Konie hodowli SK Plękity

Słyszał ktoś może o kasztanowatej klaczy wlkp REDA po Pergamon od Rita?
Hodowli SK Plękity, urodzona 10 grudnia 1996 r.
Gdzie ona się teraz znajduje? Może posiadacie jakieś zdjecia? 
😅 😅 😅 😅 😅
Planem Wieczerzaka to chyba jest po prostu wszystko do ruiny doprowadzić, az przykro patrzeć na zabiedzone konie, które też od dawna kowala nie widziały, i na walące się budynki. Byłam w Plękitach rok temu i jeszcze było kilka fajnych kucyków jakby ktoś był zainteresowany. I tak właściwie to wszystkie są na sprzedaż,trzeba tylko wiedzieć do kogo się zgłosić. obejrzeć można w każdej chwili.

A jeśli chodzi o Pietrka, to ostatnio skakał w wielkopolsce pod młodym Dalkhe (nie jestem pewna pisowni). Ale jak go jeszcze pamiętam z regionalnych zawodów w warmińsko-mazurskim to dawał nieźle popalić dużym koniom. A źrebaki po nim to skarb!

A to jeszcze jedno mojej kucki
Właścicielem od 1999r. jest pan Grzegorz Wieczerzak (zresztą Jaroszówki też) koni zostało już tylko około 50-tki, szczerze mówiąc nie mam pojęcia co tam jeszcze stoi. Cera o której pisał rider dostała kilka lat temu bilet w jedną stronę, przez wiek i babrzącą sie flegmonę  🙁 Jak rozmawiałam w zeszłym roku z owym jedynym stajennym (który swoją drogą chciałby zmienić pracę) to plany były takie, żeby co najmniej przez najbliższe 2 lata nic nie zaźrebiać, a co oznacza dla stadniny nie zaźrebiać to już chyba każdy wie.......

Trakenka strasznie się ucieszyłam widząc Ritkę w tak dobrej kondycji!!!!


Ciekawostka:
http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34317,1989390.html
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724,7247943,Wieczerzak_blokuje_remont_kamienicy__Ten_Wieczerzak.html
http://new-arch.rp.pl/artykul/376184_Okradziona_stadnina_Wieczerzaka.html
i wiele innych tematów, aż głowa boli...
Ja mam kobyłę z SK Plękity również 🙂

Aza po Pergamon od Acza , będzie w lutym miała 15 lat 🙂😉 Moja Babcia 😎

trakenka tak pan prezes Arkadiusz to była legenda , kiedyś przyszedł do stajni w lakierkach na wysoki połysk, stanął na progu bo dalej to sobie buciki wybrudzi, i stwierdził, że mamy zajeźdzać 1,5-roczne wałaszki świeżo po kastracji bo wtedy ich wartość wzrośnie albo wywiózł nas kiedyś w niedzielę (prawie praktykantów) do innej wsi i kazał nam silos budować bez ani jedno majstra, ponado nie rozróżniał żyta od rzepaku i jeszcze pare fajnych historyjek by się znalazło.

Ogólnie jeździałam do Plękit w każde wakacje zaczynając od 2000r. do 2005r. I z każdą wizytą serce co raz bardziej bolało 🙁 ostatni raz odwiedziłam to miejsce w 2008r. a w tym roku we wrześniu gdy byłam w okolicy już nie miałam odwagi tam jechać, ale od czasu do czasu dostaje jeszcze raport co tam się dzieje.

Zapnij się kobyłka z głową ma wszystko w porządku? bo mamusia miała ostro zryty dekielek  🙄

Ja nawet swój nick mam od kobyłki z Plękit, gniada kucka Pestka pełna siostra wspomnianego Pietrka, niestety biega już po niebieskich pastwiskach  😕
jak tam bylam w zeszlym roku, to ceny za walaszki 1-4 lat wahaly sie w granicach 3-4 tysiace, ale za 20 tysiecy sprzedadza 20 tych walaszkow. Ale powiem szczerze, z tych dwudziestu moze 2 byly dosc ok, reszta to tragedia. Pokopane, chude, kulawe, pogryzione, sztywne. Jakis pan jak mnie zobaczyl powiedzial "pani to oszalala? przeciez plekity juz nie istnieją". Gigantyczne pastwiska, z ktorych konie juz nie korzystają- są chyba (?) sprzedane.

konie (w wiekszosci 3 latki) na padoku przed stajnia



piekny, wakacyjny dzien, a kobyly w stajniach
W stajni, w której jeżdżę są 3 konie z Plękit.
14 letnia Szelma po Pergamon,14 letni  Atos po Pergamon i 5 letnia Misia (kuc) po Suseł.
Pochodzenia od strony matek nie znam, ale postaram się zajrzeć do paszportów i dopiszę 😉
Wstawiam ich zdjęcia:


amazonka89 Misia na pewno jest od Magmy po Faruku oo, wnioskuje po maści bo nic innego tam siwego z kuców na "M" nie było.

Hmm... możliwe, że Magma to matka Misi, ale dla pewności jeszcze sprawdzę.

Była jeszcze klacz Aida od Avola/Arianin po Arak ur 1990 roku, ale niestety już nie żyje i nie miałam okazji jej poznać 😕
Zdjęcia też nie mam, ale widziałam ją na fotkach-  piękna klacz.

A Szelma chyba jest od Szeila/ Arak.
Pestka - Aza jest ciężką i trudną kobyłą , oczy ma jak diabeł ,  chociaż startuje na Niej już 3 sezon to cały czas mam problemy z pewnymi sprawami . Jest bardzo specyficzna kobyłą , bardzo 🙂 

A co takiego było z ta Aczą ? . Opowiadaj :-)
W Plękitach kiedy ja tam przyjeżdżałam to były takie 3 kobyłki Acza, Avaha i Avola które swoim zachowaniem wywalczyły sobie spokój. Nigdy się nie brało ich na jazdy, bo podobno były nieobliczalne pod siodłem, osobiście tylko raz widziałam próby wsiadania na Avole (podobno była najspokojniesza z tej trójcy) które zakończyły się serią świec i dwoma upadkami z jeźdźcem na plecy. Nawet w stajni robiło się przy nich absolutne minimum bo potrafiły skutecznie wywalić delikwenta z boksu bądź stanowiska.
amazonka89, zobacz na poprzedniej srtonie wstawilam zdj wałach od Magmy i jest mega podobny do siwka pokazanego przez Ciebie 🙂
Wdziałam, rzeczywiście są podobne  😉
A ma Ktoś może zdjęcie Magmy?
Ja jeżdziłam na Avoli 🏇 . Jechałam na niej nawet Hubertusa . Ale ja lubię takie energiczne koniki  🤔wirek:.Jak będę miała chwilkę  to postaram się znalezć zdjęcia i zeskanować . A swoją drogą to słyszałam opinie że żaden koń z Plękit na literę A - normalny nie był 🤔wirek: .Całe legendy o tym krążyły 😉
Pestka
za moich czasów (1990) konie z Plękit powaliły mnie na kolana właśnie stoickim spokojem, zrównoważeniem psychicznym i ufnym podejściem do człowieka. No ale wcześniej jeździłam w Sopocie więc chyba rozumiesz. Jedynym koniem nie całkiem normal na chyba ok 150 wtedy była gniada Sierra od Siena po Mapnik. A kobyłki na A były tez całkiem ok. Np wspaniała ARDILA matka og. Dzikarz
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
05 grudnia 2009 14:20
rider- a czasem matką Dzikarza nie była Dzikuska?
Widziałam 3 synów Ardili-  Arbóra, Ardżela i Aldo- fajne chłopaki 🙂
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
05 grudnia 2009 17:26
Ja w latach 1994-1998 miałam okazję jeździć na czterech kobyłach kupionych z Plękit.

Rebelia 1977(?) - matka na pewno Rachela po Trojnat,ojciec Iron.
Szuba 1978(?) matka Szrenica po Cekin, ojciec Bard

i dwie młodsze Szelma i Szachrajka,obie po Skunksie xx
też miałam okazję pojeździć na koniach ze SK Plękity.

najwspanialszym i najważniejszym była siwa Galba od Gaffa po Pumpers.
http://www.allbreedpedigree.com/galba6. Niestety moje umiejętności nie były wówczas wystarczające, nie dawałam sobie z nią rady i do kupna nie doszło. Galba była dość temperamentna, zbyt wrażliwa dla młodego, nieco nerwowego jeźdźca  🙁 Mimo to, mam do niej ogromny sentyment i nadzieję, że znalazła kochający dom.  💘

oprócz niej w stajni była jeszcze (i pewnie nadal jest) kasztanka Segowia (od Sewilla po Pigmalion). Kobyła była po prostu idealna - chodziła pod dzieciakami, wielu oddawało na niej swe pierwsze skoki,  rodziła bardzo udane (szczególnie ogierki) źrebięta. Po prostu marzenie każdego hodowcy, prowadzącego działalność rekreacyjną  💘

Poza nimi były jeszcze hodowlane : Barka (po Wiadukt), Woluta (po Mangan) i Acosta (po Horyń) , ale nie pamiętam czy były z Plękit, Nowej Wioski, czy też Rzecznej  😡
chodzi mi po głowie ruda klacz Centuria z Plękit, wielkopolska- nie mam pojęcia po czym. Ktos moze wie 👀
Taa... 😀 -Centuria od Cecory po Arianinie 😀
edit
Od Cecory pamiętam jeszcze karą ,wybitną klacz Cyrenajkę po Karkasie 😍 - Dzidzia wtedy na niej jeżdżił.
Zakochana byłam  w karej Ardili (pana Leona) miała taki błysk w oku 😜 😍.. No i Joruba xx hodowli rzeczniańskiej  która zostawiła po sobie sporo dobrych koni.Mała ,drobniutka ale jakże ambitna .Savana - która została sprzedana do stanów.Kara Lama, srokata Garsonka,siwa Mada ,kasztanka Rata 💘 z białymi skarpetkami na wszystkich czterech nogach... Oj długo by wymieniać.
edit.
No i jak mogłam zapomnieć o siwej bardzo, bardzo wysokiej Madochorze.Pamięta ją ktoś może?
:kwiatek: dzieki. Babcia jeszcze zyje w ogole?
ms_konik
Masz świętą rację pomyliłam kobyłki. dwie najładniejsze wtedy : Ardilę ( nie do pokonania jako lis na Hubertusach) i Dzikuskę.
A pamieta ktoś SZAMANKĘ po Karkas? jakie były jej losy? Może ktos ma jej potomstwo?
Witam serdecznie.Jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch koni z Plękit.SZamana po Pigmalionie od Szamanki.Drugi koń to Czajka po Pigmalion od Czarki. 🏇Świetne charaktery,a co do potomstwa to okaże się na wiosne
A czy kojarzy ktoś, bądź czy też miał ktoś styczność np. jeżdżąc skarogniadą Palladę od Palisady po Arianin ? 😉
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
12 grudnia 2009 18:07
Mój jest od plękickiej Gardy (od Garsonki po Felix ) ur. w 1980 roku, Gniewko urodził się już u prywatnego hodowcy, ale może Garda dała jakieś źrebaki w Plękitach?
Dżastka ja kojarzę, miałam styczność ale mało jeździłam Palladę, bo była jednym z najspokojniejszych i najłatwiejszym koniem do jazdy w Plękitach więc przeważnie szła pod początkujących.
Garsonkę - pamiętam  🙂.Bardzo mi się podobała mimo iż nie lubię srokaczy. Dżastka -Garda i twój jakiej jest maści ? Ludziska - dawajcie zdjęcia  😀!!!
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
13 grudnia 2009 18:51
Synuś Gardy czyli Gniewko jest gniadosrokaty - http://www.bazakoni.pl/horse_5243.html
Gardy zdjęć nie posiadam- forumowa Paa kiedyś (tj. z 7 lat temu) wrzucała jej zdjęcia na bardzo 'starą' voltę, ale wówczas nie zapisałam jej fot niestety.
Masz może zdjęcia Garsonki?

PS. Ja też nie lubię srokaczy, ale cóż syn z tzw. przypadku tj. kupiony z dnia na dzień (a właściwie z godziny na godzinę) - właśnie takie przypadki kocha się najbardziej 🙂
pestka - tak, to prawda. Pallada jest/była bardzo spokojna i opanowana, przy czym łatwa do jazdy i bardzo przyjemna 🙂 pojawiła się u mnie w stajni rok temu. Niestety nie była tutaj długo, bo na wiosnę już ją zabrali ze względu na to, że "żekomo" była źrebna. Jak dla mnie koń wspaniały 🙂 Miałam okazję zajmować się nią i jeździć na niej przez cały jej pobyt u nas. Była w doskonałej formie.  Niestety wiek też zaczął dawać jej się we znaki; problemy z nogami, zaczęła być również dychawiczna... 🙁 no ale przecież 22 lata to już kawałek czasu jak na konia.
Dla zainteresowanych - kilka jej zdjęć 🙂 (jakośc niestety pozostawia sporo do życzenia...)
PS pestka , dysponujesz może jakimiś jej zdjęciami? Chętnie przygarnę 🙂
Bardzo przepraszam, że to tak trwało strasznie długo!! Ja, 16letnia, na Ricie, podczas mojego pierwszego w życiu hubertusa, w 94 roku (chyba), bardzo przerażona 🙂





Pozdrawiam 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się