KRYPTOREKLAMA - co wolno, a czego nie.

Oj, jak ja nie lubię takich akademickich dyskusji, pół życia można by na tym stracić, ale niech będzie 🙁

Ale jeśli ktoś zapyta "W którym pensjonacie zimą karmią sianokiszonką na pastwisku?" Można odpowiedzieć, będąc właścicielem pensjonatu, odpowiedź "U nas, od kilku lat." ❓

To będzie ok, chyba, że ktoś napisze "U nas, od kilku lat, mamy wolne boksy." - bo to nijak jest potrzebne jak odpowiedź na pytanie.

Albo, jeśli ktoś zapyta "Jakie suplementy zawierają 2.000.000 mcg biotyny?" Można w moim przypadku odpisać "firmy opona" ❓Przecież nie nakłaniam do zakupu, tylko odpowiadam na pytanie dotyczące składu.

Oczywiście, że można - z reguły nawet dystrybutorzy, pracownicy sklepów czy inni szeroko pojęci profesjonaliści mają naprawdę fachową wiedzę i mogą dzielić się wiedzą. Tak jak już pisałam "namacalnie" znają produkty, wiele z nich też od środka, wiedzą, co się i jak sprawdza na różnych koniach. To jest ok - jeśli się oczywiście pisze jako Kasia82, a nie Equishop_sprzedawca. Wypowiedzi typu: "Jako dobrze poinformowane źródło, bo w końcu jestem dystrybutorem, mogę zapewnić, że biotyna firmy opona ma tyle i tyle składników" są nie fair. Tak samo jak "Biotyna firmy X. i jak chcesz, to mogę Ci ją jeszcze dziś dowieźć do stajni".

No i jeszcze inny przykład: Ludzie pytają "Jakie wymiary ma ujeżdżalnia w pensjonacie xxx?" Inni ludzie odpowiadają "około 20x50" a właściciel tego pensjonatu dodaje "dokładnie to 20x45". Czy to jest reklama ❓
Jak wyżej, jeśli to będzie "20x45 i mamy wolne boksy", to podpada pod reklamę, bo treść odpowiedzi nie jest związana z pytaniem.

Albo ludzie pytają "Czy ze sklepu z paszami xxx można zamawiać za pobraniem?" Ktoś inny odpowiada "Chyba już nie można", a właściciel tego sklepu "Można, tylko mamy chwilowo błąd na stronie".
A tu już znowu się robi niezbyt zręcznie, bo forum nie ma być platformą komunikacji firmy z klientami. Informację o tym, że jest błąd na stronie, aktualnie w trakcie naprawiania, można zamieścić na swojej stronie. Jeśli już koniecznie pisać komunikaty o serwisie, to już lepiej byłoby użyć komunikatu "To jest chwilowy błąd na stronie". "Mamy błąd na stronie" to już ewidentnie wskazuje na podmiot, my mamy, jesteśmy sprzedawcą, a to nasza strona. Tym niemniej sugerowałabym wariant pierwszy, tylko komunikacja na własną rękę z klientami kosztuje (trzeba załapać kogoś, żeby wrzucił komunikat, poświęcić na to czas), a na forum jest od razu i za friko...

Jeśli nie mogę napisać "jestem dystrybutorem paszy xxx", to dlaczego mogę napisać "jestem instruktorem" ❓  😲
Wszyscy mogą, mnóstwo instruktorów mamy.

Mnóstwo mamy, i jeśli ktoś w KR napisze sobie o przygodzie w pracy, dziwnym kliencie albo oryginalnych pomysłach konia między wierszami wrzucając info o tym, że jest instruktorem, to budda z nim. Ale jeśli w wątku o tym, z kim trenować, będzie regularnie objawiał się z hasłem jestem instruktorem, proszę zadawać pytania, jestem instruktorem, zapraszam na jazdy - no to już jest zdecydowanie działanie autopromocyjne.

Ooooooj ciężko będzie ustalić to dokładnie...  😁

Oczywiście, że będzie, dlatego hasło wpisania jakiegoś twierdzenia do regulaminu uważam za niewykonalne. Zabroniona jest wszelka reklama? Zabroniona jest nadmierna reklama?

Trzeba bazować na kulturze osobistej i wyczuciu i nie przeginać. Weźmy taką użytkowniczkę Sz. Bardzo lubię czytać jej posty. Pisze o różnych produktach, rzeczowo i sensownie. Absolutnie bez hasłowania "u mnie kupisz". Mało tego, jeśli ktoś napisze opinię o jej sklepie, podziękuje za transakcję (chyba ma w ogóle samych zadowolonych klientów) 🙂 to ona takie posty w ogóle pomija, nie ustosunkowuje się do nich. Nie wbija się z "Ojejciuś, jesteś taka miła, jak będę w stajni z dostawami to posiedzimy nad herbatką", czy "Następnym razem przywieziemy Ci jeszcze szybciej! 💘" Dla mnie wzór profesjonalizmu. A sklepem się jak najbardziej zajmuje i kto chce, ten wie 🙂 I jakoś ta forumowiczka nie czuje się poszkodowana i ograniczona brakiem autopromocji, nie ma wątpliwości, co wypada, a co nie.

Mam pytanie.
Dlaczego pewien użytkownik może mieć reklamę/ogłoszenie w podpisie:
Pilnie sprzedam 2 ha gruntu!"


Szczerze, to nie powinien mieć w sygnaturce ogłoszeń. Ale ta sprzedaż jest raczej wywołana pilną jednorazową potrzebą i na pewno użytkownik nie zajmuje się sprzedażą gruntów komercyjnie 😵 Bez zamordyzmu - nie trzeba od razu wprowadzać tu państwa policyjnego. Jeśli będziesz chciała sprzedać pół worka paszy, która nie smakuje Twojemu koniowi, to też się nikt nie przyczepi, jeśli gdzieś o tym wspomnisz.
Tak samo nie przeszkadza mi, jak ktoś sobie wpisał w sygnaturkę moje konie ubierają się u ivett, chociaż tak samo nie powinien umieszczać żadnych promo-tekstów w sygnaturce. Jak zacznie przeginać z pochwalnymi peanami, to się mu zwróci uwagę.

Wcześniej już pytałam dlaczego użytkownicy mogą mieć nazwę firmy jako nick (Huculska Ostoja) i inne nazwy, linki, adresy w podpisach...
A ja nie mogę w wątku "centurm informacji o wyprzedażach" podać krótkiej informacji (bez żadnych nazw i szczegółów) o jednodniowej wyprzedaży?


Huculska Ostoja jako taka niczego nie reklamuje, tak samo jak nazwa usera Tańczący_z_wilkami nie będzie reklamą Kevina Costnera. A sklepy już stąd były wypraszane, albo zmieniały nicki.

Odnośnie informacji o promocjach - i co, rzeczywiście w tym wątku napiszesz jednorazowo? Nie będzie potem kolejnych promocji, kończących się dat, wyprzedaży, wizyty na zawodach? Zdecydowanie będą - dlatego masz dowolność pojawiania się w ogłoszeniach. To jest spora różnica, jak napisze ktoś o zniżkach czy promocjach, które wyszukał w sieci, a zupełnie co innego, jak cyklicznie będzie wątek nawiedzał sobie dystrybutor.
Ja się na przykład w wątku o promocjach od stycznia 2010 roku pojawiłam dwa razy - raz dziwiąc się, co takiego atrakcyjnego jest w katalogach Horze, które są ogólnodostępne do ściągnięcia on-line i dwa, wyjaśniając kwestie dotyczące paragonów fiskalnych przy zakupie i broniąc tym samym trochę sklepu beckersport...

Tak jak napisał wrotek - regulaminu na wszystko się zrobić nie da. Pozostaje tylko zdrowy rozsądek i wyczucie. Jeśli nie chcesz tego zaakceptować, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby założyć drugie forum z innymi, lepszymi zasadami.

[sub](uhuhu, zaraz będzie, że się coś za często z wrotkiem zgadzam, pewnie go reklamuję)[/sub] 😀iabeł:
Dzięki za odpowiedź quanta.
Ja wiem, że nie da się wszystkiego zaszufladkować w jakieś przepisy. Po prostu trochę przykro mi się zrobiło, że odebrałaś to co komuś napisałam, że "nie odpiszę Ci tu tylko na PW bo jestem dystrybutorem" za jakieś chwalenie się czy formę autopromocji. Zamiar miałam wręcz przeciwny, naprawdę!

No ale dobra, dzięki takim małym nieporozumieniom co raz więcej jest jasne w tych niesprecyzowanych i wręcz niemożliwych do sprecyzowania sprawach 😀
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
10 października 2012 09:41
to dopiero jest kryptoreklama...uprzejmię donosze oczywiście 🤣
jasne, bo najlepiej jakby sie wszyscy uczyli na półdzikich śrupach 🤔wirek:
wkurza mnie w tej branży, że zadowolony klient wcale nie jest najlepszą reklamą, bo chce mieć wyłączność na trenera i się boi, że trenerowi będzie za dobrze...właśnie się dowiedziałem, że biorę za trening ponad dwa razy tyle niż naprawdę biorę 🤔
...że niby skąd by ta absurdalna cena miałaby wynikać- z dygresji o ideach konstruktualistycznych, czy mini wykładów z Karola Poppera? 😉


z tematu : "co mnie wkurza w jeździectwie" 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
10 października 2012 11:43
Niegdys w wątku o kursach instruktorskich podałam info, że w pewnym klubie planowany jest taki kurs. Łączyło mnie wtedy z nim tylko tyle, że znajduje się w mieście, w którym mieszkam. Z kursem nie miałam nic wspólnego, nie organizowałam go, nie miałam być wykładowcą, nie miałam mieć z tytułu jego organizacji żadnych profitów. Dostałam za to ostrzeżenie, moim zdaniem niesłuszne, gdyż w rzeczonym wątku co chwile ktoś podaje informacje o takich kursach, baa nawet dzieli się opiniami o ośrodkach czy samych kursach.

Ale trzeba moim zdaniem tez rozgraniczać podawanie INFORMACJI od REKLAMY.

Dla mnie reklama jest wtedy, gdy do czegos zachęca (np. zakupu) i osoba o tym mówiąca ma/może mieć z tego ZYSK (w szerokim rozumieniu, również pozafinansowym)

Ktoś,Na własnego męża kablować!?  😵  😁

opolanka, Problem polega na tym, że nie da się sprawdzić czy i jaki zysk kto i z czego czerpie  🤔
Chyba jedyne co nam zostaje to zdrowy rozsądek i wiara w ludzką uczciwość. Chociaż mój "mąż" twierdzi, że naiwna jestem z tą wiarą w ludzką uczciwość...  😁
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
10 października 2012 11:56
Julie,to Ty nie wiesz,że maz to nie rodzina?  😂
opolanka   psychologiem przez przeszkody
10 października 2012 13:19
Julie, z tym zdrowym rozsądkiem to chyba też najlepiej nie jest 😉
kujka   new better life mode: on
10 października 2012 13:27
a jesli cos, o czym informujemy na forum jest i bedzie za darmo? dla wszystkich? nie mamy z tego zysku? bo sie zaczelam zastanawiac czy sama czasem nie przekoczylam jakiejs granicy...  😡
kujka, Masz na myśli przykład Twoich warsztatów orientalistycznych?
No mi się zdaje, że tego typu sprawy to zupełnie inna bajka. Przecież nie są organizowane dla zysku materialnego, tylko w celach ideowych, kulturalnych... 🙂
Takie rzeczy to chyba można jawnie promować.
Kujka Zysk duchowy dla niektórych jest ważniejszy niż materialny, więc uważam, że  powinnaś być natychmiast dożywotnio zbanowana 😉
A ja mam pośredni dowód na to, że Julie nie kryptoreklamuje .
(lub na własną głupotę i ślepotę)
Bo ja NIE WIEM jakimi paszami Julie handluje.
😵
Tania, a czytasz w ogóle wątek paszowy 😉, hihi
opolanka   psychologiem przez przeszkody
11 października 2012 10:52
Ja czytam i przyznam szczerze, że też nie wiem hehehe
No nie czytam.  😡
Ja mało cuduję z paszami.
Schabowy, ziemniaki i surówka z kiszonej kapusty.
I barszczyk na zupę.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
11 października 2012 13:33
Tania, zgłodniałam. Takiego barszczyku z babcinymi uszkami mi sie zachciało... 😉
Tania, A ja taki tam... wurst und kartofeln mit zasmażken sprzedaję. Ale nie polecam wcale!
kujka   new better life mode: on
11 października 2012 18:12
Perszeron, wobec tego jak tylko jeszcze raz bede organizowac cos podobnego, pojde sie zglosic na moderowana 😁
Gillian   four letter word
19 grudnia 2012 13:36
a co z taką sytuacją. Osoba wstawia do wątku zdjęcie, opisuje jakie coś jest fajne, po czym okazuje się, że rzecz ową osoba ma w swoim ogłoszeniu. To nie jest przemycanie reklamy? :/
ash   Sukces jest koloru blond....
19 grudnia 2012 13:39
Gillian, też o tym myślałam, wiem o czym piszesz!
Tak jak generalnie jestem za sprecyzowaniem tych reguł, tak w wypadku o którym mówicie za bardzo bym się nie czepiała. Ja prawie cały czas sprzedaję jakieś konie, a ogłoszenia wiszą czasem tydzień, a czasem kilka miesięcy. Przez ten czas mam w ogóle nie wstawiać zdjęć swoich koni bo możecie uznać, że to reklama? W takim wypadku każdy, kto się zajmuje końmi zawodowo nie powinien też opowiadać jak z końmi czy z klientami pracuje, bo to przecież reklama ośrodka/działalności. 

Generalnie mało się udzielam i uzewnętrzniam, ale wiem, że gdybym chciała i miała czas to trudno byłoby cokolwiek napisać bez podejrzenia o kryptoreklamę.

Natomiast, z drugiej strony, jestem za tym, żeby wszelkie zasady były stosowane wobec wszystkich na równi. Ot, tylko tyle i aż tyle.
ash   Sukces jest koloru blond....
19 grudnia 2012 15:17
Atea, ja się nie udzielam jeśli chodzi o reklamę, mimo że mam sklep jeździecki.
Jestem na forum jako ja, dla własnej przyjemności itp. Nie wnikam kto co reklamuje.
Tu akurat z Gillian zwróciłyśmy uwagę na to samo i o tym wspomniałam.
Gillian   four letter word
19 grudnia 2012 20:42
Atea, dlatego pytam. I fajnie by było jakby się któryś z modów wypowiedział 🙂
Mówicie o tej derce? Też mi się to nie podobało.
Gillian   four letter word
19 grudnia 2012 22:37
tak, o derce.
Podobny przypadek: zachwalanie i wychwalanie pewnych produktow, kupowania po kilka sztuk,  bo sa tak cudowne, wkladanie do koszyka.....we wlasnym sklepie internetowym. Niesmak pozostaje.
fajnie by było jakby się któryś z modów wypowiedział 🙂

Ja się w tej kwestii wypowiadać nie będę. Realizuje ściśle wytyczne q. W tej sprawie.
Gillian   four letter word
20 grudnia 2012 14:13
czyli można, tak?
Gillian, mozna tyle ile q. pozwala. mnie o to nie pytaj- zapytaj jej.
Odkopuję, bo mam wątpliwości. Czy mogę wrzucać filmy z roboty z naszymi końmi jeśli znajduje się na nich adres mojej strony internetowej i często jakiś tam pasujący do potrzeb filmu zakres usług? Na ogół to się pojawia na końcu filmu, ale jest.
ash   Sukces jest koloru blond....
18 lutego 2014 12:42
Atea, wrzucaj.

Skoro reklama w nickach przechodzi, to chyba nikt nie powinien mieć problemu żre na końcu Twojego filmiku jest adres www.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się