Ogon

BASZNIA, hahahaha no niby wiem.. 😀
maliniaq, to w 2014, dziś już to nie to :/
keirashara, Witamy w klubie! Mój koń ma teraz identycznie wytarty ogon. Efekt jednego transportu - nigdy nie potrzebował ochraniacza na ogon 🙁
Wymyśliłaś jeszcze coś nowego? Chwilowo smarowałam po prostu maścią, ale wygląda na to, że jakiekolwiek obtarcia już się zagoiły i teraz czas ratować włos...

Burza, Ten wasz ogon to mistrzostwo świata było 😀

ja mam teraz to samo, co wstawiła Flygirl - ten taki "różowy" z decathlonu (przynajmniej u mnie w deca jest). Daje radę. To nie to samo co Veredus Super Sheen, ale jakieś 3 lata temu ów Veredus zaczął sklejać włosy i przestałam stosować 🙁
CDM Mane&Tail było całkiem spoko, ale o ile dobrze pamiętam, coś mało wydajny... a może się szarpnę... jak już będę miała co czesać
Sankaritarina, - z początku sani-cram z overhorse (kiedyś dostałam i ładnie działa na odrastanie sierści) i maścią z wit.  A, teraz po prostu psikam (swoim normalnym psikaczem, cdm dreamcoat) i czekam aż odrośnie. No i jak masz czarny ogon, to polecam henne do brwi, dużo mniej w oczy boli 😁 Ja ratowałam na zawody henną i czesaniem, bo jednak jechać ujeżdżenie z takim plackiem to trochę wiocha.
Myślałam też nad suplementacją, ale koń na obecnej diecie wygląda super i nie chcę przedobrzyć, bo cały bilans się posypie... pewnie przy zmianie paszy, bo kończymy nabieranie masy, coś pokombinuje, ale jeszcze mam ponad pół wora. W zeszłym roku ogon mu super rósł na brandonie xp, którego miał wedle zwiększenia wytrzymałości 🤣 Bardzo mi się podobał ten efekt uboczny.
Na transport zawsze ubieram ochraniacz, choćby na 20km 😉 Raz, że mam jamnika i w sporej części przyczep opiera się o przegrodę tyłkiem, dwa, widziałam właśnie takiego konia, co nigdy nie potrzebował - z otwartą raną. Więc mój jeździ zapakowany.
Spróbujcie Effola, włosy będą rosły na waszych oczach.
gllosia, - możesz podlinkować proszę? Google chyba mnie nie rozumie.
Proszę: https://www.mksklep.pl/effol-hair-root-liquid-500-ml-p-14278.html
[img]https://i.ebayimg.com/images/g/K54AAOSw~rpZUnbq/s-l300.jpg[/img]

Mi to uratowało grzywę po zimowych kapturach. I do tego super pachnie 💘
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
22 sierpnia 2018 06:55
Znalazłam  😅
Pisze w sprawie ogona naszej kucynki szetlandzkiej. Ma bardzo ładny, gęsty ogon, włos jest bardzo twardy (mam wrażenie że przesuszony, musze przy myciu nałożyć jakąś maske). Testujemy różne odżywki do ogona, bo bardzo szybko z ładnego i rozczesanego ogona robią jej się takie podkrecane pasma włosów.
Najgorszy problem jest z tym, że ona jakoś kiepsko podnosi ogon do sikania przez co praktycznie wszystko leci na włosy od połowy ogona. Przycinam regularnie, moim zdaniem nie jest za długi, w zimie jakoś mi ręka poszła za daleko i ciachnełam prawie do stawów skokowych  😡 i dalej po nim wszystko leciało. Niby nic bo można przemyć co drugi dzień ale od spodu ogon zrobił się biały  😵 normalnie na czarnym ogonie ma platynowe pasma. Nie mam pomysłu czym to potraktować żeby choć troche przyciemnić. Nie wiem czemu ale drażni mnie ta biel na połowie ogona.
Da się coś z tym zrobić czy musze się przyzwyczaić? 🙂
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
22 sierpnia 2018 10:49
Nie wiem, bo sama nie stosowałam, ale Leovet ma odżywkę do ciemnych włosów z orzechem włoskim, ona powinna przyciemniać nieco. Mam tą do jasnych, ale szału nie ma tak szczerze mówiąc 😉 Musiałabyś sama przetestować.
A propos tych kolorowych odżywek Leovet to mam jasną ( bo po terminie) i pachnie bosko, plus NIESAMOWICIE nawilża. A myślałam że nic nie pokona 5* :O rozczes w sekunde i dużo większe nawilżenie, zaraz sie spróbuję z tą do ciemnych ( taka jak powinna być 😀)
Burza, daj znać bo mi się właśnie rozwala butelka Carr&day (w połowie opakowania!!!!) i będę coś szukała innego.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
22 sierpnia 2018 11:45
Burza no patrz, a ja mam odwrotne wrażenia, że 5* jednak zdecydowanie lepsza jest. Wzięłam tą do jasnych właśnie bo skoro to 5* takie fajne, to dlaczego inna tej firmy miałby być gorsza i się trochę zawiodłam. Tzn. ok, jest też fajna, ale 5* sporo lepsza moim zdaniem.
Robaczek, hmmm Shapley's ma szampony dedykowane konkretnym maściom w celu wydobycia koloru.. Jest do koni karych, siwych i gniadych/rudych. Może taki do karych coś by zdziałał? Ale nie wiem, bo nie testowałam jeszcze tych szamponów ani nigdy nie miałam problemu, który opisujesz.
Ogólnie co do ogona to na suche i twarde włosy polecam zarówno sheen w sprayu jak i odżywkę po myciu. Mam konia, któremu zawsze robiły się niemalże dredy z włosów, plątały się, były sztywne, twarde, suche. I dopiero ten sheen nam pomógł i co ciekawe, obecnie używam show sheena z veredusa, bo chcę go w końcu wykończyć i efekt, po Shapleysie został utrzymany. Wcześniej show sheen w ogóle nie pomagał..
No wiecie, dalej rozbijamy sie oczywiście o to jaki jest ogon. A ja ciągle miałam uczucie braku nawilżenia, chęci dociążenia lekkiego tego ogona i na tej do kasztanów jest przepetarda i rozczesanie też jest super. Zrobię na dniach fotki 🙂 Myślę, że trzeba też jednak zmieniać a mam uczucie, że wszystko co najlepsze już miałam.

Nie polecam za to Magic, tego żelu Leoveta- bardzo obciąża, za tłusty i bardzo dużo muszę go używac. Totalny bezszał, absorbinę w żelu lepiej wspominam..
Ta do ciemnych włosów z orzechem włoskim jest przeokropna-włosy były lepkie, posklejane, szczotka nie mogła przez nie przejść i zaraz wyłapały wszystkie brudy i kurz. Większej masakry nie miałam, efekt jakbym je miodem wysmarowała. Użyłam jej raz na bardzo gęstym ogonie i nigdy więcej, ale było to ok. 2 lata temu, więc jest szansa, że Leovet już ją naprawił. Za to polecam Leovet 5*, Rapide żel i sprej (uwaga dla wrażliwców-żel ma taki śmieszny zapach, określiłabym go jako sztuczny las iglasty :lol🙂 i C&D&M Dreamcoat. Co jeszcze jest warte przetestowania? Inny CDM, Stubben?
Dreamcoat to same twarde silikony, troche hard na używanie codziennie IMO 😉
Burza, - ja używam od kilku lat i nie widzę powodu do zaprzestania 😉 Jeden z nielicznych, gdzie efekt rozdzielenia włosa rzeczywiście się utrzymuje po kilka dni nawet, a nie psikam i już w połowie jazdy dredy. Nie klei się do niego brud też, po próbce black horse była masakra, ogon do prania, wszystko w nim było :/
Jak na swoich włosach widzę duża różnice po odstawieniu silikonów, tak zwierzaki dobrze na niego reagują.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
22 sierpnia 2018 14:36
Niestety ten Leovet do ciemnych koni tu nie pomógł, miałam go wcześniej. Szampon mam do gniadych koni, przetestuje ten dla karych.
Wczoraj przyszla mi odżywka  C&D&M taka z różowym i powiem szczerze, że najlepiwj po niej wygląda kucykowy ogon. Zwykle po odżywce i rozczesaniu na drugi dzien rano były już dredy, a dziś ten ogon od wczoraj jest nadal sypki i gładki.
gllosia przetestuje na pewno przy najbliższej okazji  :kwiatek:

A co by się stało, jak bym jej te pasma włosów (bez nasady, tam są czarne) potraktowała jakimś szamponem koloryzującym dla ludzi? Takim co się utrzymuje do trzech myć? Albo jakaś ziołowa farba? Czy lepiej nie eksperymentować i udawać że ma zwyczajnie dwukolorowy ogon? 🙂
BASZNIA   mleczna i deserowa
22 sierpnia 2018 17:57
Robaczek M., może henna?
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
22 sierpnia 2018 18:07
BASZNIA wlasnie to miałam na myśli ale brakło mi słowa 😉 tylko mała to taka wierciocha, że cała w tym będzie 🙂
Chciałam na teraz coś pokombinować, jak zrobi się błoto i zimno to już mi tak nie bedzie się to w oczy rzucać.
Henna jest ruda. Czerń z granatowym połyskiem da czyste indygo, tylko musiałabyś jakoś dobrze oddzielić i zabezpieczyć te włosy na ok 2 godziny kiedy ten barwnik będzie się uwalniał.
Robaczek M., - ja odbarwiałam lata temu ogony izabelą z rudej ziemi farbą do włosów, grzywy co jakiś czas też 😉 I dopasowywałam parę kasztanów, gdzie jeden miał jasną grzywę... drugiemu też się taka zrobiła. Normalnie farba do włosów i worki na śmieci owinięte taśma na czas działania na ogony. Tylko niektóre worki puszczają barwnik i trzeba było uważać 🤣 Przy czarnym pewnie małe ryzyko, ale jak zamiast białego wychodził fioletowy... 🤣  Nic nigdy im nie było od tego, a nie dało się jechać na zawody końmi, które miały do połowy czerwono-brunatny ogon, a ta ziemia barwiła tak, że czasem z ciuchów nie mogłam doprać :/
Swojemu po wypadku w karuzeli bawiłam rzep ogona henna do brwi i też nic mu nie było, a jest książątkiem.
BASZNIA   mleczna i deserowa
24 sierpnia 2018 13:02
Chesall, czarna henna też jest. To znaczy wiem, że naturalna jest ruda, ale czarną widziałam też pod nazwą henna. Nie miałam pojęcia, że funkcjonuje jakaś inna nazwa na taki barwnik. Człowiek to głupi umrze, choć stary...
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
06 września 2018 15:12
Pytanie za 300 pkt. Czy ktoś z Was korzystał z odżywki-  IV HORSE The Mane App ?
Czy ktoś oprócz mnie ma wrażenie że od jakiegoś czasu odżywka do grzywy i ogona leovet MAHNENSTRIEGEL BRILLANT straciła na jakości?
Psikam przed jazda a po jeździe ogon wygląda jak przed pryskaniem 🙁
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
16 października 2018 18:06
Co jakiś czas warto zmienić odżywkę.
Zgadzam się. Każda po prostu z czasem przestaje dawać efekt wow. Ja w Brillancie już lata temu z butelki na butelkę stracilam jakość.
Ja używam odżywki do grzywy i ogona IV HORSE The Mane App i wszystko jest ok
[CIACH] - sio ze spamem!
Dla nas ok to za mało 😎
Nie zmieniam odżywek bo jakoś nie widziałam potrzeby a i tak używam raptem parę razy do roku 😉
a i tak wg mnie to kwestia jakości preparatu która mocno poleciała a nie częstotliwości stosowania...
Cobrinha, jeśli chodzi o sam Brillant to ja tu kiedyś pisałam- z butelki na butelkę czułam nagle jakbym lała ogon wodą z cukrem. Ale to było juz w 2014 r i nigdy potem już go nie chciałam. Korzystam z 5* i Silkcare i oba są boskie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się