Płacz i płać - czyli wszystko o podatkach

Pod wpływem mojego odkrycia podczas czytania aktualnej wersji pasjonującego dokumentu, jakim jest ustawa o PIT oraz dyskusji świątecznej na temat podatków w ogóle, a konkretnie podatkach przy zakupie zwierząt (dyskusje przy świątecznym stole są inspirujące  🙂  ), pomyślałam, że wątek o podatkach by się przydał.

Otóż dogrzebałam się informacji, która nie była nagłaśniana (w przeciwieństwie do obowiązku wygenerowania indywidualnego mikrorachunku podatkowego do wpłat od 1 stycznia 2020), a przynajmniej ja na żadne informacje na ten temat nie natrafiłam.  Dotyczy zmiany terminu wpłacania zaliczek na podatek dochodowy przez podatników określonych w art.44.1a, czyli osiągających dochody bez pośrednictwa płatników. Nowy przepis nakazuje wpłacić zaliczkę za grudzień przed upływem terminu określonego na złożenie zeznania (poprzednio w terminie złożenia zeznania).

Art. 44.
1a. Podatnicy osiągający dochody bez pośrednictwa płatników
…….
3a. Podatnicy uzyskujący dochody, o których mowa w ust. 1a, są obowiązani w terminie do 20 dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym dochód był uzyskany, a za grudzień – przed upływem terminu określonego na złożenie zeznania.


Dla mnie to dziwne, bo znaczy, że można tę zaliczkę wpłacić np. 29 kwietnia.  Usiłuję zrozumieć, co mogło podyktować taką zmianę, ale nie potrafię. Budżet przecież na tym nie zyska. 



Zakup konia.
 
Przy zakupie konia (zwierząt), o ile wartość przekracza 1000 zł., obowiązuje podatek od czynności cywilnoprawnych (PCC) w wysokości 2% wartości (podatek określony dla sprzedaży rzeczy ruchomych).  Odnoszę wrażenie, że świadomość tego przepisu jest dość mizerna. Kolega, który właśnie kupił konia, w ogóle nie miał o tym pojęcia. 

Art. 1. 1. Podatkowi podlegają:
1) następujące czynności cywilnoprawne:
a) umowy sprzedaży oraz zamiany rzeczy i praw majątkowych,

Art. 7. 1. Stawki podatku wynoszą:
1) od umowy sprzedaży:
a) nieruchomości, rzeczy ruchomych, prawa użytkowania wieczystego, własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego, spółdzielczego prawa do lokalu użytkowego oraz wynikających z przepisów prawa spółdzielczego: prawa do domu jednorodzinnego oraz prawa do lokalu w małym domu mieszkalnym – 2%,

Art. 9. Zwalnia się od podatku następujące czynności cywilnoprawne:
6) sprzedaż rzeczy ruchomych, jeżeli podstawa opodatkowania nie przekracza 1000 zł
trusia, teoretycznie przy każdej transakcji powyżej 1000 zł obowiązuje nas PCC. Konie są generalnie drogie, ale niech się przyzna kto zapłacił PCC np. od zakupu siodła...
Ja ostatnio kupiłam mieszkanie. PCC zżarło mi ogromną część budżetu remontowego. Wiedziałam że to zapłacę, ale ...  za co do cholery? 🙁  👿
Masz rację, tyle że powodem niewiedzy na temat PCC przy zakupie zwierząt jest to, że one nie są w ustawie wyszczególnione jako zwierzęta, a kwalifikowane są jako rzeczy ruchome.  Nie każdemu taka interpretacja przychodzi od głowy. Trzeba głębiej grzebać, żeby dojść do tego, że czasami koń czy pies "jest rzeczą". 

A pytanie „za co do cholery” wg mnie jest jak najbardziej zasadne. 
trusia, problemem jest to, że ludzie błędnie uważają, że płaci się od KUPNA RZECZY i chcą udowadniać, że zwierze nie jest rzeczą. PCC to podatek od czynności cywilno-prawnych (nie tylko K-S ale i pożyczki itp), przy czym sprzedaż / zamian itp może dotyczyć nie tylko rzeczy ale także praw majątkowych.
Zamieszania kiedyś narobiły problemy z umowa KS samochodów - bo ludzie zaniżali a US brały wartość z Eurotaxu itp, żeby udowodnić, że transakcja miała  w rzeczywistości inną wartość. W ustawie jest dokładnie zapisane kiedy bierze się pod uwagę jakie wartości (średnie rynkowe przedmiotu sprzedaży czy inna wartość np. w przypadku zabezpieczenia hipoteki).
Jeśli pożyczać pieniądze to także zapłacisz a nie ma tutaj kupna-sprzedaży rzeczy.

Generalnie ja się jeszcze spotkałam z tym, że część ludzi uważa, że to PCC jest coś na kształt podatku dochodowego i uważają, że powinien go zapłacić sprzedający (bo to on ma przecież dochód ze sprzedaży). Jak to pierwszy raz usłyszałam to padłam, teraz już mnie to nie dziwi - wbrew pozorom jest trochę takich ludzi, szczególnie starszych.
epk, ja to rozumiem. Ustawa przecież wymienia różne czynności cywilnoprawne, które podlegają opodatkowaniu. Natomiast nie rozumiem logiki pobierania podatku od tego, że jedna prywatna osoba kupuje coś od drugiej prywatnej osoby. W sensie: za co się płaci. 

Co prawda doszukiwanie się logiki w podatkach sensu nie ma.  Dlatego też zawsze pod koniec roku czytam ustawę o PIT, bo człowiek nie jest w stanie przewidzieć, co nowego ustawodawca wymyśli, żeby podatnikowi życie urozmaicić.


Edit:
Np. te zaliczki, o którym pisałam w pierwszym poście. Kiedyś za grudzień płaciło się do 20 stycznia, czyli tak, jak za wszystkie pozostałe miesiące. Potem zmienili, że w terminie rozliczenia podatku. Kolega przegapił tę zmianę, zapłacił w styczniu i został wezwany na dywanik, że źle zapłacił. Gdyby zapłacił za późno, rozumiem, by było to na szkodę urzędu.  Ale że zapłacił wcześniej?  Gdzie tu logika?
trusia, podejrzewam, że to w dacie rozliczenia podatku wynika z chęci ograniczenia bezsensownej trochę sytuacji, gdzie w styczniu wpłacano podatek a potem w kwietniu składano deklarację ze zwrotem.
Dość dziwna to sytuacja, że kogoś wezwano bo za wcześnie wpłacił zaliczkę. Podejrzewam, że było coś jeszcze albo zaliczka była źle opisana. Teraz będzie to prostsze, bo wszystko będzie wpadać na jedno konto indywidualne i z tego będzie się rozliczać jak w ZUS - najstarsze należności.
Jeśli chodzi o PCC to nie płacisz go:

1. Jeśli sprzedaż zwierzęcia jest udokumentowana fakturą VAT
2. Jeśli umowa kupna-sprzedaży była zawarta poza Polską (najczęściej przy zakupach zagranicznych)

Przepis ten jest naprawdę bardzo stary. Na umowie kupna-sprzedaży konia z 1996 roku mam pieczątkę urzędu skarbowego, że uiściłam PCC  😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
02 stycznia 2020 21:33
Przy zakupie konia (zwierząt), o ile wartość przekracza 1000 zł., obowiązuje podatek od czynności cywilnoprawnych (PCC) w wysokości 2% wartości (podatek określony dla sprzedaży rzeczy ruchomych).  Odnoszę wrażenie, że świadomość tego przepisu jest dość mizerna. Kolega, który właśnie kupił konia, w ogóle nie miał o tym pojęcia. 

Od kupna konia, siodła, psa kota, przyczepy, telefonu (na który np nie było faktury lub paragonu).. istniej to od dosyć dawna, a nieznajomość przepisów nie zwalnia z ich przestrzegania.

Natomiast nie rozumiem logiki pobierania podatku od tego, że jedna prywatna osoba kupuje coś od drugiej prywatnej osoby. W sensie: za co się płaci. 

Zwykła danina za to, że nie płacisz podatku VAT.



Edit

Od siebie dodam, że osoby, które wynajmuja lokale: termin na złożenie pit-28 jest do 02.03.2020, a druki w urzedach beda dopiero w połowie miesiąca. Online sa dostępne.

Jeśli pożyczać pieniądze to także zapłacisz a nie ma tutaj kupna-sprzedaży rzeczy.
Jeśli pożyczka jest od osoby z pierwszej grupy podatkowej, a deklaracja złożona w terminie to jest zwolnienie z podatku.
Przy zakupie konia (zwierząt), o ile wartość przekracza 1000 zł., obowiązuje podatek od czynności cywilnoprawnych (PCC) w wysokości 2% wartości (podatek określony dla sprzedaży rzeczy ruchomych).  Odnoszę wrażenie, że świadomość tego przepisu jest dość mizerna. Kolega, który właśnie kupił konia, w ogóle nie miał o tym pojęcia. 
Od kupna konia, siodła, psa kota, przyczepy, telefonu (na który np nie było faktury lub paragonu).. istniej to od dosyć dawna, a nieznajomość przepisów nie zwalnia z ich przestrzegania. 


Oczywiście że nie zwalnia. Co nie zmienia faktu, że obowiązek zapłaty podatku od zakupu zwierząt nie jest wiedzą powszechną. Dlatego raz do roku funduję sobie pasjonującą lekturę, czyli ustawę o PIT.  😉  Jak kupowałam konia, czytałam ustawę o PCC i o ochronie zwierząt. Nawet czynny żal wyraziłam, bo z jednym koniem trochę się czasowo omsknęłam. 
trusia, i dobrze robisz bo nieznajomość prawa podatkowego nie zwalnia z odpowiedzialności za podatki.

A Państwo ciągnie z każdej strony. Ktoś musi finansować 500+ bo już wiadomo, że wpływy z podatków nie są takie jak zakładali. I czepiają się dosłownie wszystkiego. Mam dwa wezwania na styczeń a jestem zwykłą osobą prowadzącą działalność gospodarczą... strach się bać. Poza tym od wielu lat nie dostawałam wezwań żeby się stawić o konkretnej dacie i godzinie - zawsze było można telefonem załatwić - znaczy będą zbierać kasę nakładać mandaty za wykroczenia skarbowe.
Jeśli chodzi o PCC to nie płacisz go:

1. Jeśli sprzedaż zwierzęcia jest udokumentowana fakturą VAT
2. Jeśli umowa kupna-sprzedaży była zawarta poza Polską (najczęściej przy zakupach zagranicznych)

Przepis ten jest naprawdę bardzo stary. Na umowie kupna-sprzedaży konia z 1996 roku mam pieczątkę urzędu skarbowego, że uiściłam PCC  😉


Pozwolę sobie dodać, że nie tylko faktura VAT "chroni" przed obowiązkiem zapłaty PCC. Może to być także rachunek wystawiony przez osobę, która prowadzi działalność gospodarczą, a nie jest podatnikiem VAT. Łapią się także faktury Vat - marża wystawiane np. przez różnorakie komisy.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
03 stycznia 2020 19:05
Pewnie wiele osób to wie, ale na wszelki wypadek piszę: to co wpłacaliśmy na prawnika zwierząt odebranych kreatywnej sadystce można odpisać od podatku, bo wpłaty szly na fundację Siepomaga.

Mam takie pytanie: czy ktoś w zeszłym roku korzystał z możliwości rozliczenia podatku przez US? Jeśli tak, to czy są jakieś pułapki, których należy się strzec? Szczególnie mi chodzi o sytuację, gdy ktoś będzie musiał dopłacić. Przymierzam się do tego, żeby w rocznym rozliczeniu rozdzielić się z mężem i żeby on zdał się w tej kwestii na urząd, a nie na mnie.  😉 

Czy US musi mieć jakiś czas na przygotowanie tego rozliczenia? Podejrzewam, że tak, bo musi poinformować podatnika, ile ma dopłacić. Ale kto wie, może nie informują i podatniku martw się sam. 
trusia, trzeba wejść na stronę https://www.podatki.gov.pl. Po zalogowaniu można obejrzeć swojego PITa przygotowanego przez US. Można go też zmodyfikować lub zatwierdzić. Jeżeli nic się nie zrobi, to w ostatni dzień ten PIT się zatwierdzi sam. I chyba US nie poinformuje o tym ile trzeba dopłacić.
Skoro przygotowanego PITa widać, to faktycznie nie muszą informować o wysokości dopłaty, bo będzie to we właściwej rubryce.

Wielkie dzięki, rozdzielam się.  😅  Łatwiej zrobić PITa dla jednej osoby niż dla dwóch, mniej wypełniania. 
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
24 stycznia 2020 18:08
Przede wszystkim US nie przygotowuje i nie rozlicza nikomu żadnych pitów. Robi to automatycznie program Ministerstwa Finansów. A PIT jest automatycznie tworzony na podstawie tego co do skarbówki prześle pracodawca.'

US wysyła wezwanie do zapłaty osobom, które mają niedopłatę z terminem 7 dni od odebrania korespondencji. Nie podjęcie korespondencji traktowane jest jak jej odebranie (fikcja doręczenia). Nieuiszczenie podatku we wskazanym terminie skończy się naliczaniem odsetek i egzekucją.
Nie, przecież to oczywiste, że nie siedzi tam armia „skrybów”, którzy w pocie czoła wyliczają podatki jeszcze liczniejszej armii podatników.  😉

Nieuiszczenie podatku we wskazanym terminie skończy się naliczaniem odsetek i egzekucją.

JARA, jak rozumiem, obowiązuje ustawowy termin zapłaty podatku do 30 kwietnia, czy w sytuacji powyższej narzucają inny termin?

Szkoda, że te odsetki działają w jedną stronę. W zeszłym roku wezwali mnie do zapłaty jakiejś kwoty z racji niedopłaty w miesięcznej zaliczce. Nie wiem, jak to ustalili, na moje laickie ucho mętnie tłumaczyli. Skoro sama wyliczam te zaliczki i sama je płacę, nie rozumiem, jaką podstawę przyjęli do obliczenia, że wpłaciłam za mało. 

Tak czy owak, zapłaciłam, potem wyjaśniłam i zwrócili to, co zapłaciłam. Ale bez żadnych odsetek (mimo, że przyznali, że było to wynikiem ich pomyłki), a w dodatku musiałam przyjechać osobiście, żeby odebrać, bo tkwią chyba w jakimś średniowieczu finansowym i nie mogli przelać na konto. Co naturalnie wiązało się z tym, że urlop musiałam wziąć, bo po mojej pracy w godzinach pracy ich kasy bym nie zdążyła.   
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 lutego 2020 16:48
Dla osób, które wypełniają małżeńskiego epita polecam zwrócić uwagę, ponieważ jest błąd i jest on często źle liczony. Zdecydowanie polecam edeklaracje 😉
busch   Mad god's blessing.
18 lutego 2020 17:00
JARA, dzięki za cynk, nie żebym miała małżonka ale przymierzałam się do tego całego epita bo podobno znacznie skraca czas wypełniania ale chyba sobie podaruję i tradycyjnie jak co roku wyślę edeklaracją 😀
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 lutego 2020 18:32
Ja pyknelam w 20 sekund epita, sprawdziłam tylko czy zgadza się z 11 😉
Koleżance niestety w małżeńskim nie doloczalo pewnych pozycji z maloznka i nagle sie okazalo, ze ma 500zl zwrotu 😁 a w prawdzie miala 16zl do zaplaty 😉
Ja jeszcze nie mam pitów od pracodawców, ale niestety nie ufam automatycznym systemom wyliczania i jak widać to się tutaj sprawdza 😉
JARA, ale ten błąd jest tylko w małżenskich? Bo mój mąż już złożył (tylko swojego, rodzieliliśmy się podatkowo, bo ja nie łapię się na to udogodnienie) i cieszy się, jakie to było łatwe i szybkie.  Wyszła mu dopłata 8 zł  🙂

Pamiętam, że kiedyś, jak miałam zapłacić kilka złotych, pani w US mnie poinformawała, że do jakiejś kwoty (nie pamiętam, kilka czy kilanaście złotych) podatku się nie płaci, bo koszty procesowania są wyższe niż ten podatek. Ciekawa jestem, czy to nadal egzystuje, bo jeśli tak, wyjdzie na to, że mój mąż wpędził US w niepotrzebna koszty.  😉 
Nie trzeba płacić odsetek do kwoty 8 zł, natomiast to co wyjdzie z rozliczenia rocznego należy zapłacić. Nawet 1 zł.

Jeśli tego nie zrobimy, US nie przekaże naszego 1 % do OPP.
Aha, faktycznie, dzięki, pomerdało mi się, teraz pamiętam. Wtedy nie zapłaciłam we właściwym terminie, wyraziłam czynny żal i odsetek nie płaciłam.   
Dziewczyny, czy obcokrajowiec pracujacy i mieszkajacy w Polsce wypelnia normalny PIT37? Przebywa na wizie, nie ma karty pobytu (nie wiem czy to ma znaczenie).
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 lutego 2020 11:48
ashtray, musi miec pesel i jesli ma pit-11 to sie rozlicza.
Wszystko ma! Dziekuje :kwiatek:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
20 lutego 2020 18:11
trusia, Póki co blad znalazlysmy w malzenskim, ale jest możliwości, ze zle zaczytuja sie dame w tych indywidualnych. Zawsze mozna sprawdzic to robiąc pit w darmowym programie 🙂
Gdzie w zeznaniu podatkowym uwzględnia się darowizny na fundacje, siepomaga ? Wiem, że można to odliczyć od podatku tylko kompletnie nie wiem jak  :kwiatek:
Uwzględnia się, ale nie powiem Ci jak, ja wysyłam odpowiednie dokumenty do księgowego i już. Wszystkie wpłaty na fundacje można uwzględnić  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się