Pożar w Korzkwi. 11 koni padło!

margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
22 grudnia 2009 05:55
nie wyobrazam sobie, ze cos tak strasznego moglo sie stac 🙁
[*]
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
22 grudnia 2009 07:56
No i jak Święta mają w takiej chwili być radosne?

Siedzę i płaczę. Płaczę razem z Wami.

😕
straszne,normalnie nie wyobrazam sobie co musicie czuć-sama mam nerwa jak widze że stajenny pali papierochy w stajni bo mu zimno, strasznie mi przykro.... 🙁
Tusia   zośkowo - monologowo mi :)
22 grudnia 2009 09:59
Od niedzielnego poranka chodze jak struta... jakos nie moge przestac o tym myślec 🙁 ale do tej pory sie jakos trzmałam... do czasu kiedy zobaczyłam film Remedioss... poryczałm sie w pracy.... 🙁
Nawet nie wyobrażam sobie co czujecie dziewczyny, i chyba nie sposób sobie to wyobrazic ....
W niedziele jak zobaczylam na pasku TVN24 ze spalila sie spajnia w Krakowie to złapałam za wyciszoną komórke i odetchnełam z ulgą, ze  mój Monolog caly...
Dziewczyny... trzymajcie sie jakos.... i pamietajcie one juz nie cierpią.... a kiedys i tak wszyscy razem pojedziemy w teren po niebieskich pastwiskach wiec to tylko chwilowe rozstanie.... 🙁 ale jakże bolesne....
ech.. znowu rycze....
Moj skarbik byl ze mna prawie 4 lata.
Dziewczyna katja i kora smialy sie ze zasypia na jazdach, turystka🙂 moja kochana
Jak ktos chcial ja poglaskac albo wejsc do niej zawsze miala polozone uszy zawsze tak robila chodz wiedzialam ze nikogo nie skrzywdzi.Chodz wszysycy sie pytali czy gryzie i czemu tak robi, ona tak ma wejdziesz poglaszczesz i juz milutki konik.
Kon terminator niegdy nie chorowala na nic powaznego, zadnej kontuzji.Podobno wszysycy mi tego zazdroscili jak sie dowiedzialam w sobote przed... tragedia
Zawsze wiedziala najlepiej i ufalam jej i szanowalam do niczego nie zmuszalam.
Jak uczylysmy sie skakac powolutku jakiejs male chopki to jak wylamywala to znaczylo ze nie ma sily, nie zmuszalam probowlasmy w inny dzien,  wkladala zawsze wiele serca w w pokonywaniy przeszkod i nawet wskazowek nie potrzebowala i zapas tez byl spory🙂 moj geniuszek.
Czesto przychodzilam do stajni a przy fajce stalo przytulone dziecko do jej szyi i powtarzajace prosze pani to jest fajka🙂
W zimie robila male rodeo bo na chali byl kacperek i tzreba uciekac, mowilam dziewczyna zobczycie w zimie a jak snieg bedzie spadal to juz wogole nie bedzie ze fajka zasypia🙂
Kazdego zaczepiala i chciala byc glaskana.
Od zrobka gdy wypuszczalam ja na korytarz i siedalam na slomie stala przy mnie i lizala mi spodnie, rece zawsze lizala.
Miala takie madre oczka wszystko rozumiala miala charakterek byla leniuszkiem i lakomczuchem.
Tesknie za Toba i mam nadziej ze patrzycie na nas z gory.

Farinka




zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
22 grudnia 2009 13:05
..dopiero teraz przeczytałam tą straszną wiadomość  😕
tak mi przykro !!!!!!  🙁
.. siedzę w robocie przed kompem i ryczę.. muszę wyjść z pokoju ..

gdybym mogła jakoś pomóc .. wesprzeć.. co kolwiek.. piszcie !
Kochani, sama rok temu przeżyłam pożar u nas w stajni...

Wiem, że to potworny szok, ból, niedowierzanie...

Strasznie współczuję właścicielom koni, które trafiły na zielone pastwiska...


3majcie się... :przytul:
bardzo mi przykro 🙁(
trzymajcie sie jakoś dziewczyny ! wielkie wyrazy współczucia
bardzo Wam współczuje, to straszna tragedia, trzymajcie się  :kwiatek:
[*]
Straszna tragedia  😕 czytam i nie wierzę. 🤔zok: Właścicielom tamtych koni bardzo współczuję , trzymajcie się dzielnie :przytul:
Wielkie wyrazy współczucia...

Jesteśmy z Wami
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
22 grudnia 2009 18:37
Tak strasznie Wam współczuję...
[']
Ogromne, najszczersze kondolencje... Jeszcze kiedys sie spotkacie, nie moze byc inaczej...
Dziewczyny trzymajcie się.Zapewne będzie potrzebne mnóstwo czasu aby poukładać końskie sprawy.To nie będzie na pewno łatwe.Mówienie ,że są inne konie jest  może bezsensem ale taka jest prawda.Za dłuuuuuugi czas,zapewne spojrzycie na to wszystko inaczej. Na razie jest szok i załamka.Bądźcie dzielne !
Najszczersze wyrazy współczucia, z samej głębi serca.
Łączę się z Wami w bólu.
Mimo, że się nie znamy to bardzo chciałabym do każdej z was podejść i przytulić. I popłakać razem.
Płaczę razem z wami [*] 🙁
Stałam dziś w Empiku, wybierałam książkę na prezent, i nagle usłyszałam z ust dziewczyny rozmawiającej przez telefon słowo "Botoja"
Ech, od razu wszystko mi się przypomniało :/
Jeszcze raz, najszczersze kondolencje.
Gniadoszka   Przyjaciel to mało ... to członek rodziny ...
22 grudnia 2009 21:51
Dopiero teraz się dowiedziałam ... Ogromne wyrazy współczucia! 🙁
Mam w serduchu tyle emocji, a łzy same napływają do oczu 🙁

Dziewczyny, trzymajcie się!
Pamięć o Waszych najbliższych czterokopytnych pozostanie z Nami na zawsze!

|*|  |*|  |*|  |*|  |*|  |*|  |*|  |*|  |*|
bardzo mi przykro z powodu tej tragedii 🙁 wiem co to znaczy stracić ukochanego konia...sama tego doświadczyłam i choć mineło już 4 lata to ja i tak dalej to pamiętam i chyba nigdy nie zapomne... można mówić, że są jeszcze inne konie (ja miałam doczynienia z wieloma) ale i tak żadnego z nich nie umiałam tak pokochać jak kochałam ją... moją najukochańszą klacz...
wielkie wyrazy współczucia właścicielom koni 🙁🙁🙁
Jak tam po opadnięciu pierwszych emocji?
Trzymacie się jakoś?
Ledwo nie wiem jak dziewczyna ale mi jest wszystko jedno ze wszystkim
kasztankaija   Love you more and more and more.
23 grudnia 2009 09:13
Strasznie współczuję, ja sama rok temu straciłam konia, przy czym w wyniku skrętu jelit, też się strasznie męczyła więc wiem co przeżywacie  🙁 🙁
Może pozwolę sobie tutaj wstawić prośbe Katji, bo w ogłoszeniach można nie zauważyć:

dnia 20grudnia, w środku nocy spłonęła nasza Botoja... co prawda jedna z 3 stajni, ale za to kompletnie..,. z całym sprzętem a co najgorsze.. z KONIKAMI ;( 11 koni galopuje teraz po wiecznie zielonych pastwiskach...
W stajni stał tej nocy również mój młodziutki Gracjano-K, zwany Smoczkiem, pech chciał,że w tym samym dniu w którym dowiedziałam się o naszej tragedii dowiedziałam się też o tragedii innych koników... Właściciel stajni w której 4 miesiące temu kupowałam Smoka, chce sprzedać młodziaki, w tym brata mojego, albo odda je na rzeź!!! Są 4 konisie: 2 małe ogierki, 2 i chyba 3 latek, jeden znich będzie niewidomy na jedno oczko🙁
jest też Bianco 5latek w treningu skokowym, ale ma chore przednie nózki więc dla mnie to paranoja że tak się męczy konia;/ do sportu juz się nie będzie nadawał
Jest też Talent... prawie 4 latka, braciszek mojego Skarba... i apeluję  o Waszą pomoc! konik ma chory staw skokowy, osteochondroze i odpryski w stawie tzn chipy ( to samo miał mój konik). Nieodpowiednie utrzymanie może doprowadzic do poważnych problemów zdrowotnych, a już pomijam to ,że  konika chcą na kabanosa przerobić;( Dlatego proszę cała Re-Voltę o pomoc w wykupoieniu tego konika, sama składam każdą złotówkę, zagwarantuję mu dobry dom, codzienną opiekę, operację krtóra trzeba mu zrobić oraz leczenie też pokryję, tylko... nie mam teraz tyle gotówki żeby go wykupić;( a czas ucieka... 10stycznia jest jego wyrok;( liczy się naprawdę każda złotówka!!! ja wiem,że to tak dziwnie wygląda, straciłam konia, 1/3 stajni, cały sprzęt a tutaj już innego oglądam, ale... to braciszek mojego konika...  nie mogę go tak poprostu zostawić i pozwolić żeby zamiast biegać po łące leżał na półce w mięsnym ;(;(  naprawdę będę niezmiernie wdzięczna za wszelką pomoc!!!! i jeszcze raz dziękuję wszystkim kochanym osobom za wsparcie psychiczne !!!!!!
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
23 grudnia 2009 09:39
KAtja jaka cena za konia??
i jak pomoc? jakies konto??
za samego konia facet chce 10 tysiecy!!! ;(;( juz zszedl z 15!, on jest strasznym Sk... ktory widzi tylko kase, on nie rozumie, ze w rzezni tyle pieniedzy mu nie dadza za konia, ale ten argument do niego nie trafia;/ zadne argumenty nic nie daja, facet bez serca🙁 10 stycznia konik jedzie w ostatnia podroz ;( do tej pory musze uzbierac kase. pozniej wiadomo dochodza koszty leczenia tejk osteochondrozy, koszty opercaji, utrzymania w klinice, zakup calego sprzetu, bo wszystki mi sploneło;( ale to juz wszystko zalatwie, kochajacy dom, codzienna opieke, najlepszych weterynarzy. tylko błagam pomózcie mi go stamtad zabrac;(

nr konta
mbank 07 1140 2004 0000 3702 5754 9541

alior  66 2490 0005 0000 4000 9470 7616

proszę w tytule przelewu wpisać Talent ( to imie konika)

naprawdę KAŻDA złotówka się liczy!!!  bardzo bym prosiła, aby również powiedzieć znajomym rodzinie, może ktoś pomoże wykupić Talenta...

jeszcze raz dziękuję wszystkim!!!!!!!!
Katja, on dostanie za niego góra 3 tys. jeśli chce go wysłć na rzeź. Powiedz, że masz mu więcej, ale nie o 7 tys. więcej... Tyle to nawet volta nie uzbiera w kilka dni.
jeśli chciałabyś to moge Ci załatwić pomoc ze strony www.jezdziectwo.tnb.pl  tylko byś musiała mi napisać informacje ,ktore mogliby dać na strone głowną ( informacje ,numery konta twojego) .
wiem właśnie! i o to się rozchodzi! dokładnie trafiłaś w samo sedno. Facet jest uparty jak jasna cholera za przeproszeniem. on sie upiera, ze konik ma dobry papier i ze zainwestował w niego. paranoja. kon suporyw, dopiero do "zrobienia" w dodatku chory🙁 własnie z nim negocuję,żeby zszedł z ceny, ale robie to od niedzieli;/ najpier było 15 tysięcy, potem 12, teraz 10, staram sie zejsc jak najznizej, mimo wszystko potrzebuje pomocy jaka cena by nie bylo, bo za 3 tysiace napewno go nie sprzeda🙁
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
23 grudnia 2009 10:02
dokladnie tak jak mowi alice na rzez nie sprzeda w zyciu za taka cene,
dlatego zbieraj kase a jak przyjedzie handlarz i pwoie ze daje 3 to ty powiedz 3,5
bo 10 tys to mega nie porozumienie ze strony tego Pana 🤔wirek:
Nie sprzeda Tobie za 3 tys., więc co z nim zrobi? Za 3 tys. sprzeda na rzeź? To by było niespecjalnie racjonalne.
Może chce od Ciebie wyciągnąc jak najwięcej póki widzi szansę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się