieczniejszy u tak małego źrebaka. Mnie zawsze uczono że iwermektyna dopiero od ~5 miesiąca.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
10 lipca 2014 12:08
W ulotkach preparatów zawierających iwermektynę (w tym equimax) jest napisane, że
że stosowanie preparatu u źrebiąt powinno się rozpocząć w 6-8 tygodniu życia.
Pamiętam że chyba w dwóch książkach wet jakie mam jest napisane że nie powinno się podawać iwermektyny przed 4 czy 5 miesiącem. Poszukam i wrzucę skany  😉
Moja wetka też mi tak zawsze mówiła, ścigne ją wieczorem o co chodziło
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
10 lipca 2014 12:26
Louisa, no wrzuć koniecznie, nigdzie nie widziałam takich informacji i chętnie się zapoznam.
maliniaq   Just do your job.
10 lipca 2014 15:01
Dzisiaj rozmawiałam z wet o tym pokasływaniu, można spróbować podać witaminę C rano i wieczorem 2tabletki albo ziółka.
Jak zapytałam czy mogę odrobaczyć groverminą, dostałam odpowiedź, że jeżeli zawiera iwermektynę to jak najbardziej tak. W takim razie poczekam na scany od Louisa i argumenty przeciwko iwermektynie. Możliwe, że będzie u nas dzisiaj jeszcze jeden wet to także zapytam o zdanie  😉
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 lipca 2014 05:57
lepiej niż w tabletkach witC podać w syropie, taką dla dzieci np. Rutinacea w syropie i można też dać wapno w syropie, również "dziecięce". To taki zestaw ratunkowy jak źrebole kaszleć zaczynają (oczywiście jeśli goraczki nie ma i nic poważnego się nie dzieje)
[quote author=ms_konik link=topic=1091.msg2136683#msg2136683 date=1404983055]
No to najwyższy czas. Źrebaki ogólnie mają mniejszą odporność na robale a sieroty to już w ogóle.
Większość pasożytów w cyklu rozwojowym ma wędrówkę przez układ oddechowy,
także pokasływanie może wskazywać na ten etap. Oczywiście nie musi
ale tak czy owak odrobaczyć musisz koniecznie. I powtarzać co 2 miesiące.
[/quote]
maliniaq - posłuchaj ms_konik, mądrze kobieta pisze 😉
Ja przy swojej sierocie musialam chyba odrobaczyć po 2ch tygodniach ponownie i dalej po 2 m-cach, ale pytaj weta o szczegóły. Jednak tez polecam odrobaczenie jak najszybciej.
wit C kup sobie pół kilogramową dla zwierząt, lepiej miec zapas niź podawac ludzką. Koszt wyjdzie Ci duzo mniejszy a zawsze jest pod ręką i raz na jakis czas profilaktycznie mozesz dodawac do karmy dla wzmocnienia w trudniejszych warunkach atmosferycznych.

edit: a tak w ogole, to dajesz jakies witaminki sierotce? Jak wygląda jej żywienie?
maliniaq   Just do your job.
11 lipca 2014 08:26
Wczoraj wszystko przedyskutowałam z wet, dzisiaj dowiezie mi pastę do odrobaczania i kolejne będzie co 2 miesiące  😉

Megane jako takich witamin jej na chwilę obecną nie podaję, jak była młodsza dostawała do mleka wapno i żelazo profilaktycznie. Żywienie aktualnie wygląda tak, że dostaje 12l mleka Dolfosa na dzień, ale stopniowo też już tą dawkę będzie miała ograniczaną, ma stały dostęp do wody, 2-3 garstki granulatu dla źrebiąt z Pavo, do tego marchewki i jabłka w małych ilościach, no i oczywiście dostęp do trawy albo tej świeżej jak idziemy na spacer, albo dostaje skoszona zielonkę do boksu, wygląda jak mały, wesoły pączek i powoli wzrostem dogania starszych kolegów 😉
Jak skończy mi się Pavo planuję zamówić worek tej paszy: http://pro-linen-shop.pl/pl/p/Level-GROW-Mix/273
Mlody stoi na piaszczystym padoku wszędzie piach - na hali manezu etc siano często pozostawia wiele do życzenia no i latem sobie pokaslywal i w boksie i podczas jazdy kilka głośnych kaszlniec. Reszta stajni tez. Teraz na jesień kaszlnie raz góra dwa na początku jazdy w klusie. Aczkolwiek ostatnio przekazali i informacje ze kaszlal w boksie i miał katar. Jak przyjechalismy to nic niezwykłego się nie działo. Jeżeli chodzi o zachowanie to żadnych zmian ciągle żywy i energiczny.
Zastanawiam się czy inwestować w jakieś środki czy miodki z jodyna czy lepiej od razu dzwonić po weta?
Lepiej dzwon po weta bo bez sensu leczyć pierw na swoją rękę. Jedynie co każdy właściciel może zrobić to przyjrzeć się dokładnie warunkom stajennym konia tzn czy bardzo się kurzy itd.
drabcio, skoro młody koń kaszle od warunków stajennych i złej jakości paszy to może warto zmienić stajnię?
drabcio, z perspektywy 1,5-roku powiem ci, że lepiej zacząć od rzetelnej oceny warunków stajennych a potem podjąć decyzję co dalej (zmieniać stajnie czy nie zmieniać). Wszystkie środki (zioła, syropki, leki) tylko łagodzą objawy, nie leczą przyczyn. Nawet najlepsze środki nie pomogą jak się dookoła kurzy. I to koń nie musi być specjalnie wrażliwy - po prostu przychodzi takie nagromadzenie pyłów, że koń przestaje wyrabiać a potem to się już tylko pogłębia 🙁.
Gaga 'młody' ma 8 lat, pasza nie jest złej jakości tylko czasami trafia się taki 'balot', nie wiem dlaczego nie jest od razu przez stajennego wyrzucany no ale..

już po badaniu - same endoskopowe niczego nie wykazało, płyn pobrali, teraz tylko czekać na wyniki 🙁
Pani weterynarz nas bardziej namawiała na badanie alergiczne, no ale skoro znamy przyczynę ewentualnej alergii + ogromne koszty odczulania z niedużą szansą na wyleczenie to na razie chcieliśmy wykluczyć wszystko co się da endoskopowo. Ktoś ma doświadczenie w odczulaniu i całkowitym wyleczeniu konia?

Edit: siano moczycie też normalnie zimą? Nie przemarza ze względu na temperaturę? Może tak sobie spokojnie wisieć mokre w siatce? Pytam ponieważ znalazłam tylko informację na jakiejś stronce - "zimą, w niesprzyjających warunkach atmosferycznych kiedy woda na sianie zamarza, powodując tym samym kolki u koni"
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się