Przed chwilą zauważyłam, że mój koń ma spuchniete jedno oko (może je otworzyć, ale nie całkiem i woli je trzmać zamknięte.) Wydaje mi się, że przydzwonił w deske od boksu, o którą lubi się ocierać. Co na to poradzić? Narazie nie chcę wzywać pochopnie weta, bo niedawno zostałam obdarta z kasy
Jeśli opuchlizna nie zejdzie, to napewno po takowego zadzwonię 😉
wątek zamknięty
Wydłubać i będzie spokój 🙄
wątek zamknięty
Aariaa, jakbyś miała tak opuchnięte oko, ze nawet nie mogłabyś go otworzyć to byś poszła do lekarza czy sobie czekała?
wątek zamknięty
pewnie, po co POCHOPNIE wzywać weta.... 🙄
wątek zamknięty
Jak znam życie, pojazd nie spowoduje, że wezwie weta.
olq, przemyj przegotowaną chłodną wodą OKOLICE oka, samą gałkę jeśli koń pozwoli jakimiś kroplami zwykłymi nawilżającymi-roztwór fizjologiczny, załóż maskę, żeby łzy nie wabiły much. Przemyj kilka razy w ciągu dnia, jeśli do jutra w połowie dnia nie będzie nic lepiej lub nie daj panie gorzej, wzywaj lekarza bez zastanowienia.
wątek zamknięty