Olsztyńscy voltowicze

hancock, dzierżawię od stycznia 😉 twojego konia nie znam i dziś cię w korto nie widziałam 🙁 pewnie z rana byłaś.

ja już o grądku się nie wypowiadam, bo niby jest lepiej ale nadal  nie jest to poziom dostateczny. niestety.
wiem wiem ,że sa twoje 😉
przecież napisała że nie są jej...  🤔wirek: 😉 chyba że nie umiem czytać...  😎

Maniek Nie wiem czy ty o tym wiesz ale Istra i Era nie są moimi końmi. Stoją w mojej stajni. Ja mam 2 inne konie (w sumie to moich rodziców ale tak jakby moje  😉 ). Istra i Era będą u mnie na pewno jeszcze przez najbliższe 2 lata. Oba konie traktujemy jak własnę.


btw. od kiedy te dwie kobyłki z Grądka są już u Ciebie?  😉
Maniek nie interesowaliśmy się kupnem Monety. Może ktoś coś źle Ci przekazał.

Likier ja również uważam, że w Grądku konie nie mają dobrze ale nie chcę już o tym dyskutować, bo chyba nie ma po co. Tak jak pisałam- cieszę się, że przynajmniej 2 konie mają teraz lepsze życie.
Jeśli chodzi o stan nóg Ery to nie ma żadnej rewelacji ale nie jest też tragicznie. Ona jest bardzo sztywna na przodzie. Widać, że boi się o nogi. Jeśli chodzi o tylne nóżki to ma miękkie pęciny. Nie są mocno miękkie i według mnie w niczym jej to nie pszeszkadza ale wiadomo, że mogłoby być lepiej.
Jak do mnie przyjechała miała wszystkie 4 zgiłe. Teraz została jeszcze tylko przednia prawa. Ciągle z tym walczymy ale nie jest łatwo bo miała kopyta w naprawdę kiepskim stanie. Oczywiście mogłabym wsypać jej tam jakieś chemikalia ale nie uważam tego za dobry sposób bo szybko się leczy ale równie często szybko powraca. Do tego ma zaciśnięte kopyta (w szczególności przednie). Praktycznie nie ma strzałek.
Myślałam, że Era boi się stawiać nogi ze względu na te chore kopyta. Ona chodzi wciąż na prostych nogach. Czuć to usztywnienie. Przebiera nogami strasznie szybko. Po prostu tak drepcze. Myślę, że stara się każdą z nóg jak najkrócej opierać na ziemi.
Istra jest zaciągnięta w pysku i ucieka z  głową do góry. Ciężko jest jej sie rozluźnić ale nieraz jej wychodzi. Erze idzie to jeszcze oporniej a w galopie strasznie idzie do przodu (ostatnio sporo się to poprawiło) i myślę, że to wynika z obawy przed jeźdźcem.
Widać, że te konie ktoś skrzywdził i że nie miały lekko w życiu.
Mi jest ich bardzo szkoda i staram się do nich podejść jak najłagodniej.

Sillke byłam z rana bo jazda jest o 10. Pewnie zobaczymy się jeszcze nie raz, nie dwa w kortowie. Planuję powrócić do sekcji jeździeckiej ujeżdżeniowej z Wejerem ale zobaczę co da się z tym zrobić. Brakuje mi koni w Olsztynie i musze gdzieś jeździć bo nie potrafię bez nich żyć. Ile teraz jest koni na hotelu w kortowie? Lidka fryza chyba tu nie trzyma?

emade ty umiesz czytać, bo tak jak napisałam one nie są moje i są w mojej stajni wyłącznie na hotelu. Nie umiem tego jaśniej napisać 🙄
hancock, w kortowie jest tylko Derwi 🙂 a z pensjonatowych... hmm... 9 boksów jest zajętych w stajni pensjonatowej 😉)
hancock, w kortowie jest tylko Derwi 🙂 a z pensjonatowych... hmm... 9 boksów jest zajętych w stajni pensjonatowej 😉)


No to widzę, że dużo się nie zmieniło. Jak ja trzymałam tam Bursztyna to  był w 8 boksie i więcej koni nie było. Później przyszła jeszcze jakaś taka kaszanowa stara klacz i była w 9 a to już wszystko. Lotosa i Wiernej już chyba tam nie ma? Chciałam dziś zajrzeć co nowego tam stoi ale było zimno i boksy całkiem zamknięte. Nie chciałam już być tak perfidna i otwierać boksy po kolei  👀
chyba ich nie ma 😉

takie dzisiejsze wieczorno-popołudniowe zdjęcie z Derwim
czy ktoś wie może, gdzie w olsztynie można niedrogo kupić składniki na mesz? I jaki mesz i w jakiej cenie mają w Arcusie?
Hancock, wiesz pewnie wpływa miała też "eksploatacja" konia i brak regularnego rozczyszczania..
Pamiętam próby nauczenia Ery chodzenia na dosiad i łydkę. Zero reakcji. Jedynie kop działał;/


żużka, u nas nie ma nigdzie porządnego miejsca z dodatkami paszowymi, chyba że w spożywczym, ale to się kompletnie nie opłaca... Sprawdziłam wszystko, sama kupuje otręby itp. z firmy ass-pasze (mają też gotowy mesz), tylko trochę drożej wychodzi, bo sam kurier 22 zł.. Zapytaj Achaję, z tego co wiem, ma paszę St. Hippolyt, może też ma jakiś mesz 😉)


Sillke, a gdzie futerko? Co to za owije??;P
Likier, wyjątkowo bez futerka ;p a owijki to białe jump tec' ki
Całkiem ciekawie to wygląda ^^
żużka, u nas nie ma nigdzie porządnego miejsca z dodatkami paszowymi, chyba że w spożywczym, ale to się kompletnie nie opłaca... Sprawdziłam wszystko, sama kupuje otręby itp. z firmy ass-pasze (mają też gotowy mesz), tylko trochę drożej wychodzi, bo sam kurier 22 zł.. Zapytaj Achaję, z tego co wiem, ma paszę St. Hippolyt, może też ma jakiś mesz 😉)

no właśnie widziałam sklep zielarski, ale jak mówisz, kompletnie się nie opłaca. a i przesyłka ponad 20 zł boli, choć jak trzeba będzie, to przeżyję.  Może ktoś kiedyś by coś zamawiał i czasami są takie ceny, od których przesyłka jest darmowa. Wtedy chętnie bym się domówiła 🙂 A Achaja, w jakim sensie ma paszę? handluje nią?
Hancock
tak tak pamietam Bursztyna, mam gdzies jego zdjecia z pastwiska jak jeszcze sam chodzil 😉
a Fryzik stoi teraz w kiezlinowie 😉
żużka, na galopadzie jest darmowa wysyłka pasz 🙂 mają mesz eggersmanna, polecam ich produkty😉) Achaja sprzedaje pasze, pisała tutaj wcześniej o tym, napisz, może będzie miała jakś mesz😉)
Tutaj link do meszu:
http://www.galopada.pl/sklep/product_info.php?cPath=215_292&products_id=8048


magdanik,
kurde a ja nie pamiętam tego Bursztyna, gdzie on stał?  🙄 Bursztyna to ja kojarze tylko z Kierzbunia 😀
Dzięki!
Bursztyn stał w starej stajni na końcu, ale niech Magda jeszcze potwierdzi bo nie dam ręki uciąć  😁
tak tak, w kolibrowym boksie kolo Dragona ; )
To ja mam jakieś zaćmienie mózgu, bo nie mogę sobie przypomnieć...  🤔wirek:

Ja ze starej stajni tylko pamiętam Hortensje, Ampera, Hrabinę, jakąś klacz Elki, Nutellę, Polcie no i Poświata też tam stała kiedyś...
Bursztyn krotko u nas stal w zime jakis rok temu chyba ; ) ale nie wiem czy dobrze pamietam.
tyle mam zaleglosci w czytaniu ze nie ogarniam wszystkiego :P
ale z tego co przejrzalam...

Hankock - tak, zootechnike studiuje 😉 dopiero na pierwszym roku :P
Dorotheah   मेरी प्यारी घोड़ी
07 lutego 2010 16:21
Likier,
Bursztynowi oczko wtedy ropiało coś jak przyjechał. Jeszcze chyba moja sąsiadkowała mu wtedy.
Pamiętam go - choć patrząc na foty nie poznałam go. 🙂
A w Kieźlinowie od jakiegoś czasu autobusik opuścił halę i do tego parę innych rzeczy in plus.
przed chwila do mnie napisala wspoldzierzawczyni Mariana zebym sie nie smiala z autobusu na hali w Kiezlinach, bo w Marengo na placu stoja 3 powozy  😵
Angeel, skok przez powóz możesz trenować ;>


Dorotheah   मेरी प्यारी घोड़ी
07 lutego 2010 19:47
A pisałam, że w stajnie w okolicach Olszt. obfitują w ciekawe pomysły  😁
U nas na hali tak dla odmiany stał dzisiaj samochód 😀 😀
silverstar, oo. śnieg, samochód... fajnie  🏇
ej nie na hali tam gdzie się jezdzi tylko tam na tym betonie jak wchodzi na trybuny😉
Dorotheah   मेरी प्यारी घोड़ी
07 lutego 2010 20:03
Ooo to wyliczając już co było w okolicznych stajniach to: piła, powozy, bryczki, autobus, samochód, składnica ziarna i słomy, przyczepy samochodowe ,  😵  🤣

Edycja dopiero doczytałam post Oli
i dodam, że tylko przez kilka godz🙂
ale jakby nie było konie musiały przejeżdżać obok niego:P
...tak w ogóle to nasz nowy portier wpadł na tak genialny pomysł;]
witam Cie Magdalenko na revolcie  😅 a ja Bursztyna pamietam jak stal w kortowie bo stal obok mojego ( czyt.konia,ktorego jezdzilam) Nelsona  😉

a ja sie  pochwale jednym z "mych" ogrow ... piatkowy trening z Michalkiem na Elpasso, na koniec lutego chce nim pojechac jego pierwsze L  😉


i tripel :

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się