Ogon

Gillian   four letter word
04 grudnia 2016 21:28
tajnaa, Majowa udaje, że nie widzi usyfionego ogona 🙂
A już myślałam, że brudny ogon u wytarzanego konia to jakaś zbrodnia.
Gillian   four letter word
04 grudnia 2016 21:36
norma 😉 ja jestem już mistrzem prania wiaderkowego... i czekam na wiosnę 🙁
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
04 grudnia 2016 23:01
Czarny czy brązowy ogon uprać w wiadrze nie problem 😉
Chyba, że fryz czy Piorek 😁
Ale biały to już trochę zachodu jest.
latem jest piękny, nawet specjalnie się nie brudzi, ale teraz? totalny koszmarek. biały jest tylko przy nasadzie... aż wstyd zdjęcie wstawić  😡
tajnaa, wsadzić dół do wiadra i wyszorować fioletową Joanna 😉
Skoro rzepu nie musisz moczyć to się nic nie stanie. Ręcznikiem powycierać i najlepiej wypsikać jakimś magicznym psikadłem, bo się potem tak brud nie łapie.
Ja końcówkę piorę regularnie, bo jak włosy takie z błota oblepione to się kruszą i łamią potem.
Więc wiadro ciepłej wody, szampon, odżywka, wypłukać, wysuszyć, wypsikać i rozczesać. U mnie się sprawdza to najlepiej z białym ogonem. I tak regularnie raz w tygodniu  😁 bo potem przed zawodami ciężko to domyć tak na raz.
o tej joannie fioletowej nie słyszałam, teraz czytam, że rozjaśnia fajnie.
Dzięki dziewczyny!
A ja dalej nie mam pomysłu jak się z jasnego ogona pozbywać zaschniętej kupy.
Namaczam, szoruję namoczoną w szamponie gąbką, ostatnio nawet próbowałam miękką szczotkę włosianą z Ostera. Nie powiem, że nic nie schodzi, bo im dłużej trę, tym lepszy efekt, ale jednorazowo to jest zabawa na ponad godzinę  🙄
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
05 grudnia 2016 13:15
Moona na "co drugiej" stronie tutaj jest mowa o dopieraniu jasnego ogona. W tym kilka postów nad Twoim.
1. Ocet
2. Sok z cytryny
3. Szampon wybielający (Verdus, Absorbine, CDM, La Quiba)/fioletowy (Joanna, Rossmann)
Były tutaj polecane wielokrotnie.
Jak ogon prany w miarę regularnie to jedno pranie robi już sporą robotę:

Moona na "co drugiej" stronie tutaj jest mowa o dopieraniu jasnego ogona. W tym kilka postów nad Twoim.

Ale mnie nie chodzi o to, że jasny włos robi się ciemny. Chodzi mi o to, że jest poobklejany z każdej strony. Poobklejany i to, czym jest oblepiony, jest zaschnięte na amen. I nie idzie tego zdrapać/odmoczyć.
Czy ocet lub sok z cytryny na powyższe pomagają?
Moona, a jesteś pewna, że to G* a nie np. mastka (albo g* pokryte mastką)? Jeśli to coś woskowego, to spróbowałabym naftą, na sam włos. Albo podgrzać suszarką i ściągać mechanicznie.
Jak dla mnie Joanna nic nie daje :/
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
05 grudnia 2016 18:54
Ja nic lepszego nie wynalazłam od ponad 7 lat.
Dla kasztanów czerwony, a dla białych fioletowy.
Nie wiem jaki inny szampon w jedno mycie jest w stanie doprać po zimie ogon.


Eno, eno lusia722, dałaś mi nadzieję tymi zdjęciami 😀
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
05 grudnia 2016 21:28
To tak jak z Leovetem 5*, gadałam i gadałam. A wszyscy nie Y&H, absorbina... a teraz wszyscy znajomi tylko tego używają 😵
W mojej pracy muszę szybko i skutecznie radzić sobie z plamami i ogonami.
I przy jak najmniejszym nakładzie pracy mieć jak najlepsze efekty.
Moona, a jesteś pewna, że to G* a nie np. mastka (albo g* pokryte mastką)? Jeśli to coś woskowego, to spróbowałabym naftą, na sam włos.

Jestem pewna, przynajmniej teraz. W okresie rujowym jest gorzej, ale aktualnie mam po prostu pozasychaną kupę obklejającą część ogona  😤
Ja na mocne zabrudzenia ogona podczas kąpieli używam jeszcze Stain Removal Absorbiny

http://konik.com.pl/stainremover

No i kupa spływa  🤣
lusia722, ej ej pół życia w wiadrze piorę, drugi raz mam myjkę z ciepłą wodą w naszym życiu 😀

lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
06 grudnia 2016 20:16
burza ale takie ogony to się hardcorowo myje w wiadrze 😁
Nie dla amatorów 😁

szkoda że wcześniej o tym nie wiedziałam, tylko czy zamiast tego Equi Fuse sprawdzi się ShowSheen Absorbiny ?
ShowSheen daje poślizg więc może nie koniecznie 🙂
a może ludzki jedwab do włosów?
Ja używam L'oreal Mythic Oil 🙂 Ale nie związywałam tak ogona - chociaż spróbuję, bo błoto teraz niemiłosierne.
Ja na ogon używam odżywki Laquiba a raz na tydzień smaruję MTG, efekty po MTG są genialne, po miesiącu wyrosło mu prawie 8 cm włosa! Dodatkowo bardzo sprawnie usunął mi łupież i koń nie wyciera ogona, a smaruję się tylko raz na tydzień 😀 jedyny minus to specyficzny zapach wędzonki/oscypka, ale efekty są naprawdę genialne :3
Nigdy bym się nie zdecydowała na zaplatanie ogona albo takie obwiązywanie owijką czy czymkolwiek to jest na tym filmie. Od razu przypomina mi się sytuacja kiedy jako dziecko miałam zaplatany warkoczyk na ogonie i przy gwałtownym ruchu głową albo w zabawie dostawałam nim po twarzy  😀 ot taka trauma  🤣
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
30 grudnia 2016 12:16
Masz ogon? 😁
Mam  🤣

Kontynuując moją myśl  🙂 Nie pojmuję sytuacji, gdy np. w lecie kiedy jest sporo insektów i funkcjonalność ogona jest bardzo istotna ludzie zaplatają koniom ogony  🤔 Wystarczyło by pomyśleć i mieć trochę empatii ...
Czy ktoś moze używal tego sprayu?
jakies opinie?
cena jest podejrzanie niska...
Alicja Jeśli to ten litrowy i cena koło 40 zl to ja  😀 Szczerze mówiąc ja go uwielbiam, starczał mi na długo, dobrze rozczesuje a przede wszystkim ogon nie lepi się, tylko ładnie błyszczy. Za tą cenę nie będziesz żałowała, godny wypróbowania  😉
malem radośnie prałam w tym całego swojego stalowego jeszcze wtedy siwka, zbrązowiał.... myślałam, że dieta, słońce... zgoliłam, przestałam używać i następnego lata zbrązowienie się nie powtórzyło
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się