Kącik instruktora

smarcik, żadna złośliwość. Po prostu TAK JEST. Takie prawo uchwaliła władza.
Wiem, że czasem trudno to pojąć. Ja uważam, że to prawo jest głupie i szkodliwe, smok - że wspaniałe. Ale takie jest.
Każdy kto nazwie się instruktorem (i trenerem) nim jest. W sporcie teoretycznie istnieją pewne wymagania (np. nieszczęsne wykształcenie średnie, który to wymóg teoretycznie broniłby np. Viritimowi pełnić funkcje trenerskie - ale tylko teoretycznie), w rekreacji nie ma ŻADNYCH wymogów.
Co nie zmienia faktu, że pracodawcy często żądają potwierdzenia kwalifikacji papierem, coraz częściej licencją PZJ.
Np. niedawno Poland Park szukał instruktorów do pracy z dziećmi i młodzieżą, i oczekiwał (jakiejś?) legitymacji instruktorskiej, najchętniej min. szkolenia podstawowego PZJ.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 czerwca 2015 14:20
halo ja to wszystko wiem i rozumiem, ta dyskusja toczy się z przerwami w różnych wątkach od kiedy tylko weszło to prawo.

Chodziło mi o zupełnie co innego, pytałam o ubezpieczyciela. Zgodnie z deregulacją zawodów mogę pójść do PZU i powiedzieć, że jestem instruktorem paralotniarstwa i wykupić OC instruktorskie a potem zabić kursanta, bo na paralotni latałam raz w życiu, a PZU będzie płacić grube odszkodowanie? Nie chce mi się wierzyć, że ubezpieczyciel nie chroni się w żaden sposób, i faktycznie każdy może wykupić OC instruktora, jak powiedział wcześniej Smok.
Żeglugę morską ,powietrzną i lądową regulują odrębne przepisy. Co do rekreacji , nie ma żadnej regulacji prawnej o ile nie regulują ją inne przepisy, jak np. Licencja pilota , patent żeglarski czy prawo jazdy. Karty woźnicy już od wielu lat nie ma , także jazdy konnej przepisy szczególne nie obejmują  😎 To że coś ci się nie mieści w głowie nie oznacza że jest niezgodne z aktualnie obowiązującym prawem.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 czerwca 2015 18:13
No to podałam zły przykład z paralotniarstwem. Smoku nie odpowiedziałeś wcale na moje pytanie. Pewnie chciałeś mnie co najwyżej obrazić zamiast odpowiedzieć, szkoda.
Ja nie widzę tu żadnego pytania ,chyba że o paralotnię  😲 Co do pracodawcy ,to własnie na nim spoczywa obowiązek weryfikacji wiedzy i umiejętności instruktora . Dlatego pracodawca ma prawo zarządac tego co mu się żywnie spodoba a jest dozowlone przez prawo. Może to być zaświadczenie o odbyciu kursu ( nie mylić z upranieniami bo tych nie ma ) może być licencja zawodnika , może być złota odznaka a może samemu zweryfikować wiedzę i umiejętności instruktora. W razie wypadku i stwierdzenia udziału osoby trzeciej która przyczyniła się do powstania wypadku , organ państwowy ( najczęściej prokuratura ) będzie badać w jakim zakresie dana osoba przyczyniła się do niego oraz jakie ma kwalifikacje do tego żeby szkolić innych. I wcale nie musi to być kurs instruktora który nie jest wymagany prawem a wiedza i umiejętności potwierdzone przez biegłego . Jeżeli biegły stwierdzi że nie masz umiejętności ani wiedzy a posługijesz się jakimiś bezprawnie wydanymi dokumentami to jeszcze będziesz miał dodatkowy problem  😉 Chociaż w zasadzie ze względu na brak regulacji prawnej obszaru rekreacji jeżeli nie będzie dowiedziona wina że prowadziłeś zorganizowane zajęcia szkoleniowe to jeśli chodzi o rekreację , to każdy odpowieda sam za siebie . 😉

P.S Nie zarzucaj mi złośliwości bo od ponad roku tłumaczę co chwila ten sam problem. 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 czerwca 2015 18:41
Pytanie było o ubezpieczyciela. Czy daje oc instruktorskie "na słowo", bez uprzedniej weryfikacji umiejętności szkoleniowych ubezpieczającej się osoby.
Tak. Daje OC Instruktorskie na twoje oświadczenie ustne że będzie ci potrzebne po opłaceniu składki  . A że tego obszaru nie reguluje prawo i nie ma uprawnień szkoleniowca rekreacji to nie ma prawa jego wymagać , ani przed szkodą ani po szkodzie .  😉
Smok10, co to jest żegluga lądowa?
Smok10, co to jest żegluga lądowa?


Czepialska jesteś . To był skrót myślowy  😁 To dotyczyło żeglarzy słodkich wód i likerów  😁

smarcik, żadna złośliwość. Po prostu TAK JEST. Takie prawo uchwaliła władza.
Wiem, że czasem trudno to pojąć. [b]Ja uważam, że to prawo jest głupie i szkodliwe, smok - że wspaniałe. Ale takie jest.[/b]


Na tym  polega demokracja .
Smok10, dlatego przenigdy nie zagłosuję na PO. Bo ustanawia głupie prawo (wg mnie, a że mamy demokrację...)
A ja przenigdy na PIS. Nie interesują mnie ich średniowieczne poglądy , Św Inkwizycja ani ich wizja 4-tej RP. Zbyt bardzo cenie sobie wolność.  😉 A że mamy demokrację. 😎
A prawo jest prawo i masz obowiązek go przestrzegać , czy ci się ono podoba czy nie  😉
Toteż przestrzegam. Tylko wyciągam wnioski co do stanu umysłu i intencji/woli ustawodawców. Wg tego co uchwalone, nie wg straszenia w mediach. Ani wg deklaracji "wolności".
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
03 czerwca 2015 13:15
halo myślisz, że jest szansa, że w takim razie to prawo się zmieni jeśli PO nie dojdzie do władzy? Ja jestem na tym forum apolityczna ale to "uwolnienie zawodów" jest dla mnie bardzo złym rozwiązaniem.
Obawiam się że nie. To prawo zostało uchwalone wg.dyrektywy unijnej przynajmniej jeśli chodzi o Ustawę o Sporcie z 2010r która to zderegulowała obszar rekreacji a Ustawę Deregulacyjną z 2013r dotyczącą instruktorów i trenerów sportu wprowadzał i był jej autorem p.Gowin który wtedy co prawda był w PO ale obecnie jest w PIS ie , a była to jego kluczowa ustawa. Chodziło o konkurencyjność i zwiększenie swobody gospodarczej oraz zmniejszenie do minimum niepotrzebnego nadzoru państwa. 😁 Myślę że po przejściu do PIS u poglądy na deregulacje mu się nie zmieniły. Pomijam że za tymi Ustawami głosowały PO i PIS jednogłośnie , obiekcje miało tylko SLD ale ci raczej nie mają nawet szans na wejscie do parlamentu  😁
P.S Tylko nie przekonujcie mnie że Zjednoczona Prawica Gowina to nie PIS 😁  🤬
smarcik, to prawo zostało uchwalone z powodów czysto politycznych. PO głosiła "uwolnienie zawodów". Potrzebowała nieszkodliwego koziołka ofiarnego, żeby zrobić makietę, że "chce dobrze". Nieszkodliwego dlatego, że lobby (sportowe) - żadne. Co więcej - piłkarze są baaardzo za, nawet bardziej, żeby była "wszechwolność".

Na pewno przy zmianie władzy dojdzie do prób zmiany i tego prawa, bo wielu fachowców skręca. Skręcają skutki. Te realne, nie te, które chce widzieć (czy nie widzieć) władza. Czy nastąpi zmiana? "Rozliczę" z tego następną ekipę.
Naprawdę uważam, że  w rekreacji i sportach zwiększonego ryzyka uprawnienia są konieczne, że to ma niebagatelne znaczenie społeczne. Tyle, że powinny być zdobywanie tanio - w trybie eksternistycznym. Jak się przygotujesz - twoja broszka, a egzamin dający glejt na sporą odpowiedzialność za ludzi - powinien być.

Taka historia: instruktor(?) zatrudniony w pewnym obiekcie hotelowo/rekreacyjnym puścił luzem hucuła, mimo, że w wejściu do stajni stali ludzie. Rezultat? Mocne poturbowanie ze złamaniami. Dodatkowy? Ubezpieczalnia się wypięła - że skrajne niedbalstwo. Sąd orzekł odszkodowanie dla pokrzywdzonej - od spółki zarządzającej obiektem. Można i tak, tylko wolałabym, żeby nie zachodziła (albo zachodziła bardzo rzadko) konieczność wypłaty odszkodowań. Z dwóch powodów: bo nie lubię, gdy ludzie cierpią bez sensu. I dlatego, że dotyczy mnie to osobiście: bo można ubezpieczyć się też od rażącego niedbalstwa, x takich spraw i składki OC poszybują pod niebo.

Jeszcze ogólnie: Źle napisałam: demokracja. Nie uważam, że mamy "władzę ludu". Mamy merytokrację medialno/manipulacyjną z pozorami demokracji.
Halo - Ja wiem że ty i smarcik tęsknicie za regulacjami państwa ,ale to sem uż ne wrati . Pomijam że tłumacząc jedno mówisz o drugim . Co ma Ustawa Deregulacyjna z 2013 r wprowadzająca uwolnienie zawodu Instruktora i Trenera Sportu do Ustawy o Sporcie z 2010 r deregulująca obszar rekreacji i likwidująca zawód  Instruktorów Rekreacji. To całkowicie 2 odrębne Ustawy które dzieli 3 lata .  😲 Pomijaj że to są twoje pobożne życzenia bo ostatnio uczestniczyłem w dyskusji nad temetem deregulacji IRR i w środowisku decydentów , trenerów , instrukorów i zawodników prawie jednogłośnie określono to jako zbawienie . Pomijam że część z nich sama doprowadziła jakością tych kursów do takiego stanu rzeczy , ale temat jakoby pozamiatany.

P.S Wypadki są były i będą i nie ma znaczenia ile kursów i jakie uprawnienia wprowadzisz , a co do twojego cvzarnowidztwa , to IRR zderegulowano 5 lat temu a stawki OC Instruktorów tanieją albo stoją w miejscu . Jak wyjaśnisz ten cud . 😲 Wiele osób posiada własne konie i nie korzysta z żadnych instruktorów a są samoukami i jakoś jeżdżą zyją i świetnie się bawia , nawet na tym forum  😉
Smok10, stawki na razie tanieją, bo więcej osób je opłaca, a na razie odszkodowania to jednostkowe sprawy. Chciałabym zobaczyć raport o wypadkowości. Porównujący obiekty z kadrą "papierową" a kadrą bez żadnych uprawnień.
Raport z jakimś cudem pełnym zestawem zdarzeń, a nie, że na SORze "spadłem z krzesła".
Deregulacja jest miła dla zajmujących się zajęciem. Rzecz w tym, że wcale nie jest miła dla owieczek = klientów.
Nie sądzę, żeby została zmieniona - dla nikogo los tych "szczypiorków" nie jest ważny.
Mam nadzieję, że w ogólnej świadomości więcej znaczenia nabiorą sensowne certyfikaty. Certyfikaty umiejętności UCZENIA, a nie - sprawności zawodniczej.

Zdaje się, że wcześniej w miarę doszliśmy do konsensusu: że fajnie by było, żeby początkujący w "końskiej zabawie" domagali się: min. złotej odznaki plus egzaminów/praktyk szkoleniowych. Choć widzę, że ludzie ze srebrem też sobie radzą (o ile mieli praktykę w uczeniu), z tym, że umiejętności tych osób są spokojnie na złoto, tyle, że dziś nie ma żadnej idei robić złota.
Smok10, stawki na razie tanieją, bo więcej osób je opłaca, a na razie odszkodowania to jednostkowe sprawy. Chciałabym zobaczyć raport o wypadkowości. Porównujący obiekty z kadrą "papierową" a kadrą bez żadnych uprawnień.
Raport z jakimś cudem pełnym zestawem zdarzeń, a nie, że na SORze "spadłem z krzesła".
Deregulacja jest miła dla zajmujących się zajęciem. Rzecz w tym, że wcale nie jest miła dla owieczek = klientów.
Nie sądzę, żeby została zmieniona - dla nikogo los tych "szczypiorków" nie jest ważny.
Mam nadzieję, że w ogólnej świadomości więcej znaczenia nabiorą sensowne certyfikaty. Certyfikaty umiejętności UCZENIA, a nie - sprawności zawodniczej.

Zdaje się, że wcześniej w miarę doszliśmy do konsensusu: że fajnie by było, żeby początkujący w "końskiej zabawie" domagali się: min. złotej odznaki plus egzaminów/praktyk szkoleniowych. Choć widzę, że ludzie ze srebrem też sobie radzą (o ile mieli praktykę w uczeniu), z tym, że umiejętności tych osób są spokojnie na złoto, tyle, że dziś nie ma żadnej idei robić złota.


Nie ma żadnej róznicy jeśli chodzi o wypadkowość , przed i po deregulacją.
Klienci zostali doskonale przygotowani do deregulacji. Zanim zderegulowano zawód Instruktora Rekreacji jakość ich szkolenia doprowadzono do takiej kaszany i dna  że już bardziej się nie dało. Więc zmiana jaka nastąpiła była płynna i była  już przyklepaniem tego co i tak się działo. Dla mnie to żadna róznica ,problem który widzę , to tych klientw z pośredniaków którzy zobaczyli że jest kasa do zarobienia i biorą się za naukę ludzi , dodatkowo takich dyletantów coraz częściej widuję na rozprężalniach zawodów regionalnych a to już zaczyna mnie martwić  😲 🤔. Wraz z deregulacją powinna iść akcja uświadamiająca dla klientów , na co mają zwracać uwagę i od kogo pobierać nauki.
W sumie widzę że co do tej [b]złotej odznaki to chyba się zgadzamy że dla IRR to skrajne minimum i jakiś wyznacznik umiejętności praktycznych  na dzień dzisiejszy po deregulacji IRR .[/b]
W każdym razie na pewno lepszy niż kurs instruktorski.  😉

Ja w każdym razie polecam.

Chcesz się od kogoś uczyć jazdy konnej , niech ci pokaże ZŁOTA ODZNAKĘ 


Chcesz się uczyć sportowej jazdy konnej , niech ci pokaże min 2 LICENCJĘ SPORTOWĄ

I po problemie.  🤣 🤣 🤣 Do pełni szczęścia można wymagać jednego i drugiego .!!!!

P.S Jak widzisz Halo - jako klient , jestem dużo bardziej surowy i wymagający niż Polskie Prawo. Bo już na wstępie wymagam , wiedzy i umiejętności praktycznych . 😉

P.P.S Co do dyskusji której byłem uczestnikiem , to fakt kto przychodzi potem do Trenerów od IRR  dał im pewność że deregulacja IRR była właściwą decyzją  . Klienci IRR po kilku latach jazdy z IRR są gorzej niż surowi i dla Trenerów są jeszcze gorszym materiałem do pracy niż gdyby zaczynali od początku . 😕
Chcesz się od kogoś uczyć jazdy konnej , niech ci pokaże ZŁOTA ODZNAKĘ 

Ta rada ma jakikolwiek sens? Ile osób ma Złotą Odznakę? A ile z tych osób tak naprawdę chce kogolwiek uczyć jazdy konnej?
Chcesz się od kogoś uczyć jazdy konnej , niech ci pokaże ZŁOTA ODZNAKĘ 

Ta rada ma jakikolwiek sens? Ile osób ma Złotą Odznakę? A ile z tych osób tak naprawdę chce kogolwiek uczyć jazdy konnej?


Gdyby była wymagana i miała większe znaczenie szkoleniowe to miało by ją wielu.  To są żadne kryteria i zrobienie złote odznaki to żaden problem, wiele z osób które ją posiadają robiły ją jako dzieci. Ale jest to jakieś minimum określające poziom umiejętności. Dla mnie jest to niepojęte jak ktoś kto uczy jazdy konnej może nie posiadać umiejętności choćby na poziomie tej złotej odznaki. Jak ma uczyć i czego ???? z książek ,czy z teorii nie liznąwszy nigdy praktyki, to przecież chore !!! Dlatego pisałem że Złota Odzmaka to takie minimum umiejętności praktycznych + teoria , no i tak jak lubicie weryfikowana przez CKE

P.S Skoro chcesz uczyć jazdy konnej to zrób chociaż ta złotą odznakę , koszt jej zrobienia to grosze przy tych durnych kursach , tyle że już trzeba mieć jakieś umiejętnosci . Tutaj to fajnie opisano  http://www.kierzbun.pl/odznaki.html
Smok10 Tylko, że nikt ode mnie tej odznaki nie wymaga, jedynie ty 🙂 Fakt faktem, że sama od siebie wymagam takich umiejętności. I lepszych.

Na razie wybieram się na ISP w sierpniu. Z kilku powodów: formuła kursu mi się podoba, pojadę w miejsce gdzie mam nadzieję, że mnie jeszcze czegoś nauczą, mogę jednocześnie zdać srebro oraz egzamin na ISP. Drogo mi owszem, ale na trenera następnych pieniędzy z tego powodu nie pożałuję.

Ja się czuję dobrze z moimi umiejętnościami instruktorskimi. Znaczy, chcę i zdecydowanie mogę być lepsza (i będę 🙂 ) Wiem też jednak, że moi uczniowie mogą bez problemu się później przerzucić na sportową jazdę, albo bez szkody dla siebie i konia uprawiać rekreacyjną.

A skupiam się na rozwijaniu umiejętności jeździeckich, bo to pięknie idzie w parze.
Na razie napisałem że ja bym wymagał ,ale możliwe że jak parę osób to przeczyta to też się uświadomi na tyle że zacznie wymagać !!!  🤣 🤣 🤣

Przynajmniej , jakbym pierwszy raz posyłał swoje dziecko lub chciał się uczyć samemu ,to pewno było by to jakieś minimalne kryteria dla Instruktora.  😉
Jak to jest teraz z papierami instruktorskimi? Jeśli ktoś chce legalnie udzielać jazdy konnej (rekreacja) to jakie powinien mieć papiery? Czy to prawda, że wystarczy mieć 18 lat i maturę? Może ktoś mógłby podesłać jakieś przepisy ze strony pzj, bo ja niestety nic nie mogę znaleźć.
Jak to jest teraz z papierami instruktorskimi? Jeśli ktoś chce legalnie udzielać jazdy konnej (rekreacja) to jakie powinien mieć papiery? Czy to prawda, że wystarczy mieć 18 lat i maturę? Może ktoś mógłby podesłać jakieś przepisy ze strony pzj, bo ja niestety nic nie mogę znaleźć.


Ż A D N E

Było już o tym 1000 razy , wystarczy cofnąć się o każdą jedną stronę do tyłu , lub wejść w kilka tematów i poczytać . Tam sa podane ustawy , przykłady , interpretacje Ministerswa , jednym słowem wszystko. Problem jest tylko w ludziach że nie umieją czytać . !!! 😤

P.S Jedyne co jest to wymagania pracodawcy lub klientów . Ci mogą sobie wymagać tego co im się żywnie podoba.  😎
Smok10 Dziękuję 🙂 A czy może na stronie PZJ znajdę jakiś artykuł/przepis dokładnie o tym mówiący?
Smok10 Dziękuję 🙂 A czy może na stronie PZJ znajdę jakiś artykuł/przepis dokładnie o tym mówiący?


NIE . BO PZJ nie ma nic do rekreacji , a rekreacja została całkowicie zderegulowana Ustawą o Sporcie w 2010r.

Deregulacja NIE polega  na tym że ktoś zapisze W Ustawie że uprawnień nie ma , tylko poprzez fakt że dana dziedzina nie zostanie ujęta w Ustawie , a tak się stało w 2010r . Rekreacja nie została ujęta w Ustawie o Sporcie z 2010r  i w tym momęcie przestała być regulowana przez prawo . Przestały obowiązywać uprawnienia Instruktorskie , przestały obowiązywać regulacje prawne a tytuł Instruktora Rekreacji przestał być tytułem zawodowym.

Teraz, w rekreacji, chcesz to sobie kogoś uczysz a nie chcesz to nie uczysz , to tylko i wyłącznie twoja sprawa i osoby jeżdżącej rekreacyjnie .

Sport i Ustawa Deregulacyjna z 2013 r to całkowicie inny temat.  😉
Dziękuję za wytłumaczenie 🙂
W sumie to ci się nie dziwię , bo w trakcie dyskusji wiele razy padało stwierdzenie  : Proszę podać mi Ustawę w której jest napisane że zniesiono nadzór państwa nad Rekreacją oraz zlikwidowano konieczność posiadania Uprawnień do prowadzenia zajęć Rekreacyjnych . A jeśli chodzi o Rekreację sprawa jest dużo bardziej prosta niż w przypadku sportu.

Rolą ustawy jest prawne unormowanie danego problemu. Czyli regulacje prawne . W poprzednim zapisie Ustawy o Sporcie obowiązującej do 2010r było konkretnie opisane jakie trzeba mieć Uprawnienia żeby prowadzić jazdy rekreacyjne , jaki Minister czy Organ był odpowiedzialny za wydawanie Uprawnień Instruktorskich i kto mógł prowadzić zajęcia z rekreacji.

W 2010r zgodnie z dyrektywą Unijną Rekreacja całkowicie została Usunięta ,bądź jak kto woli nie uwzględniona w Ustawie o Sporcie z dn 25 czerwca 2010r co oznacza że państwo przestało ten obszar regulować prawnie , wychodząc z założenia że to sprawa obywatela co robi ze swoim wolnym czasem i w jaki sposób sie bawi. 😉

Ustawa Deregulacyjna z 13 czerwca 2013 r dotycząca sportu została przygotowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości jako Ustawa zmieniająca zapis i regulacje prawne  Ustawy o Sporcie z 25 czerwca 2010r ,a konkretnie zmieniające kryteria jakie powinien spełnić Instruktor / Trener Sportowy. Ustawa Deregulacyjna nie zniosła tak jak w przypadku Rekreacji całkowicie wymogów posiadania uprawnień a dostosowała je do potrzeb rynku , konkurencyjności i zaleceń Unii Europejskiej.

Czyli w przypadku Sportu w Ustawie Deregulacyjnej , postawiono konkretne wymogi jakie powinien spełniać Instruktor / Trener Sportowy.

Czyli :

1. Zorganizowane zajęcia w zakresie sportu w związku sportowym oraz w klubie sportowym uczestniczącym we współzawodnictwie organizowanym przez polski związek sportowy może prowadzić wyłącznie trener lub instruktor sportu w rozumieniu ustawy.

2. Do zadań trenera lub instruktora sportu należy poza prowadzeniem zajęć, o których mowa w ust.1 przekazywanie aktualnej wiedzy teoretycznej i praktycznej z zakresu treningu sportowego i współzawodnictwa sportowego w danym sporcie.

3. Trenerem lub instruktorem sportu w sportach, w których działają polskie związki sportowe, może być osoba, która:

            1) ukończyła 18 lat;

            2) posiada co najmniej wykształcenie średnie;

            3) posiada wiedzę, doświadczenie i umiejętności niezbędne do wykonywania zadań          trenera lub instruktora sportu;

            4) nie była skazana prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo, o którym mowa w art. 46-50, lub okreslone w rozdziale XIX, XXIII, z wyjątkiem art. 192 i art.           193, rozdziale XXV i XXVI ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U.       Nr 88, poz. 553, z późn. zm. 40). „

To co najważniejsze , co zmieniła Ustawa Deregulacyjna z 13 czerwca 2013 r  w Ustawie o Sporcie z 25 czerwca  2010r  :

1 ) „trener” jak i „instruktor sportu” nie będą już nazywane „tytułami zawodowymi”
2 ) zrównanie wymogów dla trenerów i instruktorów sportu
3 ) brak stopniowania szczebli trenerskich
4 ) brak wymogu ukończenia studiów wyższych
5 ) dodanie nowego wymogu w postaci posiadania przez osoby chętne do pełnienia komentowanych funkcji wymogu: „posiadania wiedzy, doświadczenia i umiejętności niezbędnych do wykonywania zadań trenera lub instruktora sportu”.
6 ) wyłączenie procedury ubiegania się o uzyskanie zgody ministra właściwego do spraw kultury fizycznej na prowadzenie specjalistycznych kursów trenerów i instruktorów sportu

Więc jeśli chodzi o Sport to regulacje prawne tego obszaru pozostały choć w zmienionej formie zaś jeśli chodzi o Rekreacje to nie ma żadnych .  😉

Jaśniej już chyba nie można .

Rekreacji prawo ( Ustawa o Sporcie z 25 czerwca 2010 r) nie reguluje , więc co sobie kto robi i z kim trenuje to jego sprawa.

Sport podlega prawnym regulacjom opisanym w Ustawie Deregulacyjnej z 13 czerwca 2013r, a przytoczonym powyżej.
Smok10, Muszę przyznać, że nabrałeś dystansu i cierpliwości do ciągłego powtarzania tego samego. :kwiatek:
Smok10, Muszę przyznać, że nabrałeś dystansu i cierpliwości do ciągłego powtarzania tego samego. :kwiatek:


To lepsze niż Joga i Medytacje .  😁

Trening czyni Mistrza  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się