Kaszlący koń :(

Dokładnie-Laboklin koleżance takie testy zrobił. Także wyszły roztocza, dwa gatunki drzew i grzyby pleśniowe. Dziś koń dostał pierwszą dawkę autoszczepionki.
Mam pytanie. Koń zaczyna pokaszliwać. Wzywać weta czy można jakoś działać samemu ? Czy to może być zwykłe przeziębienie ? Nadmienie że cały czas stoi na padokach, nawet teraz gdy w nocy jest -20 stopni. W zeszłym roku nie był padokowany (nie był wtedy jeszcze moim koniem). Zresztą jak cała reszta stada.
Obserwować parę dni, podać coś na wzmocnienie odporności (echinacea), flegaminę 20 ml 3 razy dziennie (jest to dawka nieszkodliwa dla konia) i jeżeli przez 3-4 dni nie przejdzie, wołać weta.
Mało powiedziałaś, koń pracuje, nie pracuje? Ma gluta w nosie? Gorączkę?
Ja nie jestem za tym żeby wyłać weta po pierwszym "kichnięciu" dlatego polecam flegaminę i echinaceę, mój wet tak zarządził gdy do niego zadzwoniłam z pytaniem co robić. Potem i tak musiał przyjechać osłuchać, bo w zeszłym roku taka kuracja pomogła, w tym już nie ;/
Powodzenia  :kwiatek:
Bardzoo dziękuje. Szczerze mówiąc nie wiem czy to dopiero od dzisiaj bo nie byłam u niego od tygodnia z powodu mojej choroby. Nie pracuje... nie mamy gdzie ze względu na podłoże, jak już to stępem się powłóczymy, trochę kłusa ale nie jest to żadna praca. Dzisiaj nie miał, jak było przez ostatnie dni nie jestem w stanie powiedzieć. Myślisz, że to może być zwykłe przeziębienie, bo tak jak mowie pojawiło się dopiero teraz jak zaczęło tak mrozić, a on pierwszy rok jest na padoku 24 na dobę. Nawet jak chciałabym, żeby był w stajni na noc to sam dostał by szału. A mogę wiedzieć co objawiło się w tym roku ?
Jeszcze raz dziękuje 🙂
Zolu jeżeli kaszel jest mokry, chrypliwy, w nochalu pojawia się biaława lub zielonkawa wydzielina to lepiej wezwać weta. Jeżeli jest podwyższona temperatura to też szybko wezwać weta. W lekkim stanie zapalnym pomaga Tussicom - 6 saszetek dziennie przez 10 dni (rozrzedza wydzielinę i działa wykrztuśnie) i czosnek ( naturalny antybiotyk). Ale to może nie wystarczyć, więc nie czekaj zbyt długo, gdy stan konia się wyraźnie nie poprawi. Pisz co tam  🤔

Czardasz jakie efekty dała ta autoszczepionka???
U nas po testach wyszła alergia na kurz i roztocza.Zrobili nam autoszczepionkę i kobyła jest już po pierwszej serii , 21.02 zaczęła drugą serię.W sumie autoszczepionka jest podawana w trzech seriach. Pierwsza co dwa tygodnie,przerwa dwutygodniowa,następna co trzy tygodnie,  przerwa trzytygodniowa a ostatnią serię podajemy po odstępie czterotygodniowej co cztery tygodnie. Jak na razie (nie zapeszając) jest znaczna poprawa,klacz sporadycznie kaszlnie.W sumie całą serię mamy rozpisaną od 17.01.12 do 03.07.12.
Już odpowiadam, dopiero teraz zauważyłam pytanie ranczolodzierz 🙂
Koń zakończył właśnie pierwszą fiolkę o najwyższym stężeniu alergenu. Według mnie reakcja alergiczna z każdym podaniem jest łagodniejsza. Po pierwszych dwóch/trzech zastrzykach(co tydzień podajemy dawkę większą o 0,2 ml) koń kaszlał i produkował dużo wydzieliny, wręcz rzęził przy oddychaniu(cały czas pod obserwacją weta oczywiście). Teraz sporadycznie odkaszlnie, ale oddech ma w normie, wydzielina schodzi po lekkiej dawce wymuszonego ruchu np po lonżowaniu. Stoi na ściółce lnianej, siano moczone, na padoku cały dzień, boks angielski. Za tydzień koń będzie dostawał już drugą fiolkę o mniejszym stężeniu. Mamy nadzieję, że pomoże bo w lecie było z nim naprawdę kiepsko, a przez kaszel i duszność drogi oddechowe ulegały "nadkażeniu" przez co trzeba było walczyć jeszcze z zapaleniem oskrzeli.
a można wiedzieć jakie to są mniej więcej koszty??
Muszę spytać, bo jak wspominałam chodzi o konia koleżanki 😉 wyślę PW
Jak dobrze, że mogę zwrócić się do was z tym kaszlakowym problemem. Czardasz i wiola 178 mnie także interesują koszty serii badań i szczepień, aktualne postępy w leczeniu, czekam na wieści pw, a także na forum. Odzyskałam nadzieję, że istnieje sposób na pewne opanowanie alergii i RAO u koni. Chociaż są też negatywne opinie, nawet mój wet. odnosi się do tych szczepionek z rezerwą, twierdzi, że są mało skuteczne, albo działają przez rok, dwa, a potem choroba powraca. Liczę na to, że u was będzie pomyślnie. Napiszcie do kogo się zwrócić w celu, zamówienia autoszczepionki. Do tej pory słyszałam tylko o Blance Wysockiej, ale może są jeszcze inni fachowcy, np. bliżej Pomorza.
Jeżeli chodzi o zamówienie autoszczepionki i zrobienie testów wszystkim zajął się nasz weterynarz .Pobrał krew,zawiózł do badań a potem zamówił szczepionkę. Niestety nie ma 100 % pewności że odczulanie zadziała.U nas jak na razie wszystko idzie w dobrym kierunku,ale czy odczulanie przyniesie efekt okaże się po podaniu całej autoszczepionki.COPD jest chorobą nieuleczalną ale można zatrzymać objawy i z tego co mi wiadomo to taką autoszczepionkę trzeba po jakimś okresie powtórzyć.
Ranczolodzierz z tego co wet tłumaczyła koleżance, koń będzie musiał przyjmować takie dawki także w późniejszym okresie, oczywiście z mniejszą częstotliwością. Później podaje się co miesiąc, co dwa i trzy itd.
Napiszę Ci PW z kosztami wieczorem, jak koleżanka poda swoje obliczenia-ile ją to do tej pory już kosztowało.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
27 lutego 2012 14:42
Czardasz -  to ja też bym prosiła przybliżony koszt jeśli można  :kwiatek:
W poprzednim wątku dot. COPD wstawiłam artykuł o tej chorobie, tutaj dorzucę coś jeszcze o kaszlakach:

Choroba zapalna dolnych dróg oddechowych
POSTED: UNDER DIAGNOSTYKA.
TAGS: IAD, KASZEL

Choroba zapalna dolnych dróg oddechowych IAD, jest to choroba która polega na powstaniu zapalenia na terenie dolnych dróg oddechowych na tle alergicznym lub infekcyjnym często oba te czynniki współistnieją jednocześnie. W chorobie tej wyróżniamy trzy profile zapalne, profil jest określany na podstawie badania cytologicznego tzw. wypłuczyny pęcherzykowo-oskrzelowej. W zależności od rodzaju zapalenia i obecności bakterii dobiera się odpowiednie leczenie. Kiedy choroba jest tła alergicznego co zdarza się u koni powyżej 5 roku życia można ją porównać do kataru siennego u ludzi lub stanu przedastmatycznego. Konsekwencją nie leczonej choroby zapalnej tła alergicznego może być choroba obturacyjna RAO (dawniej COPD), choroby zbliżonej do ludzkiej astmy przebiegającej z atakami duszności. Niezależnie od przyczyny choroba zapalna objawia się: obniżoną tolerancją wysiłku (co nie zawsze jest widoczne u koni pracujących w małym sporcie lub rekreacji), kaszlem, białawym wypływem z nozdrzy.
Wczesne wykrycie choroby zapalnej pomaga szybko uporać się z jej objawami, czasem jednak skłonności do stanu zapalnego dolnych dróg oddechowych pozostają do końca życia. Najważniejsze jest aby w porę zapobiegać rozwojowi choroby aby nie przeszła ona w chorobę obturacyjną.
Choroba zapalna u młodych koni często przebiega z zaburzeniami odporności konieczne bywa podawanie leków podnoszących odporność lub antybiotyku. Przy wszystkich stanach zapalnych dróg oddechowych najważniejsze jest zapewnienie jak najczystszego powietrza w środowisku konia. Zmiany w otoczeniu polegają na zapewnieniu środowiska bezpyłowego. Często stosujemy też tymczasowe ograniczenie treningu konia ale nigdy nie pozbawiamy konia ruchu. Oprócz leków stosowanych w przebiegu choroby korzystne jest stosowanie suplementów na bazie ziół i witamin A,C,E, sprzyjających regeneracji nabłonka oddechowego.
  Comments (0)  maj 23 2009

Kaszel u konia
POSTED: UNDER BADANIE UKŁADU ODDECHOWEGO.
TAGS: KASZEL, KASZEL U KONIA, KASZLE, KOŃ

Kaszel  jest naturalnym odruchem pomagającym oczyścić drogi oddechowe, jest także objawem wielu infekcyjnych i nieinfekcyjnych chorób układu oddechowego. Najwięcej receptorów indukujących odruch kaszlu znajduje się u konia w krtani, tchawicy i oskrzelach. Jeśli choroba trwa bardzo długo odruch kaszlu staje się coraz słabszy aż do tego stopnia że koń w ogóle nie odkrztusza zalegającej wydzieliny. Tak się dzieje u koni z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc (RAO).
Ważne jest ustalenie czy objawom kaszlu towarzyszy posmutnienie, gorączka wypływ z nosa co może sugerować chorobę na tle bakteryjnym czy wirusowym, szczególnie u młodych koni lub koni narażonych na częsty transport i kontakty z innymi końmi. Jeśli kaszel jest chroniczny lub występuje  sezonowo może być powodowany zwiększoną reaktywnością dróg oddechowych o podłożu alergicznym. Trwający ponad trzy tygodnie kaszel powinien budzić nasz niepokój gdyż może być zwiastunem choroby zapalnej dróg oddechowych (IAD) lub choroby obturacyjnej (RAO). Chorobom tym można zapobiegać i nie dopuścić do ich rozwoju podobnie jak w przypadku ludzkiej astmy. Choroba obturacyjna szczególnie obniża wartość użytkową konia a czasem uniemożliwia zupełnie mu pracę pod siodłem.
Niektóre infekcje niedoleczone mogą prowadzić do rozwinięcia się wyżej wymienionych chorób. Czasem ciężkie zapalenie płuc w młodym wieku powoduje, że jako starszy koń zachoruje  on na chorobę obturacyjną.
Zdarza się również niezwykle rzadko że zmiany zapalne lub zwyrodnieniowe krtani powodują powstanie odruchu kaszlu. Jednak należy zaznaczyć, że zmiany na terenie górnych dróg oddechowych rzadko powodują kaszel.
Jeśli koń pokasłuje od niedawna i nie ma podniesionej temperatury można podać mu leki oparte na ziołach i witaminach, które są dostępne w sklepach jeździeckich. Należy pamiętać, że niektóre z nich zawierają substancje działające wykrztuśnie (jodek potasu, zioła wykrztuśne itp.) i będą potęgowały kaszel. nie należy nigdy na własną rękę podawać leków typu Ventipulmin rozszerzających oskrzela taki lek w monoterapii może wywołać więcej szkody niż pożytku.  Niestety u koni nie działają leki hamujące kaszel np.:kodeina jak u ludzi. jedyne leki łagodzące kaszel to leki rozszerzające oskrzela lub znieczulające błonę śluzową układu oddechowego.
Jeśli kaszel przedłuża się (powyżej 3 tygodni) należy zasięgnąć porady lekarza weterynarii. Czasem aby rozpoznać przyczynę kaszlu konieczne jest badanie endoskopowe dróg oddechowych i  pobranie wypłuczyny, czyli próbki ze światła układu oddechowego. W badanych próbkach różnicuje się wypłukane komórki i izoluje bakterie lub grzyby. Ilość  i rodzaj komórek a także stan pobudzenia bardzo dokładnie określają rodzaj zapalenia dróg oddechowych. Obecnie dość modne stało sie stosowanie immunoterapii czyli odczulania koni w leczeniu kaszlu u koni, należy jednak pamiętać, że najpierw należy rozpoznać przyczynę kaszlu a potem leczyć. Testy wykonywane u koni nie są jeszcze w pełni wystarczające w porównaniu z medycyną ludzką. Radzę więc wykonać najpierw tańsze badanie przesiewowe aby upewnić się czy taka terapia ma sens.

Nawracająca choroba obturacyjna koni (RAO) (dawniej COPD)
POSTED: GRUDZIEŃ 4TH, 2008 UNDER BADANIE UKŁADU ODDECHOWEGO, LECZENIE.
TAGS: CHOROBY PŁUC KONI, COPD, RAO

Choroby układu oddechowego koni stanowią ogromny problem. Po zaburzeniach ortopedycznych są drugą najważniejszą przyczyną niewydolności wysiłkowej u tego gatunku. U młodych zwierząt najczęstsze są choroby płuc i górnych dróg oddechowych powodowanych przez czynniki zakaźne, takie jak bakterie czy wirusy. U koni starszych powyżej 7 roku życia częstszą przyczyną są stany alergiczne. Organizm konia z wiekiem uczy się zwalczać drobnoustroje chorobotwórcze, jego układ odpornościowy staje się silny, wówczas największym zagrożeniem są stany kiedy układ odpornościowy zbyt silnie reaguje na mało istotne czynniki. Takim czynnikiem dla koni trzymanych w stajniach okazują się być pleśnie i kurz organiczny, znajdujący się w sianie, słomie, owsie, a więc i w całym środowisku stajennym. Chorobą płuc z którą najczęściej się spotykamy u koni zarówno rekreacyjnych jak i sportowych w średnim wieku jest RAO (czyli z ang.: Recurrent airways obstruciton) dotychczas nazywaną COPD. ( z ang.: Chronic obstructive pulmonary disease) jest to zaburzenie podobne do ludzkiej astmy. Badania przeprowadzone do tej pory wskazują iż RAO jest chorobą dziedziczną, oznacza to że chore konie nie powinny być używane w hodowli.
W przebiegu tej choroby koń męczy się szybko, kaszle, pojawia się u niego białawy wyciek z nozdrzy. Czasami dochodzi nawet do tego, że koń ma silną duszność, nawet, kiedy stoi spokojnie w boksie. Do charakterystycznych objawów należy także pojawienie się z czasem tzw. rynienki oddechowej, czyli wyraźnie odgraniczonej partii mięśni brzucha, które zaczynają intensywnie pracować kiedy koń ma duszność.
Objawy zaawansowanej choroby bywają dramatyczne, trudno wtedy ją przeoczyć. Często jednak początkowe stadium jest ignorowane przez właściciela, tłumaczymy sobie, że koń się przeziębił, ma katar, albo, że kaszel od czasu do czasu to nic groźnego…
Niestety koń rzadko kiedy zaziębia się tak jak człowiek, i nie cierpi tak jak ludzie na katar. Jakakolwiek wydzielina z nosa inna niż przezroczysty śluz powinna zwrócić naszą uwagę. Jeżeli, koń zaczyna kaszleć musi mieć już „poważne” powody, ponieważ jego drogi oddechowe w przeciwieństwie do ludzkich o wiele rzadziej reagują kaszlem na niewielkie zanieczyszczenia powietrza czy zalegającą w ich świetle wydzielinę. Zdarza się, że nawet ciężko chore konie wcale nie kaszlą.
RAO jest chorobą na tle alergicznym i dlatego jest podobna do ludzkiej astmy. W większości przypadków jest to uczulenie na zarodniki pleśni, w które niestety obfituje środowisko stajni długo składowane siano, słoma, owies. Tysiące drobinek kurzu, które widzimy w powietrzu stajennym zawierają ogromne ilości zarodników pleśni, i toksycznych produktów przemian bakteryjnych, które obciążają układ oddechowy koni i prowadzą do powstania alergii. Podczas ścielenia koń obecny w stajni wdycha za każdym oddechem 12 milionów szkodliwych cząsteczek kurzu. Już sama ilość wdychanych zanieczyszczeń powoduje, że układ oddechowy koni nie jest w stanie samoistnie się oczyszczać.
U niektórych koni dołącza się również reakcja alergiczna na pyłki roślin, co stwarza problem nawet, jeśli koń jest na świeżym powietrzu.
Nie mamy niestety możliwości dokładnego zróżnicowania alergenu, testy skórne i pomiary przeciwciał we krwi u koni dają słabe rezultaty. Nie wiemy dlaczego niektóre konie chorują a inne nie, ale istnieją dowody na to że jest to choroba po części dziedziczna i że ciężkie infekcje w młodym wieku predysponują konia do zachorowania na RAO w przyszłości.
U chorego konia po zetknięciu się z alergenem dochodzi do skurczu oskrzeli (stąd duszność i kaszel), zwiększonego wydzielania i zmiany lepkości śluzu w dolnych drogach oddechowych. To naturalny mechanizm, który ma spowodować częściowe zamknięcie światła dróg oddechowych aby szkodliwe cząsteczki nie dostawały się do pęcherzyków płucnych, niestety to również utrudnia oczyszczanie dróg oddechowych i wymianę gazową. Niektóre zmiany, jeśli koń ma ciągłą styczność z alergenami, stają się z czasem nieodwracalne. Z każdym atakiem duszności zmniejsza się powierzchnia oddechowa płuc, ściany oskrzeli ulegają pogrubieniu, a pękające pęcherzyki płucne tworzą ogniska rozedmy.
Jak sprawdzić czy mój koń jest chory na RAO??
Jeżeli obserwujesz u swojego konia takie objawy jak kaszel, wypływ z nosa, duszność, należy jak najszybciej wezwać lekarza weterynarii. Lekarz musi wykluczyć zapalenie płuc na tle bakteryjnym czy wirusowym. Trzeba jednak pamiętać, że RAO często bywa powikłane przez infekcję bakteryjną, ponieważ u cierpiących na tą chorobę koni odporność układu oddechowego jest obniżona a w stagnującej w drogach oddechowych wydzielinie namnażają się bakterie. Następnie powinno przeprowadzić się badanie endoskopowe dróg oddechowych i pobrać próby z tchawicy a jeśli duszność jest nieznaczna, z oskrzeli. Pobieranie prób z samych oskrzeli i pęcherzyków płucnych pozwala wykryć najmniejsze zmiany i wczesne stadium choroby. Oba rodzaje badań można przeprowadzić na miejscu w stajni. W pobranych próbach oznacza się ilość komórek świadczących o zapaleniu i wykrywa obecność bakterii. Na tej podstawie dobieramy schemat leczenia i możemy określić jak bardzo zaawansowana jest choroba.
Czasami pomocne jest także wykonanie zdjęcia rentgenowskiego klatki piersiowej możemy wówczas określić jak duża powierzchnia płuc uległa zniszczeniu.
Jak zapobiegać i leczyć RAO
Najlepszym lekarstwem w przypadku tej choroby jest odizolowanie konia od alergenów. Pomimo stosowania leków bez zmiany warunków w środowisku konia nie nastąpi poprawa lub będzie ona tylko chwilowa. Czasem wystarcza jedynie zmiana warunków i żadne leczenie farmakologiczne nie jest konieczne. Musimy jednak zawsze pamiętać, że nasz koń jest uczulony do końca życia i jeśli nie ma objawów choroby to w każdej chwili, jeśli zetknie się z alergenem choroba powróci. Pomiędzy zaostrzeniami choroby koń może wydawać się zupełnie zdrowy. Jest to tak zwany okres remisji. Choroba często ma charakter sezonowy i mimo naszych starań i zapewniania najlepszych warunków stajni zwierzę dotknięte RAO może wykazywać raz na rok lub częściej różnego stopnia niedyspozycję oddechową. Niestety ataki choroby mogą z roku na rok przybierać na sile.
Rozwiązaniem doskonałym dla chorych koni jest postój na pastwisku 24 godziny na dobę. Wystarczy, bowiem kilka minut ekspozycji konia na alergen żeby pojawiły się już zmiany chorobowe. Jednak nie każdy może zapewnić swojemu podopiecznemu takie warunki. Większość koni jest użytkowanych przez cały rok dzięki krytym ujeżdżalniom, co kłóci się z ich postojem na pastwisku. I wreszcie, niewielu właścicieli chce się „pozbyć” swojego pupila i wywieźć go na mazurskie łąki.
Z tego powodu zaczęto badać alternatywne do tradycyjnego, opartego na słomie, sianie i owsie, sposoby utrzymania konia. Okazało się, że w ten sposób potrafimy zmniejszyć zapylenie prawie czterokrotnie, w stosunku do chowu tradycyjnego. Należy jednak pamiętać, że utrzymanie konia na pastwisku to zmniejszenie zapylenia szesnastokrotne i może być nieocenione w przypadku zaostrzenia objawów.
Możliwe jest, zatem zapewnienie, co najmniej dobrych warunków choremu koniowi nie rezygnując ze stajni.
Niestety musimy mieć świadomość tego, że boks naszego konia to tylko część stajni i jeśli nie uda nam się zmienić postępowania we wszystkich boksach nasze działania mogą być niewystarczające. Niemniej jednak powinno się spróbować.
Jeśli obsługa stajenna będzie chociażby wyprowadzać naszego konia podczas zadawania siana czy ścielenia to już znacznie poprawi jego samopoczucie.
Zmiany w środowisku konia, czyli jego boksie opierają się na wyeliminowaniu zapylenia związanego z paszą i ściółką a także zapewnieniu odpowiedniej wentylacji.
Dobrą alternatywą dla słomy są trociny bezpyłowe, podwyższają one, co prawda koszt miesięcznego utrzymania, ale w tej chwili w Polsce są najprostszym rozwiązaniem. Jeżeli mamy dostęp do takich surowców jak ścinki kory sosnowej stanowią one również wspaniałą ściółkę dla chorych koni, pod warunkiem, że zwierzę nie będzie podjadało ściółki grozi to, bowiem niebezpiecznymi kolkami. Pomocne bywają także specyfiki oczyszczające ściółkę z amoniaku i innych zanieczyszczeń.
Zastąpienie paszy treściwej komercyjnie dostępnymi paszami bezpyłowymi jak musli czy granulaty daje dobre wyniki, ale powinno być wprowadzane stopniowo. Niekiedy wystarczy też mieszanie owsa z mokrymi otrębami czy gotowanym siemieniem lnianym.
Uporanie się z pylącym sianem jest chyba największym problemem. Zalecane płukanie siana nie ma nic wspólnego polewaniem go wodą z konewki. Oczywiście minimalnie ogranicza to pył, ale na pewno nie jest wystarczające dla uczulonego konia. W celu rzeczywistego odpylenia siana powinno ono być moczone przez minimum 30 min. Przy czym woda po każdej porcji siana razem musi być zmieniona. Istnieje jednak kilka problemów z tym związanych. Po pierwsze w ten sposób przygotowane siano traci bardzo dużo wartości odżywczych, po drugie w większości przypadków nie smakuje koniom i zalega w boksie stanowiąc istotne zagrożenie dla układu pokarmowego konia. Pomijając już sprawę mrozów i niezadowolonej obsługi stajennej. W tej chwili istnieje szereg granulowanych produktów zastępujących siano. Ich wadą jest niestety to, że koń nie może podjadać ich sobie przez większość dnia tak jak to robi jedząc siano. Dla koni jest to ważny rytuał, dzięki któremu uspokajają się, zapobiega to także tworzeniu się wrzodów żołądka, co jest powszechnym problemem u tego gatunku. Najlepszą alternatywą dla siana jest w tej chwili kiszonka. Należy jednak zapewnić koniom jak najwyższej jakości paszę, skarmiać zawartość tylko nienaruszonych opakowań, i to w ciągu pięciu dni. Na wszelki wypadek dobrze jest także zaszczepić konie przeciwko botulizmowi, zatruciu powodowanym przez bakterie rozwijające się w źle przygotowanej kiszonce. W Polsce do tej pory nie ma na rynku kiszonki przygotowanej specjalnie dla koni.
Leczenie farmakologiczne jest ostatecznością, ale szczególnie w pierwszej fazie od wykrycia choroby bywa konieczne. Lekami, który faktycznie leczą chore płuca przy RAO są sterydy (hormony o silnym działaniu przeciwzapalnym), inne leki działają jedynie pomocniczo!
Podawanie sterydu ogólnie jest wskazane przy zaawansowanych objawach, ilość podanego leku i częstość zależy od stanu pacjenta i jest określana przez lekarza weterynarii. Skutki uboczne podawania sterydów u koni to w skrajnych przypadkach ochwat, a przy długotrwałym leczeniu zaburzenia pracy nadnerczy, które naturalnie wydzielają te substancje w organizmie. Takie objawy uboczne są jednak niezwykle rzadkie i konie o wiele lepiej znoszą terapię sterydami w porównaniu z ludźmi. Podanie sterydu często ratuje życie konia, który może nawet się udusić przy ataku RAO. Jeśli chcemy leczyć płuca w przebiegu RAO jedynym lekiem który odwraca reakcję alergiczną, zgrubienie ścian oskrzeli, i wytwarzanie lepkiego śluzu jest niestety steryd. Ponadto stosuje się leki rozszerzające oskrzela, leki upłynniające śluz i czasem przy powikłaniach antybiotyki. Nie powinno się jednak stosować leków rozszerzających oskrzela jako jedynego leku, przestają one bowiem szybko działać powodują też, że szkodliwe alergeny dostają się wprost do bezbronnych pęcherzyków płucnych.
Mało rozpowszechnioną w Polsce, ale świetną metodą leczenia u koni ze średnim nasileniem objawów jest leczenie wziewne. Jest to analogiczne leczenie, jakie stosuje się u ludzi cierpiących na astmę. Obecnie istnieje możliwość kupienia skonstruowanych specjalnie dla koni inhalatorów ich ceny wahają się od 300 zł (www.equinehaler.com) do 2000 zł (equine aeromask www.breatheazy.co.uk ) egzamin zdają również dziecięce inhalatory np.: Babyhaler (ok. 70zł) dostępne w większych aptekach.
Leki mogą być podawane drogą nebulizacji czyli długotrwałej inhalacji (tylko maski) jak i za pomocą ludzkich aerozoli wziewnych, najczęściej stosowanych przy astmie. Za pomocą tych urządzeń możemy podawać miejscowo działające sterydy (ceny od 11 zł do 200zł) i leki rozszerzające oskrzela (9 zł do 300 zł). Takie leczenie pomaga uniknąć skutków ubocznych leczenia ogólnego, zapobiega także potencjalnym atakom RAO w przyszłości. Konie szybko przyzwyczajają się do takich zabiegów, uczą się z czasem, że przynosi im to ulgę. Inhalacja szczególnie aerozolem wziewnym jest bardzo szybka i łatwa do wykonania.
Na naszym rynku jest również cała gama produktów wspomagających drogi oddechowe koni ich skuteczność bywa różna, ale niektóre są pomocne szczególnie w okresach zmniejszonego nasilenia objawów choroby. Niestety do tej pory nie ma żadnych badań naukowych potwierdzających skuteczność działania u koni preparatów ziołowych lub tych bazujących na olejkach eterycznych, chociaż wielu właścicieli potwierdza ich skuteczność.
Musimy jednak pamiętać, że podstawą leczenia jest zmniejszenie zapylenia w środowisku konia i stała obserwacja naszego podopiecznego. Dobrym sposobem jest mierzenie częstości oddechów i interwencja, gdy ich liczba przekracza 16 na minutę, w spoczynku. Powinniśmy mieć na uwadze także sposób oddychania naszego pupila, czy koń nie „pomaga” sobie napinaniem brzucha, czy nie rozszerza nadmiernie nozdrzy, i czy nie pojawia się białawy wyciek z nosa albo kaszel. Najważniejsze jest jednak w przypadku RAO przestrzeganie starej zasady, że lepiej jest zapobiegać niż leczyć.
ściółki bezpyłowe www.rsproducter.pl
granulaty sianozastępcze www.holzner.pl
Jutro czeka nas endoskopia z powodu nieustającego od tygodnia kaszlu i wycieku z nosa. Trzymajcie kciuki 🙁
no i wróciłam.

koń się zaziębił lekko, wezwałam weta, endoskopia nie potrzebna, lekkie szmerki w płucach, koń miał dostać secretę pro, dostała zastrzyki witaminowe (antybiotyku chyba nie było, ale jeszcze zadzwonię się upewnić), pobrano krew do analizy (wyników do ręki niestety nie otrzymałam, ale zostałam zapewniona, że wszystko jest w jak najlepszym porzadku). przeszło trochę. teraz po ponad miesiącu znów koń kaszle (mimo leczenia i tak kaszlała sporadycznie), czasem ma gluta. Wet poradził podać witaminę C. kupiłam zwierzęcą, dostaje spore dawki, do tego jeszcze zioła na odporność, łagodzące kaszel (wiekszosc najważniejszych ziół z kombinacji Secrety zmieszałam), miałam sie nie przejmować. ale mam wrażenie, że kaszel wcale nie mija.  nie wiem co robić, weterynarz każe sie nie przejmować, ale no kurka, jak mam się nie przejmować, skoro tyle czasu juz to trwa? kon je normalnie, nie jest apatyczny. ale jednak coś tam trzyma. nie wiem za bardzo co robić, mam mętlik w głowie. nie jestem weterynarzem, to nie ja mam chyba szukać rozwiązań... wezwać kogoś innego na konsultacje, przejmować się, doradzcie coś, bo powoli zaczynam sie martwić 🙁
Masz sie martwic i dobrze ze to robisz, zdrowe konie nie kaszlaja. A nawet jesli, to z w miare zdrowych moze sie zrobic kon z copd.
Albo ma alergie, albo cos jeszcze tam siedzi. Szmerki w plucach, to nie jest bzdura.
Wez innego weta koniecznie, i jesli kaszle juz dlugo to ja bym sie decydowala na endoskopie dla wlasnego spokoju, koszt chyba okolo 400 zl. (Wez Blanke Wysocka od razu, nie przebieraj w wetach roznych).

Kon mial od poczatki dostac cos odkrztuszajace (secreta jest za slaba), a nie dostal, jest szansa ze zalagodzilas kaszel, ale wydzieliny zostaly glebiej. Jak jeszcze lagodzace ziola dostaje to w ogole duza szansa, moj kon z COPD od lagodzacych jescze bardziej sie zatykal, rzadko kiedy byl dobry moment na podanie czegos takiego.
Arimona,  chcialam robić endo, byłam na to gotowa, ale weterynarz-no sława jakby nie patrzeć- powiedziała, że nie mam po co robić endo, bo nie ma takiej potrzeby, bo to tylko lekkie szmerki. 

poza tym, jak dzwoniłam powiedzieć, że znów kaszle, to wyniki krwi podobno by wykazały, gdyby cos było zle, a nic nie wyszło, dlatego mam nie tragizować.

ciężko podważac decyzję specjalisty, nie po to poprosiłam o wizytę weta z innego województwa, chwalonego, polecanego, żeby się teraz samodzielnie zamartwiać 🙁
No to trudno, ja bym sie martwila dalej, bo kazdy moze sie pomylic. Moze kto inny cie nakieruje.

Jesli twoja do tej pory ma gluty i sa geste i zielonkawe, to znaczy ze jest co odkrztuszac.
Mozesz sprobowac kupic mala butelke respadrila equistro, nie jest drogie, a odkrztuszala mi mojego kaszlaka bardzo dobrze.
Piec dni to sie podaje (dawkowanie na butelce, ja juz nie pamietam ilosc i ile razy dziennie).
Pamietam ze najlepiej do buzi przed praca strzykawka, wtedy najlepszy effekt byl. To jest ziolowe biespieczne, ale stosunkowo mocne, bo czasem mnie ratowalo przed pogorszeniem u copdowca i unikalam zatkania. I pracowac, kaszlaka sie nie odstawia od pracy, wszystko jak zawsze jak sie nie meczy. (nawet troche mocniej, moze dluzsze klusy). 
po rozmowie z Wetka prowadzącą areszt boksowy jak jest brzydka pogoda, ruch na lonży, respadril, ciagle wit C podawać jeszcze, osoba opiekująca się koniem mówi, że dziś kaszlu ani gila nie było. ale wolę respadril podać, koszt żaden, a pewność, że wszystko wyleci-bezcenna.

jeszcze dziś poproszę innego weta o osłuchanie płuc. sprawy nie polepsza też koń z przewlekłym zapaleniem płuc w stajni.
w sobotę, tj. 02.06. będzie u mnie (tj. okolice Iławy) P. Blanka Wysocka, koń kaszle i nikt do tej pory nie stwierdził dlaczego.
Jesli ktoś z okolicy jest też chętny na badanie to skontaktujcie się z P. Blanką
zawsze to za dojazd mniej 🙂
poszukuje opinii na temat magicznych syropików dla koni. Mój koń kaszle co spowodowane jest kurzem. Przeszliśmy już inhalacje ziołowe i płynem Rokale ale efekt był mizerny, tzn gdy deszcz popada to koń przestaje kaszelć. Niestety susza jest niemiłosierna i więc rzadko są jakiekolwiek opady.
Czytając forum kupiłam  leovet Bronchial Elixier i daje go pierwszy dzień także efekt będzie widoczny za kilka dni. Znalazłam również o podobnym składzie USG CHEVALINE Bronchial Elixier, który jest znacznie tańszy od leoveta. Czy ktoś go stosował albo może robił mieszanki syropów ludzkich i podawał do dla koni?
Kfanaberia, jesli kaszel spowodowany jest wylacznie kurzem to moze skuteczniej byloby sprobowac go wyeliminowac? Przynajmniej na tyle na ile to realne.
Zamontowac na padoku system zraszajacy, albo po prostu polewac padok z weza, zakladac koniowi maske na chrapy, ktora byc moze choc troche ograniczy kurz, ktory dostaje sie do pluc.
http://www.equiversum.pl/loesdau-loesdau-maska-chrapy-p-2234.html?osCsid=7195cc386799ed7ce2cbc9d9730ef793
Kiedy tylko to mozliwe niech kon przebywa na trawie, zamiast na piaszczystym padoku. Mozesz moczyc siano, pasze tresciwa.
Cos mi sie kolacze, ze sa tez preparaty do psikania stajni, ktore poprawiaja mikroklimat i unieszkodliwiaja zarodniki plesni itp. unoszace sie w powietrzu.

Tak sobie gdybam, ale mysle, ze warto skoncentrowac sie na przyczynie kaszlu i ja wyeliminowac. Ziolowe syropki (ten USG) raczej znaczaco nie pomoga.


dzięki za odpowiedz, generalnie kurzu nie da się wyeliminować (głównie na padoku), był polewany hektolitrami wody lecz niestety dlaej nie przyniosło to dużego rezultatu  🙁
A gdyby padok wysypac piaskiem plukanym? Koszt 15zl/tona. Bo domyslam sie, ze teraz na padoku jest to co pozostalo po wydeptanej trawie, tak jak u mnie i z takiego piachu sie faktycznie niemilosiernie kurzy.
w przyszłym roku planuje kupić piasek kwarcowy, bo to załatwiłoby temat kurzu, mrozu i błota za jednym zamachem, z tym że piasek kwarcowy do ranich nie należy. O piasku pluknaym nie slyszałam, a masz go u siebie? Jak się sprawdza?
Kurz to najgorsze co może być przy kaszlakach :/
poszukuje opinii na temat magicznych syropików dla koni. Mój koń kaszle co spowodowane jest kurzem. Przeszliśmy już inhalacje ziołowe i płynem Rokale ale efekt był mizerny, tzn gdy deszcz popada to koń przestaje kaszelć. Niestety susza jest niemiłosierna i więc rzadko są jakiekolwiek opady.
Czytając forum kupiłam  leovet Bronchial Elixier i daje go pierwszy dzień także efekt będzie widoczny za kilka dni. Znalazłam również o podobnym składzie USG CHEVALINE Bronchial Elixier, który jest znacznie tańszy od leoveta. Czy ktoś go stosował albo może robił mieszanki syropów ludzkich i podawał do dla koni?


Hej,
znajoma dawałam Leoveta i konio jak dostawał 2 tyg to nie kaszlał po tygodniu od skończonej kuracji znów zaczął kaszleć  tylko jak się później okazało po endoskopii to małe zapalenie krtani ale syrop pomagał   polecam 🙂
u mnie syrop również zadziałał, ale dalej zdarzają się dni gdy koń kaszle jednak nie tak mocno jak wcześniej. Zaobserwowałam jednak, że koń od czasu gdy zaczął kaszleć inaczej oddycha, wygląda mniej więcej tak jakby jeden oddech dzielił na trzy etapy wdech-pauza-wdech-wydech. Czy u Ciebie przy zapaleniu kratni też tak było i czy koń miał odruch krtaniowy?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
27 września 2012 11:44
Kfanaberia, u mojego przy jakichkolwiek zapaleniach dróg oddechowych zaraz był wysięk z nosa i kaszel. I oddech nie był równy.

P.S. u mnie Ola będzie w sobotę po naszej szkole, więc może zajedzie i do Was...?

pozdrawiam 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się