SELEN - iniekcja, czy suplementacja?
Cześć, w badaniu krwi mojej klaczy wyszedł bardzo duży niedobór selenu. (Ma 29, a norma to 70-200). 🙁 Wet poleca iniekcję. Trochę czytałam na temat niedoborów selenu, ale nigdzie nie ma informacji o przyswajalności, formie selenu i warunków koniecznych, żeby suplementacja spełniła swoją rolę. Macie jakieś doświadczenia w suplementacji/iniekcji selenu?
Znajoma podawała w zastrzyku... Selen do iniekcji jest bardzo gęsty, zrobił się z tego paskudny ropień na pół szyi. Wraz z wetem stwierdzili - NIGDY WIĘCEJ 😀
:O A może wet coś spaprał? Btw były jakieś efekty po iniekcji? (Oprócz ropnia 😉 )
jesli koń ma juz jakies objawy niedoboru widoczne gołym okiem, to bez zastanowienia iniekcja, jesli niedobory wyszły ,,przy okazji,, mozna zasuplementować
Obstanett7 Jak czytałaś o niedoborze to czy rzucił Ci się może temat o tym jak łatwo przedobrzyć selen i jak opłakane są skutki? :kwiatek:
Rok temu moja kobyła, będąc w klinice ze źrebakiem miała robiony selen i wyszedł jeszcze gorszy niedobór jak u Ciebie.
Przestrzegano mnie przed ostrzykiwaniem.
Zalecono konsultację z dietetykiem weterynarzem dr Bogusz, a ta ustaliła odpowiednią paszę zmiksowaną na bazie ziół u Podkowy ( wyszedł pachnący granulat). Wychodziło niedrogo a po 3 miesiącach badanie włosa pokazało idealne zestawienie mikro i makro w tym i selenu.
Przede wszystkim zwróciłabym uwagę na to jakie Twój koń dostaje witaminy i czy ich skład nie wybija własnie selenu.
Nie dam sobie głowy obciąć ale chyba Hosremix Dolfosa w swym zestawieniu tak robi-> można wtedy kupić lizawkę z selenem i niech koń korzysta kiedy chce i jak chce.
Obstanett7, 29 to mało, ale znam lepszych rekordzistów. 😉 U nas kilka koni (w tym moja kobyła) dostała selen w zastrzykach (5 zastrzyków do podania co drugi dzień). Są dwa rodzaje zastrzyków. Te droższe dają mniej odczynów. Nasza vet powiedziała wyraźnie, że selen najbezpieczniej podawać w zad (nie tylko selen zresztą), tam jest najwięcej mięśni i mniejsze ryzyko odczynów. Jeden z koni ostatni zastrzyk dostał w szyję, bo nie było już opcji wbicia się w zad, tak napinał mięśnie.
Norma została w ostatnich latach obniżona, wcześniej wynosiła 100-200. Nasze konie dodatkowo od razu dostały suplement Hesta Plus Selen -
https://sklep.hippovet.pl/produkty/hesta-plus-selen-1-kg/ . Działa! I na tych, które miały mniejszy niedobór i nie dostawały zastrzyków - również działa. Badania kontrolne robiliśmy po 3 miesiącach. Efekt był WOW.
Jeśli obawiasz się odczynów po zastrzykach, to spróbuj z Hestą. My na duże konie podawaliśmy dwa pierwsze opakowania po 3 miarki (podaje się przez 5 dni, 2 dni przerwy), potem już po 2. Suplementacja selenu według słów naszej vet jest praktycznie dożywotnia. Jedna z pensjonariuszek zrobiła eksperyment na swoim koniu i z poziomu 156 po 3 miesiącach przerwy miała... 80. Podstawą są badania kontrolne. My w tej chwili robimy raz na rok, ale był moment, że moja kobyła miała badania robione co 3 miesiące.
ja podawałam w iniekcji, bez żadncy hropni i innych przygód, selen powinine być podawany z witaminą E bo inaczej i tak gówno z przyswajalnością nawet w zastrzyku. Podejrzewam że wet spaprał podanie zastrzyku, za szybko, za dużo w jedno miejsce (jedną dawkę ostrzykiwaliśmy w dwa różne miejsca żeby właśnie dużo tego nie ładować w jeden punkt) no i mega wolne tempo wstrzykiwania, mógł też po prostu "nie trafić" z zastzrykiem tam gdzie powinien..
Obstanett7 Jak czytałaś o niedoborze to czy rzucił Ci się może temat o tym jak łatwo przedobrzyć selen i jak opłakane są skutki? :kwiatek:
Rok temu moja kobyła, będąc w klinice ze źrebakiem miała robiony selen i wyszedł jeszcze gorszy niedobór jak u Ciebie.
Przestrzegano mnie przed ostrzykiwaniem.
Zalecono konsultację z dietetykiem weterynarzem dr Bogusz, a ta ustaliła odpowiednią paszę zmiksowaną na bazie ziół u Podkowy ( wyszedł pachnący granulat). Wychodziło niedrogo a po 3 miesiącach badanie włosa pokazało idealne zestawienie mikro i makro w tym i selenu.
Przede wszystkim zwróciłabym uwagę na to jakie Twój koń dostaje witaminy i czy ich skład nie wybija własnie selenu.
Nie dam sobie głowy obciąć ale chyba Hosremix Dolfosa w swym zestawieniu tak robi-> można wtedy kupić lizawkę z selenem i niech koń korzysta kiedy chce i jak chce.
Przez ostatni miesiąc dostawała mobility z Pavo na stawy, generalnie do tej pory bazowałam na sieczce z lucerny + siemię + garstka owsa + oczywiście dobrej jakości siano bez limitu. Kilka dni temu zmieniłam paszę na slimmera Nuby. Ponad pół roku temu robiłam unguloskopię rogu kopytowego i selen był bardzo w porządku. A teraz z krwi wynika, że nie jest. Kobyła od jakiegoś czasu chodzi sztywno i ma problemy z bolącymi plecami (byłam przekonana, że to od siodła, ale po 3 tygodniach luzu od pracy pod siodłem, a lonży i masażach praktycznie nie widać różnicy). Tak, czytałam też o przedawkowaniu, jednak z wyniku 29 do 200 daleka droga...
trzymam kciuki za kobyłę 😉 i polecam Podkowę w kwestii suplementacji
[quote author=Lanka_Cathar link=topic=102727.msg2861650#msg2861650 date=1555500042]
Obstanett7, 29 to mało, ale znam lepszych rekordzistów. 😉 U nas kilka koni (w tym moja kobyła) dostała selen w zastrzykach (5 zastrzyków do podania co drugi dzień). Są dwa rodzaje zastrzyków. Te droższe dają mniej odczynów. Nasza vet powiedziała wyraźnie, że selen najbezpieczniej podawać w zad (nie tylko selen zresztą), tam jest najwięcej mięśni i mniejsze ryzyko odczynów. Jeden z koni ostatni zastrzyk dostał w szyję, bo nie było już opcji wbicia się w zad, tak napinał mięśnie.
Norma została w ostatnich latach obniżona, wcześniej wynosiła 100-200. Nasze konie dodatkowo od razu dostały suplement Hesta Plus Selen -
https://sklep.hippovet.pl/produkty/hesta-plus-selen-1-kg/ . Działa! I na tych, które miały mniejszy niedobór i nie dostawały zastrzyków - również działa. Badania kontrolne robiliśmy po 3 miesiącach. Efekt był WOW.
Jeśli obawiasz się odczynów po zastrzykach, to spróbuj z Hestą. My na duże konie podawaliśmy dwa pierwsze opakowania po 3 miarki (podaje się przez 5 dni, 2 dni przerwy), potem już po 2. Suplementacja selenu według słów naszej vet jest praktycznie dożywotnia. Jedna z pensjonariuszek zrobiła eksperyment na swoim koniu i z poziomu 156 po 3 miesiącach przerwy miała... 80. Podstawą są badania kontrolne. My w tej chwili robimy raz na rok, ale był moment, że moja kobyła miała badania robione co 3 miesiące.
[/quote]
Właśnie zastanawiałam się nad tym suplementem i jeszcze nad
https://www.animavet.pl/equimins-vitamin-e-selenium-liquid-1-l.html podobno fajnie działa, ale nie wiem czy np tylko suplementować, czy zdecydować się na jeden zastrzyk i po zastrzyku zacząć suplementację
Ja też borykałam się i borykam aktualnie z niedoborami selenu. Gdy mieliśmy selen na poziomie ok 30, wet zaleciła iniekcję. Robiłam sama i obyło się bez problemów, aczkolwiek zostałam uprzedzona aby robić wolno. Po iniekcji weszłam z hesta plus i super efekt.
Aktualnie u innego konia mam selen na poziomie ok 50 i zalecenie tylko hesta plus.
Ja bym po prostu słuchała weta zaleceń, on zna konia, jego użytkowanie i stan zdrowia i to powinna być jego decyzja. Oczywiście przy założeniu, że mamy zaufanego weta który nas prowadzi 🙂
Właśnie zastanawiałam się nad tym suplementem i jeszcze nad https://www.animavet.pl/equimins-vitamin-e-selenium-liquid-1-l.html podobno fajnie działa, ale nie wiem czy np tylko suplementować, czy zdecydować się na jeden zastrzyk i po zastrzyku zacząć suplementację
Jeden zastrzyk nic nie da. To musi być właśnie seria zastrzyków. Tego podlinkowanego suplementu nie znam. Spróbuj z samą Hestą i sprawdź za 3 miesiące krew. Jeśli zmiana będzie mała (acz sądzę, że będzie znacząca), to wejdziesz z zastrzykami.
Dzięki wielkie za odpowiedzi, w takim razie postawię na Hestę. Ale ... Mam pytanie: w Geście chyba nie ma witaminy E, a podobno koniecznie ją trzeba podawać z selenem, żeby się wchłonął. Podawać dodatkowo Wit E?
Mój kucyk dostawał kilkukrotnie iniekcję z selenu i nigdy żadnego odczynu nie było.
Z tym, że po iniekcji z zalecenia wet dostawał Hesta Plus Selen w podwójnej dawce, później w normalnej.
I co jakiś czas profilaktycznie dostaje suplement z selenem i witaminą E.
U nas żaden koń nie był dodatkowo suplementowany wit. E.
Moja dostawała selen+wit E - to z jednej ampułki jest. Koszt 20 zł. Miała 2 zrobione w jakims niedlugim odstepie, a za rok podany jednorazowo. W tym roku też dostanie jednorazową dawkę.
Lizawek z selenem konie z reguły nie lubią i nie tykają.
Od razu przed "a mój jadł" mówię Z REGUŁY. Według moich doświadczeń tak z 80 procent minimum.
Drożdże selenowe od podkowy są spoko dla niejadków, bo daje się po pół grama, nawet francuski piesek raczej nie wyczuje w wiadrze żarcia, ale trzeba mieć dealerską wagę, bo przedawkowanie jest groźne.
BASZNIA, potwierdzam z lizawkami selenowymi, u mnie wisza 3 i jedna laskawie czasem polize ze 2 razy, druga nie rusza, a zwyklych lizawek solnych zeszloby mi juz z 5
Drożdże selenowe od podkowy są spoko dla niejadków, bo daje się po pół grama, nawet francuski piesek raczej nie wyczuje w wiadrze żarcia, ale trzeba mieć dealerską wagę, bo przedawkowanie jest groźne.
Można zamówić selen w formie granulatu z pasza i nie trzeba się bawić w dealera 😎
Ja dawałam Hestę. Dla pewniak przy niedoborach.
zabeczka17, jak się ma Basznię, to se można granulat, którego się daje naście albo dzieścia gram samemu zeżreć...
Jak się ma Rudą również. 🤣
[quote author=Lanka_Cathar link=topic=102727.msg2861650#msg2861650 date=1555500042]
Suplementacja selenu według słów naszej vet jest praktycznie dożywotnia. Jedna z pensjonariuszek zrobiła eksperyment na swoim koniu i z poziomu 156 po 3 miesiącach przerwy miała... 80. Podstawą są badania kontrolne. My w tej chwili robimy raz na rok, ale był moment, że moja kobyła miała badania robione co 3 miesiące. [/quote]
Ja tylko dodam, że w badaniach siana, które robiłam (w kilku miejscach) przy selenie wychodziło „wynik poniżej zakresu metody”. Co prawda było to na Mazowszu, może w innych rejonach tak źle nie jest, ale trzeba się liczyć, że w sianie nie ma selenu i że trzeba suplementować.
Znajoma podawała w zastrzyku... Selen do iniekcji jest bardzo gęsty, zrobił się z tego paskudny ropień na pół szyi. Wraz z wetem stwierdzili - NIGDY WIĘCEJ 😀
U znajomej nie było ropnia po podaniu, ani żadnych innych brzydkich problemów, ale wet i tak stwierdził, że sam zastrzyk to za malo i trzeba dodatkowo podawać z hipolita. Tylko pamiętaj o okresowym badaniu poziomu selenu z krwi albo wlosów!
trusia bo selen w sianie podobno nie występuje, jest on tylko w masie zielonej-trawie. dlatego ważne jest podawanie witamin z selenem w okresie gdy trawy nie ma i nie karmi sie gotowymi paszami z dodatkami witamin
Chyba występuje, skoro robią badania w tym kierunku. Gdyby z zasady nie występował, po co by badali? Może w małych ilościach, nie wiem, ale wetka, która opracowywała sklad supelmentu, zwróciła na to uwagę i radziła, żeby powiedzieć innym pensjonariuszom.
Z odczynem po zastrzyku jest tak, że zależy nie tylko od tego jak się go robi i co podaje, zależy też od indywidualnych predyspozycji konia. Ja mam konia bardzo wrażliwego (obiektywnie), po zastrzykach z selenu miał odczyny zapalne wielkości bochenków chleba 😲. Miałam też okazję zobaczyć na USG jak wyglądają zwapnienia po zastrzykach domięśniowych i osobiście zastrzyki domięśniowe stosuję u swojego zwierza tylko w razie konieczności (np.: antybiotykoterapia). Wet, który zalecił zastrzyki z selenu podał tą wiadomość tak, że myślałam, ze koń mi zaraz zejdzie, dlatego zdecydowałam się na zastrzyki. 2 kolejnych powiedziało, że nie było takiej konieczności (poziom we krwi był jakiś szczątkowy typu 40). Mimo podania serii zastrzyków i tak długo podawałam Hestę + witaminy/pasze z dużą ilością wit. E.
trusia ma rację odnośnie zawartości w sianie. Niestety jeśli pastwiska są na terenach ubogich (gleba) to i w roślinach mało jest selenu.
U nas wychodzą niedobory selenu także. Podawane były drożdże selenowe, te w ilościach jak amfa 😉, i preparat sukcesu, ten z Wit e. Oba dały poprawę wyników.
Na Mazowszu są potężne niedobory selenu. Nie pamiętam, który rejon kraju, ale kilka lat temu czytałam, że gdzieś mieli problem z nadmiarem. Pomorze? Ale nie chcę wprowadzać w błąd, bo kompletnie nie jestem w stanie podać źródła.
Na Pomorzu również selenu brak 😉 Generalnie w prawie całym kraju mamy braki selenu w glebach. Też pamiętam, że "gdzieś tam" był i to sporo, ale nie pamiętam który region w tej chwili.