Czystość w boksie

vissenna   Turecki niewolnik
27 kwietnia 2020 12:38
A z czego to wynika? Zaznaczają swoje miejsce? Czy lubią spać w mokrym i ciepłym  😁


Zachowanie terytorialne. Ma mówić, że "ten boks jest mój". 😉
Hej, mam taki mały problem i totalnie nie wiem gdzie zapytać, mam nadzieję że tu moge a jak nie to prosze wskazcie mi wątek.
Gdzie i jak moge wykonać badania słomy na obecność mykotoksyn ( mam nadzieje że nic nie pomyliłam) i innych różnych "dziwnych rzeczy" ktore moga pojawić się w słomie.  :kwiatek:
anetakajper   Dolata i spółka
29 lipca 2020 06:12
Hej, mam taki mały problem i totalnie nie wiem gdzie zapytać, mam nadzieję że tu moge a jak nie to prosze wskazcie mi wątek.
Gdzie i jak moge wykonać badania słomy na obecność mykotoksyn ( mam nadzieje że nic nie pomyliłam) i innych różnych "dziwnych rzeczy" ktore moga pojawić się w słomie.  :kwiatek:


A dlaczego w słomie? a nie w paszy -owies/jęczmień itd, trawie, sianie  😲
anetakajper siano i owies też, jednak głównie zależy mi na słomie.
anetakajper   Dolata i spółka
29 lipca 2020 08:48
Mykotoksyny w tym roku ma wszystko :/ Nawet ziarno pryskane 3 razy ma bardzo dużo i przekracza normy, więc słoma zapewne też ma sporo. My sprzedajemy jęczmień na browar i robią dokładne analizy. Nasz jęczmień miał 8% grzyba/pleśni i nas odwalili i jęczmień poszedł na pasze. A są rejony w Polsce że mykotoksyny 50-70%  😵 i to niedaleko nas i gdzie to pójdzie  👀 wiadomix wkręcą to w paszkę.
Siana i trawy nikt nie pryska więc wiadomo jakie to musi być zagrzybione. 

Ziarno jęczmień/ owies widać gołym okiem, że nie jest jak w tamtym roku. Ziarna są takie jakby szare. Porównując swój owies/jęczmień do zeszłorocznego nie jestem w stanie przyzwyczaić oka do takiego okropieństwa :/
anetakajper, z ciekawości: czemu wszystko w tym roku ma mykotoksyny? Susza jest (przynajmniej w zachpomie)...
Swoją ścieżką ciekawe jak jest z grzybem. Gdzie można zrobić badania na obecność grzyba w paszy/sianie?
_Gaga, u nas nie ma suszy, u nas jest jakiś absurd pogodowy chyba dość mocno wspierający rozwój grzybów. Pada, potem ciepło i wilgotno się robi, jak zaczyna przesychać to znowu pada i tak ciągle.
anetakajper   Dolata i spółka
29 lipca 2020 09:49
gaga u nas też jest straszna susza 🙁. Możliwe, że te deszcze maj/czerwiec miały jakiś wpływ. Bardzo dziwne zjawisko w tym roku. Środki na grzyba są lane 3/4 razy na wegetacje rośliny i takie porażenie  😵  Wiosna była bardzo zimna i długa, póżniej maj/czerwiec dosyć fajnie przekropny bo w maju prawie 100l, a w czerwcu 70-80 l.
Badania w laboratorium w Poznaniu ? Kiedyś wysyłaliśmy tam liście rzepaku bo miał coś fioletowego i mieli potwierdzić chorobę : https://www.ior.poznan.pl/744,aktualnosci
A nasze zboże badane jest w laboratoriach odbierającego.

epk..... no co ty  🙄  a różnica 100 km!

edit. epk.. To o waszym rejonie pisałam że jest 50-70 porażone ziarno 😉
anetakajper, w ogóle mnie to nie dziwi 🙁
vissenna   Turecki niewolnik
29 lipca 2020 22:06
Najprościej jest ziarno/słomę powąchać.
Nawet niewielką ilość zagrzybienia da się wyczuć własnym nosem.
Gillian   four letter word
29 lipca 2020 22:33
Zapachu grzyba w sianie i słomie nie da się przeoczyć ani pomylić z żadnym innym.
Myślę że każde laboratorium paszowe które ma odpowiednie HPLC Ci to zrobi. Pytanie po co, bo koszt będzie z kilkaset zł to raz. Dwa - zamierzasz testować każdy balot? Zbierane z różnych, odległych pól przy różnej pogodzie baloty, składowane na dole vs na górze sterty mogą się różnić zawartościa mykotoksyn. Nie prościej zrobić badania wątrobowe i nerkowe koniowi i zobaczyć czy naprawdę masz jakis problem?
anetakajper   Dolata i spółka
30 lipca 2020 06:35
Najprościej jest ziarno/słomę powąchać.
Nawet niewielką ilość zagrzybienia da się wyczuć własnym nosem.


😂 realy?  W trawie wyczuwasz ? siano może być zebrane w idealnych warunkach a i tak ma grzyba i na pewno się tego nie wyczuje. Słoma pryskana 3-4 razy ma grzyba pomimo że jest żółta.
W ziarnie - pachnie normalnie, a ma 8% grzyba . Laboratoria nie wpadły na pomysł powąchania 😉
Jak ty wyczuwasz grzyba to wiesz jaki to musi być shit :/
[quote author=karolina_ link=topic=100436.msg2939918#msg2939918 date=1596059170]
Myślę że każde laboratorium paszowe które ma odpowiednie HPLC Ci to zrobi. Pytanie po co, bo koszt będzie z kilkaset zł to raz. Dwa - zamierzasz testować każdy balot? Zbierane z różnych, odległych pól przy różnej pogodzie baloty, składowane na dole vs na górze sterty mogą się różnić zawartościa mykotoksyn. Nie prościej zrobić badania wątrobowe i nerkowe koniowi i zobaczyć czy naprawdę masz jakis problem?
[/quote]
Pytanie zadałam z ciekawości, warto wczytać się w kontekst. I nie, nie będę badać ani koni (może przy jednym bym to przemyślała), ani siana. Rozważę owies skoro w tym sezonie jest tak duży problem, to wszystko  🙄.
No ja mam konia, który w przeszłości przeszedł ostre zapalenie wątroby po zatruciu mykotoksynami. Szczerze mówiąc to jestem przerażona tym co pisze anetakajper,. Dla mnie to jest realne zagrożenie niestety 🙁
Gaga, nie znam kontekstu. ale naprawdę, grzyb jest wszędzie i te badania dla ludzkiej żywności, tak jak pisze anetakajper, są prowadzone dla każdej jednej partii. potem już te surowce są składowane i przetwarzane tak żeby zminimalizować dalsze zanieczyszczenia. A dostawcy słomy potrafią jak wiemy zebrać   co zbiorą a potem tak składować że można grzybów szukać na węch. Wywaliłam z 10 balotów słomy i siana w zeszła zimę i dostawcą kasy za nie nie zobaczył, bo nadawały się tylko na gnoj, w jednym nawet świerszcze mieszkały.
karolina_, kontekst = cały post. Co innego "wszędobylski grzyb", co innego mykotoksyny na poziomie 50-70% w zbożu produkowanym do spożycia, czyli z uwzględnieniem oprysków fungicydami.

Warto mieć sprawdzonych, porządnych i odpowiedzialnych dostawców owsa, słomy i siana. Wielu ich nie ma ale nadal istnieją ;-)
Najgorszy syf idzie w pasze mikronizowane i granulowane- bo wtedy nie widać.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się