Fantastyka oraz SF - w literaturze i na ekranie


Szukałam, szukałam i nie znalazłam takiego tematu.
A wydaje mi się, że kilku fanów fantastyki i/lub SF na naszym forum by się znalazło.
Natchnęła mnie zbliżająca się premiera serialu na podstawie Sagi o Wiedźminie, ale nie samym Wieśkiem przecież świat fantastyczny stoi. 😉


Siedzę głównie w tzw. klasyce czy też mainstreamie 😉 czyli utworach Tolkiena, który ma w moim domu swoją oddzielną półkę. Filmy znam chyba na pamięć.
Do tego wspomniany Sapkowski, na którym dorastałam. Na kolejne tomy Sagi czekałam z niecierpliwością, włącznie ze staniem w kolejce pod księgarnią w dniu premiery. Moja praca licencjacka była oparta o postać Geralta, więc chcąc nie chcąc polski serial i film też znam bardzo dobrze, a miałam też okazję przeprowadzić wywiad z Sapkowskim. Gry również znam. Mówiąc wprost jestem mocno wkręcona w temat
Uwielbiam również poczucie humoru Pratchetta, chociaż wszystkich książek ze Świata Dysku nie udało mi się jeszcze przeczytać. Będę uzupełniać braki na emeryturze. 😉

Jeśli mam wybrać film czy serial to również najchętniej wybiorę fantastykę. Rzadziej SF. Nawet jeśli z poziomem ekranizacji można polemizować to i tak obejrzę, żeby mieć własne zdanie. Często później skonfrontuję z książką. Tak poznałam np. Harrego Pottera czy Grę o Tron, których ekranowe wersje już znam bardzo dobrze. Wersję literacką HP czytałam raz i mam zamiar wkrótce powtórzyć, a GoT dopiero przede mną.

Totalnym zaskoczeniem jest dla mnie cykl Niezgodna, który trudno ocenić wysoko czy pod kątem pierwowzoru literackiego, czy pod kątem realizacji kinowej (dwa pierwsze filmy są dużo lepsze, trzeci naprawdę kiepski). A mimo to ta historia jakoś we mnie weszła i lubię do niej wracać.

Czy znajdzie się ktoś kto także lubi takie klimaty?
Co sądzicie o nadchodzącym serialowym Wiedźminie?
Czy wiecie, że pod koniec roku będzie miał również premierę film fanowski inspirowany twórczością Sapkowskiego i grą The Witcher? Będzie opowiadał o losach Lamberta.
Czy wiecie, że podobno jednak ruszą prace nad serialową opowieścią na podstawie Silmarillionu Tolkiena? Wcześniejsze doniesienia mówiły o serialowej wersji Władcy Pierścieni, ale ostatnie doniesienia przeniosły czas akcji do Drugiej Ery.
Czy jakieś nowości warte przeczytania? A może "starości", które chcielibyście polecić?

Polecam 'Pana Lodowego Ogrodu' Grzedowicza. Ja sie takze zaczytywalam tworczoscia Robin Hobb. Obecnie rozgladam sie za czyms w klimatach fantastyki. Z SF bardzo polecam 'Marsjanina' (A.Weir)
Martita   Martita & Orestes Company
24 lipca 2019 13:14
Ascaia To mogę przybić piątkę bo ja również jestem zakochana w twórczości Tolkiena czy Sapkowskiego. Uwielbiam fantastykę o SF rzadko zahaczam.


Czy znajdzie się ktoś kto także lubi takie klimaty?
Co sądzicie o nadchodzącym serialowym Wiedźminie?
Czy wiecie, że pod koniec roku będzie miał również premierę film fanowski inspirowany twórczością Sapkowskiego i grą The Witcher? Będzie opowiadał o losach Lamberta.
Czy wiecie, że podobno jednak ruszą prace nad serialową opowieścią na podstawie Silmarillionu Tolkiena? Wcześniejsze doniesienia mówiły o serialowej wersji Władcy Pierścieni, ale ostatnie doniesienia przeniosły czas akcji do Drugiej Ery.
Czy jakieś nowości warte przeczytania? A może "starości", które chcielibyście polecić?


O nadchodzącym serialu o wiedźminie już pisałam zatem nie będę się powtarzać. Jestem bardzo ciekawa i ostatnia scena z teasera zrobiła na mnie duże wrażenie.
Czy mówisz o "Pół wieku poezji później"? Śledzę już od jakiegoś czasu. Mnie aktualnie nie zachwyciło ale jak wyjdzie wtedy będę oceniać.
A o tym serialu nic nie słyszałam. Czytałaś o tym coś ciekawego?
Polecane
- Saga o inkwizytorze Mordimerze J. Piekary. Fajna alternatywna wersja rzeczywistości w czasach inkwizycji  😜
- Achaja A. Ziemiańskiego - pierwsze trzy tomy wciągnęłam ale Pomnik Cesarzowej Achaji skończył się dla mnie gdzieś po drugim rozdziale.
- Kuzynki, Księżniczka, Dziedziczki A. Pilipiuka
- Pan Lodowego Ogrodu J. Grzędowicz
To tak na szybko z polskiego podwórka.

Ja sama jestem zakochana w Wiedźminie, sagę czytałam bardzo wiele razy, uwielbiam gry. Trzecią część męczę do 100% osiągnięć. Nawet mam tatuaż związany z sagą. Sezon Burz za to szczerze mnie nie uwiódł. Czytało się miło ale czegoś mi zabrakło.
Od seriali i filmów zdecydowanie wolę książki. Tak teraz myślę, że mało sięgam po zagranicznych autorów. Chyba, że zaliczymy tutaj jeszcze mistrza horroru Kinga  👀
Czekam na ciekawe polecenia!
Ach, Pan Lodowego Ogrodu! <3 moja chyba ulubiona twórczość z polskiej fantastyki. Ale też Księga Jesiennych Demonów Grzędowicza jest super. Ja uwielbiam też Gaimana, jego Mitologia Nordycka jest świetna 😀
Zza wschodniej granicy bardzo dobry jest Dymitry Glukhovsky. Nie tylko Metro, ale też Witamy w Rosji albo Czas Zmierzchu.
Ja Pratchetta wielbię z niemalże boskim oddaniem, więc każdemu gorąco polecam, jak dla mnie to najgenialniejszy satyryk, który z realiów naszego świata z dziecinną łatwością zrobił fantasy.

Przepadam za "klasyką" już wymienioną, polecam też Bretta i jego Malowanego Człowieka - poza kilkoma zarzutami co do konsekwencji w prowadzeniu bohaterów to naprawdę świetne książki.
Dla zabicia nudy można poczytać Trudi Canavan, choć to literatura pt. "Wybranka mocy z zakazaną miłością i plot twistem kto jest prawdziwym antagonistą". 😁 Ale połknęłam, szybko się czyta i nie jest irytująca 😉

Na Wiedźmina czekam z niecierpliwością, jestem ciekawa jak będzie to finalnie wyglądało 😉
A Władcę Pierścieni to chyba Amazon robi?
Według mnie lepszym Wiedźminem był Żebrowski.
Z klasyki to ja polecam Lema 😁
Ooo Martita piąteczka, też polecam Sagę o Mordimerze Madderdinie, świetnie się czyta 🙂
Sapkowski dla mnie absolutny mistrz, poza Widźminem warto wspomnieć o trylogii Narrenturm, którą uwielbiam.
Gaimana też lubię, chociaż akurat wspomniana tutaj Mitologia Nordycka jak dla mnie najgorsza pozycja z dotychczas przeczytanych, ja polecam baaardzo Nigdziebądź i Ocean na końcu drogi  😍
No i Jonathan Carroll, każda jedna powieść dla mnie wspaniała. W liceum się nim zaczytywałam.
Teraz czytam Adama Przechrztę- Adept i jakoś słabo mi idzie póki co, chociaż początek bardzo mnie zainteresował.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
24 lipca 2019 16:39
O! 😀 Fantasy uwielbiam, SF też, ale to już raczej filmy, a fantastyka to chyba jedyny gatunek książek, który mnie pochłania do reszty 🙂
Wiedźmina czytałam w liceum jeszcze i nadal to chyba moja ulubiona powieść jest 🙂 Generalnie czytałam wszystko co do tej pory wymieniłyście poza Glukhovskym, książkami Trudi Canavan i Lema nie zniesłam  😁
Grzędowicz jest świetny, Achaja Ziemiańskiego też, choć również nie dałam rady z Pomnikiem cesarzowej 😉 Malowanego człowieka właśnie czytam 😀 (trochę proste, przewidywalne, ale przyjemnie się czyta)
Ze swojej strony mogę polecić "Gniazdo Światów" Marek S. Huberath, Książki Philipa K. Dicka, Grę Endera, Ziemiomorze, Tkacza iluzji, "Pierwsze prawo" Joe Abercrombie (!), "Opowieści z Meekhańskiego pogranicza" Roberta M. Wegnera i wielką kolubrynę ale majstersztyk!!! "Malazańska księga poległych" Stevna Eriksona 😍 No i jeśli ktokolwiek nie czytał to koniecznie "Pieśń lodu i ognia" Martina 🏇
Ascia Jeśli podpasował ci klimat Niezgodnej po polecam przeczytać Igrzyska Śmierci i Więźnia labiryntu (ale zacznij od prequelu "rozkaz zagłady"😉, podobne w klimacie, czuć nieco że to bardziej da młodszego odbiorcy jest, ale o wieeeele lepsze niż filmy są obie 🙂

ps. Kurczę jak się zaczęłam zastanawiać co można by tu wam polecić, to mi się od razu rzuciło tyle tytułów, że mi mózg paruje... 😜
Temat w sam raz dla mnie  😍 fantastyke i sf (choć mniej) łykam jak młody pelikan, ale w moim subiektywnym odczuciu w fantasy łatwej trafić na gniota :/ do tego stopnia, ze poza wymienionymi wcześniej Pratchettem, Sapkowskim, Grzędowiczem i Martinem to ciężko mi wymyśleć cokolwiek godnego przeczytania :/ Na myśl przychodzi mi tylko:
Kroniki Królobójcy Patrika Rothfussa (2 tom słabszy)
Kroniki Czarnej Kompanii (piewsze 3 tomy)
Szóstka wron i kólestwo Kanciarzy Leigh Bardugo - jak na ksiażkę młodzieżową zadziwiajaco dobra

Achaja dla odmiany to chyba najgorsze co mi sie trafiło - a fe!  😁

Z SF
Ślepowidzenie - Peter Watts
Cykl Expanse - James S. A. Corey
Hyperion (tylko 1 tom był znośny)

[quote author=Ce_dra link=topic=102869.msg2880105#msg2880105 date=1563970362]
Z SF bardzo polecam 'Marsjanina' (A.Weir)
[/quote]
Pamiętam jak zadzwoniłam do swojego faceta kiedy czytałam to pierwszy raz: "3 godziny już czytam o sadzeniu ziemniaka.... boże nigdy nie czytałam nic równie wciagajacego"  😁 i od kilku dobrych lat to moja ulubiona ksiażka ever  🙂

I przy okazji czy są tu osoby w trakcie albo po "Wspomnień o przeszłości ziemi". Jak wasze odczucia? ja mam ambiwalentne, bo miejscami cykl genialny (jestem w połowie), a z drugiej jakoś cieżko mi idzie :/

I przy okazji, czytaliscie coś Neala Stephensona? Zawsze chciałam ale jakoś nie było okazji. Polecacie?
Z tytułów które tu jeszcze nie padły Diuna Herberta.

Ja Pratchetta wielbię z niemalże boskim oddaniem, więc każdemu gorąco polecam, jak dla mnie to najgenialniejszy satyryk, który z realiów naszego świata z dziecinną łatwością zrobił fantasy.

Ja podobnie, choć ostatnio zabrałem się za Długą Ziemie i mnie nie porwała.

Sapkowski dla mnie absolutny mistrz,

Chyba podobnie myśleli scenarzyści GoT, napleść taką ilość wątków i postaci, a potem CIACH, trochę bez ładu i składu. I w Pięcioksięgu i w Trylogii
busch   Mad god's blessing.
24 lipca 2019 17:26
Ja z science fiction polecam najbardziej Jacka Dukaja. Według mnie najlepsza jego książka to Lód, a na drugim miejscu Inne Pieśni. Uważam że to autor właściwie nieporównywalny z żadnym innym, jego książki są niezwykle gęste i wielowymiarowe. Można je czytać jak powieści z wartką akcją, jak traktaty filozoficzne, jak koncepty nawet bardziej odjechane od tych wymyślonych przez Lema, jak majstersztyk warsztatu pisarskiego, itp, itd. Lód to jest najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałam, i nie mówię tutaj tylko o SF, ale ogólnie o moim ogólnym doświadczeniu jako czytelnika. Wiem, że objętość może przerazić, ale naprawdę warto się przełamać.

Lem też jest super oczywiście. Warto przeczytać na pewno Solaris
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
24 lipca 2019 17:33
O, tak, Inne pieśni są super. Lodu nie czytałam jeszcze.
Jeszcze mi się przypomniała "Niecni dżentelmeni"  Scott Lynch, bardzo wciągająca.
[quote author=Ce_dra link=topic=102869.msg2880105#msg2880105 date=1563970362]
Z SF bardzo polecam 'Marsjanina' (A.Weir)

Pamiętam jak zadzwoniłam do swojego faceta kiedy czytałam to pierwszy raz: "3 godziny już czytam o sadzeniu ziemniaka.... boże nigdy nie czytałam nic równie wciagajacego"  😁 i od kilku dobrych lat to moja ulubiona ksiażka ever  🙂
[/quote]

😀 Fantastyczna jest ta ksiazka, tego samego autora wyszlo niedawno 'Artemis'. Do piet nie dorasta 'Marsjaninowi', ale tez fajna.

Polecilabym tez Trudi Canavan serie o Czarnym Magu (Trylogia Czarnego Maga, Trylogia Zdrajcy i bardzo przyjemny prequel 'Uczennica Maga'😉. Tych kolejnych jej ksiazek ('Era Pieciorga', 'Prawo Millenium'😉 juz az tak nie polece, ale mozna.

Z takich tylko lekko fantastycznych serii bardzo podobala mi sie tetralogia 'Cmentarz zapomnianych ksiazek' Zafona. Moim zdaniem warto. Podobnie, trylogia Kinga 'Pan Mercedes' i jej luzna kontynuacja 'Outsider'. O ile dwa pierwsze tomy Mercedesa nie maja nic z fantastyki, to juz kolejne dwa wprowadzaja zjawiska paranormalne, wiec mysle, ze pasuja do tego watku.

Z niewspomnianych jeszcze polecam:

Brandon Sanderson "Archiwum Burzowego Światła", zwłaszcza I tom. Buduje postaci tak, jak lubię. Wielopoziomowe, nie czarno-białe.

Leigh Bardugo "Szóstka Wron" Niby dla młodzieży, ale wielu uznaje to za niezłą pozycję także dla dorosłych. Ma przyciągający klimat.

Z kolei wielbicielom słowiańskich klimatów bardzo polecam książki wydawnictwa Bosz, zwłaszcza Bestiariusze  😍 Uwielbiam.

No i pozycje Margaret Atwood. Mroczne, dość niepokojące, ale fantastyczne. Oparte głównie na nieciekawych wizjach przyszłości.

Coś mi pewnie jeszcze wleci do głowy 🙂
Maea, tak chodzi mi o ten serial szykowany przez Amazon. Kilka dni temu czytałam, że została podane pierwsze odsadzenie castingowe (do postaci o nieznanym z książek imieniu 😉 ) oraz że akacja ma dotyczyć tworzenia pierścieni przez Saurona.

pokemon, w "hamerykańskiej" wersji miałam nadzieję na Mikkelsena. 😉
Inna sprawa, że Cavill jako mężczyzna to bardzo mój typ i oj... przygarnęłabym do serca 😉 Facet w moim wieku, więc akurat. Mogłabym go dostać na prezent na zbliżające się urodziny. 😁

zembria, pierwsze tomy Pieśni Lodu i Ognia już mam zakupione i zamierzam się za nie zabrać przy najbliższym urlopie.

Martita, 
Z Achają się próbowałam. I nie dałam rady. Nie wiem dlaczego ale nie szło, kompletnie nie szło.
O dziwo Sezon burz łyknęłam z przyjemnością. Chyba jestem aż ślepo zakochana. 😉 Przede mną jeszcze Szpony i kły.
Co do gry to za mną I i II, a Dziki Gon w trakcie od dłuższego czasu (boję się wsiąknąć, a doby brakuje). Mój Geralt zakotwiczył w Toussaint. (niechcący wyszło mi zupełnie jak w książce 😉 )

zembria, Igrzyska śmierci są na liście do przeczytania. Cykl filmowy oczywiście znam i co jakiś czas do niego wracam.

busch, Lód znam jako... spektakl teatralny. 😉 Czytałam fragmenty i jednak dla mnie tej ciężkiej filozofii za dużo, za przygnębiająco.


A w ogóle to cieszę się, że jest taki odzew 😀
Według mnie lepszym Wiedźminem był Żebrowski.
Z klasyki to ja polecam Lema 😁

Piątunia i piątunia. Chociaż jak czytałam wiedźmina po raz pierwszy to wyobrażałam go sobie jako nieodżałowanego Rutgera Hauera (w stylówie z Zaklętej w sokoła).

Co do Dukaja zmęczyłam część pierwszą Lodu. Omg. Czy inne jego książki też są takie ciężkie, czy tylko ta to „niekończący się strumień świadomości”? 😉

Ogólnie ja też z tych kochających SF i fantazy. Z tym, że mogę obejrzeć sajfaja nawet klasy D i dobrze się bawić ale fantasy to musi być najwyższej jakości, badziewia nie zdzierżę.

Z ciekawostek SF fajne są książki z serii Don Wolfheim proponuje. To zbiory najlepszych opowiadań jakie ukazały się w danym roku. Miałam 2 tomy i z obu opowiadania wbijały w fotel. Pewnie można to gdzieś wyszperać w bibliotekach albo kupić na allegro.

Edit: co do geralta netflixa, no niestety, ZA ŁADNY 😕
Piątunia i piątunia. Chociaż jak czytałam wiedźmina po raz pierwszy to wyobrażałam go sobie jako nieodżałowanego Rutgera Hauera (w stylówie z Zaklętej w sokoła).



Właśnie wyczytałem  🙁
Gerald z netflixa za bardzo napompowany i ten koszmarny podbródek  😁 Mam nadzieję, że reszta serialu nadrobi
busch   Mad god's blessing.
24 lipca 2019 20:32
bobek, Dukaj to artysta, który używa języka jak precyzyjnego narzędzia, więc w każdej książce jest trochę inaczej. Na przykład w "Lodzie" mamy bardzo charakterystyczną narrację się-osobową, której nigdzie indziej nie będzie, bo została dobrana akurat na miarę do postaci Benedykta Gierosławskiego i do tej konkretnej opowieści, tego świata przedstawionego z takimi akurat prawidłami Science Fiction. Lód też chyba jest najgęstszy jeśli chodzi o kolejne warstwy znaczeń, które można odkopać. To prawdziwy torcik powieści, filozofii, historiozofii i całkowicie odjechanego pomysłu na świat SF (z braku lepszego słowa...).

W innej powieści jest inna narracja i może być mniej rozbudowany torcik. Ale Dukaj nie jest dla leniwych czytelników. Nie ma na przykład w zwyczaju tłumaczenia wymyślonych przez siebie neologizmów, stylu tekstu, narracji itd. - czy to w metatekście, czy też w świecie przedstawionym. Jak nie trybisz, to autor palcem nie wskaże 😀

Lód jest na tyle bliski mi sercu, że niektóre całkowicie unikatowe dla tej książki cytaty, zwroty, określenia, poglądy zinternalizowałam, bo nie odnajduję lepszego określenia pewnych rzeczy/faktów/zjawisk, niż to Dukaj wymyślił.
Obecnie moim objawieniem jest seria Expanse. Tomy łykam jeden po drugim jak tylko wyjdą, dodatkowo mają przepiękne okładki od Dark Crayon.
Serial telewizyjny został uratowany przez Amazona i po zapowiedziach z SDCC wygląda miodnie.
Moją największą zdobyczą na półce jest cały cykl Przestrzeń Objawienia od Alastaira Reynoldsa.
Hard sci-fi, więc nie każdemu może pasować.
Natomiast kanonem do poczytania jak dla mnie są pozycje od Lema, Philipa K. Dicka oraz Williama Gibsona.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
24 lipca 2019 20:50
No i pozycje Margaret Atwood. Mroczne, dość niepokojące, ale fantastyczne. Oparte głównie na nieciekawych wizjach przyszłości.
Podrzucisz jakiś konkretny tytuł? Postapokalipsa to jest to, co zembrie lubią najbardziej 😀

Co do Żebrowskiego jako Wiedźmina.... litości, to drewno?... to był jakiś koszmar :/ . Wyszłam z kina i powiedziałam, że na miejscu Sapkowskiego bym ich pozwała i nadal tak uważam. Nowy Geralt to też jakieś nieporozumienie jest jeśli o wygląd chodzi 🙄 ale zobaczymy, może oszołomi nas grą aktorską 😉 😵
Martita   Martita & Orestes Company
24 lipca 2019 21:51
larabarson Oooo! No to super! Widziałam chyba nową część w empiku, muszę to koniecznie sprawdzić.

Ascaia hmmmm może jednak wrócę do tego Sezonu Burz? Przeczytałam w dzień ale jakoś no nie wspominam rewelacyjnie. Safe za to znam chyba na pamięć. A jeśli chodzi o grę to Krew i wino jest świetnym dodatkiem. Ale faktycznie na tę grę jak twierdzi mój przyjaciel trzeba wziąć urlop  😁 Szpony i kły przeczytałam, przyjemne ale szał u mnie zrobiły chyba 3 z 10(?) opowiadań.
azzawa, GeralT 😉

zembria, pokemon chyba chodziło o wygląd. Pod względem wizualnym naprawdę nasz serial nie był zły (oprócz Jaskra, ale Zamachowski to Zamachowski i dla mnie przeszedł w tej roli).

Chociaż do SF mi dalej niż do fantastyki "magiczno-historycznej" to mam wyjątkowy sentyment do Ghost in the shell. To taki sentyment połączony z traumą, bo chyba obejrzałam go zbyt wcześnie i różne obrazy siedzą we mnie bardzo emocjonalnie.


Martita oj wciąga!!! Ja mam w ogóle skłonność do totalnego zapadania się w fantastykę - właśnie na zasadzie przeczytania tomiszcza w jeden dzień, czy oglądania cykli filmowych za jednym posiedzeniem. Takie pełne oderwanie się od rzeczywistości to moja wielka przyjemność. Ale "w dorosłym życiu" to nie bardzo wychodzi. 😉 Za Dziki Gon wzięłam się tylko dlatego, że wylądowałam na długoterminowym zwolnieniu.
Druga taka moja tematyka to beletrystyka(?) historyczna - nie wiem jak to ładnie nazwać. Nie tyle książki naukowo-historyczne, co obyczajówka oparta na historii. Czyli np. Dynastia Tudorów. Dużo jest też utworów, które są gdzieś na styku historii i fantastyki np. powieści Philippy Gregory.
Naazzawa, GeralT 😉

nawet nie zauwałyłam, przepraszam w imieniu słownika w Szajsungu 🙂
Chociaż na codzień czytam książki i powieści historyczne, to czasem i po fantastykę sięgnę.
Bardzo mi się podobały trylogie "Skrytobójca", "Złotoskóry" (kontynuacja) oraz "Skrytobójca Błazna" (także kontynuacja, ostatni tom do przetłumaczenia został) Robin Hobb.
Oprócz tego "Ruda Sfora" Kossakowskiej, nawiązująca do mitologii syberyjskiej.
A kto się przyzna do oglądania i celebrowania 😉 seriali lat 90-tych i początku obecnego wieku.
Np. Buffy
Anioł Ciemności
Czarodziejki
oraz jedyna, niepowtarzalna Czarodziejka z Księżyca
😀
😉
mój dobry kolega rocznik '84 jest psychofanem Czarodziejki z ksieżyca  😁
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
25 lipca 2019 08:44
Co masz do rocznika 84' ? 🥂
Ja żadnego z tych seriali nie lubiłam nigdy, kompletnie mi nie pochodziły.
Ja jestem 85 i tez jestem psychofanem Sailor Moon  😎

Jak mi wyjątkowo źle w życiu to odpalam sobie ostatni odcinek 😀

Buffy była super! jak nie bylo jeszcze sezonow po polsku to ogladalam na RTL2 po niemiecku nie znajac niemieckiego 😀😀😀
Angel tez fajny, ale tylko pierwszy sezon, potem juz kiszka.

a propos literatury: jak kocham Grzędowicza tak Hel3 męczyłam chyba z pol roku zanim skonczyłam...

A jakiś fan Jakuba Wędrowycza? 😉

Z polskich bardzo bardzo lubię jeszcze Magde Kozak - Vesper wymiata, ale absolutnei kocham jej Fiolet 🙂😉))
zembria Ja teraz pożeram "Oryks i Derkacz". Z bardziej znanych ze względu na serialową adaptację to Opowieści podręcznej 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się