SELEN - iniekcja, czy suplementacja?

Ja skutecznie uzupełniałam duże niedobory Hesta Plus Selen.

Selen w PL jest tam, gdzie przemysł wydobywczy i metalurgiczny.
"Plamami" na Śląsku i jeszcze parę plam na mapie, jakieś na styku Wielkopolski i kujawskopomorskiego.

[quote author=Lanka_Cathar link=topic=102727.msg2862005#msg2862005 date=1555652748]
Na Mazowszu są potężne niedobory selenu. Nie pamiętam, który rejon kraju, ale kilka lat temu czytałam, że gdzieś mieli problem z nadmiarem. Pomorze? Ale nie chcę wprowadzać w błąd, bo kompletnie nie jestem w stanie podać źródła.
[/quote]
Wszędzie tam, gdzie są kwaśne gleby są niedobory selenu. Wszelkie podmokłe tereny, lub te, gdzie rosną głównie lasy (na 5 i 6 klasie gleb)
W sianie selen jest, jeśli nawozi się nawozami z tym pierwiastkiem.
Można powiedzieć, że cała Polska ma niedobory selenu, oprócz kilku obszarów o których wspomniała halo

Te niedobory selenu także nam ( ludziom) się czkawką odbijają w postaci horób autoimmunologicznych głownie hasimoto i chorób tarczycy ogólnie.

Odkopuję, bo może mi ktoś doradzi w temacie. na początku lipca wyszedł mojej niedobór 42 (w skali z normą 100-200), dostała selen z Hippolyta (Hesta plus se). W następnym badaniu po skończeniu opakowania wyszło 71. Stwierdziłam, że jak dam jej jeszcze jedno to powinnien się wynik ładnie unormować, tak jak zresztą czytałam o skutecznych suplementacjach tym preparatem. Ale po skończeniu drugiego opakowania zrobiłam kolejne badanie krwi i wyszło teraz 36.... 🙁 Zupełnie nie rozumiem skąd przy ciągłej suplementacji mogło tak spaść, niby wet mówi, że mogą być okresowe wahania, ale aż takie? Mimo naprawiania niedoboru tym suplementem? A może badanie jest skopane i warto powtórzyć? I czy to już jest pora na likwidowanie niedoboru iniekcjami? Jeżeli wynik badania byłby skopany to taka iniekcja może zaszkodzi? Czy warto jeszcze próbować suplementem (tym samym) czy już szkoda ryzykować, że może spaść bardziej? Z wetem gadałam, ale tylko mówił jakie są opcje, że poziom selenu się może wahać i można naprawić wynik iniekcją z selenem. Ale mam moje wątpliwości co zrobić, doradziłby ktoś?  :kwiatek:

Dambala, ja bym powtórzyła badanie (bo coś duże te wahania) i pomyślała o iniekcji. To spory niedobór. A nawet bez badania raczej górnej granicy nie przekroczysz, więc możesz bezpiecznie podać iniekcję i skontrolować np. za 2 miesiące.
Wchłanialność suplementacji dopyszcznej może być różna w różnych okresach ze względu na inne substancje w diecie. Iniekcja jest pewniejsza.

Dambala, przy tak znacznym niedoborze zaczęłabym od iniekcji żeby uzupełnić to szybko minimalizując szkody dla organizmu. No i oczywiscie potem zrobiłabym ponowne badania i za ok miesiąc kolejne. Jeśli poziom będzie spadał to wtedy włączyłabym suplementację.

Dambala, również powtórzyłabym badanie i podała zastrzyki jednocześnie nadal suplementując Hestą. Suplementacja selenu jest DOŻYWOTNIA. Nie ma selenu w glebie, w trawie, w paszach są minimalne ilości. Nie ma opcji, że podasz, odstawisz i będzie cacy.

Szczególnie na terenach podgórskich selen praktycznie nie występuje. Lizawka z selenem i drożdże paszowe utrzymują wynik w normie. Jakby była potrzeba suplementacji to dopaszczowo i najlepiej chelat. Zastrzykiem łatwiej przedawkować a efekty przedawkowania są dużo gorsze niż lekkiego braku. I warto dietę skonsultować z wetem od żywienia np. z polecaną dr Bogusz. Bywa, że jeden składnik upośledza wchłanianie i zdrowiej i ekonomiczniej będzie go wymienić.

Dzięki wielkie  :kwiatek: mam już plan działania🙂

A co myślicie o otrębach ryżowych jako źródło selenu i uzupełnienie diety?

Uzupełnienie diety - tak. Jako suplementacja selenem - nie. Jest go w nich za mało.

Nique, Okrutnie to gęste, wczoraj robiliśmy kobyle, a dzisiaj gulka na szyi. Mam nadzieje, że już się nie powiększy, bo kobyła wyjątkowo zastrzyków nie lubi 🙈