M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

halo Dzięki Tobie przemyślałam kolory. Jaśmin już położony przed chwilą, cynamon czeka . Cynamon będzie na ścianie doświetlonej mocno i nie tam gdzie okno. ( ale bym błąd walneła, gdybyś mi nie podpowiedziała. Jezus Maria)
Eurydyka   tu stać się może coś nowego
31 sierpnia 2016 12:24
Muffinka - www.mamita.pl
Jestem załamana. Paskudnie to wygląda nie chce mi się tam zaglądać.  😕
konikaraa, nie desperuj. Tak już jest z cynamonem, że trudno jest sobie wyobrazić jego działanie na dużej płaszczyźnie widząc jedynie próbki. Co możesz zrobić? Powiesić na tej ścianie dużo kolorowych grafik z białymi pesse-partout. Tzn. takich bardziej linearnych, z odrobinami koloru. Albo użyć jakichś tkanin, np. batiku. W batik można się samej pobawić.
Cynamon ma tylko jedną zaletę - bywa niezłym tłem.
A jeśli twój jaśmin ma choć ciut seledynu, taki ton, to niechcący dobrałaś najbardziej depresyjnie działające zestawienie barw z możliwych. Można (ten seledyn, z kolei) osłabić kremowymi paskami.
Nie wiem dlaczego akurat to tak działa na ludzi, ale możliwe, że ton zielonkawy, blady, zestawiony z cynamonem, kojarzy się od prawieków z suszą i pustynią - czyli... głodem.
Tak już jest, że barwy mają emocjonalną "zawartość", o czym mało gdzie można się dowiedzieć. Tzn. o samych barwach trochę można, o ich zestawieniach to już nie bardzo. Trzeba mieć hopla, jak ja mam.
halo mogłabyś podrzucić strony o dobieraniu kolorów we wnętrzach?

A ja proszę o trzymanie kciuków! Te voltopirowe działają cuda, sprawdzone niejednokrotnie! Proszę!  👀 :kwiatek:
To pytanie raczej do posiadaczy domów chyba. Mam drewnianą podłogę z desek podobno topolowych na legarach dębowych, gwoździami mocowane. Za cyklinowanie z farby 70 m2 wszyscy, których pytałam chcą 7000 zł.  Deski niektóre są szersze inne węższe, niektóre uginają się bardziej, inne mniej. Chciałabym bez zdejmowania starej podłogi położyć panele. Co podłożyć żeby było sztywniej? Zastanawiałam się też czy jakoś da się ocieplić bez zrywania desek, chociaż dom jest ciepły więc to niekoniecznie. Jeśli ma coś po tym pleśnieć to wolę zostawić wentylację. Deski są ok30 cm w powietrzu, pod spodem jest piasek.
Ewentualnie zastanawiałam się nad farbą kredową, ale nie wiem czy ona pokryje farbę olejną i jak jest z wytrzymałością w ciągach komunikacyjnych.
Generalnie nie chcę inwestować obłędnych pieniędzy, bo dom docelowo będzie na sprzedaż za kilka lat, a na razie jest używany tylko w wakacje.
Small Bridge Ratuj dechy!!! Naprawde chcesz chodzic po plastiku, zamiast po zywym materiale?🙁 Nie mam doswiadczenia w takich pracach, ale mysle, ze warto popytac tu i tam. Dobra podloga, to tez atut przy sprzedazy domu.
ja tez mam dechy do odratowania w kuchni ,zobaczymy jak pojdzie... Nie kazda deche sie da odratowac
buyaka, trzymam 🙂
Ufff już się przyzwyczaiłam, na tle cynamonowej ściany są białe meble i wygląda idealnie . Jestem zadowolona jak wstawiłam meble. Jaśmin jest szarawy.

Deski są naprawdę ładne, lecz trudniejsze w czyszczeniu. Ale jak dom do sprzedania to bym zostawiła te dechy, bo nadają klimat i takim ciepłem biją jak dla mnie.
buyaka, niestety, nie znam takich stron internetowych. Ja się uczyłam "klasycznie". W bibliotekach. Z książek i czasopism (historia sztuki, grafika, wnętrza, projektowanie, percepcja - ale i ze źródeł ezoterycznych) w różnych językach. Ale na bank google pomogą ci coś znaleźć.

Small Bridge, tylko że topolowe deski są: a) miękkie (choć stare to już jednak nie, topola bardzo twardnieje z czasem, pewnie dlatego wysoka cena cyklinowania, ale odsłonięta powierzchnia nadal może być bardzo podatna na zarysowania i wgłębienia) b) stare będą pewnie mocno zasiniałe. Mogą też być miejscami spróchniałe, wygryzione itd. Nie wiem jaki poziom "staroci" jesteś w stanie zaakceptować. Ja bym wolała to zerwać, a chcąc mieć stare dechy - poszukać takich z rozbiórki z "fajnego" drewna, z jakiejś starej szkoły, żeby był spory nadmiar materiału, odrzucać co uszkodzone.
Najlepiej by było chyba zrobić "odkrywki". Nie tam gdzie dechy mocne, tylko tam gdzie słabe. Jakąś odbić, z jakiegoś miejsca zrezać farbę. Może też okazać się, że dla większej trwałości, kiedyś, deski nasączono np. przepracowanym olejem, ropą czy wręcz czymś niemal asfaltowym i nadal mogą być toksyczne, a nasączone mocno nie dadzą ładnej powierzchni.
Ja bym chyba zrobiła tak: usunęła wszystkie słabe miejsca. Zastąpiła jakimikolwiek dechami o podobnej grubości. Przez luki (przed nabiciem nowych dech) podsypała keramzytem impregnowanym lub perlitem. Nabiła na to OSB lub sklejkę, na to już klasycznie panele (przecież nie muszą być "plastikowe" czy inną posadzkę.
Buyaka trzymam kciuki, o ile jeszcze potrzebne 😉
A ja wpadam, bo... w końcu mój TŻ znalazł chwilę, żeby zrobić wizualizację kuchni 😜 Nie jest jeszcze tak, jak będzie docelowo, ale już jest zarys. Dopiero teraz zaczynam faktycznie sobie wyobrażać, jak to będzie wyglądać. Trochę na nielegalu (oficjalnie mam jeszcze zakaz pokazywania  :lol🙂, ale wrzucam:

Kilka rzeczy jeszcze musimy przemyśleć. Nie wiem jakie będą parapety, a jak będą mocno wystające, to ta szafka po lewej może się nie otworzyć. Tylko wtedy nie wiem, na co ją wymienię. Otwartych półek raczej nie chcę. Chyba, że może jakieś ładne na wino... Jakby ktoś miał pomysł, co tam można zrobić, to chętnie 😉
Podłoga też na razie poglądowo, chociaż coś mi w niej nie gra...
Libella, możesz tam wsadzić małe cargo x 2, z przerwą na parapet. Ale wygląda to fajnie 🙂
Libella super! Mega mi się podobują 😉 te kafle między szafkami, aż żałuję, że sama na coś takiego nie wpadłam! 🙂
Epk no właśnie cargo bym tam chciała, tylko rzeczywiście jakoś przerwę na ten parapet... Jeszcze się ważą losy, czy będzie kuchnia z Ikei, czy od meblarza. Jak od meblarza, to pewnie da się zrobić, z Ikeą gorzej.

Hiacynta dzięki :kwiatek: kafelki początkowo miały być białe, ale zrobiliśmy na próbę czarne matowe i zdecydowanie mi się podoba 🙂

Mam tylko dylemat z tą szafką nad płytą indukcyjną. TŻ się uparł, żeby była na równi z innymi (bo ładnie(, a ja się boję, że będę podczas gotowania walić w nią głową  🙄 Ma ktoś tak szafki górne bez "wcięcia" na okap?
Libella, ja mam dokładnie taką prostą linię i w nic nie walę.  Jaka odległość zakładacie miedzy blatem a górnymi szafkami?
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
05 września 2016 15:51
Moje "maleństwo"  🤣
Yegua, dziękuję :kwiatek:
Libella, dzięki! Nadal są potrzebne  😁 :kwiatek:
A kuchnia piekna! Z okapem nie pomoge, bo go nawet nie mam  😂
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
05 września 2016 16:47
Libella, śliczna kuchnia. Ale... Ciezka do gotowania bo moim zdaniem brakuje ci blatu.

Sama mam 60 cm, piec, 80 cm, zlew, 60 cm. I to jest stanowczo za mało. Na szczescie mam z drugiej strony jeszcze blat 120 cm ale mimo tego brakuje takiego dłuższego miedzy zlewem a piecem.
Sienka między blatem a szafkami ma być 60cm. Pewnie dużo zależy też od głębokości tych górnych szafek...
Gienia-Pigwa wiem właśnie, trochę ubolewam nad ilością blatu, ale chyba nie bardzo jest jak to inaczej rozwiązać :/ myślę jeszcze, żeby zamiast tych szafek po lewej zrobić coś węższego i tak minimalnie powiększyć blat. No i planuję taki pomocnik na kółkach, żeby sobie trochę zrekompensować brak blatu.
dla mnie zdecydowanie malo szafek i blatu - nie mysleliscie zeby zmienic jednak uklad i rzucic tez szafki pod oknem? Albo naprzeciwko postawic cos na zasadzie blato-baru z szafkami pod spodem?
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
05 września 2016 20:32
Libella, a gdyby dodać chociaż małą wyspę?
Libella ja nie walę, nie mam wcięcia, a wszystkie górne płytsze, tak jak ty i na jednej wysokości. Pewnie zależy ile masz wzrostu, ja szalone 163.
Tak, jak dziewczyny pisały, kuchnia ładna ale raczej do oglądania, albo na niezbyt wystawne śniadania, do gotowania słabo.
Zwężanie cargo ma swoje granice, bo zewnętrzna szerokość, to jedno a faktyczna szerokość kosza w prowadnicy, to drugie.
Ja bym chciała na twoim miejscu gotować i patrzeć w okno, a nie mieć je z boku, za plecami 🙂
Nerechta akurat szafkami się nie martwię, teraz mam mniej i spokojnie się mieszczę.

Co do blatu, to zgadzam się z Wami, że mało, ale tyle mam miejsca 🙁 jak postawię szafki pod oknem albo wyspę, to pewnie wygodniej będzie mi się gotować, ale już nie będę miała gdzie tego zjeść, bo stół nie wejdzie 🤣 no niestety, muszę po prostu wycisnąć z tego tyle,  ile się da.
Wszystkie Wasze sugestie są fajne, przemyślę, może uda mi się coś więcej wykombinować.
A jak nie, to będę miała stół, pomocnik na kółkach, może jakoś to będzie 😉
Libella, ze stołem i pomocnikiem na pewno miejsca wystarczy. Przy dobrym rozmieszczeniu rzeczy w szafkach. Gdyby te szafki przy oknie nie były cargo, tylko uchylane, to są takie zawiasy, które umożliwiają otwieranie drzwiczek jakby w świetle szafki, nie na zewnątrz.
Masz ogrzewanie podłogowe?
Ładnie to wygląda!
a my wczoraj popelnilismy lozko,bo juz serio mam dosc spania na podlodze. Oczywiscie nie skonczone 😁
rosek WOW!  😀 Musze pokazac mezowi!
Swoja droga my mamy w planie taki oto "maly" projekt - namiot dla dziecka  😜

szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
06 września 2016 14:03
Small Bridge, ja mam tak zrobione jak piszesz- stare dechy pokryte ochydna farba. Na to poszla folia, podklady pod panele i panele. Robione na szybko, a i panele liche, a poki co sprawuje sie calosc super. I taka podloga jest ciepla.

Z innej beczki- myszy. Mozna truc/wylapywac w pulapki/ganiac z armata, to wiem. A czy da sie jakos odstraszyc/zniechecic do wchodzenia do domu/innych pomieszczen? Inaczej niz kotami? Dodam, ze to wybitnie bezczelne typy 😉
szafirowa, są odstraszacze na myszy ultradźwiękowe. Działa, ale na każde pomieszczenie trzeba dawać, bo ściany jednak blokują sygnał.
Masz ogrzewanie podłogowe?
Ładnie to wygląda!


Halo ogrzewania podłogowego nie będzie. A czemu?

Rosek nieźle! Też mnie korci, żeby coś zrobić samodzielnie do mieszkania, ale z moimi zdolnościami manualnymi, efekt może być mizerny 😉 Boję się, czy mi się komodę uda przemalować ;p
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się