Forum konie »

stajnia

Cześć wszystkim.
Od lat zabiegam o to by tata zrobił miejsce dla konia w naszym małym gospodarstwie, niestety bezskutecznie.
Wszystko czego zwierze potrzebuje - siano, owies, słoma, miejsce do wypasu sa - jedyne czego nie ma to pomocy ze strony rodziców i boksu.

Postanowiłam wiec postawic ich przed faktem dokonanym. Poprostu kupie konika do rekreacji i przytransportuje. Wtedy tata nie bedzie miał wyjscia i pomoze mi stworzyc miejsce dla zwierzecia.
Jestem młoda dziewczyna, nie potrafie zbic z desek solidnego i bespiecznego boxu. W dodatku nie wiem w ktorym miejscu mogłabym to zrobic aby nie zawadzac.

Chciałam zapytac co o tym myslicie.

Dodam ze potrafie jezdzic konno i znam potrzeby tych zwierzat. 
Chciałabym miec poprostu swojego konika - zadne rajdy sporty itd.
PS: NIe nie mam 14 lat 😉
a ja jestem Zosia. Mam 13 lat...
Zacznijmy od tego kto zawiąże umowę odnośnie sprzedaży konia z osobą poniżej 18 roku życia. I tutaj niestety bajka o własnym koniu się kończy.
dar, zdziwiłabyś się ile takich osób można znaleźć.
Ja uważam, że to super pomysł! Przyjedź na tym swoim little pony i postaw dobremu panu ojcu pod oknem z hasłem "niespodzianka!". Na pewno się ucieszy  💃

PS: I kolejka płynu dla tet  😁
Zanim te Szczelniaki pożrą szczypiora 😁 , to zapytam:
Wiesz jaką krzywdę zrobisz zwierzakowi stawiając go samego? To tylko kropla w morzu, ale może da Ci trochę do myślenia
Myślę, że idea zakazu kar cielesnych w stosunku do dzieci - to zdecydowanie nietrafiony pomysł..!
Kurczak, wtedy ojciec naszej bohaterki łatwo może rozwiązać daną umowę prawnie wyciągając z niej konsekwencje. Koń w tym momencie zostaje bezpański, trafia do stajni, która może go przyjąć - np. Stangret współpracuje ze strażą dla zwierząt - i następuje szukanie nowego domu dla konia.
Gorzej, jak tatuś się wkur** i wywali konika razem z tobą!
Nikt nie lubi być postawiony przed faktem dokonanym. Zwłaszcza rodzice. Widocznie mają jakieś powody, że nie zgadzają się na konia. Może brak odpowiedzialności z twojej strony? Bo to co planujesz jest mało odpowiedzialne.  🤬
nieodpowiedzialne? Egoizm i egocentryzm w czystej postaci 🙁
Myślę że to genialny pomysł, ja tak kiedyś zrobiłam tylko że z królikiem też wtedy miałam 14 lat. Identyczna sytuacja, było jedzenia dla królika tylko nie miałam klatki, potem co prawda rodzice się dowiedzieli o króliku i go oddali a po jakimś czasie trzeba było królikowi amputować nogę ale nieważne grunt że pomysł świetny. A skąd jesteś?

Nie słuchaj dziewczyn wyżej są bezczelne i tyle  😉
nieodpowiedzialne? Egoizm i egocentryzm w czystej postaci 🙁


Och, nie chciałam być bezczelna...
Ojj, marudzicie.  😀iabeł:

Z mojej strony proponuję najpierw przemycić do domu coś małego: małego kotka, czy tam świnkę morską. Na następnym poziomie może być już pies albo koza. Jeśli rodzice nadal nie zauważą zwierząt schowanych w pokoju, możesz śmiało przyprowadzić konika!

Powodzenia!  😅
[quote author=Małe No link=topic=91043.msg1721016#msg1721016 date=1363728380]
Ojj, marudzicie.  😀iabeł:

Z mojej strony proponuję najpierw przemycić do domu coś małego: małego kotka, czy tam świnkę morską. Na następnym poziomie może być już pies albo koza. Jeśli rodzice nadal nie zauważą zwierząt schowanych w pokoju, możesz śmiało przyprowadzić konika!

Powodzenia!  😅
[/quote]

popieram. Sugeruję zacząć od jakiegoś naprawdę małego konika i mało drącego japę (ogier nie wchodzi w rachubę)
. Sugeruję zacząć od jakiegoś naprawdę małego konika i mało drącego japę (ogier nie wchodzi w rachubę)

..na biegunach? 😎
Zu, na biegunach to duży kaliber jest przecież. Nie wolno tak młodzieży rzucać od razu na głębokie wody! Na start proponuje My Little Pony. Tylko nie Rainbow Dash! To jest szczególnie szczelny przypadek!
[quote author=Małe No link=topic=91043.msg1721016#msg1721016 date=1363728380]
Ojj, marudzicie.  😀iabeł:

Z mojej strony proponuję najpierw przemycić do domu coś małego: małego kotka, czy tam świnkę morską. Na następnym poziomie może być już pies albo koza. Jeśli rodzice nadal nie zauważą zwierząt schowanych w pokoju, możesz śmiało przyprowadzić konika!

Powodzenia!  😅
[/quote]

Po nitce do klebka, mowicie? Zeby sie nie skonczylo na "mamusiu mozemy go przygarnac?"

Strzyga, postacie z obu naszych zdjec pasowalyby do siebie jak ulal  👍
Moje ulubione zdanie Elmirki brzmiało "Będę cię kochać, pieścić i przytulać mój ty słodki nietoperzyku"
Konika można też przebrać. Za koleżankę z klasy albo pana organistę nawet.
moja siistra w wieku nastu lat przyniosla do domu zolwia czerwonolicego. powiedziala ze znalazla na chodnimu. i czy moze zostac?
to byl luty. -15.
🤣
lubiekonie, tu na forum jest taka dziewczyna eros. ma klacz arabska ale wiez ma z nia tylko raz w tygodniu. Napisz do niej priva to moze da ci sie przejechac w inne dni tygodnia? moze jestescie z jednego miasta?
Gdy jednak tatuś się zdenerwuje - radzę się rozpłakać! Ale to tak porządnie! I nóżką tupnąć.  😎

za malo - rzucic sie na podloge i walic piesciami!
A potem zalozyc fotobloga i pisac, jak to zycie jest ciezkie i niesprawiedliwe
Plan nieco niedoskonały,może trochę nie przemyślany ale zagranie sprytne. Kto miał by serce wywalić żółwia na mróz 😁
Kurczak, wtedy ojciec naszej bohaterki łatwo może rozwiązać daną umowę prawnie wyciągając z niej konsekwencje. Koń w tym momencie zostaje bezpański, trafia do stajni, która może go przyjąć - np. Stangret współpracuje ze strażą dla zwierząt - i następuje szukanie nowego domu dla konia.


Co nadal nie zmienia faktu, że chętnych na podpisanie umowy z nieletnim nie brakuje.
Sami swoi:
- Kaźmierz, Wicia wierzchem jedzie.
- Nie może być, na kocie?

ha ha
Plan nieco niedoskonały,może trochę nie przemyślany ale zagranie sprytne. Kto miał by serce wywalić żółwia na mróz 😁

ale nas najbatrdziej zastanawia jak żółw w mróz po chodniku spacerował  😂
Przecież to proste na brzuchu się ślizgał 😉
bo to byl zolw ninja, co zyl w kanalach
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się