Kącik Rekreanta (część XI) 2018

Ash, a co ćwiczyliscie, jak? Jedna osoba czy z pomocnikiem? Za co nagradzaliście, za byle krok czy nie wiem wejście łapami na trap? Podzielisz się? 🙂
wątek zamknięty
Hah...ja chyba bede metoda wahadla chodzenie i cofanie, z zarciem bo to lasuch na maksa.
Kto to widzial zeby wchodzic bez mrugniecia i nie wylazic...
wątek zamknięty
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
01 października 2018 21:08
amnestria na bacik to znaczy, że jedna osoba trzyma konia, druga bacikiem delikatnie opukuje tylne nogi na rożnej wysokości i z rożnym natężeniem. Jak tylko kon robi jakikolwiek ruch do przodu przestajemy go dotykać. Dajemy mu chwile i od nowa.
Druga metoda to łańcuszek do kantara i jeśli kon idzie zostaje luźny jeśli się zatrzymuje napinamy uwiąz trzymamy i czekamy aż kon zrobi krok w przod. Nagradzamy i od nowa
Trzecia metoda polega na naprzemiennym ruszaniu w przod i cofaniu.
Najważniejsze jest uzbrojenie się w cierpliwość i pozytywne nastawienie.
Oczywiście warto też sobie przyjść przed nauka załadunku i jakiś posiłek z rampy dać np. Mash lub coś czego na codzień kon nie jedzą.
wątek zamknięty
Ja od siebie dodam, że względnie działa też zaangażowanie większej ilości osób i przestawianie nogi po nodze 🤣
wątek zamknięty
faith Ogromne gratulacje!  😍 😍 😍 Cudnie wyglądacie i bardzo się cieszę z Waszego rozwoju  👍
amnestria Ja nie jestem fanem żadnych lonży i bacików przy pakowaniu, ale wiem, że to popularne metody. My korzystamy tylko z prawidłowego ściągania i nakładania presji (koń idzie - uwiąz luźny, nie idzie - napięty). Czasem nagradzamy smakołykiem jakieś większe kroki milowe. Najważniejsze to przy pierwszych próbach nastawić się na długie pakowanie i powtarzać pakowanie co dwa-trzy dni, póki nie koń nie ogarnie stuprocentowo. Jeśli szybko tracisz cierpliwość, ciągle zmieniasz metody, nie jesteś pewna czy robisz dobrze - poproś o pomoc kogoś kto to ogarnia, bo w przeciwnym razie problem będzie się pogłębiać.
wątek zamknięty
A ja dodam, że jak już koń wejdzie to niech na chwile stanie w przyczepie, zamknąć przegrodę? Postać i dopiero wychodzić. Miałam raz konia do transportu który był nauczony wchodze-wychodze. Wchodził pięknie, wychodził też, tylko jak jo-jo. Nie szło go w przyczepie zamknąć, bo jak tylko wszedł to od razu się cofał...
wątek zamknięty
Nirv - moja jedna robiła dokładnie to samo. Weszła do przyczepy, zadanie wykonane, porywała marchew i schodząc z trapu jeszcze ją chrupała :-) Ale na to pomogło po prostu kilka powtórzeń, mesz w środku i uspokojenie jej już na miejscu.

Atea - z tą metodą uwiąz luźny, uwiąz napięty próbowałam kiedyś z jednym koniem. Był to ślązak, który przy prowadzeniu normalnie grzecznie odpowiadał na napięcie, ale przy pakowaniu miał napięty uwiąz głęboko w poważaniu. Raz nawet wzięłam urlop, żeby ćwiczyć i stać z tym napiętym uwiązem tyle, ile będzie trzeba. Kobyła po około 10 minutach zaczęła zamykać oczy a mi już ręce mdlały, po 20 minutach zaczęła ziewać, traktowała to jako zupełny odpoczynek. Zmieniłąm wtedy metodę. Ciekawe w sumie czy jakbym próbowała dalej, to czy by w końcu zrobiła coś, co bym mogła nagrodzić.
wątek zamknięty
KonieAMI Jeśli koń napięty uwiąz ma w poważaniu to zrobiłabym coś na zasadzie Kantara Dually (można to zrobić samemu linką na zwykłym kantarze). Jeśli koń nie reaguje na dany rodzaj presji, to ta presja oczywiście powinna być wzmacniana, przecież standardową regułą jest to, że koń się szybko przyzwyczaja do presji (wielu słabych jeźdźców by nie pojeździło, gdyby tak nie było  :hihi🙂. Uważam, że wprowadzanie konia do przyczepy to nie jest coś, czego można się nauczyć z neta. Z mojego doświadczenia wynika, że wszyscy wiedzą jak to robić, ale ostatecznie na ogół robią na odwrót - ciągną gdy koń idzie i odpuszczają gdy się zatrzyma. Oprócz wiedzy, trzeba mieć naprawdę sporo wyczucia i doświadczenia z trudnymi końmi. Bo koń może się naprawdę zbuntować 😉 Dlatego przy trudnych przypadkach zalecam specjalistę (ale nie takiego z pięcioma lonżami i batami, i innymi dzikimi wymysłami).

Nirv ma rację - koń powinien przez chwilę postać w spokoju w przyczepie. I dodam, że zaraz po udanym wejściu na początku powinien wrócić do stajni czy kumpli na padoku. W kolejne dni - wejść, przejechać krótką łatwą trasę i wrócić do kumpli. Ciągłe wprowadzanie i wyprowadzanie zostawia konia bez wiedzy czego właściwie od niego wymagamy.
wątek zamknięty
Atea - nie wiedziałam, że jest cos takiego jak ten kantar dually, pewnie trudniej go zignorować :-) Wiadomo, że presję wzmaciałam, dlatego 20 minut to był kres mojej wytrzymałości przy tej metodzie.
Masz całkowitą rację, że w "ferworze" pakowania robimy pewne rzeczy na odwal się, odruchowo, nie przygotowujemy się do tego i liczymy na łut szczęścia, bo a może jak " zawlekę konia za uwiąz do przyczepy to wejdzie i będzie spokój"  😀
wątek zamknięty
Dzięki za wszystkie rady :kwiatek: Myślę, że mam teraz kogo prosić o pomoc, więc sama nie jestem. Ot, mam już konia powiedzmy "znarowionego". To jest takiego, który wie, że można nie wchodzić jeśli się postara (nigdy nie zdażyło się, żeby ostatecznie nie wlazł, ale no zawsze to jest okupione jakąś pracą nadmierną; ostatnio nawet dobrze żarło, ale znów jest słabo).

Inna sprawa, że nigdy nie poświęciłam temu tyle czasu, ile bym chciała (brak przyczepy do ćwiczeń), więc zazwyczaj brałam super doświadczonych przewoźników, którzy zawsze wprowadzali go "na spokojnie". Najdłużej to chyba 20 minut, ostatnio 5 minut max. Ale to i tak było na zasadzie "trochę trzeba go wepchnąć". Teraz był fail, o którym nie chcę pisać publicznie, ale to nie była osoba, którą myślałam, że "wezwałam", tylko jakiś tam kierowca.

Ponieważ będę mieć możliwość ćwiczenia to chcę z tego skorzystać, ale pewnie pod okiem profesjonalisty.
wątek zamknięty
Atea  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: baaardzo dziekuje, strasznie milo slyszec 🙂 a jak twoje zwierzaki??
wątek zamknięty
ash   Sukces jest koloru blond....
02 października 2018 14:23
amnestria, dziewczyny już Ci napisały wszystkie metody nauki, które my tez stosowaliśmy.
Jak wlazła to nawet mesz dostawała w zamkniętej przyczepie. Ćwiczyliśmy tak długo do momentu gdy przestało to na niej robić wrażenie.
W ramach ćwiczeń zdarzało nam się nawet wyjechać z zapakowanymi końmi poza stajnie na 10 minutowa przejażdżkę.
Powodzenia
wątek zamknięty
Amnestia
Ja jedna delikwentke  musialam wpychac balikiem słomy na Schefferze ( takim traktorku ) po 3 godzinach walki w 5 osob. Potem non stop codziennie wsadzalismy ja do przyczepy ( na poczatku bez przegrody), zamykalismy i wozilismy dookola stajni. Teraz jezdzi na zawody bez problemu sama i z 2 koniem. Ale sredno raz w tygodniu jest pakowana do przyczepy nawet bez powodu bo boje sie problemów na wyjezdzie. Żarcie nie pomagało, jesli miala inna wizje na transport, to robila wszystko zeby nie wejsc. Przy czym ona nie ma stresu z powodu przyczepy. Ona po prostu nie ma ochoty na wspolprace ( ma taki charakter i dotyczy to kazdej dziedziny jej zycia 😉 ). Mysle ze cciezko Ci bedzie ten problem przewalczyc jesli Duch bedzie wsadzany do przyczepy czy koniowozu od swieta. Mysle ze powinien byc to raz na jakis czas element Waszej pracy. Bo bedac w Centu pewnie bedziecie na zawody za chwile wyjezdzac 🙂
wątek zamknięty
Kanie, cały Duch. Nie wchodzi, nie dlatego że się boi, tylko ma inną wizję spędzania czasu.

No nic, zrobimy z tego trening jak każdy inny. Dam znać jak nam idzie :kwiatek:
wątek zamknięty
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
02 października 2018 18:51
Dzięki dziewczyny za kciuki, Pan Doktor dojechał..dwa dni później, bo wypadła jakaś ostra kolka i musiał wracać do kliniki 😵
W każdym razie jest wstępna jakaś diagnoza po zabiegu. Otóż pierwotnie chora nóżka...się naprawia 😍 Wet jest w szoku na razie, że tak fajnie i dość szybko się goi, a druga noga, którą już widziałam, że pewnie coś mu się stało w kości i na bank, będzie coś grubego okazała się mocnym stłuczeniem, po którym zostanie co najwyżej mały nakostniak. Dostał przeciwzapalne na to, glinka i dzisiaj byłam i jestem zachwycona zmianą. Chyba Wasze kciuki pomagają :kwiatek:
Jeszce tylko ja się wyliżę po wypadku i może oboje będziemy wracać do pełnej sprawności 😁
Porównałam też Jełopa czerwiec-wrzesień. Chyba ten koń zaczyna zmierzać w dobrym kierunku puchatości 😍

wątek zamknięty
Hermes, rudziaszek jest przepiękny i super wygląda! Oby już nic wam się nie przytrafiło :kwiatek:


Co do pakowania do przyczepy, moja miała straszną awersję do wchodzenia, a wychodzenie to był dla niej kosmos- poprzedni właściciel nauczył ją... obracać się w przyczepie 🙄 Jak do mnie przyjechała prawie 3 lata temu to nie dość, że była spanikowana podróżą to zaczęła się szarpać i próbować obrócić, aż cała przyczepa chodziła na boki. W końcu wyszła, ale co się najadłam stresu to moje. Często też przy pakowaniu robiła STOP i stwierdzała, że ona ma inne plany na ten dzień i na zawody nie jedzie. No bo nie i weź człowieku przekonaj do wejścia. I tak sobie ją pakowałam przez pół godziny, chyba max to była godzina i to wlazła dopiero na lonżach. I w pewnym momencie przy pakowaniu podeszłam do trapu a ona za mną weszła jak cielę, a potem się rozglądała i skubała siano jak gdyby problem nigdy nie istniał. Amnestria trzymam kciuki za Was, żeby i Duszkowi wchodzenie przestało sprawiać problem. :kwiatek:

U Nas wieje nudą, dosłownie. Przez tą pogodę i brak warunków Proś stoi na dworze i dalej dba o swoje rubensowskie kształty. Ostatnio z dziewczynami w stajni pozamieniałyśmy się końmi i jak wcześniej myślały, że Cela to bezproblemowy koń do jazdy, tak wsiąść już żadna nie chce. 🤣 Gruba tak dawała z zadu i okazywała swoje niezadowolenie, że musiałam wsiąść i sama ją pojeździć... Od kiedy ją mam taka jest - jeżeli zauważy, że ktoś coś chce, ale nie wie jak się za to zabrać, leci po linii najmniejszego oporu albo stroi fochy. Ale po ostatnim terenie to byłabym skłonna ją całować po kopytkach, miała taki galop że szukałam połowę czasu miejsca w siodle 😍
Z dobrych informacji - odwiedziła Naszą stajnie była trenerka i powiedziała, że Cela jest w swojej życiowej kondycji jeżeli chodzi o wygląd. Mam nadzieję, że dobre odżywianie tego pasożyta i sensowna praca na wiosnę zaprocentuje i w końcu coś wystartujemy - ten rok nie był łaskawy i oprócz 2 przeprowadzek to siedziałyśmy w domu 🙁 Strasznie brakuje mi zawodów, do tego stopnia, że ostatnio się wzruszyłam słysząc muzykę od rundy honorowej 🤣
O, i jeszcze niedawno kupiłam książkę o metodzie Mastersona i powoli ją wdrażam w życie - Celi wyjątkowo podoba się masaż potylicy, gdzie opiera łeb na moim barku i przysypia 💘
wątek zamknięty
Hermes - przepiękny ten Twój rudy, bardzo w moim typie. Rozczulił mnie żel pod pasem do lonżowania na drugim zdjęciu, w sumie sama nigdy na to nie wpadłam :-) No i skoro wraca do pracy to należy mu się jakieś ładne ogłowie, które będzie pasowało do jego ślicznej główki ^^
wątek zamknięty
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
03 października 2018 08:58
Windziakowa, dziękuję :kwiatek: tak się zainteresowałam tą książką, że aż sama kliknęłam i kupiłam 😁 Jaką ona ma świetnie umaszczoną nogę na pęcinie 😜
KonieAMI, bardzo dziękujemy :kwiatek: Żel zakładam, bo on jest mega szczupak przy kłębie i nie chcę żeby się gamoń obtarł, bo jest zdolny do wszystkiego 😁 Ogłowie prawie nówka sztuka czeka na powrót pod siodło, z racji, że porwał mi 3 ogłowia jak poprzednio z nim spacerowałam jak stał to to najładniejsze leży w pace i czeka na lepsze czasy 😂
wątek zamknięty
Witaj Kąciku  😀 Trochę nas tu nie było, więc wpadam z szybką aktualizacją co u nas  😉 Z Szymciem ambitnie atakujemy GP, także cała zima będzie pod znakiem przygotowań i zobaczymy czy podołamy temu zadaniu. Pewnie kilka osób z wątku pamięta mojego Waldemara. Otóż wczoraj reaktywowałam dziadka pod siodłem. Przez ostatnie miesiące nieco się posypał zdrowotnie, pojawiały się jakieś kulawizny i stare zwyrodnienia dały o sobie znać. Dlatego podjęłam decyzję o jego powrocie do pracy. No i to był strzał w dziesiątkę! Waldek tryska energią, jest mega pozytywnie nastawiony na każdą propozycję (typu karuzela czy lonża) i świetnie odnalazł się w nowej stajnie. W tym samym czasie do rodziny dołączył nowy członek - siwy Ajanos, który już zyskał domowe imię Janek  🤣 Przeprowadziliśmy się całą ekipą do nowej stajni, gdzie chłopcy korzystają z karuzeli, własnych kwater i fajnego podłoża  😀

Filmik dla fejsbukowiczów - KLIK (Rudas ostatni raz siodło na plecach miał 5 lat temu  😉)




wątek zamknięty
tulipan, kary się tak od derek wycioruchał nawet na udzie? Gratsy Janka, a rudego super widzieć 🙂
wątek zamknięty
To nie wytarcie, on tak odbija światło  😂
wątek zamknięty
tulipan, jak blenda 😎
wątek zamknięty
Martita   Martita & Orestes Company
04 października 2018 11:17
tulipan Super męska ekipa! Rozumiem, że od nowego sezonu atakujesz GP na dwóch koniach? I oczywiście gratulacje. A Waldemar jak wino i aż miło popatrzeć  :kwiatek:
wątek zamknięty
O, ale Ajanos świetnie trafił 😀
wątek zamknięty
Martita   Martita & Orestes Company
04 października 2018 11:26
Amnestria Pisz jak tam Duszek!  👀
wątek zamknięty
No Duszek się aklimatyzuje, czekam aż Trenerka wróci z urlopu, żeby ustalić plan działania 🙂 Hala cudowna, podłoże też, opieka top - czego chcieć więcej. Teraz tylko prawidłowego rozwoju  🙂 Wyczuwam jednak, że progres będzie znaczny 😀 Odstajemy od reszty, od świetnych jeźdźców i koni-maszyn, ale nie załamujemy się tylko inspirujemy 🙂 Dunio jeszcze wszystkich zaskoczy 😂 😀

Dzięki, że pytasz :kwiatek:
wątek zamknięty
Martita taki jest plan, ale bez ciśnienia, zobaczymy co nam wyjdzie  🙂
amnestria trafił najlepiej jak się da bo generalnym jeźdźcem i właścicielem jest moja Mama. Także ma żyć nie umierać  😁
wątek zamknięty
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
04 października 2018 13:19
tulipan, już podziwiałam na fb, zazdraszam Ci tych top fur, a Waldek... 😍


A ja mam dowód na to, że Rudy to szatan. Wali mu na łeb znów, bo ziółka się skończyły 😁 Dalej prosimy o kciuki, bo nożki wyglądają obiecująco, znika nawet opuchlizna w miejscu, w którym wet nie dawał mi gwarancji, że to w ogóle zejdzie 😍
Na dowód dziecko Szatana w rudej skórze 😀iabel:


wątek zamknięty
Amnestria ale Wam fajnie! Wrzucaj jakieś foty Duszka w nowym profi domu 😜
wątek zamknięty
Amnestria jaaaa Cie prosze, Dunio skopie tyłki, przeciez to czarny koń  😎
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.